zbicie wagi naturalnymi sposobami:-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
tluszcz zaczyna brac udzial w spalaniu po wyczerpaniu glikogenu.....
:-)
Nigdy całkowicie nie wyczerpiesz glikogenu, gdyż jest on paliwem dla Twojego układu nerwowego...
No i jakby Ci się jednak udało go całkowicie wyczerpać to nie była by możliwa jego ponowna produkcja w organizmie- on tak ma (orgnizm) do produkcji nowego glikogenu potrzebuje choć troche starego...
R.
Napisano Ponad rok temu
ciagu 5-6 miesiecy , drugi tak "po drodze" zeszlo 7 kg w ciagu
wakacji.
Co do jakosci odpadaja tluszcze, i cukry proste : alkohol, jasne pieczywo, serki zolte, napoje gazowane, tluste mleko no i slodkosci. Najlepszy jest chleb chrupki wasa. Sokow owocowych w tym okresie pilem sporo nie zaszkodzilo. Ale woda mineralna to podstawa. Najlepiej zapomniec o kolacji i nie jadac pozniej niz po 17.
Diete nalezy wprowadzac stopnio. Powoli ograniczajac ilosc i zmieniajac
jakosc zjadanych pokarmow. Az organizm sie przyzwyczai. Czesto zmiana diety wystarcza na pierwsze 2-3 kg potem bez cwiczen ani rusz.
Takze tu nie nalezy przesadzac, bo sie czlowiek przesili i z miejsca nie ruszy albo sie odechce. Najlepiej cwiczyc rano zaraz po przebudzeniu i przed snem. A wciagu dnia duzo chodzic, spacerowac, (zwlaszcza po naszych dietetycznych posilkach 8) ).
Osobiscie nie polecam cwiczen typowo silowych najlepsze sa : biegi, brzuchy, skakanka, rower, aeorbik itp. Czas nalezy regulowac w zaleznosc od predyspozycji, zaczac jakies 15-20 min rano i wieczorem i
stopnio zwiekszac intensywnosc oraz dlugosc. Tluszcz spala sie dopiero wtedy, gdy nie ma juz za duzo cukrow a wisilek jest znaczacy.
Oczywiscie najlatwiej ochudzac sie w wakacje. (Czas, mozna chodzic glodnym, wieksza motywacja)
to tyle z wlasnej praktyki. Jednak pamietac nalezy ze kazdy jest inny i reaguje inaczej, ale takie cos powinno pomoc poznac swoj oraganizm dostosowac to do wlasnych potrzeb.
Napisano Ponad rok temu
Ale tutaj to jednak zależy od indywidualnych cech organizmu... sam kiedyś trenowałem przed 6...
Napisano Ponad rok temu
Sokow owocowych w tym okresie pilem sporo nie zaszkodzilo
soki owocowe to wlasnie cukry proste...
Najlepiej zapomniec o kolacji i nie jadac pozniej niz po 17.
przeciez to sam srodek dnia, jak juz to nie powinno sie jesc jakies 2h przed snem, a jak juz chodzi ci o to 17 to po prostu im pozniejsza godzina zmniejszac ilosci weglowodanow, zwiekszac bialka...
Najlepiej cwiczyc rano zaraz po przebudzeniu i przed snem
przed snem to chyba nie najlepszy pomysl...
8)
Napisano Ponad rok temu
ale jakos bez nich czulem sie kiepsko, (brak witaminek, jak pilem szybko odzyskiwalem energie itp.)Chociaz jak ktos idzie na maxa to rzeczywiscie moze soki odrzucic. Ja przy nich pozastalem i nie bylo zle. :-)soki owocowe to wlasnie cukry proste...
jak juz chodzi ci o to 17 to po prostu im pozniejsza godzina zmniejszac ilosci weglowodanow, zwiekszac bialka...
Jasne, ale zdaje mi sie ze patrzysz na problem utraty tuszczyku, jak na problem budowy masy miesniowej. Nie jestem specjalista, ale to wyglada inaczej, a rosnac (miesnie) trzeba jesc by uchronic przed spalaniem bialka i katabolizmowi w miesniach. A aby spalic tluszcz trzeba sie zdrowo nameczyc. Oprocz tego jak jest w organizmie duzo bialka to i ono jest spalane. Kilogram zbednej masy ciala to (chyba) 9000 kalorii. Musisz podwyzszyc swoje zaporzebowanie na kalorie np do 4000 a dostarczac 3500 i powoli bedziesz chudnac.
przed snem to chyba nie najlepszy pomysl...
Moze nie wyrazilem sie precyzyjnie. Nie zaraz przed snem, ale aby pocwiczyc, odpoczac i zasnac. Nic juz po ciwczeniach nie jedzac. Ewentaulnie jakies bialko jajka
Z tym zaraz po przebudzeniu to bym polemizował, najlepsza pora na poranny wysiłek jest 9-10 przed południem... szczyt formy...
Fakt. Szczyt formy czlowieka mniej wiecej przypada na godziny 10-11 i
17-18. Wtedy najlepiej sie mysli i cwiczy, ale zaraz po przebudzeniu nie
mamy w krwi za duzo curkow i jak cwiczymy to glownie na tluszczyku.
Chociaz zawyczaj decyduja idywidualnie presypozycje.
Napisano Ponad rok temu
A co do jedzenia... to podobno baletnice nie jedza po 18 zeby utrzymac figure..... 8)
Napisano Ponad rok temu
Z tym zaraz po przebudzeniu to bym polemizował, najlepsza pora na poranny wysiłek jest 9-10 przed południem... szczyt formy...
Ale tutaj to jednak zależy od indywidualnych cech organizmu... sam kiedyś trenowałem przed 6...
Ja kiedyś wymyśliłem, że będę rano przed pracą biegał. Wstawałem o 5 i w teren. Spojrzenia przechodniów ( bardzo jeszcze nielicznych ) uświadomiły mi, że coś jest nie tak . Po miesiącu odpuściłem z powodu chronicznego niewyspania.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Szybkie zrzucenie wagi ... |
Inne sporty |
|
|
||
rEDUKCJA WAGI |
Dieta |
|
|
||
Robienie wagi |
Inne sporty |
|
|
||
lato - spadek wagi, silytez tak macie? |
Dieta |
|
|
||
Uwagi do MODERATORA. |
Samoobrona |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kaloryfer czy coś jeszcze?
- Ponad rok temu
-
Technika ćwiczeń.
- Ponad rok temu
-
Trening Cardio.
- Ponad rok temu
-
Odżywki i trening siłowy a brzuszek.
- Ponad rok temu
-
Ile bialka, weglowodanow, tluszczu jest w...?
- Ponad rok temu
-
Siłownia???
- Ponad rok temu
-
Odżywki
- Ponad rok temu
-
Stymulatory miesni
Guest_budo_Robert Flynn_* - Ponad rok temu
-
Mysli a miesnie
- Ponad rok temu
-
HMB
- Ponad rok temu