Ja czesto zbijam w dosc kontrowersyjny sposob , moze nie jest godny polecenia , no ale i tak napisze :-)
No wiec , nie jesc sniadania pod zadnym pozorem przed godzina 13:00
poprostu powinnismy byc głodni . Przed ta wlasnie godzina powinnismy sobie tak naczczo pobiegac , potrenowac , oddac sie pracy zawodowej na maxa. O godzinie 13:00 mozna zjesc obfite sniadanie , np dwie bulki slodkie - zapewniam ze skutecznie sie nimi mozna 'zapchac" Nastepnie powinnismy odbyc ciezki trening okolo 1,5 - 3 godzin , ale nie wczesniej powinnismy zaczac trenowac jak np o 16:00- poprostu musimy isc troche glodni . Po przyjsciu z treningu mozemy zjesc syty posilek , jakikolwiek.
Oczywiscie ten posilek to bedzie juz nasza kolacja, nalezy przed spaniem wziac jakies witaminy , polecam vitaral + magnez +B compostinum.
Powinno sie pic duzo mleka zeby dostarczyc wapnia i takich tam
Ta "dieta" Wydaje sie ciezka w utrzymaniu , jak ktos ma np slaba wole , ale wcale taka nie jest. Nalezy wytrzymac ze 2-3 dni , potem juz poprostu nie chce sie jesc bo zaladek sie kurczy.Nalezy pamietac aby bardzo intensywnie trenowac.Przy dobrym treningu w pierwszych 2 dniach waga spada srednio od 2-3 kg . oczywiscie w wiekszosci jest to woda wiec "dieta" musi przekraczac conajmniej 5 dni, by to sie moglo ulozyc.
Przy takim czyms z powodzeniem mozna schudnac 10 kg na miesąc.
Jednakze nalezy pamietac ze nie jest to dobre dla zdrowia, a i potem nalezy jesc z umiarem bo kazdy chyba wie co to jo-jo.Aha, nie polecam robic tego przez dluzszy czas jak miesiac

.
Pozdrowienia