Kto co ćwiczy/ćwiczył?
Guest_budo_Robert Flynn_*
Napisano Ponad rok temu
obecnie: Obecnie lecze kontuzje ,ale od wrzesnia chce znowu trenowac Oyama
kiedyś: Boks ,Oyama Karate ,elementy combatu i inne takie tam
Napisano Ponad rok temu
i jak oceniasz ten klub? ...ostatnio mam ochote przejsc sie na KB, myslalem o stoczniowcu ale champion jest tak samo daleko [ale nie mowie ze daleko]
mozesz napisac ile sie placi za miesiac?
W sumie to mnie na treningach nie bylo od jakiegos czasu (pare miesiecy-sesja) i nie wiem jak jest teraz ale bylo dobrze. Z koleji slyszalem ostatnio ze na stoczniowcu taz sie duzo dzieje (ale nie bylem na zadnym treningu). Najlepiej sie przespacerowac i tu i tam, popytac sie tych co juz jakis czas cwicza (zwykle widac ktorzy to ) i wybrac na tej podstawie. W Championie byly swego czasu ciezkie terningi i moze znow sa .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam,blindwarrior... poklon
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Od 1983 roku judo, od 1989 może 90-tego samoobrona na bazie judo, ju-jutsu, aikdo ok.7 lat (bardziej rekreacyjnie, koordynacyjnie dzieki temu takżę mieliśmy matę do sparingów samoobrony) od 1998 także nieco boksu i kicku. Od 1997 może 1998 roku koncentracja na modern jiu-jitsu + judo raczej sparingowo + boks+kick. Chyba się nie pomyliłem. Podczas tych 19 lat miałem jedną 8 miesięczną przerwę oraz jedną ok. roczną z przyczyn naturalnych :-)
Pozdrawiam
Ko-Jot
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
od 1983... jak ktos tak zaczyna to ja moze powienienem prosic o wykasowanie mojego posta- bo w 83' to ja sie urodzilem :wink:
Taaa... a pomyśl że taki Seiken w '83 to już miał 15 letni staż 8O
Zdecydowanie poklon
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
poza tym czeka mnie oboz TKD i jak da rade to jeszcz VVD 8) poki co "nie pali" mi sie z tym kickboxingiem- aczkolwiek napewno przejde sie na stoczniowiec albo championa
nie slyszales moze o sekcji KB na przymorzu? jakos mi sie to o uszy obilo a za cholere nie wiem gdzie to morze byc???
Napisano Ponad rok temu
Od 1992-1994 karate kyokushin,kontuzja,nastepnie regularny streetfighting, potem szkola srednia i kumpel mnie namowil na tkd.Nastepnie byly prawie 3 latka boksowania a teraz od wrzesnia Bjj :twisted:
Napisano Ponad rok temu
nie slyszales moze o sekcji KB na przymorzu? jakos mi sie to o uszy obilo a za cholere nie wiem gdzie to morze byc???
Champion jest na przymozu ale tam nie ma treningow w wakacje (a przynajmniej nie bylo)
Napisano Ponad rok temu
6 lat zapasy - styl wolny, przedtem karatę (ale to mnie za bardzo nie pociągało).
Przez pierwsze mieisiące w UKS (Uczniowski Klub Sportowy), później w LKS Ceramik Krotoszyn
Ale z tym już koniec
kontuzja kręgosłupa i Game Over
Napisano Ponad rok temu
Poważniej to kontuzji serdecznie współczuję...
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Niestety teraz jestem cienki jak D... weza
niestety studa i praca spowodowaly chroniczny brak czasu
Jak tylko sie wyedukuje to nie ma bata zaczynam cwiczyc spowrotem
moze BJJ...
Napisano Ponad rok temu
Najpierw byla klasa sportowa o profilu lekkoatletycznym. 1985-1987 Wing Tsun i troche boksu. Od 1986 albo 87 jakos do polowy lat 90-tych Pak Hok i Kickboxing. Troche tez JKD, bo trener Pak Hok to jakis czas toto u Niemcow cwiczyl, ale nie bardzo ten styl lubil, wiec niechetnie go nauczal. Moze sam nie czul sie w nim mocny, bo skoro nie lubil, to i tego nie cwiczyl. Jak sekcja sie rozpadla, to dlugo nie moglem na stale znalezc sobie miejsca. Wiec bladzilem. Na chwile wpadlem na karate, troche na Shorinji kempo, troche na Aikido. Ale tego wlasciwie nie warto specjalnie wymieniac, bo juz mialen swoj okreslony kierunek rozwoju, wiec szybko sie wykruszalem, bo to albo tamto nie odpowiadalo w danym stylu. Wiec wiecej trenowalem sam na przyrzadach lub z kolegami po fachu, niz w jakims klubie. To spowodowalo, ze stalem sie strasznym indywidualista i do dzis mam duze klopoty z akceptacja autorytetu trenera. No jak ktos mi kaze cwiczyc cos tak, a ja uwazam ze tak, to bez sensu, ze lepiej to robic inaczej. Ale poza tym to ten okres milo wspominam, byl bardzo tworczy, jesli chodzi o wlasne przemyslenia. Pozniej mialem 3 lata przerwy, od czasu jak w 1996 dziecko mi sie urodzilo. Ale obecnie od trzech lat trenuje regularnie. Najpierw Wing Tsun, a ostatnio Yiquan. Od polowy szkoly sredniej, gdziekolwiek mieszkalem, to zawsze wisial worek i gruszka bokserska. Jak sie ozenilem, to tesciom na dzialce na drzewie tez worek i gruszke (wymiennie) powiesilem i zawsze jak tam z rodzina przyjezdzam, to trenuje. To jedyny do zakaceptowania przeze mnie sposob dzialkowania. Na poczatku sasiedzi sie dziwnie patrzyli, no bo za jakiego to lobuza tesciowie swoja corke wydali. Ale juz dawno przywykli.
A Yiquan mi sie zajebiscie podoba. Bo jest dobry dla takich indywidualistow, jakim ja jestem. Pozawal rozwijac to co juz sie zna, a nie odrzucac jedno i przyjmowac drugie. Jest bardziej metoda treningowa niz stylem. Z kolei, to sie sie juz wie i znaje za skuteczne Yiquan pozwala wzniesc na o wiele wyzsze poziomy. Niby styl tradycyny, ale z punktu widzenia wspolczesnego treningu sportowego bardzo nowatorski i postepowy.
Marcin
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kobiety w sportach walki
- Ponad rok temu
-
Jestem leszczem
- Ponad rok temu
-
a moze zawody?
- Ponad rok temu
-
"spioch"
- Ponad rok temu
-
Przynależność do organizacji - wady i zalety
- Ponad rok temu
-
styl czy człowiek?
- Ponad rok temu
-
Propozycja
- Ponad rok temu
-
dlaczego trenujesz?
- Ponad rok temu
-
był sobie fajter
- Ponad rok temu
-
era, plus, idea na treningu
- Ponad rok temu