Sens zawodów sportowych w karate
Napisano Ponad rok temu
Podam prosty przykład.
Na wspulnym kumite u senseja Rytla zorganizowanym u niego na sali i przez niego prowadzonym od nas z sekcji przyszlo 10-15 osób, a od niego zjawiły sie 3 osoby. Byłem tylko na jednym takim kumite bo jagby niepatzryc walcze z tymi samymi ludzmi co u nas na sekcji.
Jagby popatrzec na to innym okiem to od nas pojawiło sie moze z 50% (albo i mniej niz 50%) grupy zawodniczej, niewspominajac o dosc licznej grupie początkowej. Po rozmowie z cwiczacymi okazało sie ze u nich wiekszosc treningów jest w podobnej liczbie cwiczących.
Ludzie ciągna do sportu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A urozmaicony trening wykraczajacy poza "normalne treningi" lepiej przygotowuje zawodnika pod walke uliczna.
Gdbyby zlokwidowano zawody moim zdaniem ogulny poziom by podupadł (mniejsza motywacja)
Napisano Ponad rok temu
Teraz odpowiem na głowne pytanie - uwazam ze jest sens organizowania takich zawodów. Chodzi mi o funkcje motywacyjna - zeby zdobyc cos na zawodach musisz sie poswiecic, czesto trenowac, czesciej niz inni to wymusza dodatkowe treningi (w dni "wolne" cwiczy sie na własna reke lub w innch sekcjach/szkolach/stylach)
A urozmaicony trening wykraczajacy poza "normalne treningi" lepiej przygotowuje zawodnika pod walke uliczna.
Gdbyby zlokwidowano zawody moim zdaniem ogulny poziom by podupadł (mniejsza motywacja)
(nie wściekaj się czytając to, bo mam dzisiaj wisielczy humor po prostu)
Rozumiem przez to, że ćwiczysz z nastawieniem na zawody. (pomijam teraz pozytywne aspekty) Tak więc:
1 Po pierwsze primo- a co dalej, jak już osiągniesz to, co sobie postanowiłeś? (np. wygranie jakiegoś tam żelastwa) Popadniesz w samouwielbienie? Pomnik sobie sprawisz?
2 Po drugie primo :wink: co jak już będziesz za stary, żeby się na zawodach liczyć? Poprzestaniesz na szkoleniu innych?
3 Po trzecie primo- co zrobisz ze zgromadzonymi tonami medali? :wink:
4 Po czwarte primo- co jeśli nie osiągniesz sukcesu w sporcie? Koniec z treningami?
5 Po piąte primo- ćwiczenie pod zawody nie jest urozmaicaniem, tylko zawężaniem się w kręgu technik dozwolonych i punktowanych.
6 Po szóste primo- co do tej motywacji... Jak przerżniesz na swoich wymarzonych zawodach to wszycho w dupa Dla mnie o wiele więkrzą motywacją jest, żeby np. taki Kyrix nie zaczą mnie prać itd. A jak to nie wystarcza, to myślę o najbliższym egzaminie, i o tym ile mi jeszcze brakuje.
7 Po siódme primo ultimo - nie zawsze zawody są realną i uczciwą weryfikacją umiejętności... :roll:
Ja bym tak mógł jeszcze długo, tylko kto by to potem czytał...
Czekam na pomidory ze strony entuzjastów zawodów
Napisano Ponad rok temu
po drugie - nic nie stoi na przeszlodzie zeby na starosc traktowac karate jako sztuke
po trzecie - medale mozna zawsze schowac do szafy
po czwarte - sam udzial w zawoda rozwija technike i wzbogaca o doswiadczenia, niekoniecznie sukcesy
po piate - owszem zawezanie technik ale tez doprowadzaniem tych wybranych do perfekcji ktorej nie osiagniesz cwiczac tylko "dla siebie"
po szoste - przegrane sa nieodlacznym elementem walki, w mysl zasady "co Cie nie zabije to Cie wzmocni", to cenne doswiadczenia
po siodme - oczywiscie ze nie sa, ale nie to jest ich celem ! Celem jest maksymalne rozwijanie umiejetnosci walki, techniki, taktyki, kombinacji itp w warunkach niemozliwch do osiagniecia na zwyklym treningu
Tez moglbym tak dalej, ale po co ?
Na zakonczenie dodam ze nie biore udzialu w zawodach. Bronie ich natomiast dlatego ze faktycznie zawody sportowe zawsze i w kazdej dyscyplinie sa motorem podnoszacym jej poziom ogolny.
Napisano Ponad rok temu
owszem zawezanie technik ale tez doprowadzaniem tych wybranych do perfekcji ktorej nie osiagniesz cwiczac tylko "dla siebie"
oczywiscie ze nie sa, ale nie to jest ich celem ! Celem jest maksymalne rozwijanie umiejetnosci walki, techniki, taktyki, kombinacji itp w warunkach niemozliwch do osiagniecia na zwyklym treningu
Doprowadzanie do perfekcji...hmm...doprowadza się do perfekcji techniki, w wydaniu sportowym, czyli takim gdzie techniki ledwo "muskają" przeciwnika (w semi kontakt), albo takim b. chaotycznym "byle mu walnąć" w full.
Co z tego jeśli ktoś rozwinie sobie umiejętności walki, techniki, taktykę, kombinacje, jeśli tego efektem nie będzie rzeczywista zdolność do bicia się? Na co to wszystko? Żeby zobaczyć się w gazecie? Czy Może po to, żeby laski na trybunach sikały po nogach na twój widok?
Wszystko można opanować nawet lepiej bez zawodów, to zależy tylko od ćwiczącego.
Ja nie potępiam sportu, wszycho dla ludzi, tylko bez przesady. Sam dla zabawy, dreszczyku emocji itp. raz na ruski rok jadę na zawody.
Napisano Ponad rok temu
Bardzo rozgraniczasz sport i trening wlasny. A moim zdaniem to dwie strony tego samego medalu, to sie wzajemnie uzupelnia.
Techniki sportowe na wysokim poziomie sa zadziwiajaco skuteczne, podobnie kombinacje tam wypracowane. Widze to na przykladze Waldemara Nogalskiego, sportowiec pierwszej wody a nie spotkalem osoby ktora by stwierdzila ze jego umiejetnosci sa nierzeczywiste.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mam podobne wrazenia ogladajac takie zawody ale oceniam to troche lagodniej.
Na pewno sport wyrabia szybkosc, timing, zdecydowanie, kombinacje i wybiorcze techniki. Inna sprawa ze rzadko to widac
Techniki sportowe sa sila rzeczy zmodyfikowane, nikt nie kopie np. mawashi po luku tylko prawie po linii prostej. Polaczenie serii ciosow rekoma na twarz i zakonczenie takim mawashi powoduje ze broniacy sie w ogole nie widzi uderzajacej nogi. Sport to specjalizacja, czasem malo efektowna, ale zawsze ma pozytywne aspekty.
Podobnie jest na zawodach judo. Wiekszosc walk zawodnicy laza i sie szarpia, malo jest efektownych wejsc, czystych technik. Patrzac z boku odnosi sie czasem wrazenie ze wystarczy byc silnym i sie wszystkich porozklada, a to sa polprawdy.
Napisano Ponad rok temu
do tego dochodzi kwestia ile czasu można ćwiczyć do zawodów wraz z wiekiem zmniejsza się motoryka i reflex.
Napisano Ponad rok temu
Ta, wczoraj ogladąłem relację z zawodów karate tradycyjnego. Tylko się walnąć własną pięścią w ryj jak nic. Przecież to klęska jest, to nawet nie nie powinno się nazywać karate, to jakieś kurka wodna zbiorowisko ciot machajacych bezładnie rękami i nogami. Tylko mi nie mówcie, że to jest skuteczne przypadkiem... bo się popłaczę ze złosci.
Chętnie bym się z Tobą nie zgodził, żeby tradycji nie zmieniać :wink: , ale mi sumienie nie pozwala Widok buraqw skaczących sztywno na piętach też mnie rozwścieczył. Nawet mój brat, co się na MA nie zna, popatrzył na mnie z politowaniem i zapytał "i po co ci to?" 8O .
rotfl dla chłopaków.
Co do Waldemara Nogalskiego (respekt- byłem na jego ostatnim egzaminie) to on w zawodach kata startował.
Napisano Ponad rok temu
A co do zawodów w karate jusz wykształciła sie grupa tradycjonalistów o skutecznonsci "dziwnych technik, tajemnych mocy itp. " (był jusz o tym temat), wiec walka na zawodach moze byc jedynym antidotum na "sztuke dla sztuki" jaka niewatpliwie stało sie karate (a przynajmniej jego czesc)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja widze, że ciebie strasznie rajcują te zawody sportowe :-)
Masz za mało blaszek w domu??
Niedołechtane ego?
Napisano Ponad rok temu
Slaszysz...
Ja widze, że ciebie strasznie rajcują te zawody sportowe :-)
Wez zimny prysznic, wrzuc na luz, gdzie Ty to wyczytales??
Slaszysz poddal pewien tmat do dyskusji i zupelnie nie wiem z ktorej czesci jego wypowiedzi wywnioskowales to co napisales?? :?
Napisano Ponad rok temu
Slaszysz...
Ja widze, że ciebie strasznie rajcują te zawody sportowe :-)
Masz za mało blaszek w domu??
Niedołechtane ego?
A ja się ciebie zapytam, skąd u ciebie to poczucie wyższości i agresywna postawa wobec innych uczestników forum? Mówisz o wartościach wynoszonych z treningów karate, o tym, jakie to osoby piszące na tym forum są 'puste', a sam co prezentujesz? Pychę i arogancję. Nie wiedziałem, że te wartości akurat są tymi, które propaguje karate...
"Po pierwsze, szanuj innych"... mówią ci coś te słowa?
Napisano Ponad rok temu
Zapewniam cię, że nie jestm ani torche agresywny i nie staram się wywyższać. Nie wiem po czym to wywnioskowałeś. Ja nie jestem w stanie wyczytać uczuć z postów. Nie jestem aż tak dobry. A emotów czasami nie wklejam gdyż o tym zapominam tak więc moje wypowiedzi mogą się wydawać mniej barwne niz innych. A miałem kiedyś przyjemność ze Slaszyszem wymienić pare zdań z których wynikało, że jest za zawodami sportowymi. Stąd ta mała złośliwość
Tak więc jeżeli cię uraziłem to najmocniej przepraszam
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Ja nie jestem w stanie wyczytać uczuć z postów. Nie jestem aż tak dobry.
A jednak cały czas próbujesz to w różnych topicach robić. Oskarżasz ludzi o próżność i to, że się przechwalają, podczas gdy oni najzwyczajniej podają informacje, o które dany topic pyta.
Napisano Ponad rok temu
Nieciekawe topiki = takie same odpowiedzi
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Dźwignie w karate
- Ponad rok temu
-
Goju Ryu vs Kyokushin
- Ponad rok temu
-
Wasza najcięższa i najbardziej dotkliwa walka
- Ponad rok temu
-
Ćwiczenia z partnerem
- Ponad rok temu
-
Seminaria - gdzie jeździć, czego szukać?
- Ponad rok temu
-
walka bronia w karate
- Ponad rok temu
-
Credo Wojownika
- Ponad rok temu
-
Co wy ..... wiecie o twardosci:-)
- Ponad rok temu
-
oyama i taekwondo
- Ponad rok temu
-
1998 K-1 Dream Tournament - Karate vs. Kickboxing
- Ponad rok temu