7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_moro]

Pod koniec 1967 roku, gen. Choi zaprosił do siedziby ITF w Seulu mistrza Masutatsu Oyamę w celu kontynuacji dyskusji rozpoczętej w Hakone, w Japonii, nad ewentualnym porzuceniem przez mistrza Oyamę technik Karate na rzecz technik Taekwon-do.


...i co Wy na to? :wink:

[budo_piotrek_123]

...i co Wy na to? :wink:

A my na to jak na lato wariat wariat wariat wariat
skoczek skoczek skoczek skoczek skoczek skoczek

[budo_moro]

ciekawe co by bylo gdyby...

[budo_jarek]

A co niby miałoby być. Perwnie zamist kyokushin trenowałbym teraz coś innego, kto wie może TKD

[budo_moro]

mi chodzilo raczej o to czy i co oyama wnioslby do TKD, czy TKD byloby teraz takie samo...?

[budo_jarek]

A o to chodzi. No to zapewne techniki reczne byłyby bardziej rozbudowane, bloki nieco skuteczniejsze, low kick by się przyjął na dobre no i walki by nauczył niektórych zawodników TKD.

Tak po namyśle, doszedłem do wniosku, że przecież TKD służyło do walki, więc skoro taka była pierwotna intencja tworcy TKD to dlaczego teraz poziom jest tak niski w przypadku wielu zawodników ?

[budo_piotrek_123]

Tak po namyśle, doszedłem do wniosku, że przecież TKD służyło do walki, więc skoro taka była pierwotna intencja tworcy TKD to dlaczego teraz poziom jest tak niski w przypadku wielu zawodników ?

Podejrzewam ze przyczyna jest taka sama jak w wiekszosci styli karate, czyli wplyw przepisow rywalizacji sportowej na calosciowy obraz stylu, sposob rywalizacji wymaga odpowiedniego przygotowania a przepisy zapewne preferuja jedne techniki nad innymi, i to prowadzi do pewnej specjalizacji, tak jak to ma miejsce np. w shotokanie...... i tu jest caly pies pogrzebany

[budo_moro]

mysle ze duzo w tym racji