Ćwicze karate tradycyjne (chociaż z tradycją ducha karate ma to niwiele wspólnego) shotokan (dla lasera niech będzie :wink: Fudokan ). Pewnie myślicie że zaraz napiszę, jaka to skuteczna szkoła karate, niestety poza dojo i zawodami to nie chciałbym sprawdzać swojej skutecznosci. Faktem jest że większosć szkół tradycyjnych służy tylko do zarabiania kasy i uczą w niej ludzie, którzy są ślepi na mozliwość uskutecznienia treningów w prosty sposób (tarcze, zaprzyjaźnienie sie z sekcją bokserską, nauczanie pod samoobrone, a nie pod zawody). A najbardziej to mnie wkuża już jak mały 10 letni krasnal wchodzi na mate z 14 latkiem, który wygląda na 17 latka (wagowo i wzrostem) i ten 10 latak wygrywa, a potem kumpel mi mówi "wiesz ale on był bardzo szybki" i co stego jakby go za przeproszeniem porządnie "pierdolnął" to by ten mały sie nogami nakrył
, to wszystko to już nie przypomina sztuki walki pustą ręką, lepiej jużby było, jakby nie było wogle zawodów albo jedynie w kata i tameshiwari (czy jak to się pisze).
(tylko wtedy to by na treningach kumite wogle nie było)
PS. A tak propo mam zaszczyt nalezeć do tych 90% (a szkoda bo na karate chciałem się nauczyć samoobrony, a nie tego że nie mogę w kumite blokować kontrataków przeciwnika to co kiedyś mnie w walkach ratowało według zasad jest złe bo przeciwnik nie może mi oddać w spokoju
)
PS2. Całe szczeście jednak że jest jeszcze te 10%