
Nie chce być nudny, ale wróce do kontrowersyjnego tematu skuteczności aikido (topic _aikido na ulicy_ jest nieźle zamieszany). Zastanawia mnie jak może być nie skuteczna s.w. , która byla elementem wyszkolenia min. japońskich policjantów. Nie wydaje mi sie, żeby japończycy uczyli mundurowych nie efektywnego systemu. Poza tym (o ile sie nie myle) aikdo "wypłyneło" po wygranych pojedynkach uczniów O'Sensei z Judokami (Judo uważane jest powszechnie za styl skuteczny). Sam dziadek udowadniał skuteczność aikido konfrontując się z przedstawicielami innych s.w. Może zatem problem tkwi gdzie indziej - zarówno dla Ueshiby jak i jego uczniów aikido nie było pierwszą przygodą z budo. W przypadku O'Sensei jest to oczywiste, ale przykład jego uczniów nasuwa pewne wątpliwości. Czy przypadkiem nie jest tak, że aikido jest wyższą formą walki wręcz do której wymagane jest "obicie" i praktyczna wiedza z zakresu budo. Sam Ueshiba miał takie obicie oprucz tego brał udział w wojnie gdzie zabijał ludzi przy pomocy min. bagnetu. Przenosząc to na dzisiejsze realia ( na razie nie wybieram sie na wojne
