Aktualnie z supli biore - oprocz bialka, wegli (ale tylko po treningu i w dawce tylko 20 g), aminów i glutaminy - ALCAR (lub ALC jak kto woli) oraz taki lajcikowy spalacz (oparty glownie na ekstakcie z zielonej herbaty, kofeinie, tyrozynie i takich tam lajtowych sprawach).
Redukcja potrwa do konca pazdziernika, wiec zostało mi ponad miesiac. Potem dwa tygodnie przerwy - urlop


Moje pytanie jest takie: co wy na to zeby na ten ostatni miesiac redukcji właczył do suplementacji Novadex XT, tam pisze ze trzeba brac od 2 do 4 kapsów na dzien, jak bym bral 2 tylko na dzien (a dokladnie przed snem), to by mi opakowanie (60 kapsów) starczylo na 30 dni akurat. Wg. producenta preparat ten - jako booster tescia - ma wlasnosci anaboliczne a przy tym wspomaga pozbywanie sie tkanki tluszczowej. Czyli cos dla mnie. Warto właczyc, czy olac ?