Moj pierwszy uraz powstal po uzyciu zbyt duzego hantelka do cwiczenia tricepsa. Cos mi strzelilo w barku.. Przez jakis tydzien pobolewalo, pozniej niby przestalo, ale do dzis gdy wykonuje to cwiczenie nawet malym ciezarem czuje rwanie.
Druga kontuzja, bardzo popularna [bo sporo kumpli tez sie z tym spotkalo] to skrecony nadgarstek. Teraz juz wiem ze nadgarstki trzeba porzadnie rozgrzac. Kontuzja trzymala dlugo bo ponad miesiac.
Trzecia wpadka to zbyt szybkie opuszczenie sztangi na klate

No i czwarta, zarazem ostatnia jak do tej pory [mam nadzieje, ze na zawsze]. Przy cwiczeniu kapturow na atlasie [przyrzad do wyciskania] naderwalem sobie miesnie miedzy-zebrowe. Znowu zbyt duzy ciezar i okropna kontuzja. Ponad miesiac upierdliwego bolu..
edit\\ Zapomnialem o naderwaniu bicepsow

Nie no jak sobie to wszystko przypominam to widze, ze jednak jestem mistrz

To by bylo na tyle
