mam problem w sumie związany z siłownią i tajskim boksem ... mianowicie zauważyłem , że gdy na treningach tajskiego kopane przezemnie lowkicki(niskie kopnięcia piszczelą w udo partnera) są znacznie mniej efektywne... 

 wydaje mi sie że to przez siłownie,bo mój piszczel jest bardziej ,,zarośnięty" mięśniami niż pare "kilo temu" 

 kopiąc mięśniem a nie piszczelą lowkicki są praktycznie o połowę mniej bolesne ... czy jak rpzestane na jakiś czas ćwiczyc łydki na siłowni to bedzie dobre rozwiązanie?czy mozę lepiej zaprzestać z treningami na masę i zabrac się za treningi siłowe ,wytrzymałościowe??