5 odpowiedzi w tym temacie

[Ariello]

Witam.
Mam następujący problem, podczas niektórych ćwiczeń, jak np. rozpiętki w siedzeniu, czy wyciskanie na skośnej, zaczyna mnie boleć bark. Wydaje mi sie, ze to cos z nerwem. Do tego, gdy zataczam rękoma koło, w pewnym momencie cos wyraźnie przeskakuje, słyszałem ze to sie dzieje, gdy wcześniej miało sie bark wystawiony.
I w związku z tym moje pytanie - idzie temu jakos zaradzić? Miałem tak przed wakacjami, mam tak teraz po sierpniowo-wrześniowej przerwie. Moge udać sie do neurologa, ale z tego co wiem oni zawsze polecają odstawienie ciężarów. Znacie moze jakies leki (ben gay?) lub ćwiczenia które mogą temu zapobiec?
Dzięki za ewentualne posty, i pozdrawiam!

[Nemesis]

mialem cos podobnego przez dlugi czas, nie wiem jak ale samo przeszlo,
bardzo mocno i dlugo rozgrzewaj barki, mysle ze to pomoze w jakims stopniu napewno

[ma]

no ewidentnie musisz mocno rozgrzać szczególnie te miejsca które ci doskwierają (ben-gay wskazany!) pozatym możesz zastosować voltaren po treningu. poczytaj też: http://www.forum-kul...showtopic=41402

[Ariello]

no praktycznie każdą przerwe między ćwiczeniami przeznaczam na rozgrzanie barków... Biore jakies tabletki na stawy z glukozaminą, ale chyba w ben gay zainwestuje również...

[back]

ku..... ja mam to samo wczoiraj skatowalem konkretnie barki a dzisiaj mnie tak pizga ze .....
mialem tak smao w zeszlym roku przy wyciskaniu sztangi z przed glowy to mi za kazdym razem przeskakuje...probowalem juz wielu rzeczy dlugiej rozgrzeki wszystkiego i nic nie pomaga...
Moja rada trzeba isc z tym i tak do lekarza(nawet jesli kaze odlozyc ciezary to tego robic njie musisz ale bedziesz wiedzial co to jest)
Ja wczoaj 2 godzin po treningu jak trzymalem telefon to czulem bark taka jebnia...
ja ide do lekarza ale nie wiemc zy jeszcze teraz;)

[Nemesis]

mnie moze jakies 5 dni temu zlapal bol w prawym barku od tak sobie, nie wiem co bylo przyczyna bo barkow wtedy nie robilem nawet, zaczelo sie tak ze wstalem z rana i do samego wieczora nonstop bolal jak niewiem bark, na nastepy dzien przeszlo i juz nie wrucil ten bol jak narazie (mam nadzieje ze juz to sie nie powtorzy) mimo ze barki robilem niedawno i to duzym ciezarem na wyciskanie z przed klatki i doszlem do wniosku ze to nie byl bol od cwiczen tylko od pogody, poniewaz takiego bolu nieda sie opisac, to niebyl taki zwyczajny bol barku, tylko taki jakby cos od wewnatrz rozsadzalo, jakbym byl doslownie starym dziadkiem z reumatyzmem, strasznie dziwna sprawa