otóż nigdzie się w wakacje nie wybieram i mam całe 2 m-ce dla siebie, moge pracować nad kondycją i nieco się "wyrzeźbić"
pomyślałem o dziennym bieganiu (a przynajmniej 3-4 razy w tygodniu

-jakim tempem mam biegać (nie mam żadnych liczników do pomiaru HR więc powiedzcie mniej więcej jak wolno, szybko, szybciej niż wolno itp.

-ile czasu mam biegać tzn. czy wystarczy 30 min czy może 15 albo 40 bo nie mam pojęcia

- i czy to dobry pomysł biegać dziennie
na skakance będe skakał w południe 2h przed treningiem mniej więcej przez 30 min. zawsze skakałem tak:
10 podskoków szybkich
10 podskoków wonlych
10 podskoków szybkich
10 podskoków wonlych
30 sek. przerwy
i dalej tak przez 30 min.
- powiedzcie czy może być czy skakać jakoś inaczej.
do tego chce prowadzić normalny trening masowy i diete redukcyjną ( mam nadzieje że nie będzie sie gryzło ale chce utrzymać siłe a tylko nie co tłuszczyku się pozbyć.)
Pozdrawiam