10 odpowiedzi w tym temacie

[zara]

Zaczne od poczatku chociaz będe musiała opisac swoja historie w skrócie.
Dobrych pare lat temu przez chorobe bardzo mocno schudłam do 30 paru kg przy 163.
Pozniej szybko musialam wrocic do wagi ok 50 kg co strasznie rozregulowało mój metabolizm.
Od tego czasu ciagle jem ok 1000 kcal. Czasem mniej,czasem wiecej.Nie pilnuje sie, po prostu wiecej nie moge.
Kazda proba zwiekszenia kalorycznosci/ilosci posiłkow konczy sie niewyobrazalnym bolem brzucha.
Od 3 lat regulanie uprawiam sport. Szczegolnie bieganie. Biegam 4 razy w tyg po ok 6 km+aeroby.
Mimo tego , ze mało jem i jestem aktywna fiz nie moge nic zrzucic!
Waże teraz ok 56 kg.Jedynie czego sie dorobiłam to brzydko umiesnionych nóg i brzucha.
Wiele razy slyszałam, ze redukcja w moim przypakdu nie jest mozliwa jezeli nie przejde na wyzsze zapotrzebowanie kaloryczne,ktore
z czasem dopiero bede redukowac.
Ale nie wiem jak mam tego dokonac jezeli nie dam rady jesc ,bo raz ze mi sie nie chce, a dwa ze boli mnie bardzo brzuch.
Co moge zrobic?!  Czy powinnam zaczac tez cwiczyc siłowo,czy problemem jest jednak dieta?
 

[Kuba96]

Żeby naprawić swój metabolizm wiadomo musisz dokładać pomału kalorii, ale jeśli to kończy się bólami brzucha to ja wybrałbym się do lekarza, nie wiem co inni powiedzą na ten temat. A co do treningu, to zalezy co chcesz osiągnąć.

[zara]

Zredukowac lekkie "boczki"
Zalezałoby mi na wyszsczupleniu nóg, ale wiem ze tak sie raczej nie da.
Nogi z biegania zrobiły mi sie dosc umiesnione.Obowodowo wieksze niz przed jakakolwiek aktywnoscia fiziczna.A mówi sie, ze miesnie sa mniejsze objetosciowo niz tłuszcz.. Nie na takim efekcie mi zalezało.

[Oliver]

Mięśnie są spoko, a napewno nie masz jakiś gigantycznych, więc to jest napewno bardziej porządane niż celulit. 

Co do diety, musisz zwiększać chociaż po 100 kcal na tydzień, aż dojdziesz do pewnego pułapu. Aktualnie masz tak zwolniony metabolizm, że organizm się broni i nic nie możesz zrzucić. Może jakieś szejki zmiksowane w blenderze, może po tym by brzuch nie bolał? Proponuje się wybrać do lekarza, może masz coś z żoładkiem. Jaki jest ten ból? 

[zara]

Nie , nie sa gigantyczne.Po prostu mam juz takie twarde łydy i nie wyglada to chyba "ładnie"
Ale no tak cellulitu sie pozbylam.Taki jak "z przejedzenia" tyle, ze 10 razy mocniejszy.
Nie myslalam zeby isc z tym do lekarza, bo zawsze sobie tlumaczylam ze po prostu mam skurczony żoładek.
Probowalam wlasnie dodawac 200 kcal na tydzien,ale jednak brzuch to odczuwał ;/

Ale faktycznie wybiore sie do lekarza,bo bedzie takie gdybanie z mojej strony.

[Oliver]

Na chwilę obecną zastosuj szejki, płatki owsiane, jakiś jogurt do tego i twaróg, myślę, że od takiej paćki cię nie rozboli a kalorie już w górę  

[Grammatikk]

Dodałaby troche gramów tłuszczy w postaci jakiegokolwiek oleju czy orzechów.... podbije o 100/200kcal a brzuch tego nie poczuje bo nie ma jak tak niskiej objętosci produktu. Takie narzekanie ściętej głowy nie zjem bo mnie brzuszek boli.

 

Jak cie boli to idź do lekarza bo może brak możliwości normalnego zjedzenia bez bóli jest spowodowany jakimś schorzeniem. Dopiero po zdiagnozowaniu problemu wyjdzie co tam siedzi.

[Kuba96]

Przy tak zrujnowanym metabolizmie 100kcal na tydzień to za dużo.

[Grammatikk]

Do przetestowania będzie mało to nie problem podbić na + to sie zawsze dokłada na luzie gorzej jak na minus trzeba wchodzić :E

[zara]

A czy samo zwiekszenie ilosci posiłków nie wystarczy ? Np do standardowych 5ciu?
Bo do tej pory odbywało to sie na zasadzie jem 2 razy dziennie i nara..
Czy lepiej pilnowac tez dokładnej liczby kcal?

[Oliver]

Napewno jedząc często przyspieszysz metabolizm. Lepiej pilnuj...