Widzi się wiele filmikow na yt np. Hanibal for king, czy ukraine street workout. No i któż by niechciał robić takie "wygibasy" jak oni. Moje pytanie jest takie. Nie zamierzam być kulturystą, ćwicząc chce poprawić siłę, wytrzymałość, no i coś tam też niech rośnie(lecz bez przesadyzmu). Nie jeden z nas spotkał się pewnie z efektem "dinozaura" czyli panem który pomimo swoich pokaźnych rozmiarów w walce, bądź pracy fizycznej wysiada przy małych "kołkach". Sprostowując chce zostać strażakiem a żeby dostać się trzeba zaliczyć testy ze sprawnością jest wszystko ok. ale podciąganie to moja pięta Achillesa. Teraz zamierzam zapisać się na boks, by nie rosnąć w "misia". Jaki straning bardziej odpowiadał by podtrzymywaniu tężyzny fizycznej, i oczywiście dalszych postępów. Ale nie rosnąć na tak zwanego przezemnie kloca.
Dodam że wsześniej byłem sezonowcem. Ale jak każdy przechodzi różne metamorfozy w swoim życiu, zmiana szkoły, mniej kolegów, dodaje mi motywacji do treningów, i naprawdę chce się ćwiczyć nie jak kiedyś.
FBW - ćwiczę już miesiąc z hakiem prawie dwa.
Doświadczonych (itp.) prosiłbym o chęć wypowiedzenia się.
PS: Jeżeli są jakieś błędy ort. nie zwracajcie na nie uwagi teraz mam sroga nauczycialkę od polskiego widz tak czy owak poprawię się.
