no to wielki (+) dzięki za rady
Jeżeli chodzi o cele to na pewno spalenie tkanki tłuszczowej ale tak aby nie spalić mięśni a jak zrzucę to czego jest w nadmiarze to myślałem o masie ale nie wiem czy dobrze kombinuje ;D, jeżeli chodzi o dietę to na forum już jakaś wyszukałem jak na początek a w sprawie białka doradzono mi abym szamał aby uzupełnić niedobory z diety . same treningi to wiem ze aerobowe x3 w tyg i siłowe x3 ale tutaj mały problem mam i na to już nikt mi nie odpisał. Wstaje o 5 rano a wracam do domu po 17. Jak ułożyć szamanie posiłków tak aby dobrze dopasować się w trening tak po 17 jak wrócę z roboty i aby nie jesc zbyt późno posiłków bo tak okolu 22- 24 ostatni Wiec czy jeść śniadanie o 5 czy przesunąć o kilka godzin? Z posiłkami w pracy nie będzie problemu, wcześniej sobie przygotuje (6 posiłków w diecie z czego ostatni posiłek to same białko)
No wporządku. Ro na początek spalanie tkanki tłuszczowej. Pamiętaj, że żeby osiągnąć ostateczny sukces to trzeba na niego zapracować, poświęcić się i być wytrwałym. ale widze że jesteś zdeterminowany skoro pytasz o takie rzeczy żywieniowe
a to już dużo!
Oczywiście, że należy ćwiczyć tak żeby nie spalić mięśni. Tylko szaleni amatorzy chwytający się za sztangę bez żadnych rad doprowadzają takiego stanu rzeczy, niszcząc to nad czym wcześniej tak ciężo pracowali. Proces ten nazywa się KATABOLIZM. Aby go ominąć szerokim łukiem należy pamiętać, że najważniejszym posiłkiem w Twoim dniu powinien być posiłek potreningowy. Oczywiście odpowiednio wyważony bo celem jest pozbycie się tkanki tłuszczowej. Musisz o nim pamiętać.
W celu spalenia tkanki tłuszczowej należy wykonywać ćwiczenia areobowe (spalanie tlenowe) o odpowiednim stopniu intensywności. Areoby mogą to być: bieganie, rowerek, wiosłowanie itp. Wszelkie ćwiczenia związane z ruchem. Ja preferuje bieganie, a w porze zimy rowerek stacjonarny. Oto kilka zasad wykonywania ich w celu spalenia tkanki tłuszczowej.
Ćwiczenia te najlepiej jest wykonywać po przebudzeniu się (co w Twoim wypadku raczej odpada
) bądź po treningu siłowym, kiedy to organizm wykorzysta już zasoby glikogenu. Wtedy organizm do produkcji energii będzie wykorzystywał mniej dostępny substrat energetyczny - tkankę tłuszczową. Aby organizm spalał ją w jak największym stopniu, trening areobowy musi mieć odpowiednią intensywność. Najlepiej jest ją mierzyć za pomocą pulsomierza (na rynku są dostępne opaska z nadajnikiem przeysłającym sygnał do czegoś w rodzaju zegarka na ręku - fajny sprzęt jest np. w GoSpportach za około 100-150pln; ja takiego używam). Aby organizm uruchomił spalanie tkanki tłuszczowej nie można, wbrew powszechnie panującej opinii, wykonywać ćwiczeń z dużą intensywnością!! Wtedy dochodzi do przemian beztlenowych w ktorych orgaznizm wykorzystuje węglowodany, a jak się skończą to niszczy mięśnie (tu też jest katabolizm; dlatego biegacze długodystansowi co chwile uzupełniają płyny płynami izotonicznymi, aby uzupełnic braki glikogenu). Za mały wysiłek to też oczywiście lipa. Optymalne spalanie tkanki tłuszczowej jest przy pulsie na poziomie 65% twojego maksymalnego. Maksymalny puls wyliczasz ze wzoru: 220-wiek (zaawansowani sportowcy: 226-wiek). No a potem z tego liczysz procent. Twoj puls podczas np. biegu powinien oscylować na tym poziomie. Nie przekraczaj 75%. W praktyce okaże się że nie jest to szybki bieg, ale uwierz mi opłaci się i też będziesz zmęczony.
Trening areobowy powinien trwać 30 minut. Nie efektywny jest trening areobowy krótszy niż 20 minut.
Ja polecam Ci trening na siłowni około 40 minut + 30 minut areobów. Dłuższe treningi mogą spowodować niszczenie mięśni, tym bardziej że jesteś początkującą osobą.
Co do odżywiania się to pamiętaj, że profesjonalni kulturyści wstają o 1:00 i o 4:00 w nocy po to aby wziąć kolejne aminokwasy
!! Oczywiście Tobie tego nie polecam. Chodzi o to, że nie możesz doprowadzić się do stanu głodu. Odczucie glodu, burczenie w brzuchu to są już mechanizmy obronne organizmu na które nie można sobie pozwolić. Uważam, że powinieneś jeśc śniadanie o normalnej dla siebie porze po przebudzeniu. Po nocy (dobrych kilka godzin bez jedzenia) w organizmie powstaje dość spory dług energetyczny, który trzeba uzupełnić. Generalna zasada jest taka: jeść co 3 godziny. Ja wyznaję zasadę, że nie ważne ile posiłków zjesz w ciągu dnia, ważne jest to co zjesz. Jeżeli będziesz spożywał odpowiednie ilości białka i węglowodanów, znacznie ograniczając tłuszcze (głównie zwierzęce), nie przejadając się, to spokojnie osiągniesz swój cel.
I pamiętaj też o piciu dużej ilości wody! Woda pozwala na szybsze wchłanianie węglowodanów przez Twój orgaznizm dzięki czemu nie będą one odkładały się w organiźmie (1 cząsteczka wody pozwala na przyswojenie aż 3 cząsteczek węglowodanów!!!).
Mam nadzieje, że choć trochę pomogłem. Życze miłych wrażeń i powodzenia
Użytkownik Damiano21 edytował ten post Ponad rok temu