
Z pomocą starszych kumpli ułożyłem sobie sam trening by nie leciec na łatwizne

Poniedziałek; klata bicepsy : prosta, pół leżąca, rozpietki, wszystko robie 4 serie 12,10,8,6 czasem jak mam sily to zrobie czwarte cwiczenie 3 serie. Na bica modlitewnik, młoty i sztanga na stojaco
Wtorek: plecy tricpes: wyciskanie w dół za głową, przed głową, scąganie do siebie unoszenie sztangi w pochyleniu. Na tricepsa mam francuskie w lezeniu wyciskanie za głową ( sznurek na maszynie) , hnatelki za głową. Na plecy 4 cwiczenia po 4 serie, na trica 3 cwiczenie po 4 serie kazde 12,10,8,6
środa: barki kapury; robie tutaj barki 4 cwiczenia, kaptury 3 cwiczenia kazde cwiczenie ma 4 serie 12,10,8,6
piątek : przedramie i nogi na nogi 4 cwiczenia na przedramie 3 ćwiczenia owniez kazde ćw. po 4 serie 12,10,8,6 zwiekszam cięzar i odejmuje powturzenia wiadomo

aha i po kazdym treningu jak nie jestem jakos super zmeczony to robie brzuch tak staram sie chodziaz 2 razy w tygodniu jedno cwiczenie po 4 serie
Co sadzicie o treningu. Czy jest zbyt lajtowy czy za mocny. Właśnie skonczylem ogólnorozwojówke, ale ostatnie kilka ładnych lat chodziłem na MMA i jestem przyzwyczajony do wysilku

Co byście dodali, co zmienili czekam na opinie

Czy 4 ćwcizenia na klate i plecy to nie za mało
Czy jak mam taki trening moge robić biceps dwa razy w tygodniu na przyklad w czwartek i poniedzialek ????????????