Patrząc na sporą ilość tematów osób, które proszą o szybką pomoc i złoty środek na szybkie zrzucenie kilogramów postanowiłem załozyć ten temat.
Zazwyczaj taka osoba dostaje odpowiedź - poczytaj sobie, co z jednej strony jest bardzo dobrą radą, aczkolwiek biedne kilogramy błądzące po internecie i forach czytając co post to inne info.
Post jest skierowany do naprawde osób nie mających już siły z dietami i raczej powinien posłyzyć jako pomoc przy rozpoczęciu przygody z ćwiczeniami, a nie żeby strata kilogramów była celem samym w sobie.
Pierwsze efekty powinny dać motywację do tego, aby się naprawdę zainteresować wiedzą na temat odrzywiania.
Dietka zwie się Plan Protal i jest autorstwa Pierra Ducana. -> google
Ogólnie o samej diecie jest bardzo dużo informacji w necie i jak najbardziej polecam sobie poczytać, oczywiście ile stron tyle opinii i efektów.
Mam również nadzieję, że fachowcy z forum będą mogli dopowiedzieć coś korzystając ze swojej wiedzy.
Początek.
Wahające się 120 kilo na wadze w przód i w tył problem z kręgosłupem który juz nie daje rady dzwigać brzucha.
Jest to tak naprawdę dieta białkowa bardzo podobna do diet opisywanych tutaj na forum, czyli wiadomo o co chodzi
I. Faza uderzeniowa
- to jest chyba najlepsza część dietki, ponieważ daje momentalne efekty na wadze dzięki czemu pojawia się motywacja w moim przypadku nie do zaj..bania

- faza uderzeniowa polega na tym aby przez 3-7 dni wcinać tylko i wyłącznie pordukty białkowe jaja, sery, mięso (im chudsze tym lepsze - kurczak, indyk, wątróbka, ryby - najlepiej gotowane w wodzie, bądź na parze)
(u mnie ta faza trwała 11 dni i zaowocowała 11'kilowym spadkiem na wadze - pewnie połowa tych kilogramó to była zastała woda w organizmie dzieki wszelkiego rodzaju solonym fastfoodom - ale już pojawiła się niezniszczalna motywacja i widoczne efekty)
Nieopisaną zaletą jest to, że nie trzeba się ograniczać co do ilości jedzenia, co w przypadku osoby przyzwyczajonej do ciągłego jedzenie, podjadania zdaje tutaj egzamin jak znalazł. Jak wiadomo białko najdłużej i najciężej się spala co daje też długi czas nacycenia.
Przy całej diecie jak również w pierwszej fazie należy oczywiście pić bardzo dużo wody (gazowana, niegazowana whatever), ponieważ dieta jest ciężka dla nerek jak i ogólnie dla organizmu, ale przestrzeganie kilku zasad napewno uchroni przed nieporządanymi skutkami.
Z doświadczenia znam przypadki mężczyzn i kobiet, które sprowadziły tą dietę do jedzenia samych jajek i popijania ich cola zero. Efekty oczywiscie jak najbardziej widoczne, aczkolwiek prowadzi to do wyniszczenia i praktycznego braku energii.
II. Stopniowa utrata wagi.
Po tym jak już wypłuczemy się z witamin trzeba ich trochę zapewnić za pomocą konkretnych warzyw. Tutaj zaczynamy tzw fazę naprzemienną, czyli:
Po fazie uderzeniowej wprowadzamy do produktów białkowych warzywa
- pomidory, ogórki, szpinak, rzodkiewki, pory, kapusta, grzyby, seler, koper, sałata, cykoria, papryka (tych ja używałem - unikałem strączkowych, oleistych ipt)
i tutaj można robiż różnie
albo 5 dni białko z warzywami potem 5 dni samo białko
albo 1 na 1
ja osobiscie stosowalem 5 bialko + warzywa, 5 białko.
Tutaj spadek był ok 1-2 kg na tydzien bialkowy.
I ta faza trwa az do momentu kiedy dojdziemy do okreslonej wagi.
Po utracie kilogramów rozpoczyna się faza utrwalenia osiagnietej wagi, ale o niej napiszę pozniej
