Skocz do zawartości


Zdjęcie

Drille, zadaniowki i sparringi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
83 odpowiedzi w tym temacie

budo_zanshin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk Dolny i Górny

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

Niekoniecznie, bardzo wiele osób które trafia do aikido to są ludzie którzy chcą nauczyć się samoobrony. ale np. odbili się od karate (treningi okazały się za ciężkie) bądź chcą nauczyć się bić tak żeby potrafić pokonać ale przy tym nie skrzywdzić (wybite zęby i t.p.).

Powaznie myslisz ze patrzac na trening aikido komukolwiek moze przyjsc do glowy ze to jest walka? Albo samoobrona?


Dlatego, że 90% shihanów z O'Senseiem na czele twierdzi że aikido to sztuka WALKI, 90% książek (autorstwa autorytetów np. Ueshiby, Tohei, Saito, Nishio) opisuje aspekty aikido w samoobronie (żeby znowu nie było, że ta sztuka WALKI to błąd w tłumaczeniu budo) oraz niemal każdy plakat reklamujący aikido twierdzi jak byk, że to "japońska sztuka samoobrony"?
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

Niekoniecznie, bardzo wiele osób które trafia do aikido to są ludzie którzy chcą nauczyć się samoobrony. ale np. odbili się od karate (treningi okazały się za ciężkie) bądź chcą nauczyć się bić tak żeby potrafić pokonać ale przy tym nie skrzywdzić (wybite zęby i t.p.).

Powaznie myslisz ze patrzac na trening aikido komukolwiek moze przyjsc do glowy ze to jest walka? Albo samoobrona?


Dlatego, że 90% shihanów z O'Senseiem na czele twierdzi że aikido to sztuka WALKI, 90% książek (autorstwa autorytetów np. Ueshiby, Tohei, Saito, Nishio) opisuje aspekty aikido w samoobronie (żeby znowu nie było, że ta sztuka WALKI to błąd w tłumaczeniu budo) oraz niemal każdy plakat reklamujący aikido twierdzi jak byk, że to "japońska sztuka samoobrony"?


ZANSHIN - jaki jest kon, kazdy widzi - jak mowi stare przyslowie z Himalajow...Kazdy kto sie raz w zyciu bil, albo choc z daleka obserwowal prawidziwa bojke, moze sobie latwo porownac obserwujac trening aikido.

Z drugiej strony, nie mozesz sie zdecydowac pomiedzy sztuka walki i samoobrona :) Ja osobiscie nie lekcewaze kwestii jezykowej od kiedy pojezdzilem sobie troche po swiecie. Juz nie mowiac o japonskim, samo rozumienie tego samego zdania po angielsku przez amerykanina, niemca, hindusa czy kogos z karaibow czy polinezji francuskiej moze okazac sie zaskakujaco odmienne, nawet przy doskonalej znajomosci angielskiego...

Poza tym, od kiedy to ksiazki i plakaty sa dla ciebie autorytetami jesli chodzi o znalezienie istoty aikido? Ksiazki pisze sie dla popularyzacji, dla reklamy, podobnie po to robi sie publiczne pokazy. Byc moze to co sie dzieje na codziennym treningu dla powaznie zaawansowanych uczniow Mistrza nie przypomina ani ksiazki ani pokazu? Co o tym myslisz?

A nie pomyslales, ze moze to wlasnie fizyczne cwiczenie pod okiem Mistrza przyblizy cie do prawidlowego rozumienia?
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

Poza tym, od kiedy to ksiazki i plakaty sa dla ciebie autorytetami jesli chodzi o znalezienie istoty aikido?

Jeżeli są napisane przez twórcę aikido, jego syna i czołowych uczniów, to są jak najbardziej "autorytetem". Poz tym, tu nie chodzi o książki, tylko o fakty. Istnieją co najmniej trzy kryteria pozwalające wyodrębnić sztuki walki z innych rodzajów działania: pragmatyczne, utylitarne i mentalne. Co robimy na treningu? Jeden wali drugiego w łeb, a ten drugi się broni. Poprawność techniki oceniana jest z tego właśnie punktu widzenia. Więc mamy walkę jak byk! Nawet jeśli ograniczymy ją do perfekcyjnej reakcji bez drugiej szansy - jak widzi to Gość. A ponieważ doskonalenie "walki" jest środkiem doskonalenia duchowego ( cokolwiek to znaczy ) - mamy także sztukę walki.

Z drugiej strony, nie mozesz sie zdecydowac pomiedzy sztuka walki i samoobrona :)

Bo nie musi. Drugim kryterium identyfikacji sztuki walki jest kryterium utylitarne - możliwość zastosowania technik w jakiejkolwiek konfrontacji pozasportowej ( na zewnątrz dojo ). Ponieważ samoobrona odbywa się w granicach etycznych, wyznaczanych chociażby przez przepisy prawa, nie pozostaje w sprzeczności z pojęciem "sztuka walki".
A ponieważ temat jest o drillach...Oto podstawowe ćwiczenie na kształtowanie różnicowej reakcji ruchowej:



Ćwiczenie to można modyfikować na różne sposoby, m.in. poprzez dodawanie zejść z linii ataku i wejść w atak, a następnie dodawanie konkretnych technik, na początku najprostszych ruchowo np. opartych tylko na kroku tsugi ashi.
  • 0

budo_dfx11
  • Użytkownik
  • Pip
  • 30 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

[Poza tym, od kiedy to ksiazki i plakaty sa dla ciebie autorytetami jesli chodzi o znalezienie istoty aikido?


Może dlatego, że podpisują się pod nimi właśnie autorytety? I nie bójmy się powiedzieć: kłamią.
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi
:lol:

Przeczytalem sobie ten wątek i stwierdzam , ze pomimo 10 lat dyskusji niektórzy starzy uzytkownicy zapomnieli a nowi nie zajrzeli do archiwum jesli chodzi o sprawe celu i zasad sztuki Aikido.
Odsyłam do kilkuset postów na ten temat.

W rozumieniu , które wielokrotnie przytaczałem, Aikido opiera sie na załozeniu sekwencji atak-obrona-koniec.
Tu nie ma miejsca na sparingi, "walkę" w rozumieniu sztuk walki zakładajacych kontynuacje typu atak-obrona-konrtatak-obrona-kontratak itd. (typową dla, slusznych w tym przypadku metod wskazywanych np. przez Akahige).
Ale do Aikido ma sie do tego jak piernik do wiatraka.

Jezeli w Aikido istnieje kontunuacja to oznacza tylko tyle, ze tori popełnił bład.
Cwiczone niekiedy sekwencje kaeshi waza maja sens tylko o tyle o ile moga wskazać mozliwosci popelnienia błedu przez tori. Cwiczone w celu kontynuacji prowadza do jakiejs formy sztuki walki ale nie jest to juz Aikido.
Dlatego zawody ( z rezultatem wygrał-przegral ) sa calkowicie bez sensu bo z góry wiadomo kto wygrał.

Popatrzcie na te dyskusje przez pryzmat takiego załozenia a byc moze :lol: dyskusja wejdzie na wlasciwe tory.

P.S. Nie da rady klasyfikowac Aikido jako "sztuki walki". Aikido jest "sztuką Aikido". W braku laku okreslenie Szczepana " rodzaj nowoczesnego budo" mimo paru zastrzezen jest chyba najtrafniejsze jesli juz koniecznie chcemy uzywać jakiejs klasyfikacji.

P.S. 2 Pojawiam sie rzadko ale jak widac nie umarłem.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

W rozumieniu , które wielokrotnie przytaczałem, Aikido opiera sie na załozeniu sekwencji atak-obrona-koniec.

Owszem, można sobie tak rozumieć aikido i ograniczyć trening do sekwencji atak - obrona - koniec. Ale nawet wówczas, aby nauczyć się takiej sekwencji, niezbędne jest zastosowanie opisywanych przeze mnie metod kształtowania reakcji.

Tu nie ma miejsca na sparingi, "walkę" w rozumieniu sztuk walki zakładajacych kontynuacje typu atak-obrona-konrtatak-obrona-kontratak itd. (typową dla, slusznych w tym przypadku metod wskazywanych np. przez Akahige).
Ale do Aikido ma sie do tego jak piernik do wiatraka.

To prawda, aikido jest zbyt ubogie technicznie aby toczyć jakieś sparringi. Pod tym względem zgadzam się nie tylko z Tobą ale nawet z Gościem.

Dlatego zawody ( z rezultatem wygrał-przegral ) sa calkowicie bez sensu bo z góry wiadomo kto wygrał.

Po pierwsze, zawody nie są beż sensu, występują z powodzeniem w szkole Tomiki, Yoshinkan i Shin Shin Toitsu ( jako Taigi ).
Po drugie, dlaczego mieszasz w to w ogóle zawody i rywalizację? Można kształtować reakcje ruchowe bez rywalizacji. Robi się tak np. w utylitarnych systemach walki/samoobrony ale także w tzw. sportach walki ( boks, BJJ ). Nie wszyscy startują w zawodach sportowych.

Nie da rady klasyfikowac Aikido jako "sztuki walki".

Oczywiście, że się da. To nie jest kwestia poglądów tylko logicznego związku rzeczy. Punktem wyjścia do jakichkolwiek rozważań o istocie/sensie aikido jest fizyczna konfrontacja dwóch osób, z których jedna wali w łeb a druga się broni. Kryteria poprawności, to czy technika jest wykonana prawidłowo, czy nie, wynika z tego właśnie faktu.

W braku laku okreslenie Szczepana " rodzaj nowoczesnego budo" mimo paru zastrzezen jest chyba najtrafniejsze jesli juz koniecznie chcemy uzywać jakiejs klasyfikacji.


Tak, tylko bez zdefiniowania tego czym jest budo, to dalej ściema. A budo, to sztuki walki tyle, że osadzone w realiach japońskich. Można w nich wyróżnić takie same kryteria identyfikacji, co w innych sztukach/sportach walki ( pragmatyczne, utylitarne i mentalne ).
No i jeszcze jedno:

W rozumieniu , które wielokrotnie przytaczałem, Aikido opiera sie...

W czyim konkretnie rozumieniu, w Twoim? Jeżeli tak, to nie jest to jedynie obowiązujące rozumienie, a już na pewno nie japońskich uczniów M. Ueshiby.
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

W rozumieniu , które wielokrotnie przytaczałem, Aikido opiera sie na załozeniu sekwencji atak-obrona-koniec.

Owszem, można sobie tak rozumieć aikido i ograniczyć trening do sekwencji atak - obrona - koniec. Ale nawet wówczas, aby nauczyć się takiej sekwencji, niezbędne jest zastosowanie opisywanych przeze mnie metod kształtowania reakcji.

Kształtowanie reakcji to nie ten temat.


Dlatego zawody ( z rezultatem wygrał-przegral ) sa calkowicie bez sensu bo z góry wiadomo kto wygrał.

Po pierwsze, zawody nie są beż sensu, występują z powodzeniem w szkole Tomiki, Yoshinkan i Shin Shin Toitsu ( jako Taigi ).
Po drugie, dlaczego mieszasz w to w ogóle zawody i rywalizację? Można kształtować reakcje ruchowe bez rywalizacji. Robi się tak np. w utylitarnych systemach walki/samoobrony ale także w tzw. sportach walki ( boks, BJJ ). Nie wszyscy startują w zawodach sportowych.


Zawody i rywalizacja oznacza mniej wiecej to samo. Oczywiscie mowie tu o zawodach/rywalizacji w jakiejs formie rywalizacji pomiedzy co najmniej dwoma klientami a nie o czyms w rodzaju pokazu kata.

.

No i jeszcze jedno:

W rozumieniu , które wielokrotnie przytaczałem, Aikido opiera sie...

W czyim konkretnie rozumieniu, w Twoim? Jeżeli tak, to nie jest to jedynie obowiązujące rozumienie, a już na pewno nie japońskich uczniów M. Ueshiby.


Przepraszam za brak słowa "moim" . Myslalem , ze to oczywiste. Staram sie nigdy nie uogolniac.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi
Tak myślałem, że Twoim, ale chciałem się upewnić. ;-)
  • 0

budo_adam_gka
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

Tak, tylko bez zdefiniowania tego czym jest budo, to dalej ściema. A budo, to sztuki walki tyle, że osadzone w realiach japońskich. Można w nich wyróżnić takie same kryteria identyfikacji, co w innych sztukach/sportach walki ( pragmatyczne, utylitarne i mentalne ).

Najbliżej prawdy wg mnie jest krótka definicja: "formy ruchowe, oparte na technikach walki, służące rozwojowi świadomości i osobowości" + otoczka (etykieta, strój, nazewnictwo , po prostu kontekst "japoński").

Popatrzcie na te dyskusje przez pryzmat takiego załozenia a byc moze dyskusja wejdzie na wlasciwe tory.

No właśnie - "dyskusje". Ile można dyskutować lat w kółko o tym samym?
Liczyłem na jakiś wątek owocny, ale po raz kolejny okazała się że dyskutantów wielu, ale nie kwapią się do dzielenia wiedzą praktyczną. Słownie trzy przykłady (mój, Shoryu, Akahige) - na 5 stron wątku.
Nawet przy tej definicji aikido jaką podajesz (i nawet zgadzam się z prawie całym postem) jest masa pracy żeby z tego czegoś co jest ćwiczone obecnie w większości "dojo" (wg mnie to nawet nie jest aikido) zrobić cokolwiek. To jest poziom nic, rekreacja. Ani ćwiczenie budo, ani sztuka walki, takie "niewiadomoco", chodzi się bo jest fajnie, porzucać się. Polerowanie ego, kształtowanie nieprawidłowych reakcji obronnych; przyrost sprawności - niewielki w stosunku do spędzonego na macie czasu.
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

[
No właśnie - "dyskusje". Ile można dyskutować lat w kółko o tym samym?
Liczyłem na jakiś wątek owocny, ale po raz kolejny okazała się że dyskutantów wielu, ale nie kwapią się do dzielenia wiedzą praktyczną. Słownie trzy przykłady (mój, Shoryu, Akahige) - na 5 stron wątku.
Nawet przy tej definicji aikido jaką podajesz (i nawet zgadzam się z prawie całym postem) jest masa pracy żeby z tego czegoś co jest ćwiczone obecnie w większości "dojo" (wg mnie to nawet nie jest aikido) zrobić cokolwiek. To jest poziom nic, rekreacja. Ani ćwiczenie budo, ani sztuka walki, takie "niewiadomoco", chodzi się bo jest fajnie, porzucać się. Polerowanie ego, kształtowanie nieprawidłowych reakcji obronnych; przyrost sprawności - niewielki w stosunku do spędzonego na macie czasu.


1. Jak widac mozna długo dyskutuje ( pardon dyskutowałem) kilka lat :lol:

2. Bład! Cwiczę dla siebie. Mam to szczescie , ze moj nauczyciel IMHO robi dobra robote. Ale jesli nawet indtruktor jest do bani , to od Ciebie zalezy jak bedziesz cwiczył i co z treningu wyniesiesz. Prawda, ze im lepszy nauczyciel tym łatwiej. ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.

3. W przeciwieństwie do Ciebie, Adam_gka, nie znam "wiekszosci" dojo. Znam kilkanascie. I cwiczy sie tam bardzo przyzwoicie, wiec pewnie dlatego ne widze problemu.
  • 0

budo_adam_gka
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi
Niepotrzebna ironia, nie trzeba znać "większości dojo" żeby użyć takiego określenia. Staże są świetną okazją poznawania ludzi (w tym danów) z wielu klubów i organizacji.
Świetnie że masz dobrego instruktora, ale jeszcze jest kwestia oczekiwań co do treningów - widocznie mamy inne. Jeśli podejdę do tematu jak większość - czyli rekreacja - faktycznie nie ma problemu.

Może prościej. Ludzie mają różne motywacje jak się zapisują, i ci którzy oczekiwali sztuki walki najczęściej porzucają aikido. Problem pojawia się wtedy gdy taka osoba nie porzuca aikido - bo lubi, i ćwiczy dalej. Właśnie tak jak piszesz - własny rozwój, bez oglądania się na innych. I pojawiają się zgrzyty - np. nie podkładasz się jak jest wyjątkowa lipa - no to nie ćwiczą z tobą, pójdą do kogoś innego na którym im wychodzi, nie jesteś fajny, nie umiesz się w "to" bawić.
Z ciekawości popytałem w klubie "dlaczego zapisałeś się na aikido" i "dlaczego zostałeś" - odpowiedzi były zaskakujące :roll:

Można dojść do jakiegoś poziomu ale jak w klubie nie znajdziesz pokrewnej duszy to zostaje jeżdżenie po stażach, samotne machanie bokenem i t.p.

Chyba nie muszę pisać jaką dostałem odpowiedź, gdy rzuciłem pomysł żeby egzaminy wewnętrzne (dopuszczające, przed tymi właściwymi) robić na osobach z najniższymi stopniami lub bez stopnia (jako uke). Jednostki interesuje mistrzostwo, większość - stopień, czy nawet samo uczestnictwo w zajęciach, co zrobić.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

Ale jesli nawet indtruktor jest do bani , to od Ciebie zalezy jak bedziesz cwiczył i co z treningu wyniesiesz. Prawda, ze im lepszy nauczyciel tym łatwiej. ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.

Oooo ja pierdziu! Normalnie mnie powaliło... :nie: :cry:
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi
Ale co cie powaliło konkretnie?
To, ze w mniejszych osrodkach nie ma wyboru i ćwiczymy nawet jesli instruktor nam sie nie podoba?
Czy to , ze mozna z kazdego treningu wyniesc jakąs naukę, jesli sie oczywiscie chce?
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

Ale co cie powaliło konkretnie?

Aikia,
Jeśli instruktor jest do bani ( cokolwiek to znaczy ), to szkoda na niego pięciu minut. Przykład mniejszych ośrodków jest taki sobie. W większych/dużych jest to samo, instruktorzy są do bani z powodów systemowych, aikido nie zawiera kryteriów rozwoju, więc instruktorzy niczego nie uczą, mielą w kółko to samo. Określenie "nie ma wyboru" obrazuje dla mnie mentalność niewolnika, bo tylko niewolnik nie ma wyboru. Fraza "z każdego treningu można wynieść jakąś naukę" jest banałem. Bo, np. nauka może być taka, że instruktor jest do bani i szkoda na niego czasu.
Ten temat jest o metodach treningowych i szczegółowych formach treningu technicznego. Bez tego trening nie jest treningiem ( świadomym, celowym, zorganizowanym procesem ) tylko bliżej nieokreśloną co do celów praktyką ( czyli mieleniem w kółko tego samego, ubijaniem maślanki w celu uzyskania masła ).
I żeby nie było offtopa. Film M. Saotome Oyo Henka. Warto go na spokojnie i z refleksją obejrzeć bo zawiera ciekawe formy praktyki wykraczające poza kształtowanie prostej reakcji ruchowej:


  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi
Mysle , ze mówimy o tym samym tylko w innych jezykach. Temat jest tak rozległy i wielowatkowy, ze mając nawet pól Twojej Akahige elokwencji mozna z powodzeniem udowodnic równie dobrze tezę jak i jej przeciwieństwo.
Ja tylko staram sie ćwiczyc Aikido i nie nauczam , więc w sprawach metodycznych nie zabieram głosu. Dlatego zmykam. Do usłyszenia , kiedy zawiłe drogi netu znowu przypadkiem mnie tu przyniosa.
  • 0

budo_kristof
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 427 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:copacabana
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

Mam to szczescie , ze moj nauczyciel IMHO robi dobra robote.


Jakie są wg Ciebie kryteria bycia dobrym instruktorem aikido?
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi
i jak rozpoznajesz dobrą robotę?
  • 0

budo_grzegorz toś
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:tarnobrzeg
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi
Wyczuwam intuicyjnie, że dojdziemy do wniosku, iż w aikido nie ma dobrych instruktorów (w założeniach preferowanych przez forumowiczów) oraz, że dobrej roboty oni nie wykonują :)
P.S.
Aby zachęcić rozmówcę do rozwinięcia tematu, nie należałoby napisać mniej więcej tak?:
jakie są kryteria bycia dobrym instruktorem aikido i jak rozpoznajesz dobra robotę?, bo z mojego punktu widzenia i nabytych doświadczeń wygląda to mniej więcej tak... ;-)

A tak, człowiek co by nie napisał, będzie bezlitośnie (po aikidocku) rozszarpany :)
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi
Ja jestem tylko ciekawy jak inni uczniowie postrzegają "dobrą robotę".
Osobiście sądzę, że jest to związane z indywidualizacją przekazywania wiedzy. Trener wie co potrzebuje uczeń a jednocześnie nie stara się stworzyć swojego klona.

Teraz jest OK? ;-)
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Drille, zadaniowki i sparringi

Ja jestem tylko ciekawy jak inni uczniowie postrzegają "dobrą robotę".
Osobiście sądzę, że jest to związane z indywidualizacją przekazywania wiedzy. Trener wie co potrzebuje uczeń a jednocześnie nie stara się stworzyć swojego klona.

Teraz jest OK? ;-)


To nie ten temat i juz mialem zmykac ale jesli juz zostalem wywolany to prosze bardzo:


Dobry nauczyciel robiacy dobra robotę:

1. Reprezentując wysoki poziom umiejętnosci technicznych i zrozumienia sztuki nie kreuje sie na wszechwiedzącego mistrza .
2. Zna swoich uczniów , wie na co stac kazdego i na ile to mozliwe indywidualizuje podejscie jednoczesnie nie tworzac klona (pelna zgoda z Jerseyem). Może należy tu pominąc całkiem poczatkujacych, ktorzy po prostu mają robić kihon według danego przekazu.
3. Jest wymagajacy ale najwięcej wymaga od siebie : nie olewa, w dojo jest przed innymi adeptami, nie opuszcza treningów zlecajac prowadzenie przypadkowym intruktorom bez waznego powodu. Starannie instruuje uczniów przez cały czas treningu. Na ile to mozliwe stara sie poświecic czas kazdemu ćwiczacemu zwracajac uwage na błedy. Pozostaje w roli nauczyciela, ale pilnie ćwiczy razem z pozostałymi niezależnie od ich zaawansowania. Jest cierpliwy ale stanowczy. Jest czlowiekiem a nie maszyną. Pomimo, ze to czesto jest jego praca zawodowa, praca ta stanowi takze pasje, co łatwo wyczuć na treningu i w kontakcie z nauczycielem.
4. Starannie przygotowuje plan kazdego treningu z przemysleniem go od poczatku do końca i prowadzeniem w sposob spojny. Kolejne ćwiczenia nie są przypadkowe lecz nawiazuja do planu i logicznie wynikaja jedne z drugich.
5. Nie tylko pokazuje co należy wykonać lecz także wyjasnia (bez nadmiernej gadatliwosci) jaki jest sens ćwiczenia lub jego elementy techniczne (jest to kwestia gustu, ale ja lubię jak mam logicznie wyjasnione co z czego sie bierze
jaka jest interpretacja).
6. Pilnuje korzeni Aikido i zwyczaju etykiety nie starając sie przy tym być bardziej japoński od Japonczyka.
7. Dba o to aby zajecia były bezpieczne, efektywne ale zarazem w atmosferze pozytywnej energii.
8. Potrafi godzić konieczny element ekonomiczny prowadzenia dojo z etyką i uczciwoscia .

To takie cechy ogolne. Sa jeszcze specyficzne dla danej szkoły Aikido ale to juz kwestie indywidualne.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024