Gadasz bzdury o rzeczach, o których nie masz pojęcia. Nic tak nie rozwija pokory i szacunku dla drugiej osoby jak przeciuranie się po macie aż do krwi z dupy. Możesz się bawić w samuraja jeszcze długie lata, ale to z pewnością nie zrobi z ciebie wojownika.
Zależy dla kogo. Jedni potrzebują dostać od kogoś wpierdziel żeby zacząć go szanować a inni mogą to sobie odpuścić. To zależy co znaczy dla ciebie być wojownikiem. Ktoś kto szuka konfrontacji jest bardziej.... sam nie wiem... kimś kto szuka wrażeń, ale wojownikiem raczej nie za bardzo.
Praktykowanie sztuk walki po to żeby walczyć jest jak uczenie się pływać po to żeby wrzucać ludzi do wody.