152 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jan111]

Tak jak pisalem w pierwszym moim poscie w tym temacie: trzeba wiedziec jak!!!! zeby nie bylo glupio i niezdrowo.

Kosci to zywa tkanka ktora ma te wlasciwosc ze reaguje na bodzce zewnetrzne, np zwieksza swoja gestosc. Z drugiej strony ciagle "draznienie" jakiegos miejsca moze powodowac powstanie zmian nowotworowych. Czyli trzeba postepowac metodycznie.

Jesli w walce nastepuja wymiany ciosow, (i walka nie jest zatrzymywana po kazdym trafieniu - jak w semi kontakcie) to prawdopodobienstwo trafienia piszczelem w kolano albo lokiec albo piescia np w czolo jest duze. To jest oczywista oczywistosc z tad potrzeba specjalnego madrze prowadzonego przygotowania.

[budo_shouryu]

Jan,mógłbyś opisać przykładowe metody ?

[budo_laser]

Wszystko jest dla ludzi jesli sie nie przsadza.
Do sportu nie jest to az tak potrzebne(poza knockdown) ale do całości karate, już tak. Uechi ryu chyba warto obserwowac w tym temacie.

[budo_tomek_tg]

w ogóle style okinawskie przykładają dużą uwagę do ćwiczeń utwardzających

tam mistrzowie w podeszłym wieku tłuką w makiwarę i cieszą się dobrym zdrowiem a uderzenie z ich ręki boli







w starych szkołach boksu również utwardzano pieści tylko trochę inną powierzchnię niż w karate w boksie uderza się trzema ostatnimi kostkami w boksie na gołe pieści

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] chociaż niektórzy karatecy też tak uderzają

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Chińczycy

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_death-wish]

Na temat takich wypaczeń już tu rozmawialiśmy swego czasu. Podsumowując trzeba naprawdę mieć nierówno pod sufitem aby doprowadzić swoje ręce do takiego stanu.

Proponuję poczytać tutaj:
http://www.forum-kul...showtopic=98765

[budo_jan111]

Deadwish spokojnie, nic nie musisz deformowac, w kazdym razie nie mocno. Nie chodzi o utarte schematy myslowe bo one nie pomagaja. Czy podstawa budowania formy sportowej nie jest stosowanie wiekszych obciazen niz komfortowe? na tej zasadzie dziala utwardzanie, powiedzialbym raczej hartowanie. Nie musimy gdybac o rzeczach ktore sie robi na codzien np odpornosc uda na lowkick, z czasem jest ona wieksza jak po nodze kopac, albo inny banal pompki na parkiecie: najpierw boli - potem nie. Mozna by tak dluzej, nie w tym rzecz zeby robic z tego religie ale celowy trening przynosi efekty w kazdej dziedzinie, reakcje, technika, szybkosc, sila, ...odpornosc. Nie ma co sie upierac ;-)
Pozdrawiam

[budo_death-wish]

jan111
Nie to mam na myśli. Oczywiście te same efekty można osiągnąć otwartymi dłońmi. Z drugiej strony niektórzy w imię "poświęcenia" się karate porobili ze swoich rąk nie wiadomo co. Vide wspomnainy Morio Higaonna.

[budo_kris102]

jan111
Nie to mam na myśli. Oczywiście te same efekty można osiągnąć otwartymi dłońmi. Z drugiej strony niektórzy w imię "poświęcenia" się karate porobili ze swoich rąk nie wiadomo co. Vide wspomnainy Morio Higaonna.

Daj mi Boże taką sprawność i zdrowie jakie prezentuje Morio Higaonna czego nie można powiedzieć o wielu młodszych "miszczach" KT którzy w imię poświęcenia karate popsuli sobie kolana.

[budo_death-wish]

kris
ja o głowie, Ty o kolanach..

Prawda jest taka, że z kolanami mają wszyscy problemy i KT, i Okinawa i Kyokushin. Lata nauczania złej techniki.

[budo_laser]

Generalnie problem z kolanami sie skonczyl jak przestalem mocno kopac w powietrze.

[budo_risk]

Generalnie problem z kolanami sie skonczyl jak przestalem mocno kopac w powietrze.

Ja nie miałem problemu z kolanami nigdy z powodu karate. Jedynym źródłem kłopotów z moimi kolanami są narty i piłka nożna. I to jest to czego unikam.

[budo_kris102]

kris
ja o głowie, Ty o kolanach..

Prawda jest taka, że z kolanami mają wszyscy problemy i KT, i Okinawa i Kyokushin. Lata nauczania złej techniki.

A co utwardzałeś sobie głowę?

[budo_death-wish]

kris102
Nie musze, w końcu ja tez jestem twardogłowy...

[budo_jan111]

Nie jestem zwolennikiem przyjmowania ciosów w walce, staram się nie być trafionym, czy to poprzez unik czy blok ( w Sei Budokai preferujemy miękkie bloki) ale utwardzanie jest z wielu powodów ważnym i wartościowym ćwiczeniem, odporność na ciosy - to oczywiste, ale tez zaufanie do skutecznosci swoich uderzeń, hart ducha, kontrola siły
, ćwiczenie techniki na partnerze.

[budo_jersey]

Jan
odporność na ciosy, czy umiejętność ich przyjmowania?

[budo_death-wish]

Pozwolicie że zacytuję Jerzego Kuleja:

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni."

[budo_szary_wilk]

Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni

To slowa boksera.
Przy ciosach na glowe - pelna zgoda. Glowe nalezy chronic za wszelka cene przed uderzeniami - nie da sie jej ani zahartowac, ani uodpornic, ani oslonic miesniami. Cios na glowe to wstrzas mozgu (wiekszy lub mniejszy, grozny).
Przy ciosach na korpus miesniowy - tulow, uda jest inaczej i slowa Kuleja traca wartosc.

[budo_death-wish]

Toś Ty chyba nigdy nie dostał dobrego kopa na tułów lub udo...

[budo_jersey]

1.03 najsławniejszy nokaut na tułów wśród utwardzaczy .

[budo_jersey]

dyskutuja ludzie, ktorzy cwicza niekontaktowe karate (pomijajac fragmenty o aspektach prawnych).
Kiedy namawialem kolege, ktory ma 1dana w Wado ryu na pojscie na trening kyokushin, w ramach ciekawostki, jako ze treningi niekontaktowcow roznia sie, uslyszalem ze body conditioning i knockdown sa bez sensu, i ze na Wado ryu nie sa potrzebne.

-Szary Wilku, twój kolega jest bardzo mądrym człowiekiem. Absolutna strata czasu. Dwie krańcowo różne metody. Mógłby co najwyżej, nauczyć się co jest dla niego niepotrzebne i szkodliwe.
-nikt na tym forum nie trenuje karate bezkontaktowego (był kiedyś horror vaculi), my startujemy czasami w zawodach semicontaktowych. Trenujemy karate, które ma służyć do pełnego kontaktu.