Co da mi szybciej nauczy mnie podstaw samoobrony?
Napisano Ponad rok temu
Chcialem zapytac co szybciej pozwoli mi uzyskac podstawowe umiejetnosci z zakresu samoobrony, Muay Thai czy Krav Maga? A moze macie jakies inne sugestie. Bede wdzieczny za odpowiedz. Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
ARCHIWUM!!!!!!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Koniec zartow... W sztukach walki nie ma pojecia "szybciej". Kravka jest dobra dla tych, ktorzy juz potrafia wykonac podstawowe techniki - lewy, prosty, prawy prosty, front kick etc. Wtedy moze byc przydatna i skuteczna. Zacznij wobec tego od czegos podstawowego np. boksu, czy jesli masz wybor - od muy thai.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mysle, ze pewna postawa psychiczna sama sie wylania wraz z iloscia godzin spedzonych na macie, czy ringu. Z biegiem lat dostrzegasz, ze w ogole nie intersuje Cie ranking pt. - kto mnie moze dac w morde, a komu ja moge dac w morde.
Z drugiej strony jest pewna grupa naiwnych osob, ktore w ogole nie dostrzega niebezpieczenstwa, zachowuja sie bardzo pewnie i to czasami deprymuje potencjalnych napastnikow.
Niedawno byl chwilowy zator w "naszej" Pizzy Hut. Bylem tam z kolega, ktory oprocz wzrostu (jakies 185 cm) jest zupelna "kaleka". W swojej nieswiadomosci zaanektowal tam spora przestrzen, wzbudzajac niezadowolenie "zlotych lancuchow-sterydow", ktore staly za nami i tloczyli sie jedna na drugim. Ale moj kumpel nic sobie z tego nie rozbil. A na dodatek ucielismy sobie dosyc glosna gadke na temat: ...ze kiedys zloto bylo symbolem krolewskim, a teraz kazdy jelop, zaklada sobie zloty lancuch na szyje, i ze w zasadzie powinno sie ich dusic tymi zlotymi lancuchami". Jeszcze dowcipkowalismy, ze wiekszosc z nich nie stac na dobry towar i kupuja lancuchy "dmuchane".
Widzac nasza bezczelnosc, panowie Ci tylko rzucali miedzy soba grozne spojrzenia i przygryzali wargi. Wg mnie sytuacja byla bardzo napieta i grzila wybuchem.
Jak sie pozniej okazalo moj kumpel - zreszta jak zwykle - nawet ich nie zauwazyl i rzecz zakonczyl: "Co Tymowisz? No przeciez moglismy dostac po mordach?!"
K_P
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A co do ma to idz na taja bo szybko bedziesz mial sparingi i sie czegos nauczysz - no chyba ze jestes oporny.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Fakt - najwiecej na ulicach "glebi i golebi".
Jesli zas chodzi o problem "ulicy", to mam troche inne na ten temat poglady niz wiekszosc, ale nie chce i nie bede sie juz powtarzal.
Pozdrawiam
K_P
PS. Acha... jeszcze nigdy sie nikogo nie przestraszylem tylko dlatego, ze jest "napakowany", a zwlaszcza jak ma jakis ponadnaturalny biceps. Zazwyczaj mnie to raczej rozsmiesza i jest sygnalem, ze gosc jest slaby z natury i zeby poprawic sobie samopoczucie "dopchal sie" miesem. Rzdako kiedy z masa idzie w parze ponad przecietna sila, o sprawnosci nie wspomne. Najczesciej rozpoznaje kiedy masa miesniowa jest celem ubocznym, a nie samym w sobie. Ten pierwszy jest tez zapowiedzia raczej mniej niz przecietnej szybkosci.
Napisano Ponad rok temu
ale nie licz ze szybko
jesli chesz pochodzic 3miesiace i myslisz ze Ci cos da to jestes w bledzie
Napisano Ponad rok temu
Dawno jak zaczynalem trenowac rozne sztuki walki to bylem tak bezsensownie na tyle pewien siebie, ze balem sie tylko o to ze komus zrobie krzywde , a o siebie wogole. Dla poczatkujacego taka pewnosc siebie dobra jest na krotka mete i mozna sie niezle sparzyc. Przerwe mialem tak spora w treningach , ze teraz zaczynam calkowicie od zera trenowanie. Jednak mysle teraz zupelnie inaczej, mam wieksza swiadomosc tego co moze sie zdarzyc na ulicy podczas bojki i boje sie wylacznie o wlasne zdrowie ( a nie napastnika).Tylko dlatego staram sie unikac walki.
Wczoraj mialem taka sytuacje.
Jechalem w tramwaju z tylu przy poreczach. Na pewnym przystanku wsiadl jakis gosc , dosc szeroki, wiek po trzydziestce. Wsiadajac oparl sie z impetem o mnie i wtedy go mocno odepchnalem. Zaczal cos "pyskowac" i straszyl ze mi wleje. Jak mowil to mocno czuc bylo od niego wodke. Mowilem, zeby sobie usiadl , wytrzezwial , ochlonal,ale on swoje. Tak straszyl przez pare przystankow, gadal cos o jakis swoich powiazaniach z gangsterami, az na koncu przeprosil. Cos mu sie ubzduralo ze jestem z policji i pewnie dlatego przepraszal. Nie wiedzialem wczesniej jak zareagowac w trakcie jego gadki i nie bylem pewien czy bedzie w koncu chcial uderzac czy tylko sobie pogadac. Balem sie jednego, ze jak cos zle pojdzie to moze byc po mnie (reke mial 2 razy taka jak ja).
Przeciez cwiczac sztuki walki powinienem goscia "naprostowac" na dobra droge i zaprowadzic na komende, prawda?
Tak jest w tv. A wyszlo na to , ze lepsze mialem przeswiadczenie niz pare lat temu o tym co moze sie wydarzyc podczas bojki i wolalem jej uniknac. Wydaje mi sie, ze dobrze zrobilem, a sztuki walki na niewiele sie zdaly. I BARDZO DOBRZE!
Napisano Ponad rok temu
Jesli nie musisz sie bic to sie nie bij. Chyba ze lubisz, a pijaczki - nawet te duze to latwy cel - moze dlatego ze sam jestem zazwyczaj od nich wiekszy. A tej gadki o gangsterach to ja zazwyczaj nie slucham, bo mi czasu szkoda. Zrobiles dobrze - bo lobuzie miales wczoraj w plecaku kamere i wage, mogly sie zniszczyc :wink: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
ps. ale to bylo jeszcze bez kamery, a kamere i wage to woze jedynie zeby krecic jak sie waga ugina pod Toba Niedziel 8) a ugina sie zdecydowanie :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napomnę tylko, że Krav Maga jest combatem, wręcz stworzonym na ulicę
(w wersji cywilnej oczywiście) Niewiem jak na MT ale u nas uczymy się używać WSZYSTKIEGO czym można zrobić krzywdę(np. ściana, krzesło, podłoga :twisted: ) jak i uczymy się przed WSZYSTKIM czym można zaatakowa, się bronić. KM jest pełna wszelkiego typu streetfightingowych zagrywek i technik. KM jest idealnym rozwiązaniem na ulicę. Jeśli są pytania walcie na mejla.
Choć MT także nieżle wymiata(łokcie i kolanka )
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wracając do tematu, nic ine sprawdzi się lepiej na ulicy niż systemy typowo uliczne(vide: KM, sytreetboxing czy inne samoobrony)
Jak wiadomo ulica to nie tylko kopnięcia, łamania, duszenia lecz także noże, bejsbole, tulipany, latarnie czy ławki(i wszystkiego trzeba umieć użyć lub się przed tym bronić)
np. na jakiej sekcji tradycyjnego punchingu(nawet z elementami samoobrony) uczą jak bronić się gdy siedzisz w barze, w windzie, na schodach, w korytarzach czy jak należy poruszać się i walczyć podczas kilkunastoosobowej nap.... Na większości sekcji samoobrony czy wszelakich combatów jest to w programie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nóź na ulicy jako efekt psychologiczny
- Ponad rok temu
-
pobicie...
- Ponad rok temu
-
Lodz - zabojstwo pod czujnym okiem niesprawnej kamery
- Ponad rok temu
-
Porywaja w bialy dzien (GW)
- Ponad rok temu
-
"TECHNIKI" ULICZNE
- Ponad rok temu
-
wymuszenie...
- Ponad rok temu
-
Nieudana zasadzka =)
- Ponad rok temu
-
2 jaskółka wiosnę uczyni?
- Ponad rok temu
-
BOKS
- Ponad rok temu
-
Teleskop
- Ponad rok temu