Skocz do zawartości


Zdjęcie

walka na ulicy a style chwytane


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
104 odpowiedzi w tym temacie

budo_vitamina 1
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 79 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

walka na ulicy a style chwytane
Wszyscy uważają że style chwytane są lepsze na ulicy bo ich zawodnicy rządzą na UFC.
Ale na UFC walczy się z jednym przeciwnikiem!!!!
Nie ma grożby zerwania z kopyta po głowie od kolegi przeciwnika
W życiu walki jeden na jeden to najczęściej przepychanki w szkole lub typowe solówki-mało agresji -niewielka szansa ciężkich uszkodzeń
Ja w swoim życiu (nie jestem zadymiarzem-ale mam ch***wy charakter ;-) ) raz na ulicy walczyłem jeden na jednego na poważnie (byliśmy sami w nocy na Floriańskiej(nielicząc lasek z którymi byłe)
Wszystkie inne moje uliczne walki toczyły się albo z wieloma przeciwnikami naraz(ciosy z tyłu i z przodu) albo z jednym przeciwnikiem ale w asyście jego kolegów.
Zejście do parteru lub choćby zwarcie w takiej sytuacji to samobójstwo
wyjścia są dwa albo wdać się w walke na uderzenia (jeśli jest się dobrym) albo oddać kilka ciosów by oderwać się od przeciwnika i spier****ć
To moje zdanie
  • 0

budo_^hast^
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3373 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Rozumiem iz autor tekstu nie widzial styli chwytanych na oczy. Rozumiem iz pan umie doskonale radzic sobie z 2 czy 3 przeciwnikami wiec nie musi pan sie zajmowac nauka walki przeciwko 1 przeciwnikowi. Gardzi pan zwarciem i parterem. W zwiazku z tym zakladam ze nigdy nie byl pan kopany przez 3-4 napastnikow leczy byl wsrod tych kopiacych.
Niewiedza o UFC jest takze widoczna. W zawodach NHB startuja zawodnicy wyszkoleni przekrojowo. Umiejacy zarowno uderzac jak i chywtac. W tych zawodach zostalo wykazane iz zwarcie i parter to byl niedoceniany rejon walki i jak pokazaly te zawody bardzo wazny. Ale pan ma juz o tym opinie wyrobiona i inne opinie nie sa panu do niczego potrzebne.
Moglbym sie spytac jaka recepte ma pan na walke z wieloma przeciwnikami ? Wygral pan kiedys taka walke ? Ile ma pan lat ?
Lubi pan uderzac przeciwko 3-4 napastnikom ? Heh, nie bede ublizal fanatykom ale to dla mnie zdradza objawy choroby umyslowej. Ale to tylko moje zdanie.
Co jak co ale tak kretynskich argumentow jak "bo ich zawodnicy rządzą na UFC" mnie nudza i wykazuja ze oto jakis czlowiek uslyszal to czy tamto i wpada z morda i dobra nowina czego to on nie wie. Ze pan nie wie o czym pisze odnosnie grapplingu i turnieji ufc to juz wiemy. Z mila checia przczytam jakis kolejny popis niewiedzy.
P.S.
Milego kopania z kumplami studentow.
  • 0

budo_vitamina 1
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 79 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Po pierwsze sam jestem studentem (mam 22 lata) więc kopanie studenta to dla mnie kopanie, a nie kopanie studenta (zresztą jak już pisałem nie jestem zadymiarzem) - skupianie się na atakach osobistych dowodzi zazwyczaj braku argumentów.

A teraz po kolei skuteczność walki w parterze w walce z jednym przeciwnikiem została udowodnione i nie zamieżam z tym polemizować.
Ale człowiek zaczynający trenować myśli najczęściej o tym jak się obronić na ulicy-jeśli nie to nie dyskutujmy o tym tutaj (patrz temat )
A więc dalej, jak już pisałem na ulicy żadko walczy się jeden na jednego-chyba że faktycznie przyjdzie nam do głowy zaatakować samotnego przechodnia ( po to trenujesz??) Zawsze jest tak że mamy do czynienia z kilkoma przeciwnikami i naszym celem nie jest wygrana (zgnębienie,pobicie przeciwnika) ale ujście we wmiarę dobrym zdrowiu i bez uszczerbku na honorze ( o tym się myśli na końcu)
Użycie technik BJJ ( pamiętajmy o tym że mówimy o stylu chwytanym a nie o zawodnikach UFC którzy trenują też style uderzane) powoduje unieruchomienie nie tylko przeciwnika ale też nas - jesteśmy łatwym celem ataku dla reszty przeciwników. Uderzając możemy przestraszyć,zablokować pierwszy atak i w miarę umiejętności uciec lub walczyć dalej ( walka nie jest dla każdego nawet trenerzy czy zawodnicy styli udeżanych mają małe szanse na wygraną - ale widziałem takie sytuacje-choćby w wykonaniu nie trenującego żadnego stylo zawodnika RUGBY)
Natomiast walka jeden na jeden to inny temat nigdy nie bałem się pojedyńczych przeciwników : wygram nie wygram-zdarza się - są małe szanse ż jeśli przegram to będzie chciał mnie skopać cz coś innego.
  • 0

budo_^hast^
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3373 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
"Uzycie technik bjj ... " to jednak znasz bjj i wiesz jakie sa tam techniki ? Hmm, moze powiesz ile zajmujesz sie bjj skoro sie wypowiadasz o nim ?
Co do atakowania pojednyczych przechoniow to mylisz mnie z soba przypuszczalnie nie wiem, moze z jakims Twoim kolega ? Nie wiem i wole nie wnikac.
Taktyka obrony przy uzyciu uderzen jest szeroko znana. Malo kto zdaje sobie sprawe iz trenujac chwytyt mozna sie bronic w sposob podobnie skuteczny.
Widziales rugibiste. O ile pamietam to jest akcja w postaci wjazdu, obalenia, i wykonczenia na ziemi. Szybko i skutecznie. Piekny sposob na pokazanie tego czym jest parter.
Nigdy sie nie bales bijac sie ? Heh .. wariat ? Ale to tylko moja opinia.
Wartosc walki w parterze zostala udowodniona a NIE walka w parterze z jednym. Wartosc PARTERU zostala udowodniona. Coz, niektorzy sa uprzedzeni, trudno.
Widze ze z kumplami napadliscie na nie jedna osobe skoro takie cos piszesz:
"...Zawsze jest tak że mamy do czynienia z kilkoma przeciwnikami...". Dobra. Nie znam Ciebie wiec nie bede wyrokowal.
Rugbysci to ciekawi ludzie. A skad to wiem ? Hmm, a tego sie nie dowiesz ;)
  • 0

budo_silvio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 829 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane

Ale człowiek zaczynający trenować myśli najczęściej o tym jak się obronić na ulicy-jeśli nie to nie dyskutujmy o tym tutaj (patrz temat )
A więc dalej, jak już pisałem na ulicy żadko walczy się jeden na jednego-chyba że faktycznie przyjdzie nam do głowy zaatakować samotnego przechodnia ( po to trenujesz??) Zawsze jest tak że mamy do czynienia z kilkoma przeciwnikami i naszym celem nie jest wygrana (zgnębienie,pobicie przeciwnika) ale ujście we wmiarę dobrym zdrowiu i bez uszczerbku na honorze ( o tym się myśli na końcu)
.


Witamina - jak znokautujesz jednego to jest prawdopodobieństwo że inni się przestraszą. Poza tym muszę Cię uspokoić, że na treningach przerabialiśmy także sytuacje uliczne, że atakowało Cię na przykład kilku. Ale na to nie ma Wunderwaffe - mozesz tylko unikać ciosów i wypatrywać się na z góry upatrzone pozycje ;-)
Silvio
  • 0

budo_vitamina 1
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 79 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
powiedz mi jedno co z bjj zastosujesz przy walce z kilkoma przeciwnikami żeby mieć możliwość ucieczki - zejdziesz do parteru i co będziesz trzymał jednego a reszta będzie się patrzyć palancie????
  • 0

budo_^hast^
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3373 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Palancie ? hmm :)
Dla mnie koniec dyskusju. Dziekuje panu studentowi. :)
  • 0

budo_silvio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 829 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane

powiedz mi jedno co z bjj zastosujesz przy walce z kilkoma przeciwnikami żeby mieć możliwość ucieczki - zejdziesz do parteru i co będziesz trzymał jednego a reszta będzie się patrzyć palancie????


Ej, ten "palant" to był do mnie czy do Hasta? :evil:

Podejrzewam że masz bardzo stereotypową opinię o BJJ. BJJ asymiluje przecież różne systemy walki.

Na przykład obrona przed kilkoma może przebiegać tak:

Zanim Cię dorwą i skopią, uderzasz z łokcia jednego kolesia (łokcie są chyba z boksu tajskiego). Potem zapaśnicza przeprowadzka, aby znaleźć się za plecami kolejnego kolesia. Kiedy go już trzymasz, pchasz go na innego z napastników (to chyba z Aikido). No i zmykasz (ten system to z kolei jogging ;-) )

Nikt na tym forum nie jest wyznawcą BJJ, ale uważam że trzeba znać co tylko człowiek wymyślił i jak będzie okazja, stosować to.

Silvio
  • 0

budo_vitamina 1
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 79 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
taaa na bjj napewno nauczysz się uderzać z łokcia powodzenia jrśli myślisz że wystarczy pokazać coś na treningu żeby umieć to zastosować to fajnie

łokieć hm a przeciwnik stoi przodem,z tyłu a może kopie cię w brzuch fajnie że łokieć jest zawsze skuteczny ;-)
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Vitamina a nie prosciej napisac - nie lubie bjj i koniec :?:
  • 0

budo_vitamina 1
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 79 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
koniec argumentów???
ok może prościej przyznać: po co ćwiczyć bjj skoro i tak trzeba się uczyć uderzać żeby mieć jakiekolwiek szanse w walce
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Vitamina polecam pojscie na treningi bjj ... i sprawdzenie czemu chlopaki raz cwicza na macie a raz na ringu ... ok.
  • 0

budo_vitamina 1
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 79 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
polecam szewską(miejce nieważne byle było sporo ludzi którzy lubią się bić - nie na macie-może jakaś ustawka poszukaj kontaktu z HOOLsami) wieczorem w piątek potrąć kogoś kto jest z kumplami i załóż mu jakiś chwyt jeśli będziesz miał w szpitalu kompa z siecią to możesz się podzielić wrażeniami
Kończe już jak ktoś inteligentny poczyta tą dyskusje to zrozumie o co mi chodziło a chwytanie to jest dobre dla policjantów jak chcą komuś założyć kajdanki-bo kiedy stoją np na bramce to w życiu im nie przydzie wiązać się z przeciwnikiem
  • 0

budo_dedi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Zastanawia mnie skąd ta agresja u zwolenników bjj, gdy tylko ktoś powie (lub napisze) na temat ich ulubionego stylu coś, co im się nie podoba. Kiedyś myślałem, że tylko Boruta miał kompleksy na tym punkcie, ale teraz widzę, że to chyba zaraźliwe. A teraz do rzeczy:

Nikt nie dyskredytuje bjj i w ogóle stylów chwytanych w walce, lecz jedynie PODDAJE W WĄTPLIWOŚĆ skuteczność walki w parterze z kilkoma przeciwnikami. Moim zdaniem pchanie się do parteru, gdy ma się kilku przeciwników spowoduje neodwołalnie skopanie po głowie i w najlepszym razie obrażenia "o których mowa w art. 157 par. 1 k.k.", albo i coś gorszego. wniosek taki nie wypływa z czyjejś niechęci do bjj, judo, zapasów i td., ale z niezbyt skomplikowanych operacji myślowych: skoro jesteśmy na ziemi, to odległość naszej głowy od nóg stojących napastników jest bliższa, niż w jakiejkolwiek innej pozycji, a skoro jest ich kilku i CHCĄ skopać po głowie, to NA PEWNO, któreś kopnięcie trafi, a podem będzie następne i następne... Tak więc uważam, że pchanie się do parteru w takiej sytuacji to samobójstwo, a jeśli już się w niej znajdziemy, to trzeba jak najszybciej WSTAWAĆ. Chyba, że ktoś zamierza klepać w podłoże i cvzekać na litość... ale litości raczej w takiej sytuacji nie będzie. limo
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Hihihi... :) nawet nie trenuje bjj poza ogladaniem i podlapywanie technik ale zostalem uznany za bjj-fana 8O :lol:

A argumenty w stylu "potrac kogos i odpisz ze szpitala" to moj syn moze bedzie pisal ;) ... jak ktos go dopusci do kompa by takie bzdury klepal.
  • 0

budo_^hast^
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3373 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Prawda. Sytuacja w ktorej lezymy na ziemi i jestesmy kopani przez kilku napastkikow do najleprzych nie nalezy. Aby wstac szybko i w miare bezpiecznie,zwazywszy na okolicznisci, chyba nalezalo by sie chwycic jakiegos napatnika i po nim wspiac.
Z tekstow jakie tutaj zostaly napisane mozna wywnioskowac iz w bjj od razu kladziemy sie na plecach. Co jak co ale plecy to jedna z mniej korzystynych sytuacji, acz sa sposoby aby skutecznie sie bronic takze walczac na plecach przeciwko wiecej nize jednemu przeciwnikowi. To ze nie jest to powszechna wiedza nie oznacza iz jest to niemoliwe.
Glownie w bjj chodzi o to aby po przewroceniu znalezc sie u gory napastnika co jest dosc dobra pozycja zwazywszy na duza mozliwosc tego co mozemy zrobic.
Dla niektorych zwarcie i ogulnie chwyty w walce to cos nie do pomyslania. Dal mnie nie do pomyslenia jest to iz bede wymienial ciosy przeciwko kilku napastnikom. Dla mnie to mogila.
A wypowiadanie sie o bjj czy tez o innym stylu bez posiadania jakiej kolwiek wiedzy o nim jest drazliwe. Szczegolnie iz argumemty przytaczane sa zawsze zblizone.
Czy z plecow nalezy uciekac gdy lezymy sami ? Heh to oczywiste. Inna sprwa jak z kims lezymy kim mozemy sie zaslonic i/lub tez skonczyc go np. przez duszenie.
Walka z kilkoma przeciwnikami to na ogul przegrana sprawa i nie ma tutaj co mowic na temat tego co powinno sie zrobic bo to jasne. Schody zaczynaja sie gdy ta mozliwosc nam ucieknie a pozostanie nam jedynie ucieczka w rejony gdzie uderzenia przeciniwkow nam nie zagrazaja tak bardzo, noo chyba ze ktos sie czuje na silach aby sie bic z kilkoma przeciwnikami. Te inne rejony to zwarcie i paradoksalnie parter. Ale nie po to aby sie w nim grzebac nie wiadomo jak dlugo ale na przyklad po to aby po udanym rzucie kopnac, uderzyc przeciwnika a nastepnie brac sie za nastepnego. Dobra.. ale pisac o walce z wieloma przeciwnikami mozna wiele, a jak narazie sie nie znalzl taki co by opracowal system dajacy szanse przeciwko wielu napastnikom wiec i ja nic nowego nie wymysle.
Wydaje mi sie iz problemem nie jest wygrana starcia ale wyjscie z niego z mozliwie jak najmniejsza iloscia obrazen jak to powiedzial vitamina 1. Nie ma zlotego srodka na zminimaizowanie obrazen. Sa rozne sposoby wyjscia z sytuacji .. uderzenia .. chwyty, ktora jest leprza chyba nie mozna orzec. Jak narazie nie ma jak tego powiedziec wiec to pozostanie sprawa otwarta. Problem sprowadzilby sie do problemu wyzszosci stylu jednego nad drugim. Gdyz gdyby jakis styl sprawdzal by sie przeciwko wielu napastkikom to takze na drodze logiki sprwdzal by sie na 1 przeciwniku. O wyzdzosci styli uderzanych nad chwytanymi i na odwrot mozna mowic duzo. Jednakze w tych stylach zaklada sie 1 przeciwnika a nie kilku .. i to chyba sie nie zmieni. Parafrazujac pewnego wybitnego boksera "Jezeli uderze judoke pierwszy to wygram walke, jezeli on mnie chwyci to jestem skonczony". Dobra.. ale to juz wydaje sie byc oderwane od tematu.

P.S
Pare minut temu dowiedzialem sie iz nie mam prawa mowic o bjj wogule, ciekawe dlaczego ? ;)
  • 0

budo_vitamina 1
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 79 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
No cóż widać że faktycznie jednak wiesz cokolwiek tylko o bjj
style które uczą jak walczyć z kilkoma przeciwnikami , najczęściej są to style wojskowe jak Krav Maga.
I nadal nie mogę zrozumieć jak może ci się wydawać że związanie się z przeciwnikiem choć na sekundę może dać coś pozytywnego.
Wiele razy brałem udział w bójkach (przestań pisać o biciu jakiś ludzi bo mnie to irytuje-jeszcze mi się nie zdarzyło żebym na kogoś napadł) kilka razy przez przypadek zareagowałem instynktownie i chwyciłem przeciwnika - taki chwycony gość ma zazwyczaj dziwną tendencję do chwytania ciebie-te sekundy to czas w jakim jesteś bezbronny wobec innych
Nie pisz głupot sugerujących że to rozważania teoretyczne walka z kilkoma przeciwnikami zdarza się bardzo często jeśli chodzi się do popularnych dyskotek do których faktycznie długowłosi studenci zwykle nie uczęszczają. Mi takie sytuacje zdarzją się dość często na szczęście ci goście którzy czegoś próbują niewiele potrafią (są słabi, a wtedy najczęściej jest jeden góra dwóch ludzi którzy atakują reszta czeka aż nie będę groźny i sprawdza czy jestem sam) walka z kilkoma konkretnymi facetami ( takimi któży mają duże doświadczenie w bójkach i są silni-np hoolsami czy bramkarzami,nie szalikowcami bo oni to właśnie typ o którym pisałem wcześniej) się raczej na pewno nie zdarza bo ci ludzie nie atakują pojedyńczych ludzi bez wyraźnego powodu
Nie przestraszysz reszty przeciwnikóe trzywając czy nawet dusząc(czy co tam wolisz) jednego z nich
Widziałem sytuacje w których sześciu gości(w tym trzech angażujących się w walkę wręcz) doprowadziło do ucieczki ok trzydziesto- czterdziestoosobową grupę (wśród których byli goście którzy sterydy żreją wnienormalnych dawkach), wież mi nie przestraszyli ich wykręcaniem rąk
  • 0

budo_boom
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warsaw

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Ja dorzuce swoje 3 grosze. Gdybanie o tym czy bjj sprawdziloby sie w walce z kilkoma napsatnikami naprawde nie ma sensu. Nie ma systemu ktory naucza walke z kilkoma napastnikami. Mozna sie nauczyc pewnych zachowan, taktyk i rzeczywiscie w sytuacji zagrozenia probowac przezyc. Jak to moj trener powiada "zobaczice jak trudno jest pokonac przeciwnika podczas sparingu w wlace 1-1 a co dopiero 2-3". A w ogole o czym my tutja mowimy, najpierw trzeba sie nauczyc dobrze walczyc z jedneym przeciwnikiem bo jak tego nie potrafimy to po co gdybac o walce z kilkoma :) Tak jak moim zdaniem nie ma takiego czegos jak techniki obrony przed nozem, tak samo ciezko powiedziec o nauce walki z kilkoma napastnikami.

pozdr.
  • 0

budo_^hast^
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3373 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Stalo sie to czego podejrzewalem a co napisales. Piszesz o krav madze. Sa systemy ktore ucza walczyc w kilkoma przeciwnikami ? To fajnie. Inna sprawa jak dobrze ucza tego i na ile te umiejetnosci maja jaki kolwiek sens.
O bjj mam male pojecie. Trenuje sztuki walki raczej krotko wiec jeszcze malo wiem :)
Walka z wieloma przewinikami w momencie w ktorym zaczynamy pisac to teoretyzowanie. Dobrze wiesz ze na przebieg jak i wynik walki ma wplyw duza liczba czynnikow i regul nie ma.
Rozumiem ze nie przestrasze ich technika. Heh, a gdzie ja pisalem o straszeniu ludzi ? Rozumiem za to ze uderzeniem skutecznie przestrasze przeciwnika. Fajnie :)
Uwazasz ze trzymanie jest bez sensu ? Nie chwytaj wogule. Twoja sprawa. Jezeli uwazasz to za poroniony pomysl to Twoja sprawa :) Widac nie przyszedles dyskutowac ale siac dobra nowine.
Na koniec chcialbym zadac pytanie ale sobie daruje ;)
No nic ide trenowac walke przeciwko jednemu przeciwnikowi .. a noz moze mi sie to do czegos przyda ? ;)
  • 0

budo_boom
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warsaw

Napisano Ponad rok temu

Re: walka na ulicy a style chwytane
Vitamina1 widze, ze zachlysnales sie krav-maga. To prawda ten styl, a w szczegolnosci jego trenerzy w Polsce wcisna Ci kit, ze cwiczac krav-mage bedziesz rozwalal kilku napastnikow. Podejmujac walke z kilkoma napastnikami wspoldzialajacymi nie masz zadnych szans. Ludzie ktorzy sa gotowi do walki, nie beda stac i sie patrzec tylko naprawde beda zdesperowani i bedziesz naprawde w opalach. A co do chwytow. Kiedys mialem bojke z 2 kolesiami na ulicy, w momencie kiedy obydwaj probowali uderzac :) jeszcze mialem szanse, ale jak gosc zaczal klinczowac do dostalem troche po twarzy :) , wiec jednak cos w tych chwytach jest. A wiesz co bylo najdziwniejsze ze kop w jaja nie zadzialal i w tym momencie koncepcja mi padla i poczulem sie bezbronny (cwiczylem cos ala combat), gosc mial pasc a nie padl i to mi zburzylo cala strategie walki, a to bylo nbajgorsze.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024