No chciałbym już wyluzować, ale ten Ahakige mnie podkurwił.
No, czasem tak działam na kobiety. ;-) ( to cytat z filmu "Maska Zorro" z Banderasem ).
A teraz powiedz w paru prostych słowach o co ci chodzi i co masz do mnie że wysmarowałeś tak agresywny post?
W paru prostych słowach: nic do Ciebie nie mam, lubię Cię i czytam wszystkie Twoje posty ( kiedyś przeczytałem także te stare sprzed wielu lat ). Podobają mi się niektóre Twoje teorie dotyczące historii/pochodzenia różnych sztuk walki.
Nie napisałem agresywnego posta, to Ty piszesz agresywne posty niczym jakaś sfrustrowana gangsta-młodzież z dzielnicy nędzy bez perspektyw. Oto przykłady:
Tak jak ESDS Tactical nigdy nie biłeś się poważnie na ulicy i gówno o tym wiesz.
Gówno wiesz o Japonii, o jujitsu itp
...itp, itd.
"Gówno" to Twoje ulubione słowo?
Tylko problem polega na tym, że 25 lat temu byłeś pryszczatym uczniem podstawówki.
Powiem tak: w 1976 roku też miałem 13 lat. Czyli wychodzi na to, że jesteśmy rówieśnikami ( rocznik 1963, jak Johnny Depp, Brad Pitt, Randy Couture i Whitney Houston ). I co, fajnie jest zrobić z siebie idiotę?
Gdybyś chociaż ratował psa potrąconego przez samochód, całego we krwi, może zrozumiałbyś przesłanie.
Moja dziewczyna ratowała tak kota. Niestety bezskutecznie ( nawet oko mu wyszło z oczodołu, nie tylko krew ). Daj już spokój z tą krwią, bo jeszcze dostaniesz tu ksywę "Sylwuś", syn Adasia Miauczyńskiego ( "Ja cię stresuję, kurwa?! Uczysz się tego piąty rok w szkole i na kursach, i wszystko to jak krew w piach! Taa, krew, od razu...").
Ja mówię o reakcjach a ty o technikach.
Problem polega na tym, że nawet nie wiesz o czym mówisz. Technika ( np. walki ), to nawyk czuciowo-ruchowy typu otwartego. W walce ma postać odpowiedzi ( reakcji ) ruchowej. Wypowiadając się na forum staram się być precyzyjny dlatego używam słów, które za każdym razem mają to samo znaczenie.
Poza tym, bywa ze ma rację. ;-)
Dzięki Shouryu za wsparcie. ;-) Lekka korekta: staram się zawsze mieć rację, dlatego z zasady nie piszę głupot w rodzaju "gdzieś tam czytałem", "kiedyś wiedziałem, ale już zapomniałem", itp.
Nie interesuję się już tym z 25 lat, większość zapomniałem. Gdybyś 25 lat temu zapytał się o genealogie różnych szkół jujitsu, wyrecytowałbym ci wszystko z pamięci.
No tak, często podkreślasz ile to już zapomniałeś. Może byś tak się znowu zaczął uczyć? Na stare lata dobrze to robi na umysł.
Ja piszę skrótowo, inaczej nie umiem. Prawdopodobnie popełniam błąd sądząc, że czytelnicy rozumieją moje wpisy tak samo jak ja. Na pewno nie jestem jakimś świadomym samochwalcą czy coś. Jeśli mi tak wychodzi, to przypadkowo, za co przepraszam.
Przeprosiny przyjęte. Przyznaję, że to mi trochę przeszkadza w rozumieniu tego, co piszesz.
Pokój Bracie!
P.S. W poprzednich postach używałem emotek dla podkreślenia, że sobie żartuję. Głównie tej: ;-)
Ale ponieważ nie zauważyłeś, to jeszcze raz: ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-)