krav maga
Napisano Ponad rok temu
Dobra. Powyzywaliscie sie juz, ale ja dalej nie wiem, gdzie oprocz ESDS stosuja treningi sytuacyjne ? Kiedys Kubus Puchatek ladnie opisywal KM, ze to takie fajne, kiedy wchodzilo do Polski. A ja po obserwacji treningow zobaczylem sredni miks oparty na KB i JJ.
Motoryke to ja juz sam sobie dobuduje , chcialbym poczuc jak to wyglada i jak to sie trenuje.
Napisano Ponad rok temu
Natomiast jak broń jest dobyta i wycelowana, nie ma prawie żadnych szans poza przypadkiem i jak ktoś naucza technik odbierania broni, jest niebezpiecznym psychopatą narażającym życie innych ludzi.
"Nie ma prawie" - jesli masz umrzec i tak ... to zaryzykujesz zrobienie czegokolwiek zeby sie obronic czy klekniesz zalejesz sie lzami lub tez zaczneisz modlic ?
.... uprzedzajac, ja moge kleknac, moge zalac sie lzami ... wszystko moge zrobic aby odwrocic uwage i jak bede wiedzial ze mam i tak byc zastrzelony nie bede mial oporow zeby sie bronic ... zaryzykuje nawet jesli to bedzie 0.00001 % szansy
Problemem nie jest uczenie obron przed bronia a wciskanie ludziom kitu o super skutecznosci tych obron ... i robienie z siebie rambo/komandosow ... a tak naprawde wiekszosc by sie posikala w takiej sytuacji.
Napisano Ponad rok temu
Wystarczy pistolet ASG.
Dobra. Powyzywaliscie sie juz, ale ja dalej nie wiem, gdzie oprocz ESDS stosuja treningi sytuacyjne ? Kiedys Kubus Puchatek ladnie opisywal KM, ze to takie fajne, kiedy wchodzilo do Polski. A ja po obserwacji treningow zobaczylem sredni miks oparty na KB i JJ.
Motoryke to ja juz sam sobie dobuduje , chcialbym poczuc jak to wyglada i jak to sie trenuje.
Bo wszystko z czasem się rozmywa i degeneruje.
Zresztą nie wiadomo czy to takie fajne było naprawdę. Kubuś mógł idealizować jak większość ludzi którzy spotykają coś nowego.
Warhead to naprawdę Ty jesteś? Czemu się pytasz o krawkę w Warszawie? O ile dobrze pamiętam, byłeś z Wrocławia.
Natomiast jak broń jest dobyta i wycelowana, nie ma prawie żadnych szans poza przypadkiem i jak ktoś naucza technik odbierania broni, jest niebezpiecznym psychopatą narażającym życie innych ludzi.
"Nie ma prawie" - jesli masz umrzec i tak ... to zaryzykujesz zrobienie czegokolwiek zeby sie obronic czy klekniesz zalejesz sie lzami lub tez zaczneisz modlic ?
.... uprzedzajac, ja moge kleknac, moge zalac sie lzami ... wszystko moge zrobic aby odwrocic uwage i jak bede wiedzial ze mam i tak byc zastrzelony nie bede mial oporow zeby sie bronic ... zaryzykuje nawet jesli to bedzie 0.00001 % szansy
Problemem nie jest uczenie obron przed bronia a wciskanie ludziom kitu o super skutecznosci tych obron ... i robienie z siebie rambo/komandosow ... a tak naprawde wiekszosc by sie posikala w takiej sytuacji.
Jeśli masz umrzeć to umrzesz, jeśli nie masz, to przeciwnikowi zatnie się pistolet. ;-)
Czy ja pisałem, żeby się nie bronić?
Martius, znamy się tutaj już tak długo, że powinieneś czytać w moich myślach. :twisted:
Ja jestem absolutnym zwolennikiem spontanicznych, szybkich i skutecznych reakcji oraz absolutnym przeciwnikiem sztampowych technik.
Teraz jestem już podstarzały i niewytrenowany, ale ciągle ćwiczę się w dostrzeganiu zagrożenia i wyprzedzaniu go. Naprawdę można wyczuć czy ktoś chce cię zaatakować czy nie, nawet z partyzanta. Trzeba być uważnym na otoczenie i mieć tzw. "oczy dookoła głowy". Widzenie peryferyjne doprowadziłem do perfekcji, mało co może mi umknąć. Mam słuch wyczulony na to czy ktoś z tyłu za mną przyspiesza kroku a w słoneczny dzień, kiedy idę od słońca, obserwuję cień wyprzedzającej mnie osoby. Ćwiczę od lat refleks łapiąc w powietrzu upadające rzeczy, np ręczniki niedokładnie powieszone na hak itp. Jeden kolega co zna mnie tu osobiście, może zaświadczyć, ze pijąc piwo i gadając, mogę patrzeć się w oczy rozmówcy i złapać lewą ręka w powietrzu plastikowy kubek po piwie porwany ze stolika nagłym podmuchem wiatru.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
fantastyczna umiejętność, mogę patrzeć się w oczy rozmówcy i złapać lewą ręka w powietrzu plastikowy kubek po piwie porwany ze stolika nagłym podmuchem wiatru.
Napisano Ponad rok temu
Można sobie samemu sprawdzić analizując tę książkę z 1942 roku:Tak na marginesie, jak ktoś ma ochotę, niech poszpera czy przypadkiem Imi Lichtenfeld nie zapożyczał czegoś od Moshe Feldenkraisa.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Guzik tam mają! Najstarsza, udokumentowana szkoła jujutsu pochodzi z 1532 roku. Jej twórca przez sześć dni nawalał drewnianym mieczem w drzewo aż zasłabł biedaczek i dostał zwidów. A w tych zwidach jakiś siwowłosy yamabushi o wzroście dwóch metrów ( widział kto dwumetrowego japończyka w XVI wieku? ) przekazał mu podstawy stylu "po czym zniknął w tajemniczy sposób, w poszumie wiatru, w świetle błyskawicy, z odległym pomrukiem gromu..."( Serge Mol, Japońskie sztuki walki. Przewodnik po koryu jujutsu )Chyba Japończycy mają jednak za dobrze udokumentowaną genealogię swoich różnych stylów jujitsu. Nie mniej jednak jakieś wpływy mogły być.
Żeby było jasne: nie twierdzę, że to biały człowiek nauczył Japończyków jujutsu. Stwierdziłem tylko, że nie mogę udowodnić, że nie.
Są. Sam to zresztą stwierdziłeś w innym miejscu. Np tu:ESDS Tactical, żyjesz w wyimaginowanym świecie kombatu. To są bzdury. Nie ma żadnych tego typu skutecznych technik, rozumiesz?
Ja jestem absolutnym zwolennikiem spontanicznych, szybkich i skutecznych reakcji...
Więc się zdecyduj: są czu nie?
Ja też. Co to ma wspólnego z tematem?Ty się biłeś w ogóle kiedyś na ulicy? Odpowiedz.(...) Przetrwałeś albo zwyciężyłeś? Bo ja tak.
Ja też. Jak się utnę czasem w palec w kuchni, to sobie go potem ciućkam. Więc wiem jak smakuje krew. Co to ma wspólnego z tematem?Czy znasz zapach i smak krwi? Swojej i przeciwników? Bo ja tak.
Łłłooo Mamusiuuuu! Krew mi leci! Zaraz zemdleję! Poczekalnie w przychodniach pełne są takich twardzieli. Mój lekarz zawsze mi tłumaczył, że krew jest dobra, dzięki niej żyjemy i nie trzeba się jej bać. ;-)Byłeś kiedyś w walce parterowej, kiedy zraniony przez ciebie napastnik ma cię w dosiadzie i leje krwią z 15-centymetrowej rany na głowie prosto na twoją twarz?
Powinieneś znać stare filmiki kalifornijskiej policji, gdzie wykazuje się, że napastnik z nożem - z 7 metrów - szybciej dobiegnie do policjanta dobywającego broni i go zaciuka.
No nie! Nie mów, Wosiu, że ekscytujesz się tym starym filmikiem dla lamusów! ;-)
"Prawie" robi wielką różnicę, szczególnie w sytuacji zagrożenia życia, nieprawdaż? Przypadków rozbrojenia człowieka grożącego bronią palną jest mnóstwo. Niektóre opisywałem na tym forum.Natomiast jak broń jest dobyta i wycelowana, nie ma prawie żadnych szans...
Taaa, jasne! Ale krwi się boisz, co? ;-) ;-) ;-) ;-) ;-)Widzenie peryferyjne doprowadziłem do perfekcji, mało co może mi umknąć. Mam słuch wyczulony na to czy ktoś z tyłu za mną przyspiesza kroku a w słoneczny dzień, kiedy idę od słońca, obserwuję cień wyprzedzającej mnie osoby. Ćwiczę od lat refleks łapiąc w powietrzu upadające rzeczy, np ręczniki niedokładnie powieszone na hak itp.
Napisano Ponad rok temu
fantastyczna umiejętność, mogę patrzeć się w oczy rozmówcy i złapać lewą ręka w powietrzu plastikowy kubek po piwie porwany ze stolika nagłym podmuchem wiatru.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Niepotrzebna ironia. Zastanawiałem się czy napisać ten przykład ale nie umiałem znaleźć nic lepszego do zilustrowania wcześniejszego zdania o ćwiczeniu refleksu. Ja piszę skrótowo, inaczej nie umiem. Prawdopodobnie popełniam błąd sądząc, że czytelnicy rozumieją moje wpisy tak samo jak ja. Na pewno nie jestem jakimś świadomym samochwalcą czy coś. Jeśli mi tak wychodzi, to przypadkowo, za co przepraszam.
Napisano Ponad rok temu
ciach bełkot
A teraz powiedz w paru prostych słowach o co ci chodzi i co masz do mnie że wysmarowałeś tak agresywny post?
Teraz od końca.
Tak jak ESDS Tactical nigdy nie biłeś się poważnie na ulicy i gówno o tym wiesz. Nie wiesz nic o krwi i nie wiesz po co to napisałem. Bo sam skaleczyłeś się tylko w palec nieumiejętnie posługując się nożem i potem ciuckałes sobie palec.
Gdybyś chociaż ratował psa potrąconego przez samochód, całego we krwi, może zrozumiałbyś przesłanie.
Gówno wiesz o Japonii, o jujitsu itp. Nie interesuję się już tym z 25 lat, większość zapomniałem. Gdybyś 25 lat temu zapytał się o genealogie różnych szkół jujitsu, wyrecytowałbym ci wszystko z pamięci. Tylko problem polega na tym, że 25 lat temu byłeś pryszczatym uczniem podstawówki.
Są. Sam to zresztą stwierdziłeś w innym miejscu. Np tu:ESDS Tactical, żyjesz w wyimaginowanym świecie kombatu. To są bzdury. Nie ma żadnych tego typu skutecznych technik, rozumiesz?
Ja jestem absolutnym zwolennikiem spontanicznych, szybkich i skutecznych reakcji...
Więc się zdecyduj: są czu nie?
Ja mówię o reakcjach a ty o technikach.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wosiu, wyluzuj. :smile:
Ulica weryfikuje. Sam wiesz. ;-)
Wiem. ;-)
No chciałbym już wyluzować, ale ten Ahakige mnie podkurwił.
Napisano Ponad rok temu
Internet nie ulica. Można pieprzyć głupoty. Z czego sam osobiście radośnie korzystam.
Napisano Ponad rok temu
@Wosiu: Jakie masz doświadczenie w walce na ulicy, że tak się we krwi kąpałeś?
Młodość, wizyty na wsiach i zadupiach oraz sąsiedzkie nieporozumienia na dzielnicy, wszystko przed 40-tką. Nie twierdzę, że byłem jakimś wymiataczem, bo nie byłem. Po prostu doświadczyłem w paru sytuacjach czegoś, co mnie mocno utwardziło. Potem jakimś dziwnym trafem, nikt mnie nigdy nie zaczepiał....
Co trenujesz/trenowałeś?
Zacząłem trenować karate shotokan jako 13-letni chłopiec w roku 1976 w pionierskiej szkole karate w Gdyni u Jurka Matusiaka. Oczywiście byłem najmłodszy, jeden kolega miał 15 lat, reszta miała 17 lat+. Można się śmiać z twardych karateckich treningów ale się wtedy nieźle wyćwiczyłem. Starsze i cięższe chłopaki padały po przysiadach pod drabinkami z kolegą na karku, ja wytrzymywałem. Nawet z jednym tutejszym użytkownikiem na karku. ;-)
Potem poleciało. Mnóstwo doświadczeń, udział w pierwszych ruchach mających zalegalizować coś co wtedy uznawaliśmy za kung fu. Potem samoróbka. Odtwarzanie z wszelkich materiałów chińskiego stylu Xingyiquan które porzuciłem, bo wydało mi się, że nie dotarłem do jego głębi, a po latach okazało się, że zrobiłem wszystko perfekcyjnie na zasadzie "reverse engineering". Potem lata nabywania bezpośrednich i pośrednich informacji z Chin. Ponowne kompleksowe odtworzenie jednego rzadkiego stylu kung fu na własne potrzeby i niemożność wytrenowania się w nim do perfekcji w związku z sytuacja życiową. Krytyka wschodnich szkół walki i dostrzeżenie potencjału boksu i zapasów... I tak dalej.
Napisano Ponad rok temu
Powinieneś znać stare filmiki kalifornijskiej policji, gdzie wykazuje się, że napastnik z nożem - z 7 metrów - szybciej dobiegnie do policjanta dobywającego broni i go zaciuka.
To zależy jak policjant nosi broń
1:35, chyba już gdzieś na forum było.
.... uprzedzajac, ja moge kleknac, moge zalac sie lzami ... wszystko moge zrobic aby odwrocic uwage i jak bede wiedzial ze mam i tak byc zastrzelony nie bede mial oporow zeby sie bronic ... zaryzykuje nawet jesli to bedzie 0.00001 % szansy
Przypomina mi się scena z "12 monkeys" gdzie Bruce odbiera bandziorowi broń właśnie w taki sposób...
Odnośnie KM. Kolega chodzi na treningi w Białymstoku i sobie chwali. Z tego co opowiadał trenują bloki... Dużo bloków...
Napisano Ponad rok temu
No, czasem tak działam na kobiety. ;-) ( to cytat z filmu "Maska Zorro" z Banderasem ).No chciałbym już wyluzować, ale ten Ahakige mnie podkurwił.
W paru prostych słowach: nic do Ciebie nie mam, lubię Cię i czytam wszystkie Twoje posty ( kiedyś przeczytałem także te stare sprzed wielu lat ). Podobają mi się niektóre Twoje teorie dotyczące historii/pochodzenia różnych sztuk walki.A teraz powiedz w paru prostych słowach o co ci chodzi i co masz do mnie że wysmarowałeś tak agresywny post?
Nie napisałem agresywnego posta, to Ty piszesz agresywne posty niczym jakaś sfrustrowana gangsta-młodzież z dzielnicy nędzy bez perspektyw. Oto przykłady:
Tak jak ESDS Tactical nigdy nie biłeś się poważnie na ulicy i gówno o tym wiesz.
...itp, itd.Gówno wiesz o Japonii, o jujitsu itp
"Gówno" to Twoje ulubione słowo?
Powiem tak: w 1976 roku też miałem 13 lat. Czyli wychodzi na to, że jesteśmy rówieśnikami ( rocznik 1963, jak Johnny Depp, Brad Pitt, Randy Couture i Whitney Houston ). I co, fajnie jest zrobić z siebie idiotę?Tylko problem polega na tym, że 25 lat temu byłeś pryszczatym uczniem podstawówki.
Moja dziewczyna ratowała tak kota. Niestety bezskutecznie ( nawet oko mu wyszło z oczodołu, nie tylko krew ). Daj już spokój z tą krwią, bo jeszcze dostaniesz tu ksywę "Sylwuś", syn Adasia Miauczyńskiego ( "Ja cię stresuję, kurwa?! Uczysz się tego piąty rok w szkole i na kursach, i wszystko to jak krew w piach! Taa, krew, od razu...").Gdybyś chociaż ratował psa potrąconego przez samochód, całego we krwi, może zrozumiałbyś przesłanie.
Problem polega na tym, że nawet nie wiesz o czym mówisz. Technika ( np. walki ), to nawyk czuciowo-ruchowy typu otwartego. W walce ma postać odpowiedzi ( reakcji ) ruchowej. Wypowiadając się na forum staram się być precyzyjny dlatego używam słów, które za każdym razem mają to samo znaczenie.Ja mówię o reakcjach a ty o technikach.
Dzięki Shouryu za wsparcie. ;-) Lekka korekta: staram się zawsze mieć rację, dlatego z zasady nie piszę głupot w rodzaju "gdzieś tam czytałem", "kiedyś wiedziałem, ale już zapomniałem", itp.Poza tym, bywa ze ma rację. ;-)
No tak, często podkreślasz ile to już zapomniałeś. Może byś tak się znowu zaczął uczyć? Na stare lata dobrze to robi na umysł.Nie interesuję się już tym z 25 lat, większość zapomniałem. Gdybyś 25 lat temu zapytał się o genealogie różnych szkół jujitsu, wyrecytowałbym ci wszystko z pamięci.
Przeprosiny przyjęte. Przyznaję, że to mi trochę przeszkadza w rozumieniu tego, co piszesz.Ja piszę skrótowo, inaczej nie umiem. Prawdopodobnie popełniam błąd sądząc, że czytelnicy rozumieją moje wpisy tak samo jak ja. Na pewno nie jestem jakimś świadomym samochwalcą czy coś. Jeśli mi tak wychodzi, to przypadkowo, za co przepraszam.
Pokój Bracie!
P.S. W poprzednich postach używałem emotek dla podkreślenia, że sobie żartuję. Głównie tej: ;-)
Ale ponieważ nie zauważyłeś, to jeszcze raz: ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-)
Napisano Ponad rok temu
Powinieneś znać stare filmiki kalifornijskiej policji, gdzie wykazuje się, że napastnik z nożem - z 7 metrów - szybciej dobiegnie do policjanta dobywającego broni i go zaciuka.
To zależy jak policjant nosi broń
Kolego, to nie policjant, tylko absolutny mistrz rewolweru wszechczasów - Bob Munden.
Zrób oddzielny temat, to wkleimy filmiki o rewolwerowcach Bobie Mundenie i Jerrym Miculku aby pokazać granice ludzkich możliwości.
Na dokładkę możemy wkleić o Larsie Andersonie i Byronie Fergusonie, łucznikach.
Napisano Ponad rok temu
No, czasem tak działam na kobiety. ;-) ( to cytat z filmu "Maska Zorro" z Banderasem ).
[quote]A teraz powiedz w paru prostych słowach o co ci chodzi i co masz do mnie że wysmarowałeś tak agresywny post? [/quote]
W paru prostych słowach: nic do Ciebie nie mam, lubię Cię i czytam wszystkie Twoje posty ( kiedyś przeczytałem także te stare sprzed wielu lat ). Podobają mi się niektóre Twoje teorie dotyczące historii/pochodzenia różnych sztuk walki.
Nie napisałem agresywnego posta, to Ty piszesz agresywne posty niczym jakaś sfrustrowana gangsta-młodzież z dzielnicy nędzy bez perspektyw. Oto przykłady:
[quote]Tak jak ESDS Tactical nigdy nie biłeś się poważnie na ulicy i gówno o tym wiesz.[/quote]
[quote]Gówno wiesz o Japonii, o jujitsu itp[/quote]
...itp, itd.
"Gówno" to Twoje ulubione słowo?
[quote]Tylko problem polega na tym, że 25 lat temu byłeś pryszczatym uczniem podstawówki. [/quote]
Powiem tak: w 1976 roku też miałem 13 lat. Czyli wychodzi na to, że jesteśmy rówieśnikami ( rocznik 1963, jak Johnny Depp, Brad Pitt, Randy Couture i Whitney Houston ). I co, fajnie jest zrobić z siebie idiotę?
[quote]Gdybyś chociaż ratował psa potrąconego przez samochód, całego we krwi, może zrozumiałbyś przesłanie.[/quote]
Moja dziewczyna ratowała tak kota. Niestety bezskutecznie ( nawet oko mu wyszło z oczodołu, nie tylko krew ). Daj już spokój z tą krwią, bo jeszcze dostaniesz tu ksywę "Sylwuś", syn Adasia Miauczyńskiego ( "Ja cię stresuję, kurwa?! Uczysz się tego piąty rok w szkole i na kursach, i wszystko to jak krew w piach! Taa, krew, od razu...").
[quote]Ja mówię o reakcjach a ty o technikach.
[/quote]
Problem polega na tym, że nawet nie wiesz o czym mówisz. Technika ( np. walki ), to nawyk czuciowo-ruchowy typu otwartego. W walce ma postać odpowiedzi ( reakcji ) ruchowej. Wypowiadając się na forum staram się być precyzyjny dlatego używam słów, które za każdym razem mają to samo znaczenie.
[quote]Poza tym, bywa ze ma rację. ;-) [/quote]
Dzięki Shouryu za wsparcie. ;-) Lekka korekta: staram się zawsze mieć rację, dlatego z zasady nie piszę głupot w rodzaju "gdzieś tam czytałem", "kiedyś wiedziałem, ale już zapomniałem", itp.
[quote]Nie interesuję się już tym z 25 lat, większość zapomniałem. Gdybyś 25 lat temu zapytał się o genealogie różnych szkół jujitsu, wyrecytowałbym ci wszystko z pamięci.[/quote]
No tak, często podkreślasz ile to już zapomniałeś. Może byś tak się znowu zaczął uczyć? Na stare lata dobrze to robi na umysł.
[quote]Ja piszę skrótowo, inaczej nie umiem. Prawdopodobnie popełniam błąd sądząc, że czytelnicy rozumieją moje wpisy tak samo jak ja. Na pewno nie jestem jakimś świadomym samochwalcą czy coś. Jeśli mi tak wychodzi, to przypadkowo, za co przepraszam.[/quote]
Przeprosiny przyjęte. Przyznaję, że to mi trochę przeszkadza w rozumieniu tego, co piszesz.
Pokój Bracie!
P.S. W poprzednich postach używałem emotek dla podkreślenia, że sobie żartuję. Głównie tej: ;-)
Ale ponieważ nie zauważyłeś, to jeszcze raz: ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) [/quote]
No dobra. Nie mogłeś tak od razu?
Sorry, co złego to nie ja, ale prawdę mówiąc, jesteś dosyć uszczypliwy. Ale nie ważne.
I Tobie pokój Bracie!
Napisano Ponad rok temu
Ja jestem absolutnym zwolennikiem spontanicznych, szybkich i skutecznych reakcji oraz absolutnym przeciwnikiem sztampowych technik.
Ja tez
Ale jest jeden problem to jest i takie myslenie dla osob ktore juz duzo przeszly, sa wyrobione sportowo, technicznie itd itp
Nie dla osoby poczatkujacej .... trzeba przebrnac tez pewna droge techniczna aby stwierdzic ze to wszystko jest o kant dupy mozna potluc ... aby nie robily techniki tylko po prostu robily cos ... a cos wyjdzie
Za przeproszeniem combaty robi sie dla osob ktore totalnie sa swieze a trzeba pokazac przed przelozonymi ze osoby sie wyszkolily ... szkolenie zaliczone osoby zaprezentuja technike ... wszyscy sa zadowoleni
Napisano Ponad rok temu
Wszystkie kombaty i w ogóle wszystkie style działające na zasadzie "na dany atak dana obrona" to ściema.
Dodatkowo każda metoda samoobrony czy styl walki wykorzystujący jakieś nadmiernie skomplikowane ruchy a nie budujący poruszania się i mechaniki ciała, to też ściema.
Dlatego boks, kickboxing, boks tajski i savate oraz zapasy, judo + ewentualnie BJJ pozostają podstawą.
Panowie (zwłaszcza Wosiu, ale nie tylko) - ale czy to nie jest tak, że w większości ww. SW trenuje się często drille, które mają zautomatyzować reakcje na dane zagrożenie/dany cios itp.
Np. słynne bokserskie 1-2-3-unik-hak. Albo coś typu kombinacja - jeden uderzenie i kopnięcie, a drugi zejście i kontratak. Potem taki zawodnik jak tylko widzi lecącą w jego stronę nogę czy rękę ma już wdrukowaną w głowę odpowiedź.
Czy to nie jest podobna zasada jak w kombatach? O ile pamiętam to w tej "starej kravce" opartej głownie na samoobronie i kontratakach wbrew pozorom nie było miliona technik - było kilka podstawowych klocków, z których można było układać różne odpowiedzi na różne zagrożenia.
Czym się różni jedno od drugiego?
pozdr
Napisano Ponad rok temu
ty tez kiedys pisales o systemie o ile pamietam do swiata neijia? tam nie ma indeksu autorow nie moge teraz znalezc...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Szkolenie Defendu - PMC poligon
- Ponad rok temu
-
Początki i rozwój sztuk walki w Wielkiej Brytanii
- Ponad rok temu
-
Indywidualne szkolenia instruktorskie Krav Maga
- Ponad rok temu
-
Staż Defendu 29.05.2013 Poznań
- Ponad rok temu
-
Taktyka walki w terenie zurbanizowanym - podręcznik
- Ponad rok temu
-
Walka wręcz LWP Bibliografia
- Ponad rok temu
-
Kolejne szkolenie snajperskie - Defendu
- Ponad rok temu
-
V obóz military i sportowy Polskiej Federacji Triarii
- Ponad rok temu
-
Rosyjskie systemy combat
- Ponad rok temu
-
Spotkanie w Poznaiu z Brandonem Weeb
- Ponad rok temu