Porozmawiajmy w końcu o aikido
Napisano Ponad rok temu
No cóż, znowu trzeba rok poczekać, aż mu przejdzie... ;-)
Napisano Ponad rok temu
Jesli juz jestesmy przy selekcji technik, naturalnie w aikido jest duzo wiecej niz 12 technik ktore Dziedek wybral z tysiecy technik Daito ryu( i nie mysle tu o wariantach ale wlasnie o technikach np. hijijime osae, juji nage, kokyunage, rozmaite duszenia itd...).Po pierwsze - Gość twierdzi, że M. Ueshiba celowo wybrał 12 technik z setek innych, bo tylko te dają możliwość rzucenia przeciwnika na głowę tak, by uszkodzić szyjny odcinek kręgosłupa i zabić w oka mgnieniu.
.
Ciekawi mnie wasza opinia, dlaczego wybral on wlasnie te a nie inne techniki? Powstaje tez pytanie, dlaczego zmodyfikowal orginalne techniki, jaki mogl byc jego cel?
Napisano Ponad rok temu
Ciekawi mnie wasza opinia, dlaczego wybral on wlasnie te a nie inne techniki? Powstaje tez pytanie, dlaczego zmodyfikowal orginalne techniki, jaki mogl byc jego cel?
Kasa? ;-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wcale nie "dużo więcej" tylko trochę więcej. Z tymi tysiącami technik Daito - ryu też przesadziłeś. Ale pal licho. Chodzi o to, że 12 technik stanowi podstawę praktyki w każdej szkole/stylu aikido, niezależnie od tego, czy to Iwama, Hombu, Yoshinkan, Nishio, itd. ( celowo wymieniłem szkoły, których przedstawiciele uważają, że tylko oni znają prawdziwe aikido ). Więc Gość wysnuł wniosek, że w tych 12 technikach musi być jakiś głębszy sens ( bo zwykłego/płytkiego sensu trudno się dopatrzyć ).Jesli juz jestesmy przy selekcji technik, naturalnie w aikido jest duzo wiecej niz 12 technik ktore Dziedek wybral z tysiecy technik Daito ryu( i nie mysle tu o wariantach ale wlasnie o technikach np. hijijime osae, juji nage, kokyunage, rozmaite duszenia itd...).
A w ocenie technik Dziadka jest taka trudność, że zachowały się tylko dwa ich źródła, książki Budo i Budo renshu . Dlatego ciekawy wydał mi się ten filmik:
Proste techniki, bez tenkanów i udziwnień, w zasadzie normalne techniki "samoobrony".
Napisano Ponad rok temu
A mialem tylko zaatakowac na glowe
Co do Daito - ryu ma bardzo malo technik kwestia tego co uznajemy za technike czy inna interpretacja techniki to juz inna technika mimo ze dla znajacego jedna jest to to samo
Napisano Ponad rok temu
Ale po co?Mógłby być bardziej dynamiczny.
Martius słusznie zauważył, że przy takim "ataku" to uke musi się dostosowywać do tori.
Poza tym to demonstracja. Taka traktatowa rekonstrukcja.
Napisano Ponad rok temu
Mardinus, gdybyś był średniowiecznym Japończykiem i miał ostrze w ręku, to byś tak atakował. Widać nie jesteś, a ten z rozkwaszonym nosem, tego nie zauważył. Jego problem. ;-)
Ps. Jak rekonstrukcja to ok. I to jeszcze taka szkoleniowa.
Taka refleksja - wszystkie te sho meny, yoko meny itp. są prowadzone tak jak miecz. Może przez to, Dziadkowe aikido nie działa. Mało kto teraz atakuje mieczem.
Zmienić formę ataku i może zacznie to działać?
Napisano Ponad rok temu
Martius, gdybyś był średniowiecznym Japończykiem i miał ostrze w ręku, to byś tak atakował.
Na pewno by tak nie atakował.
Taka refleksja - wszystkie te sho meny, yoko meny itp. są prowadzone tak jak miecz.
Właśnie nie są. Zwróć uwagę, na tym filmiku techniki wykonywane są z ataku kata dori. W jakim celu uke tak wysoko podnosi rękę? Gdybyś trzymał w ręku miecz byłbyś w stanie wykonać nim efektywny atak z takiego dystansu? Chyba tylko tylną częścią rękojeści ( kashira ). Odpowiedź jest jedna: uke unosi tak wysoko rękę ( łokieć powyżej linii barków ) aby tori mógł wykonać "technikę". Nawet przy ataku nożem z góry nie wykonuje się tak obszernego zamachu.
To nie ma znaczenia. To jest zadanie ruchowe więc miecz powinien być użyty efektywnie, zgodnie z jego przeznaczeniem ( tak jak młotek, łopata, grabie albo siekiera ).Może przez to, Dziadkowe aikido nie działa. Mało kto teraz atakuje mieczem.
Jeśli aikido nie działa to dlatego, że nauka technik odbywa się nieprawidłowo. Ten filmik pokazuje tylko jak mogły wyglądać fragmenty treningu Dziadka ok. 1933 roku.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sho men i yoko men są właśnie przełożeniem zasad ataku mieczem , na atak ręką. Pooglądaj kata rożnych szkół kenjutsu.
Gdyby Dziadek pokazywał obronę przed prostymi i hakami było by łatwiej.
Napisano Ponad rok temu
No właśnie: kto????? ;-)Kto normalny będzie uderzał kantem dłoni z góry w czoło ? Lub atakował ręka z dystansu mieczowego?
Ale tego nie da się przełożyć! Zupełnie inny dystans, zupełnie inny atak. Już samo włożenie do łapy kawałka stali lub drewna o masie ok. 0,8 - 1,5 kg zmienia wszystko ( oczywiście wiem, że o tym wiesz ;-) ).Sho men i yoko men są właśnie przełożeniem zasad ataku mieczem , na atak ręką.
I najważniejsze - po co to robić? Jaki cel chcemy w ten sposób osiągnąć? Po co zmieniać atak mieczem w bezsensowną imitację ( czyli "atak" ręką )?
W podobnej sytuacji ( kata dori ) można przecież wykonać prawidłowy atak nożem z góry lub prawidłowy hammer fist nieuzbrojoną piąchą ( przy czym inaczej będzie wyglądał atak nożem z góry w chwycie odwrotnym, inaczej - w chwycie naturalnym/szermierczym ).
Napisano Ponad rok temu
Normalnie mnie powaliłeś! ;-)
P.S. O pragmatycznej stronie japońskich sztuk walki chętnie podyskutuję, gdy oni ( Japońce ) sami zaczną poważnie traktować własne tradycje wojenne ( np. pojawią się u nich rekonstruktorzy/traktatowcy na skalę europejską ).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jako żywo, Bracie!to znaczy uwazasz ze szkoly koryu pogubily przekazy?
To nawet nie jest kwestia "uważania" tylko faktów. Pisał o tym dawno temu Donn F. Draeger i całkiem niedawno Serge Mol. Nie da się przekazywać tradycji poprzez przekazywanie martwych schematów ruchowych. Ten sam błąd popełniają, moim zdaniem, iwamowcy od Saito Sensei. Starają się wiernie wykonywać techniki Założyciela. Krok po kroczku, paluszek za paluszkiem. I jeszcze sprawdzają ze starymi zdjęciami czy wszystko się zgadza. Zapominają, że technika walki musi być oceniana w kategoriach sprawnościowych ( prakseologicznych ) ponieważ stanowi element działania.
Nie wiem, ile jest obecnie w Japonii tradycyjnych sztuk walki, które uczą walczyć. Na pewno jest jedna taka szkoła łucznictwa. Na tym filmie ( z polskim lektorem ) mniej więcej od 33:40:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ten fragment pozwoli może łatwiej zrozumieć, co mam na myśli pisząc o prawidłowym ( żywym ) kontynuowaniu tradycji wojennych.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chodzi o to, że 12 technik stanowi podstawę praktyki w każdej szkole/stylu aikido, niezależnie od tego, czy to Iwama, Hombu, Yoshinkan, Nishio, itd. ( celowo wymieniłem szkoły, których przedstawiciele uważają, że tylko oni znają prawdziwe aikido )
To są inne szkoły? ;-)
Ten sam błąd popełniają, moim zdaniem, iwamowcy od Saito Sensei. Starają się wiernie wykonywać techniki Założyciela. Krok po kroczku, paluszek za paluszkiem. I jeszcze sprawdzają ze starymi zdjęciami czy wszystko się zgadza. Zapominają, że technika walki musi być oceniana w kategoriach sprawnościowych ( prakseologicznych ) ponieważ stanowi element działania.
Czyli w skrócie pod kątem aikido - należałoby wprowadzić sparringi, albo przynajmniej skupić się na treningu pod kątem celu (unieszkodliwienie przeciwnika) zamiast formy (każdy paluszek wg. podręcznika)?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Morote dori kokyu ho
- Ponad rok temu
-
Staż z Shihan Katsuaki Asai 8 dan Aikido Aikikai
- Ponad rok temu
-
Nowe dojo Yoshinkan Aikido - Dąbrowa Górnicza
- Ponad rok temu
-
LETNIE KOLONIE Z AIKIDO DŹWIRZYNO 2013
- Ponad rok temu
-
WCZASY Z AIKIDO I SPORTEM DŹWIRZYNO 2013
- Ponad rok temu
-
Yoseikan aiki-jujutsu
- Ponad rok temu
-
AIKIDO Perswazyjne
- Ponad rok temu
-
Zmarł mistrz Giampietro Savegnago
- Ponad rok temu
-
Zmarl Shihan Hiroaki Izumi
- Ponad rok temu
-
Klasa samurajów
- Ponad rok temu