29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wyborowa]

To ze w szkolach czy na uczelniach sa zajecia t onie o to Wyborowej zapewne chodzi. Zaliczac WF moze sobie kazdy klub ktory uzyska zgode uczelni itp.

Ale kluby te nie realizuja programu uczelni ogolnie zatwierdzonego .

Czegoś takiego nie ma.
Kiedyś któraś z nadmorskich uczelni oferowała jako jedną ze specjalizacji karate czy karate kyokushin. Ale to baaardzo dawno o tym słyszałem.
Wyborowa chyba troszkę prowokacji zrobił do ciekawej dyskusji;)
Żeby był jakiś program, to najpierw musi się znaleźć ktoś, kto to chce wprowadzić. Później kilka tęgich głów musi taki program opracować, później następuje długi proces zatwierdzania tego przez organy oświaty, ministerstwo itd.
Jakby takie coś istniało, to myślę że szybko zrobiłoby się o tym głośno.

Dla mnie to jest temat do eksploqatacji. Jak widac juz z tych kilkudziesieciu postow, to jest temat, ktory sie realizuje poprzez roznych ludzi, szkoly, style. Nie ma w tym struktury i zamierzonego dzialania. Wiele jest spontanicznego dzialania i dobrej woli.
Mnie rowniez interesuje jak to wygladalo/wyglada w innych krajach na przestrzeni od drugiej wojny.
Sekcje AZS w Polsce i zaliczenia to zwykle sa 3 semestry i trudno jakis wielki szkoleniowy program realizowac. Sekcje funkcjonuja sprawnie, organizuja rozgrywki, obozy i dzialaja w kregu mlodych, uczacych sie ludzi. Zajecia maja charakter fakultatywny i ludzie, ktorzy chodza na takie zajecia chodza tam z wyboru. Albo maja blizej z Akademika, albo juz wczesniej cos trenowali, albo chca cos nowego poznac, etc.
Generalnie to jest wdzieczne srodowisko, jednolite wiekowo, ludzie dorosli, do ktorych przekaz mozna sformulowac w analityczny sposob. To jest to co mnie interesuje.

[budo_inhetos]

Pamiętam że w szkole podstawowej było Judo dwa razy w tygodniu ........mata była na takim mniejszym łączniku. Przyjęto 20 osób więcej się nie pomieściło by chętnych było grubo ponad 50 decydował sprawdzian typu przewrót w przód itp. Wtedy to był jeszcze końcówka komuny . Jaki był system wynagradzania trenera tego niewiem. Za zajęcie nie pobierano opłaty.

[budo_benny hill]

Na Uniwersytecie Śląskim można jako WF wybrać Kyokushin-to na pewno. W AZSie są sekcje Karate Kyokushin, Shotokan, Judo i chyba Kendo-kiedyś miałem przyjemność oglądać ich trening.
Na Katowickim AWFie kiedyś jako przedmiot dodatkowy było Kung Fu, Kyokushin i Judo. Nie wiem czy chociaż Judo zostało ale jest sekcja AZSu gdzie sam jak mogę to chętnie biorę udział w treningach i można też na Wychowaniu Fizycznym wybrać kurs instruktorski z Judo-jednak tutaj się robi trochę studentów w konia bo uczelnia nie podaje wymogów, które kandydat na instruktora musi spełniać.
W gimnazjach i w LO jest coś takiego jak czwarta godzina WFu, która powinna być realizowana na zasadzie -szkoła podaje ofertę uczniom co jest w stanie realizować, uczniowie zapisują się na wybrane specjalizacje i na co jest wystarczająca liczba chętnych, taka dyscyplina jest realizowana. Pewnie jeśli znajdzie się nauczyciel ogarniający sporty walki to taka oferta się pojawia, jak z zainteresowaniem i realizacją to nie mam pojęcia. Ciężko żeby szkoła zatrudniała z zewnątrz instruktora jeśli dla nauczyciela brakuje godzin i pieniędzy-to jest inna sprawa.
Były szkoły sportowe z klasami o profilu Karate Kyokushin. Wiem o przynajmniej dwóch i do jednej nawet chodziłem. W Siemianowicach Śląskich w ZSS nr 1. Treningi prowadzili Shihan Andrzej Manecki i Sempai Andrzej Nocoń-nie podobało mi się i w drugiej klasie zrezygnowałem z uczestnictwa w treningach. Szkoda że moim zdaniem możliwości nie są wykorzystywane bo są ogromne dzięki takiej opcji.

[budo_death-wish]

Jeśli chodzi o UŚ to właściwie Karate Tradycyjne a nie Shotokan. Sekcja istnieje od około 1991 roku.

[budo_wyborowa]

Dziekuje wszystkim za glosy w sprawie.
Interesuje mnie czy ktos z Was prowadzil zajecia w podstawowkach i gimnazjach i jakie mial z tym doswiadczenia i czy chcialby sie nimi podzielic?

[budo_benny hill]

Na praktykach w podstawówce zrobiłem jedne zajęcia z karate. Reakcja uczniów jak najbardziej na plus, ale to mogło być spowodowane również tym że mieli świetną nauczycielkę i uwielbiali się ruszać... Dalej niestety nie dało rady bo jak na przerwie jeden popchnął drugiego to rodzice przyszli z krzykiem że to przeze mnie...

[budo_risk]

Dziekuje wszystkim za glosy w sprawie.
Interesuje mnie czy ktos z Was prowadzil zajecia w podstawowkach i gimnazjach i jakie mial z tym doswiadczenia i czy chcialby sie nimi podzielic?

Gimnazjum niepubliczne: jak wspomniałem, uczniowie mogli zdobywać u mnie punkty, które potem podwyższały im ocenę z wf-u. Robiło tak wielu uczniów bo wielu z nich było członkami jakichś klubów. Inną sekcją w tej szkole wpisaną na stałe był taniec. Najważniejsze byłoby ustalenie zasad zaliczenia, bo jeśli miałoby to być tak jak w tej szkole, że uczniowie za każdą obecność otrzymują określoną ilość punktów to skutkuje to bezsensowną sytuacja, że niektórzy przychodzą okazjonalnie tylko po punkty. Wtedy realizowanie planów treningowych jest raczej utrudnione. Jednakże różnica między karate a tańcem byłą taka, że taniec był obowiązkowy a karate dodatkowe.

[budo_laser]

U mojej córki jest judo, które zresztą prowadzi jeden z nauczycieli WFu.
Działa to jako zajęcia dodatkowe na świetlicy.

[budo_inhetos]

Na praktykach w podstawówce zrobiłem jedne zajęcia z karate. Reakcja uczniów jak najbardziej na plus, ale to mogło być spowodowane również tym że mieli świetną nauczycielkę i uwielbiali się ruszać... Dalej niestety nie dało rady bo jak na przerwie jeden popchnął drugiego to rodzice przyszli z krzykiem że to przeze mnie...

Benek jesteś nadzieją na jakieś pozytywne zmiany w tym kraju. Przyjemnie się to czyta o czym piszesz. Na temat piszesz a nie flekujesz dupę starymi farmazonami . Zrobisz mgr później dr. łatwiej będzie Tobie wprowadzić jakieś zmiany bo patologia jest w polskim sporcie i edukacji a różnych gnojów tam też nie brakuje. Życzę takiej kariery jak Yuri Trutniew w Rosji 4 dan Kyokushin i stanowisko ministra zasobów naturalnych. Powodzenia .

[budo_death-wish]

inhetos
Zmień dział albo pomogę w tym Tobie.
Jak na razie 30 dni urlopu od Budo.