Szukałem trochę na tym forum, ale nie znalazłem. Jeśli temat był, to proszę o usunięcie.
Chodzi mi o możliwość zdawania egzaminu na wyższy stopień w innym klubie, niż się trenuje. Czy w ogóle można? Czy ktoś może tak już robił i jak to wygląda - czy traktują takiego delikwenta ostrzej, czy tak samo jak innych? Czy nie chcą mu dać "wycisk", żeby zobaczył, jak to się u nich trenuje? :roll: I czy w innych klubach egzamin przeprowadza trener danego klubu, czy zawsze przyjeżdża Shihan? Chodzi mi o Shotokan.
Ja sam trenuję w małej sekcji, nawet nie klubie żadnym. Frekwencja mizerna ostatnio, nie ma co liczyć, ze będzie chciało zdawać choćby 20 osób, więc trener nie będzie prosił Shihana o przyjazd, zresztą kto by to opłacił... Dlatego tak się waham, czy by się nie wybrać gdzieś do innej sekcji, np w grudniu - i zdawać egzamin, może nawet na 2 stopnie na raz? Można tak "przeskoczyć" z żółtego pasa na zielony? Oczywiście, jeśli zna się odpowiednie techniki i ma się odpowiedni staż ćwiczeń (zakładam, że znam i że mam).
Ja wiem, że ćwiczę nie dla paska, tylko samego siebie, ale możliwość zdawania egzaminu daje mi złudne wrażenie, że ktoś obiektywnie ocenia moje wysiłki i - w razie zdanego egzaminu - daje mi to zadowolenie z siebie i częściowo motywację do cięższego ćwiczenia w przyszłości...
Jakieś opinie, zalecenia, wnioski???
FaceBook
