To ze w szkolach czy na uczelniach sa zajecia t onie o to Wyborowej zapewne chodzi. Zaliczac WF moze sobie kazdy klub ktory uzyska zgode uczelni itp.
Ale kluby te nie realizuja programu uczelni ogolnie zatwierdzonego .
Czegoś takiego nie ma.
Kiedyś któraś z nadmorskich uczelni oferowała jako jedną ze specjalizacji karate czy karate kyokushin. Ale to baaardzo dawno o tym słyszałem.
Wyborowa chyba troszkę prowokacji zrobił do ciekawej dyskusji;)
Żeby był jakiś program, to najpierw musi się znaleźć ktoś, kto to chce wprowadzić. Później kilka tęgich głów musi taki program opracować, później następuje długi proces zatwierdzania tego przez organy oświaty, ministerstwo itd.
Jakby takie coś istniało, to myślę że szybko zrobiłoby się o tym głośno.
Dla mnie to jest temat do eksploqatacji. Jak widac juz z tych kilkudziesieciu postow, to jest temat, ktory sie realizuje poprzez roznych ludzi, szkoly, style. Nie ma w tym struktury i zamierzonego dzialania. Wiele jest spontanicznego dzialania i dobrej woli.
Mnie rowniez interesuje jak to wygladalo/wyglada w innych krajach na przestrzeni od drugiej wojny.
Sekcje AZS w Polsce i zaliczenia to zwykle sa 3 semestry i trudno jakis wielki szkoleniowy program realizowac. Sekcje funkcjonuja sprawnie, organizuja rozgrywki, obozy i dzialaja w kregu mlodych, uczacych sie ludzi. Zajecia maja charakter fakultatywny i ludzie, ktorzy chodza na takie zajecia chodza tam z wyboru. Albo maja blizej z Akademika, albo juz wczesniej cos trenowali, albo chca cos nowego poznac, etc.
Generalnie to jest wdzieczne srodowisko, jednolite wiekowo, ludzie dorosli, do ktorych przekaz mozna sformulowac w analityczny sposob. To jest to co mnie interesuje.