Trening początkującego
Napisano Ponad rok temu
A jeśli jesteś "nagrzany" na ćwiczenia, to pozostałe dni tygodnia bym robił trening na wytrzymałość, albo na siłę, zależy, czego bardziej potrzebujesz ;-) Ale obowiązkowo jeden dzień przerwy w tyg, żeby się nie zajechać... Bo może się niestety okazać, że w sytuacji zagrożenia szybkość ucieczki będzie dużo bardziej cenna, niż wymyślne techniki duszenia małym palcem lewej ręki ;-)
Napisano Ponad rok temu
Żaden trening nie jest w stanie przygotować w 100% na realne zagrożenie, ale na pewno nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że sztuka walki w ogóle nie jest w stanie przygotować nikogo na agresję i brak skrupułów, jakie może napotkać na ulicy.Zadna sztuka walki nie przygotuje Cie na agresje i brak skrupulow jakie mozesz napotkac na ulicy.
luz. W jaki sposób trenujesz brak skrupułów w klubie ?
Napisano Ponad rok temu
Nie rozumiem Twojego pytania. Może napiszę inaczej. Ktoś trenujący 2 lata boks i uczestniczący w sparingach nie wpadnie raczej w panikę, kiedy przeciwnik poleci na niego z cepami, lub kiedy dostanie pierwszy cios w głowę (zakładając, że nie będzie to nokautujący cios). Ktoś trenujący combat zdaje sobie lepiej sprawę z zagrożeń jakie mogą na niego czekać w różnych miejscach i jest bardziej wyczulony na niektóre niepokojące zjawiska, jak np. kolega agresora zachodzący go od tyłu kiedy ten rozmawia z nim. Sztuki walki mogą w pewnym stopniu przygotować do sytuacji realnego zagrożenia, ale jak już pisałem, nigdy w 100%. Po prostu jeden będzie czujniejszy, waleczniejszy, zachowa zimną krew i to mu może uratować tyłek, ktoś inny zwinie się w kłębek i będzie modlił o zbawienie.luz. W jaki sposób trenujesz brak skrupułów w klubie ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bezwzględność i brak skrupułów są cechami ludzi, którzy nie mają wiele do stracenia albo którym brakuje inteligencji. Może też wynikać z sytuacji w jakiej ktoś się znajduje, np. walcząc o własne życie. Nie ma to wiele wspólnego z trenowaną sw. Nie demonizowałbym, że każdy napotkany "dres" jest gotowy bezwzględnie roztrzaskać naszą głowę o krawężnik, chociaż oczywiście na takich też można felernie trafić.Nie mówię o panice. mówię o determinacji w zrobiłby krzywdy napastnikowi. Możesz być mistrzem obitym w tysiącach sparingów, ale jednej rzeczy na żadnej sw nie wytrenujesz: bezwzględnosci i braku skrupułów. Te dwie rzeczy dają bandytom straszna przewagę. dlatego gaz lepszy do samoobrony.
Ty w tym temacie polecałeś gaz, dobry gaz nie jest zły, ja bym dodatkowo mógł polecić combat pod warunkiem, że obejmuje sparringi pełnokontaktowe, przynajmniej co któryś trening. Istotne jest, żeby treningi combatu prowadzone były przez kompetentne osoby. :smile:Gdzie Ty wyczytales, że polecam combat ;-)
Napisano Ponad rok temu
A zerowy poziom pewności siebie sprawia, że w 99% przypadków jestem wybierany na ofiarę...
Może zacznij od tego czy padłeś kiedyś ofiarą napaści?
Piszesz z taka determinacją, więc chyba coś zaszło?
Tylko nie łudź się, że ilość godzin na macie w prosty sposób przełoży się na realną sytuację. Niestety jest to bardziej skomplikowane.
Ale, jeśli będziesz trenował rozważnie w sekcji ze sparingami, to po paru miesiącach powinieneś zauważyć pozytywne efekty.
W kwesty systemu, graplerski raczej nie przygotuje cię na zbieranie po głowie. A zwykle "uliczne" bijatyki zaczynają się od wymiany cepów. Potem szarpanina, duszenie/ przewracanie. Pod tego typu sytuacje bardziej nadaje się (sic!) MMA.
Puenta jest taka, że do radzenia sobie na "ulicy" trzeba mieć trochę obicia. Doświadczyć jak to jest przyjąć strzał na twarz, duszenie, dźwignię itp. Uczysz się przez to świadomości własnego ciała, oraz tego, że z drugiej strony też jest tylko człowiek ( chociaż może sprawiać wrażenie maszyny do zabijania)
Ps. Z tą niemożnością wytrenowania bezwzględności i braku skrupułów... W nieodpowiednim "klubie" z nieodpowiednimi ludźmi... Nie był bym takim optymistą. :roll:
Pps. Victim, 30 lat, 185cm, 65kg - ty masz chłopie niedowagę. Po pierwsze powinieneś pomyśleć o odpowiedniej diecie i siłowni. Nawet jeśli jesteś z tych "co mają tasiemca", to trochę masy mięśniowej dla własnego bezpieczeństwa na treningu musisz złapać.
Napisano Ponad rok temu
Tasiemca nie mam, a siłownia jak najbardziej.Pps. Victim, 30 lat, 185cm, 65kg - ty masz chłopie niedowagę. Po pierwsze powinieneś pomyśleć o odpowiedniej diecie i siłowni. Nawet jeśli jesteś z tych "co mają tasiemca", to trochę masy mięśniowej dla własnego bezpieczeństwa na treningu musisz złapać.
Ostateczny wybór sprowadza się do MMA vs JKD - proszę o radę.
Pozdrawiam,
Victim
Napisano Ponad rok temu
Zwykle pierwszy trening jest darmowy i niezobowiązujący. Jeśli będzie taka opcja, skorzystaj i z mma i jkd.
Napisano Ponad rok temu
65 kg przy 185cm to jeszcze nie jest niedowaga, tylko szczupła sylwetka.Victim, 30 lat, 185cm, 65kg - ty masz chłopie niedowagę.
@Victim: Jesteś ektomorfikiem (masz szybką przemianę materii)? Jeśli tak, to na siłowni polecam trening na wydolność beztlenową (bardzo ważną w sportach walki), lub na siłę dynamiczną. Masy przy 3 treningach tygodniowo nie zrobisz, chyba że będziesz ładował w siebie tony koksu. ;P
Napisano Ponad rok temu
A szczupły to jestem ja, ważąc 10 kg więcej będąc 10 cm niższy.
Nawet jeśli jest ektomorfikiem ( czyli ma "tasiemca" ;-) ), to i tak ochronną warstwę mięśniową musi zrobić, żeby uniknąć kontuzji. Przy dobrym planie treningowym, diecie i suplementacji da radę. :smile:
Novocaine pomoże. ;-)
Ps. Każdy gość z piwem obroni się przed gazem ;-)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
A wracając do tematu: u Kenjiro z vataha.pl byłem na dwóch warsztatach, bardzo go polecam jako instruktora. Nie tylko zna sie na rzeczy, a również naucza pod kątem sytuacji ulicznych.
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co lepiej przygotuje do sytuacji ulicznej niz sparring i jak to zweryfikujesz?
Regularny trening na disco w remizie. Treningi w gimnazjum też są dobre. Niektórzy, trenują na widowni stadionów. ;-)
Trochę trenowałem w ten sposób, i nie mogę sobie przypomnieć sytuacji, żeby 2 lub więcej "przeciwników" atakowało jednocześnie w skoordynowany sposób. Raz 3 próbowało jednocześnie mnie zaatakować, ale nic z tego nie wyszło bo sami sobie przeszkadzali.
Zatem spokojnie można trenować w sparringu pod jednego oponenta. Plus mieć świadomość, że można się ratować używając jednego z napastników jako tarczy. ;-)
Napisano Ponad rok temu
Co lepiej przygotuje do sytuacji ulicznej niz sparring i jak to zweryfikujesz?
Trening sytuacyjny- (scenario training).
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
Co lepiej przygotuje do sytuacji ulicznej niz sparring i jak to zweryfikujesz?
Trening sytuacyjny- (scenario training).
Pozdrawiam, Thufir
Jak to mniej więcej wygląda i gdzie coś takiego można poćwiczyć?
Napisano Ponad rok temu
Na ogół w klubach, w których trenuje się combat.Jak to mniej więcej wygląda i gdzie coś takiego można poćwiczyć?
Napisano Ponad rok temu
Jak to mniej więcej wygląda i gdzie coś takiego można poćwiczyć?
Na przykład wychodzisz z sali, a pozostali ćwiczący układają dla ciebie scenariusz sytuacji. Wracasz i na przykład dowiadujesz się, że jesteś w barze z kolegą. Rozmawiacie, a w pewnym momencie podchodzi do ciebie dwóch typków. Jeden z nich zaczepia cię, klasycznym "na co się, kurwa, gapisz?" albo oskarża cie, że przystawiałeś się do jego dziewczyny, albo jeszcze inaczej. Co zrobisz? Jak zareagujesz? Będziesz się starać rozładować sytuację? Zaatakujesz pierwszy? Zaczekasz na atak napastnika? Zaczniesz uciekać?
Sytuacja będzie się dalej rozwijać zależnie od twojego postępowania i reakcji pozostałych. Nie wiesz też, jak ma się według scenariusza zachować twój kumpel. Może ucieknie, zostawiając cie samemu przeciw dwóm. Może zacznie zaostrzać sytuację, swoim zachowaniem prowokując napastników. Może będzie próbować cię odciągnąć, przy okazji utrudniając ci ruchy. Co zrobisz?
A może to nie będzie kumpel, tylko dziewczyna z która się umówiłeś i zaczepiają ją, a nie ciebie? A może gdy ciebie zaczepiają wyszła na chwilę do ubikacji, ale wiesz, ze zaraz wróci? Ilość wariantów jest nieskończona, może się pojawić improwizowana broń (kto pierwszy użyje stojącej na barze butelki- ty czy napastnik?), mogą się dołączyc do walki osoby postronne lub bramkarze, itd, itp.
Albo wracając do sali dowiadujesz się, że stoisz sam na przystanku autobusowym w nocy. Podchodzi do ciebie człowiek i pyta o godzinę. Ale podchodzi jakoś dziwnie, bo stoi trochę z boku ciebie, zamiast twarza w twarz i zadając ci pytanie rozgląda się na boki... Jak zareagujesz?
Po zakończonej akcji (mogło dojść do walki, mogło ci się udać jej uniknąć), omawia się sytuację i zachowania poszczególnych uczestników (debriefing).
Parę linków lepiej lub gorzej pokazujących klimat treningów sytuacyjnych ( z różnymi poziomami intensywnosci, z ochraniaczami i bez).
(sytuacja podobna do tej którą opisałem, biały jest ćwiczącym, murzyn jest jego kumplem odgrywającym ustaloną wcześniej rolę)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A tu już ostry hardcore: symulacja dyskoteki (światła stroboskopowe) plus rozpylenie gazu pieprzowego [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mógłbyś rozwinąć?Dobry kombat by być użytecznym dla sportowca odpowiada na pytanie nie jak ale kiedy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
JAK SIĘ BIĆ .
- Ponad rok temu
-
Niebezpieczenstwa poza granicami Polski.
- Ponad rok temu
-
BONOVI
- Ponad rok temu
-
wznowienie treningów
- Ponad rok temu
-
kursy/szkolenia/treningi obrony przed nożem
- Ponad rok temu
-
Stopnie samoobrony - po co, co dają?
- Ponad rok temu
-
szalency, pijani, nacpani w swietle podejmowanych interwencj
- Ponad rok temu
-
Filmy z seminariow - Tematyka: Ulica
- Ponad rok temu
-
Zaczepiał i dźgał nożem......
- Ponad rok temu
-
Napadli go w domu, więc chwycił za nóż.
- Ponad rok temu