Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co trenują "komandosi"?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
123 odpowiedzi w tym temacie

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?

e nie podlega karze ten kto przekroczył granice obrony koniecznej, gdy przekroczenie jej granic było wynikiem strachu bądź wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami zamachu.

hmm...ja sie nigdy nie zaglebialem w temat ale kilka lat temu adwokat polski, byly sedzia, tlumaczyl mi, ze w sytuacjach wlasnie obrony koniecznej nalezy mowic ze 1. nic sie nie pamieta dokladnie, bron boze nic nie rekonstruowac itd., 2. czulo sie ogromny strach o swoje zycie i ogolnie wszystkie dzialania wynikaly ze strachu - teraz chyba wiem dlaczego:)
  • 0

budo_esds tactical
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?

I w ten właśnie sposób produkuje się "wyuczonych w samoobronie" którzy na widok bitej kobiety koniecznie beda musieli sprawdzić rozkład jazdy od godziny 5 rano do 23 w nocy. Wielokrotnie.

Och nie mierz wszystkich swoja miarą. Twój cytat za nic nie odnosi sie do problemu obrony koniecznej uprzedzajacej i problemu ekscesu ekstensywnego
  • 0

budo_-war-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 535 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Cytat może nie, natomiast ogólny wydźwięk "nie rób nic za co mogą Cię skazać" już tak.
A nie, cytat jednak odnosi się, sięgniecie do kieszeni może zostać potraktowane jako wstęp do ataku, a ja będąc w strachu bądź wzburzeniu usprawiedliwionym okolicznościami zamachu mogę przekroczyć granicę.
I nie muszę mierzyć swoją miarą, ja nie uczę "samoobrony". Natomiast jestem bardzo ciekaw, jak Ty np. godzisz kastrowanie czegoś, co w polskim prawie jest uznawane jako:

"Instytucja obrony koniecznej ma na celu nie tylko ochronę dobra bezprawnie i bezpośrednio zaatakowanego, ale również kształtowanie zasady, że prawo nie powinno ustępować przed bezprawiem"

z nauką "jak skasować przeciwnika".
Przecież to czystej wody rozdwojenie jaźni :D
W sumie, przestaję się dziwić, że dwóch gnojków w szalikach samym podniesionym głosem potrafi sterroryzować cały autobus pełen mężczyzn w wieku od licealnego do emerytalnego.
"Nie rób nic".
  • 0

budo_wild_animal
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 377 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sodoma a czasem i Gomora
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Tyle że to postawa wielce wygodna. Ale ja już to pisałem, Ty już to pisałeś - a ludzie i tak będą wierzyć w swoje mity, i mi to nawet nie przeszkadza, tylko czemu szerzą je w społeczeństwie, popierając to jeszcze jakimś tam autorytetem?
Tak jak ja bym uczył ludzi pierwszej pomocy a potem na koniec dodawał "tylko nie używajcie tego na ulicy bo możecie narobić sobie problemów" :roll:
  • 0

budo_wodnik szuwarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1113 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zachodnia Stolica Przemytu
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Panowie.. rzecz nie w takim czy owakim rozumieniu pojęcia: "obrona koniczna" czy "stan wyższej konieczności"
ale po prostu...jak ktoś się boi zareagować...podjąć interwencję to będzi szukać usprawiedliwienia..jakiegokolowiek a takie, za którym stoją autorytety są najwygodniejsze...nie czarujmy się... mało odważny człek (czytaj: "ciota")
nie powie: "bałem się pomóc tej kobiecie, tamu dziecku, tej staruszce bo nie chiałem wyłapać wpierdolu) tylko powie: "ćwiczę XXX (chodzi o snn styl/system, nie o kategorie filmów) i spuściłbym w obronie w/w każdemu wpierdol nawet gdyby było ich kilku ale byłoby to przekroczenie obrony koniecznej a nie chce (uwaga kolejny banalny tekst) skasować gówna a odpowiadać za człowieka.." niestety tak wygląda REAL w większości przypadków gdy pytam w czasie służby kogoś dlaczego nie pomógł poszkodowanym...ewentualnie jest pyskówka: "że od tego jest Policja, BOR, CBA, CBŚ i wiejskie CSI lub Biuro Ochrony Burmistrza czyli Straż Miejska"... i tak w kólko.. mało osób potrafi zachować się właściciwie, z zimną krwią i stanowczo wobec chamstwa, zwłaszcza jak to nie my jesteśmy w opresji...
Reasumując..w mojej ocenie Prawo nie jest idealne, ale nie róbmy cyrku twierdzeniem, że broniąc kogoś możemy mieć kłopoty.. dla mnie to wymówka dobra dla wytłumaczenia swojej malo odważnej postawy...
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
hmmmm ja broniąc kogoś 18 lat temu miałem kłopoty. 3 zeznało,że ich napadłem a ofiara zeznała,że nie pamięta napastników. Znajomy wtedy pomógł wytaraskać się z kłopotów.
  • 0

budo_-war-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 535 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Warhead, tak bywa. Natomiast jak podejrzewam, ten którego broniłeś raczej odczuwał wdzięczność ;)
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
nie wiem. nigdy mi nie podziękowała. za to widziałem ją tydzień poźniej pijaną w tej samej grupie.
  • 0

budo_-war-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 535 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Ups. Tak też bywa :)
  • 0

budo_thufir hawat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?

I w ten właśnie sposób produkuje się "wyuczonych w samoobronie" którzy na widok bitej kobiety koniecznie beda musieli sprawdzić rozkład jazdy od godziny 5 rano do 23 w nocy. Wielokrotnie.


Z bardzo wiarygodnych źródeł wiem o przynajmniej dwóch wypadkach, w których bita kobieta do spółki z bijącym zwracała się przeciwko interweniującemu. Warto o tym pamiętać zanim zacznie sie odgrywać rycerza w lśniącej zbroi ratującego damę w opałach.

Jeszcze jakieś wymówki ? ;) Zastanawiam się tylko, skoro tak bardzo niektóre zajęcia samoobrony starają się wykastrować uczniów, po co w ogóle pokazywać jakiekolwiek techniki?


Bo chodzi o to, by myśleć głową, nie jajami.

Tyle że to postawa wielce wygodna. Ale ja już to pisałem, Ty już to pisałeś - a ludzie i tak będą wierzyć w swoje mity, i mi to nawet nie przeszkadza, tylko czemu szerzą je w społeczeństwie, popierając to jeszcze jakimś tam autorytetem?
Tak jak ja bym uczył ludzi pierwszej pomocy a potem na koniec dodawał "tylko nie używajcie tego na ulicy bo możecie narobić sobie problemów" :roll:


Ucząc pierwszej pomocy też trzeba nauczyć kiedy ją stosować, a kiedy można tylko pogorszyć stan poszkodowanego. Podobnie ucząc samoobrony trzeba nauczyć kiedy walczyć, kiedy uciekać, a kiedy wręcz dać się pobić.

Natomiast rzeczywistym problemem jest to, jak ucząc samoobrony przedstawić konsekwencje prawne i/lub medyczne tak, by nie zwiększać paraliżu decyzyjnego w sytuacji krytycznej. Instruktorzy policji maja z tym jeszcze większy problem. Cywil może uciec, policjant musi interweniować. Cywil po walce może się po prostu oddalić (ze wszystkimi tego konsekwencjami), policjant musi napisać raport wyjaśniający zasadność swoich działań. Tak więc policjanci działają pod jeszcze większą presją skutków swoich działań niż cywile.

Drugim problemem jest to, że bardzo się oddaliliśmy od technik komandosów, wiec może jakiś mod wytnie te posty przeniesie do działu ulica :)

Pozdrawiam, Thufir
  • 0

budo_-war-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 535 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?

Z bardzo wiarygodnych źródeł wiem o przynajmniej dwóch wypadkach, w których bita kobieta do spółki z bijącym zwracała się przeciwko interweniującemu. Warto o tym pamiętać zanim zacznie sie odgrywać rycerza w lśniącej zbroi ratującego damę w opałach.

Ja znam więcej niż dwa przypadki, i co z tego? "Nie róbmy nic".

Bo chodzi o to, by myśleć głową, nie jajami.

Tak, tak, a potem biadolenie, że cały przystanek patrzył jak facet ciągnie kobietę w krzaki i nikt się nie ruszył. Wszyscy mieli głowy, ale jaj to już nie bardzo.
Serio, nie widzisz jaki obraz malują takie wypowiedzi?
"Zajmuj się sobą, nie interesuj się resztą".
  • 0

budo_thufir hawat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Mój przekaz jest jeden: pomyśl zanim zaczniesz działać i wtedy zadecyduj czy i jak interweniować.

Za to twój przekaz brzmi: zamknijmy oczy na możliwe konsekwencje. Sorki, ale życie to nie film o Batmanie.

Pozdrawiam, Thufir
  • 0

budo_-war-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 535 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Nie, mój przekaz to "działajmy". Sprowadzasz całą dyskusję do absurdu przedstawiając każdego kto idzie na pomoc jako debila który myśli jajami i nie zastanawia się nad konsekwencjami. A to się nazywa manipulacja.
  • 0

budo_thufir hawat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Nie żartuj. Gdzie niby to napisałem, że każdy kto idzie na pomoc to debil który myśli jajami i nie zastanawia się nad konsekwencjami? Piszę tylko, że nie ma reguł "trzeba zawsze pomoc bliźniemu w potrzebie", albo "trzeba zawsze uciekać gdy biją innego a nie ciebie". Każda sytuacja jest inna i każda wymaga innego podejścia (jeśli ma się czas na zastanowienie). I to ty podejmujesz decyzję- pomóc czy nie, a jeśli tak to w jaki sposób - i ty będziesz żyć z jej konsekwencjami.

A manipulację to ty uprawiasz, nazywając prawdę mitami i sianiem ciemnoty, pisząc o kastrowaniu uczniów itp.

Pozdrawiam, Thufir
  • 0

budo_-war-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 535 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
No, straszny ze mnie manipulant :D
Tyle, że jak wejdzie tu ktoś z mniejszym doświadczeniem i poczyta "autorytety" które dziwnym trafem przytaczają wyroki sądowe na niekorzyść broniących się i z postów których jasno wynika, że nie angażowanie się jest najlepszą metodą, to naprawdę nie ma się co dziwić, że później będzie się zastanawiał i zastanawiał...
IMO (żeby nie było, że manipuluje), w tym kontekście ćwiczenie samoobrony ma dokładnie ten sam sens, co kata w karate, do walki się nie nadają, ale można poszpanować.
  • 0

budo_esds tactical
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Problem tzw Znieczulicy społecznej to problem przede wszystkim natury socjologiczno - psychologicznej. Dotyczy on nie tylko polski ale takze m.in takich państw jak USA gdzie jest np dość powszechny dostęp do broni palnej - w wiekszosci stanów nikt nie robi żadnych testów z wiedzy dla osób ubiegajacych się o pozwolenie o broń. Użyjesz jej niezgodnie z prawem - masz problem. Znajomość czy interpretacja przepisów to trzecio czy czwartorzędny problem. No naprawdę trzeba być ekspertem żeby to wiedzieć :twisted: . Fajnie jest wydawać sady - działajmy!!! a sam działasz czy tylko nawołujesz (na przód!!! - jak oficer LWP) owszem działajmy - z głową, a czasem ta "głowa" to po prostu telefon pod 112 bez koniecznosci angazowania sie w mordobiciei nie pieprzcie głupot jak to niewiadomo ile czeka sie na przyjazd bo pare razy gdy korzystalem z tej koniecznosci to była kwestia kilku minut - Warszawa (az sam byłem zaskoczony). Przy znieczulicy najgorsze jest to ze ludzie nie wykonują żadnych czynności pozornie neutralnych np telefon pod 112 - to złożony problem i poza naszym zasięgiem bo oznacza zaangazowanie sie państwa w szereg kosztownych akcji edukacyjnych których skutki i efekty nie sa widoczne na pierwszy rzut oka, nie da sie tego zmierzyc i policzyc ale to wlasnie m.in dzieki takim akcjom spadła przestepczośc w NYPD a i paru terrorystów sie wpierdoliło bo ich ktos z sadziedztwa podjebał..

Przecież to czystej wody rozdwojenie jaźni :D

- jestes psychologiem czy to twoje osobiste przebłyski inteligencji? taki komentarze zostaw dla siebie "specjalisto"

Wodniku Szuwarku - ludzie najczęściej tłumaczą sie konsekwencjami prawnymi bo tak najłatwiej się neutralnie odciąć i uzasadnić swoje postępowanie w sytuacji zagrożenia (przede wszystkim innych osóB) łatwiej powiedzieć że obawiam sie konsekwencji prawnych niż powiedzieć ze jestem pizda życiowa i nie zareagowałem bo cieszyłem sie że nie padło na mnie.

hmm...ja sie nigdy nie zaglebialem w temat ale kilka lat temu adwokat polski, byly sedzia, tlumaczyl mi, ze w sytuacjach wlasnie obrony koniecznej nalezy mowic ze 1. nic sie nie pamieta dokladnie, bron boze nic nie rekonstruowac itd., 2. czulo sie ogromny strach o swoje zycie i ogolnie wszystkie dzialania wynikaly ze strachu - teraz chyba wiem dlaczego:)

SUPER 100/100!!!

Mój przekaz jest jeden: pomyśl zanim zaczniesz działać i wtedy zadecyduj czy i jak interweniować.

Za to twój przekaz brzmi: zamknijmy oczy na możliwe konsekwencje. Sorki, ale życie to nie film o Batmanie.

Pozdrawiam, Thufir


Pod tym sie podpisuje. Moje poglądy są zbieżne z Twoimi Thufir.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Chciałem zauważyć, że War to jeden ze specjalistów jakich osobiscie bardzo cenię. Wszelkie podjazdy osobiste w jego stronę, przytyki bez wsadu merytorycznego będę nagradzać warnem.
  • 0

budo_esds tactical
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
acha, pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
od razu wyjaśniam. można Warowi napisać że jest tępym chujem, ale trzeba to odpowiednio uzasadnić. Jeżeli ktoś napisze, że jest tępym chujem bo tak wtedy dostanie warna ;) .
  • 0

budo_kapral
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3301 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:jakaś afryka, sam nie wiem
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Co trenują "komandosi"?
Hola Hola - nikt tutaj nie pozjeżdżał WARa. Od tego jestem ja.
Natomiast, oddam ESDSowi pałeczkę, gdyż lepiej wszystko wyjaśnia i to w wyważony sposób ;)

Co do znieczulicy - zastanowiłbym się nad pieprzeniem głupot typu: "DZIAŁAMY". Czasem brak podjęcia działań jest kwestią neurobiologiczną. Mózg człowieka pod naporem informacji przestaje je analizować odpowiednio szybko. Można to porównać do tego, jak coś wolno działa w komputerze. Taki efekt nazywamy stuporem. Potocznie się mówi: Byłem w takim szoku, aż odjęło mi mowę. Stupor polega na tym, że odbiera ludziom możliwość reakcji, w tym i mowy. Oczywiście, w swoim ekstremum występuje jako zaburzenie psychiczne(np.depresja) - natomiast ludzie będący pod wpływem szoku doznają jego krótkotrwałego działania.

Prawdą jest, że nie mamy prawa od nikogo oczekiwać pomocy, mimo iż wielu obywateli jest mimo wszystko skłonnych jej udzielić. Wymaganie od postronnych ludzi pomocy wiąże się z narażeniem ich na ryzyko i tylko od ich dobrej woli zależy, czy nam pomogą czy też nie.

to złożony problem i poza naszym zasięgiem bo oznacza zaangazowanie sie państwa w szereg kosztownych akcji edukacyjnych których skutki i efekty nie sa widoczne na pierwszy rzut oka, nie da sie tego zmierzyc i policzyc ale to wlasnie m.in dzieki takim akcjom spadła przestepczośc w NYPD a i paru terrorystów sie wpierdoliło bo ich ktos z sadziedztwa podjebał..


Kraje i miasta dotknięte przemocą właśnie tak działają. w US czy w Anglii ulotki informacyjne dla obywateli i turystów są powszechnością. Sam znam przypadek, gdzie pewna pani w Izraelu udaremniła.... szkolenie agentów jednej ze służb, którzy coś majstrowali przy aucie. Pani tak się przejęła, że zadzwoniła na policje i zawinęli ich. Sytuacja kuriozalna, ale świetnie obrazuje sytuacje.
Wiadomo, lepiej zapobiegać niż leczyć - daleko nie trzeba szukać przykładów - pracownicy jednej z firm zaalarmowani dziwnym zachowaniem kolegi z pracy wezwali policję. Okazało się, że Pan miał przy sobie kilka noży i świrował coś o zabijaniu. Sytuacja okazała się niegroźna, ale obywatele spisali się na medal, działając prewencyjnie zamiast samemu obezwładniać tego gościa. Temat był opisywany na forum nożowym.

W PL niestety państwo ogranicza sie do naklejek w pociągach ostrzegającymi przed złodziejami. Kiedy KWP opublikowało na swoich stronach ulotki informacyjne o treści Terrorism Awarness, pociągnęło to za sobą tylko salwy śmiechu. A to źle.. bo te informacje muszą być proste i łopatologiczne, dobrze że w ogóle coś się dzieję.

Inna sprawa, że problemu przemocy nie porusza się w ogóle w polskich szkołach - nie wyjaśnia dzieciakom, gdzie mają się udać z pomocą, co mogą, czego nie mogą, jak się zachowywać. A przecież młodzież jest najbardziej narażona na przemoc - zarówno w formie ofiary jak i sprawcy. Obowiązek takiej edukacji spoczywa na rodzicach, którzy często jak wiadomo... zaniedbują - no offence dla wszystkich rodziców na budo.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024