Deregulacja zawodu Instruktora Sportu i Trenera
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Uprawnienia z dotacjami nie maja nic wspolnego - nawet czesto z sukcesami sportowymi maja niewiele liczy sie medialnosc bardziej
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No to kurde my jesteśmy wyjątkiem? Nas pytano o uprawnienia. Po przyznanej dotacji mieliśmy kontrolę z UM weryfikującą "odbywalność" zajęć i weryfikację zakupionego sprzętu.
Klub czy UKS zawsze moze zalozyc osoba ktora nie ma uprawnien tak jak i klinike lecznicza kucharz a nei lekarz. Wazne jest jakie osoby sie zatrudnia wtedy sprawza sie papiery zgodnie z obowiazujacymi w danej chwili przepisami. Kontrole sa i to czesto, osiagniec, rozdysponowania pieniedzy - z teg owiadomo trzeba sie rozliczac ale ... czesto to jak z testami sprawnosci w wojsku ... na papierze
Druga sprawa w sztukach walki jest bardzo duzo zyczliwych ktorzy donosami probuja zniszczyc konkurencje i nasylaja kontrole.
Napisano Ponad rok temu
Naszło mnie tez takie pytanie, czy jak do Polski przyjeżdza na seminarium albo na jakies dluższe treningi jakis trener/zawodnik z zagranicy, to on też powinien mieć polskie papiery zezwalajace mu na trenowanie innych?
Napisano Ponad rok temu
Naszło mnie tez takie pytanie, czy jak do Polski przyjeżdza na seminarium albo na jakies dluższe treningi jakis trener/zawodnik z zagranicy, to on też powinien mieć polskie papiery zezwalajace mu na trenowanie innych?
Seminarium to nie ciagly cykl treningowy czesto wystarczy wiedza techniczna a nie o prowadzeniu treningu - druga sprawa zawsze sa nadzorowane przez osobe zapraszajaca ktora powinna miec uprawnienia i moze nadzorowac przynajmniej poprawnosc cyklu treningowego.
W kazdym razie były juz osoby z zagranicy ktore osiedlaly sie w polsce i robily uprawnienia obowiazujace u nas.
Napisano Ponad rok temu
Deregulacja nie wpłynie w żaden sposób na pedofili.
Po drugie jeśli ktoś chciał zrobić uprawnienia jeśli nie mógł zrobić w PZ czy na uczelni szukał alternatywy w postaci Rycha czy podobnych. Poza tym bardzo wątpliwe czy pierwszy lepszy z brzegu kurs nauczy prowadzenia zajęć czy treningów. Wymaga to samodokształcania. Nie oszukujmy się, wielu na tym forum musiało takie kursy zrobić i ma żal że obecnie nie trzeba będzie ich robić. Z drugiej strony wielu instruktorów ma taki czy inny kurs a dalej bzdury na treningach klepie.
Z drugiej strony organizacje typu PFDSziSW stracą źródło utrzymania.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Po drugie jeśli ktoś chciał zrobić uprawnienia jeśli nie mógł zrobić w PZ czy na uczelni szukał alternatywy w postaci Rycha czy podobnych.
Tak jest z kazdymi uprawnieniami czy uczelniami - juz w gazetach widzialem ogloszenia "zatrudnimy inzyniera informatyka z wyjatkiem absolwentow uczelni na Kaweczynskiej"
nawet najlepszy kurs niewiele nauczy ale przynajmniej moze cos zapoczatkowac. nawet najdluzsza droga zaczyna sie od pierwszego kroku.
Do tej pory przynajmniej byly uprawnienia globalne z zatwierdzanym programem teraz beda nadal kursy tylko organizacyjne da sie zarobic po prostu wiekszej ilosci oszustom.
Ale deregulacja to wydawanie zgody na nieuctwo - bez oszukiwania.
Osobiscie sam zapewne teraz bylbym jakims ciulikiem pijacym piwko w parku gdyby nie wymog ukonczenia szkoly sredniej aby zrobic uprawnienia. Zreszta tak jak kilku moich wychowankow. Teraz wybija sie nastepne argumenty trenerom z rak aby mobilizowac ludzi i wyprowadzac na prosta. Ale na zmywak Europy nie jest potrzebna zbytania wiedza. Skonczy ktos karierie sportowa najwyzej bedzie rowy kopal albo wyjezdzal za granice pracowac bo nie bedzie sobie mogl w kraju poradzic
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A może też zmusi gości TYLKO po kursach do pracy na sobą. Bo na rynku pojawia się młode wiki z wynikami sportowymi z charyzmą i chęcią
A po 10 latach okaze sie ze mlode wilki wypuscily armie kalekow w kolejce po rente ? - testowanie to dobra rzecz ale nie na zywym organizmie jakim sa ludzie.
Mlody wilk jak by mial jeszcze glowe na karku a nei tylko miesnie to by mu nie przeszkadzalo zrobienie kursy i ciagle doksztalcanie sie. Sa Mlode wilki i Mlode Wilki imbecyle i to nalezy odrozniac.
Nawet malpe mozna nauczyc na prostej motocykl prowadzic tak jak z byle imbecyla zrobic mistrza swiata - nie znaczy to ze i malpa i imbecyl beda dobrymi instruktorami.
Tepak zawsze powie ze np studia to pryszcz a jak sie go zapyta co skonczyl to powie ze po co przeciez to glupota - podstawowka w zupelnosci mu starczy
jazda samochodem jest znacznie prostrza niz jakas sztuka walki ale nauczac sztuki walki moze osoba bez uprawnien a jezdzic samochodem nie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mam takie odczucie ze najbardziej deregulacji obawiają się instruktorzy powyżej 5-6 dana. No niestety trzeba ćwiczyć uczyć się a nie poruszać się dostojny krokiem po dojo.
Takim to najmniej zagraza bo jada juz na opinii albo zlej albo dobrej tak jak UW czy Polibudzie nie zagrozi Uczelnia z koziej wolki mimo ze nawet moze duzo lepiej nauczac.
Zobacz jak wiekszosc argumentuje uwolnienie zawodu - da to dostep do pracy mlodym osobom ktore inaczej nie mialy by pracy itp
Nikt nie argumentuje to poprawa jakosci nauczania i dobrem cwiczacych a to wlasnie instruktorzy sa po to zeby cwiczacym nic sie nie stalo a nie na odwrot. Nie powinno sie dbac o kilka tysiecy instruktorow a kilkadziesiat tysiecy ich uczniow. Prytoczcie argumenty ze to zwiekszy jakosc nauczania i instruktorzy beda sie bardziej rozwijac jak nie beda musieli.
Tymi co najwiecej straca nie beda trenerzy a wlasnie zwykli uprawiajacy sporty walki - dostana po prostu wiecej chlamu za ta sama kase.
Napisano Ponad rok temu
Podam przykład prosty: Na polski rynek wszedł mały operator telekomunikacyjny PLAY. Mieli kilka nadajników i umowę z Plusem na korzystanie z ich urządzeń. Prawo telekomunikacyjne jest bardzo pro dla nowych operatorów i przewiduje szereg ulg(coś na kształt deregulacji). Od czasu jak PLAY wszedł na rynek ze swoją usługą, która była dobra i tania, inni operatorzy zaczęli rozbudowywać swoje oferty, zaczęli obniżać ceny, a klientom stało się lżej.
Nie mówię jednak, że deregulacja powinna się odbyć na zasadzie: znosimy wszystko i hulaj dusza komu się tylko chce coś zrobić.
Powinny się wówczas pojawić odpowiednie przepisy, które pozwoliłyby klientom/uczniom/usługobiorcom na szybkie i sprawne egzekwowanie kar względem usługodawców w razie kontuzji, stałych uszczerbków na zdrowiu, spowodowanych złą metodyką prowadzenia zajęć i brakiem wiedzy instruktora.
Powinny zacząć być bardziej restrykcyjnie wymagane sportowe badania lekarskie od uczniów i ubezpieczenie, etc.
Generalnie możemy sobie dywagować, a rząd i tak swoje zrobi.
Napisano Ponad rok temu
Mi się zawsze wydawało, że wraz ze wzrostem konkurencji musi rosnąć poziom usług. Jeżeli konkurencja będzie pracowała lepiej niż Ty, to jest to naturalne, że albo Cię wygryzą albo zmuszą do podnoszenia poziomu i zwiększania wiedzy.
Podam przykład prosty: Na polski rynek wszedł mały operator telekomunikacyjny PLAY. Mieli kilka nadajników i umowę z Plusem na korzystanie z ich urządzeń. Prawo telekomunikacyjne jest bardzo pro dla nowych operatorów i przewiduje szereg ulg(coś na kształt deregulacji). Od czasu jak PLAY wszedł na rynek ze swoją usługą, która była dobra i tania, inni operatorzy zaczęli rozbudowywać swoje oferty, zaczęli obniżać ceny, a klientom stało się lżej.
Nie mówię jednak, że deregulacja powinna się odbyć na zasadzie: znosimy wszystko i hulaj dusza komu się tylko chce coś zrobić.
Powinny się wówczas pojawić odpowiednie przepisy, które pozwoliłyby klientom/uczniom/usługobiorcom na szybkie i sprawne egzekwowanie kar względem usługodawców w razie kontuzji, stałych uszczerbków na zdrowiu, spowodowanych złą metodyką prowadzenia zajęć i brakiem wiedzy instruktora.
Powinny zacząć być bardziej restrykcyjnie wymagane sportowe badania lekarskie od uczniów i ubezpieczenie, etc.
Generalnie możemy sobie dywagować, a rząd i tak swoje zrobi.
Wszystko sie generalnie zgadza, tylko jedna mala rzecz szwankuje moim zdaniem. Konkurencja rynkowa jest fikcja. Jakby nie bylo zadnych dotacji i trzeba byloby to robic jak kazdy inny biznes to wtedy bylaby konkurencja. Na razie to jest system ukladowo-kacykowski, gdzie w momencie jak sie dostaje grant z Unii, powiatu, ministerstwa to biznes jest wspomagany. Znam magikow, ktorzy sa "niepelnosprawni" i maja 2-3 dany. Ich caly wysilek jest skierowany na zasiadanie w "miejskich radach sportu" i ssanie kasy z samorzadow. Szkoleniowo co najwyzej jest przecietnie. Tzw. rynkowa pozycja takiego klubu jest bez porownania lepsza i latwiejsza do sterowania niz klubu, ktory sam sie finansuje.
Konkurencja polegajaca na tym, ze dostajesz cos taniej albo za darmo to jest afrykanski model biznesu. Za jakosc trzeba placic i ja dostawac.
Deregulacja w dluzszym procesie bedzie powodowac, ze zajecia beda prowadzic barany.
W tzw. samoksztalcenie na masowa skale to ja nie wierze. Studenci, regularnie studiujacy na uczelniach robia wszystko zeby sie smignac, przesunac kolokwium, albo cos bokiem jak sie da zaliczyc. Ludzie glodni wiedzy naleza do wyjatkow. Jesli sie odstawi obowiazek kursow to jest pewne, ze poziom od razu sie obnizy, bo kazdy nowy trener bedzie pracowal bez jakichkolwiek kursow.
Napisano Ponad rok temu
Prawo Kopernika: Gorszy pieniądz wypiera lepszy.(...) Deregulacja w dluzszym procesie bedzie powodowac, ze zajecia beda prowadzic barany. (...)
Napisano Ponad rok temu
Mi się zawsze wydawało, że wraz ze wzrostem konkurencji musi rosnąć poziom usług. Jeżeli konkurencja będzie pracowała lepiej niż Ty, to jest to naturalne, że albo Cię wygryzą albo zmuszą do podnoszenia poziomu i zwiększania wiedzy.
Podam przykład prosty: Na polski rynek wszedł mały operator telekomunikacyjny PLAY. Mieli kilka nadajników i umowę z Plusem na korzystanie z ich urządzeń. Prawo telekomunikacyjne jest bardzo pro dla nowych operatorów i przewiduje szereg ulg(coś na kształt deregulacji). Od czasu jak PLAY wszedł na rynek ze swoją usługą, która była dobra i tania, inni operatorzy zaczęli rozbudowywać swoje oferty, zaczęli obniżać ceny, a klientom stało się lżej..
No to Ci sie wydaje ;-)
Ceny na takie usługi zawsze tanieja czy wchodzi nowy operator czy nie taka jest kolej rzeczy.
Plazma tez kilka lat temu kosztowala 20 tys a teraz z 2 tys. Utrzymanie technologii tanieje i technologie się zmieniaja ich wytwarzanie jest coraz tansze a i tansze utrzymanie infrastruktury ktora juz jest a nei budowanie nowej. Ale to nie jest tak jak z nauka i przekazywaniem wiedzy.
Samochody tez się produkuje taniej i szybciej to nie znaczy ze sa lepszej jakości niż były kiedys sa tylko nowocześniejsze. Sprzet gospodarstwa domowego kiedys wytrzymywal 10-20 lat teraz pada po 4-5 latach – ekonomia po prostu.
Mam 29 honde shadow i jest mniej awaryjna niz niejeden nowy motocykl - zmiany musza byc ale nie zawsze sa na korzysc.
Czy wprowadzenie prywatnych szkół wyższych zwiekszyło poziom nauczania ?
Udostepnilo tylko mozliwosc studiowania (chodzenia na uczelnie) wiekszej ilosci osob - poziom spadl i to bardzo.
Mamy teraz mase wyksztalconych bezrobotnych inzynierow z wiedza mniejsza niz kiedys osoby po technikum.
Na poczatku lat 90 - studiowalem na wydziale Elektrycznym na Polibudzie - matma 3+ fizyka ledwo slabe 3 po kampanii wrzesniowej i tak ciagnalem nie wyrozniajac sie - kilka lata temu zachcialo mi sie zrobic kierunek informatyka na jednej z bardziej znanych prywatnych uczelni informatycznych - matematyka 5, fizyka 4+ , glownie korzystalem z wiedzy zdobytej na Polibudzie - mlode wilki narzekaly jaki poziom wysoki i jechaly na 3, do dyplomu po 4 latach z 350 osob doszlo okolo 50-60 osob wraz ze spadachroniarzami.
Wtedy bylem przecietnym studentem teraz stypendysta a wiedzy z niektorych dziedzin wcale mi nie przybylo
Konkurencja rzadko podnosi poziom a raczej tylko ulatwia ludziom dostep do czegos.
Dobre sekcje i instruktorzy z ustalona renoma nie maja się czego obawiac bo będą przez lata jeszcze jechac na marce.
To jest jak z mercedesem i toyota zawsze znajda się chetni na mercedesa choc jest droższy i może gorszy od toyoty na hulajnoge tez będą chetni.
Dobra restauracja w pobliżu McDonalda tez się utrzyma – gdzie lepiej się zje każdy wie choc byle dzieciak będzie wolal McDonalda a społeczeństwo pomalu będzie się przeradzac w takie w takie male 7 letnie 70 kg Amerykany
Po pewnym czasie te restauracje otoczone będą McDonaldami i grubasami.
Bardzo dobre sekcje się nie zmienią ale czesc sekcji odpusci szkolenia personelu bo po co jak to nie będzie przynosic korzyści wiekszych niż bez szkolenia ?
W danej chwili jest duzo chlamu ale nie znaczy ze zmniejszy się jego ilośc a przypuszczam ze wrecz odwrotnie.
I nie chodzi o to ze robia deregulacje bo jak pisalem mi to rybka ale to jest po prostu znowu numer pod publiczke i wyciągający nastepne pieniadze od ludzi.
Mowilo się o deregulacji dla taksówkarzy – owszem –teraz mowi się ze decyzje o uprawnieniach/licencjach pozostana w gestii gmin i w ten sposób stare uprawnienia za które osoby płaciły kase przestana być wazne a gminy wprowadza sobie wlasne za które będą pobierac kase.
Stare uprawnienia instruktorskie nie będą potrzebne ale organizacje wprowadza swoje tak jak jest za granica za które pobierac będą kase – to samo tylko kto inny będzie zarabial oczywiscie kazdy moze byc niezrzeszony ale zobaczcie za granica jak jest nirzrzeszonych klubow jest ze na palcach mozna policzyc kazdy prawie komus sie oplaca.
Napisano Ponad rok temu
powiedzmy sobie uczciwie na 10 sekcji działających w każdym mieście, mimo posiadania papierów instruktorskich, jaki procent z nich jest na dobrym poziomie?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Konkurencja Kata - zasady WKF - wątpliwości
- Ponad rok temu
-
Zgrupowanie z Akihito Yagi, 7 dan Meibukan Goju-Ryu,15-17.06
- Ponad rok temu
-
Kościeżyna - karate lub mma
- Ponad rok temu
-
Sprzęt treningowy
- Ponad rok temu
-
Pro fighting Karate
- Ponad rok temu
-
Dofinansowanie z UE ...
- Ponad rok temu
-
Czy juz jestem emerytem - padlo moje biodro
- Ponad rok temu
-
KOGAN - PROWADŹ, UŚWIADAMIAJ ...
- Ponad rok temu
-
Kolana, temat rzeka
- Ponad rok temu
-
Seminarium -trening atletyczny w sportach walki - 26.05.2012
- Ponad rok temu