19 odpowiedzi w tym temacie

[budo_poul sepek]

Witajcie eksperci temat jak z kolanami Lasera. Od roku nie moge kopac, potworny bol w prawym biodrze a wlasciwie pachwinie umiejscowiony z przodu. Boli tylko przy podnoszeniu i zginaniu nogi w przod w tyl jest ok. Lekarze stwierdzili wytarcie panewki w biodrze , stan zwrodnieniowy w dolnym odcinku kregoslupa i zmniejszenie szczeliny w stawie biodrowym zabronili ruchu i treningow. Ktos juz cos takiego mial??? Mozna z tego wyjsc i jak dlugo trwa rehabilitacja.Pozdrawiam

[budo_tedo]

Poul zapraszam do Żar, fizjoterapeuta Pan Jamont. Jeżeli kiedyś będziesz przejazdem daj znać wcześniej, umówię Ciebie na spotkanie. Naprawdę potrafi zdziałać cuda.

[budo_tedo]

Jest nie tylko fizjoterapeutą

[budo_poul sepek]

Dzieki Tedo, ale problem w tym ze bylem juz u trzech "cudotworcow" i kazdy mowi ze koniec z karate. Szukam kogos kto mial taka kontuzje i z tego wyszedl.

[budo_chemik]

Endoproteza, niestety

[budo_laser]

Fak, współczuję
Takiego Niemca w Gosoku mieliśmy. Miał sztuczne stawy biodrowe i kolana (z tego co pamiętam) i działał.

[budo_poul sepek]

O endoprtezie wspominal jeden z lekarzy, ale wierze ze nie bede musial skorzystac.

[budo_laser]

No lepiej zostawić to na ostateczność.

Takie problemy jak u nas to efekt złych treningów w przeszłości. Dzięki temu możemy naszym uczniom ich oszczędzić i robić poprawne.

[budo_akira bayushi]

Jeżeli zmiany zwyrodnieniowe nie są duże to lekarze potrafią biodro naprawić artroskopowo bez konieczności wstawiania endoprotezy. Zabieg trzeba powtarzać co kilka lat ale to myślę że jest to jakaś alternatywa.Rehabilitacja po zabiegu trwa około miesiąca.

[budo_existen]

Przykro mi słyszeć Paweł, że i Ciebie dopadło...
Wieczorem postaram się napisać więcej na priv.
Pozdrawiam.

[budo_romanowicz]

Nicolas Petas jest po wymianie biodra, a z bliższych mi osób szef naszego klubu Paweł Żłobecki. Zawodniczo to koniec kariery, ale działalności trenerskiej nie powinno Ci zaburzyć.

O Petasie niech napiszą Ci, którzy go wiedzieli.

Nasz szefo miał wymianę w grudniu 2011, tuż przed świętami. Jest w okresie rehabilitacyjnym, ale teraz po 4 miesiącach już trenuje boksersko ze swoim synem.
Walczył z tym swoim biodrem i bólem u różnych fizjoterapeutów, przez ponad rok zanim zdecydował się na endoprotezę.
Jeżeli chcesz na niego namiary, nawet żeby ot tak po prostu pogadać, to znajdziesz je na naszej stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ma nadzieję, że od września 2012 wrócić jako całkowicie czynny instruktor.

[budo_poul sepek]

Dzięki wszystkim za wszelakie informacje. O endoprotezie pomyśle za rok ( na wiosnę 2013 chciałbym wziąć udział w seminarium z Kancho Ninomiya może uda mi się do tego odciągnąć bez operacji) na
razie lykam glukozamine i tran z dorsza poprawiło się na tyle ze od 3 miesięcy normalnie funkcjonuje chodzę pracuje. Dziwi mnie tylko ze mogę spokojnie biegać i ćwiczyć na siłowni ból jest przy kopnieciach i gdy mam luźną nogę i o coś zachczę (stopień,próg) nie wspomnę o kichaniu bo to już sakramecki ból od pachiny do kolana.

[budo_yondan4]

Spróbój skontaktowac sie z sensei Staniszew z Shorin-Ryu. Kilka lat temu miał podobny problem. Konsultowal sie w jakiejs klinice uniwersyteckiej w USA - zalecili mu jakies ćwiczenia i leki. Obecnie ma prawie 60 lat i funkconuje dobrze.
Spróbuj , przynajmniej wiadomo, że obylo się u niego baz operacji.

[budo_jersey]

Ja to miałem. Wytarcie panewki...itd. 4 lata przerwy, żadnego wysiłku na staw. Przeszło na długo, teraz wróciło ze względu na zmianę masy . Podobno czasami wystarczy się ostro odchudzić by dać odpocząć stawom.

W twoim opisie trochę to wygląda jak ukryta przepuklina (szczególnie to kichanie).

[budo_poul sepek]

Dzieki, już zacząłem zrzucać sadełko (też myśle ze może to pomoże) jeśli chodzi o przeklinę to wydaje mi się ze lekarz by ją stwierdził przy badaniu.

[budo_jersey]

Ukrytą? Niekoniecznie. Lekarze pierwszego kontaktu jak Ci coś nie wylezie to mają problemy ze stwierdzeniem (szczególnie pachwinowa).

[budo_ashihara]

Niestety trenując intensywnie jakiś sport przez 20 - 30 lat następuje duże z użycie kolan , bioder itp. Dlatego warto od początku trenować z głową i nie przesadzać z przeciążeniami bo w przyszłości będzie kiepsko . Mądrość , umiar , rozsądek jest potrzebny we wszystkim . O tym powinien pamiętać każdy trener / instruktor i ćwiczący. Jeśli są zmiany zwyrodnieniowe kolan , bioder itp. niestety trzeba już trenować w ograniczonym stopniu . O startach w kumite trzeba już zapomnieć . Bycie instruktorem / trenerem też nie jest łatwe jak się ma takie problemy zdrowotne , gdy trzeba pokazać kopnięcia , pady, rzuty , czy jakąś akcję w parterze . Mimo problemów trzeba się dalej jakoś ruszać bo bezruch nie jest wskazany. Ćwiczenia trzeba dostosować do swoich obecnych możliwości fizycznych . Nie można przesadzić w treningu bo to zaraz odbije się zwiększonym bólem . Warto też schudnąć jeśli ma się z czego nawet 10 - 15 kg , wtedy jest mniejsze obciążenie bioder , kolan itp. Operacje , artroskopie przynoszą także skutki uboczne , dlatego powinny być ostatecznością . Endoprotezy też powinny być ostatecznością , bo one też się zużywają po jakimś czasie .
Życzę zdrowia wszystkim !

[budo_sake5]

Pawel napewno nie jestes emerytem i jeszcze dlugo nim nie bedziesz. Po pierwsze lekarze maja to do siebie ze jezeli jest jakis problem typu kolana, kregoslup czy biodra to dla pewnosci zalecaja wstrzymanie wszelkiego rodzaju treningow (ruchu). Ja to rozumiem, zaden lekarz nie chce poniesc odpowiedzialnosci za mozliwe pogorszenie, (better safe then sorry). Rozpoczynajac trening karate wszyscy w pewien sposob godzimy sie na dosyc spore ryzyko, czy to ze wzgledu na sama walke i zwiazane z tym niebezpieczenstwa: silne stluczenia, polamane kosci czasem strata przytomnosci wybite zeby itd. czy to ze wzgledu na intensywny trening. Podjecie treningu czesto ujawnia choroby na ktore potencjalni adepci cierpia a o tym nie wiedza poniewaz nigdy do czasu rozpoczecia treningu nie zmusili swojego organizmu do dozego wysilku.
Czasem wczesniejsze wykrycie choroby (dzeki treningowi) ma ogromne znaczenie dla jej skutecznego wyleczenia.
Chyba niema takiej osoby ktora cwiczy ostro, bierze udzial w zawodach i po kilku latach niema zadnych kontuzji czy klopotow ze stawami lub kregoslupem. To jest cena ktora musimy za nasza pasje zaplacic. No chyba ze sie cwiczy (mocno) ale tylko tyle aby sie nie spocic.
Z reszta dotyczy to nie tylko karate ale praktycznie kazdego sportu uprawianego wyczynowo czy rekreacyjnie (jak kto woli) ale intensywnie.
Ja rowniez przed okolo 20 laty mialem spory problem z kregoslupem (4-5) krag) moj problem powstal z prozaicznego powodu, dzwignalem w garazu urzadzeniue do klimatyzacji (nie wiedzac ile wazy) i tez lekarz zalecil przerwe w treningach. Oczywiscie dalej cwiczylem we wspolpracy z silnymi srodkami antybulowymi rechabilitacja itd.
Kolana, ramiona od czasu do czasu rowniez o sobie przypominaja, ale uwazame ze to lepsze niz pylica z kopalni.
Teraz sa do dyspozycji dosyc dobre srodki farmakologiczne, rechabilitacja a w ostatecznosci skalpel.
Organizm czlowieka to bardzo fajne urzadzenie potrafi sie bardzo skutecnie odbudpwywac, nalezy mu tylko dac czas i w miare mozliwosci w tym pomoc.
Pawel, napewno bedziesz dalej cwiczyl, tylko troche inacej.

[budo_death-wish]

W takim razie troszkę inaczej.
Kogo byście polecili aby zdiagnozować problem z plecami aby otrzymać rzetelny wynik i metodę leczenia.

[budo_jersey]

Step one
-dobry radiolog i tunel z rezonansem