budo_Ninja napisał
Szczepan, z całym szacunkiem dla Ciebie ale, widocznie jesteś tak cięty na system Tissier i tego nie zauważasz albo słabo to ćwiczyles...Nie śmiem porównywać się do Twojego doświadczenia, masz większe na pewno ode mnie...co nie znaczy też że jesteś doskonały.
Jak mnie dorwali w Cerle Tissier to irimi nage prawie urywa mi lepetyne, kote gaeshi powoduje skurwysyński ból nadgarstka że jedyny ratunek to yoko ukemi, shiho nage wyrywa z butów - a wszystko wygląda bardzo fajnie, finezyjnie i łagodnie...no faktycznie nie robimy rzutów na dzwigni...pewnie sie podkładamy...
Okej, może ćwiczyleś z kims kto tak ćwiczył, zapewniam Cię że moją dźwignie byś poczuł, niech to nie brzmi jak przechwałki, ale tak wlasnie jest.
Nie przeprowadzisz analizy tego z filmiku w zadnym wypadku. To tak jakbys się ekscytował seksem przez telewizor.
Nie dotkniesz, poczujesz - nie poznasz. Nie wmówisz mi że jest inaczej.
Co do oceny filmików - jestem oczywiscie otwarty na krytykę o ile jest ona nie złośliwa i konstruktywna. Bardzo proszę.
Bardzo chętnie bym zobaczył Twoje wideo
I nie sądze bym jechal po Tobie jakkolwiek tu publicznie. Mam na tyle taktu po prostu że tego nie uczynię 
Nie jestem ciety na zaden system. Jakbym byl, to bym nie cwiczyl na stazach innych tylko w swoim stylu. Poza tym podziwiam cie za odwage zamieszczenia video swojego cwiczenia tutaj na forum. Nawet Akahige sie nie odwazyl, co swiadczy samo za siebie LOL
Cwiczylem z wszystkimi poczawszy od P.Benezi'ego.Byli wtedy duzo mlodsi, ale same zasady waszego stylu zostaly te same. Np. tuz przed rzutem uke nie jest wychylony z rownowagi. Dlatego Ch.Tissier wprowadzil ten swoj 'kod'. Dlatego iriminage 'urywa glowe' - jakby uke byl by wychylony prawidlowo, nage po prostu dolozyl by swoja moc do wychylenia i nie byloby potrzeby 'urywania' niczego. Podobnie jest z bolem nagdarstka w kotegaeshi - to jest rzecz drugorzedna, i w moim wypadku w zasadzie nie wystepuje - jak dzwignia zaczyna byc zakladana to uke juz leci w dol bo tez jest poza rownowaga, czyli tez nage doklada moc ktora jest przekazywna do centrum uke poprzez dzwignie.
Dlatego we wszystkich rzutach moje biodra zabieraja miejsce gdzie sa biodra atakujacego.Jako konsekwencja, wektor kierunku rzutu jest zawsze w kierunku centrum uke a nie gdzies obok niego.
Przez slowa: robienie rzutow na dzwigni rozumiem ze dzwignia powoduje polacznie z centrum atakujadego od momentu pierwszego kontaktu i nie zostaje poluzowana az uke jest unieruchomiony. Celem dzwigni jest kontrola centrum uke a nie zadawanie bolu.Dzieki tej kotroli mozna wychylic i UTRZYMAC wychylenie caly czas az uke upadnie. Nie potrzeba zadnego 'kodu'.
Dlatego m.inn cwicze to co cwicze bo my to robimy a niezwykle wiele innych stylow nie.