I z tym się zgadzam.Podręczniki piszą o rozciąganiu to, że właściwa część, ta dla zwiększenie zakresu ruchów, to albo w końcowej części treningu, albo jako osobna jednostka treningowa, po solidnej rozgrzewce. Na początku treningu można wykonywać ćwiczenia rozciągające o mniejszej/małej intensywności i tylko jako przygotowanie do właściwego treningu. W tym kontekście intensywne ćwiczenia rozciągające na początku zwiększają ryzyko kontuzji.
Rozciaganie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Słyszałeś wczoraj świst koło ucha? Mogę Ci powiedzieć co jadłeś wczoraj na obiad.Ninja, nie krzycz tak, prawdziwa ninja jest bezszelestna
To byles Ty? a ja sie zastanawialem dlaczemu tak ciezko mi sie przelyka
Napisano Ponad rok temu
Nie pękaj nie było zatruteSłyszałeś wczoraj świst koło ucha? Mogę Ci powiedzieć co jadłeś wczoraj na obiad.Ninja, nie krzycz tak, prawdziwa ninja jest bezszelestna
To byles Ty? a ja sie zastanawialem dlaczemu tak ciezko mi sie przelyka
Napisano Ponad rok temu
Otóż moi drodzy ścięgna jak i mięśnie u każdego człowieka nawet u 80 latka są wystarczająco giętkie aby wykonać pełny szpagat. Problem leży gdzie indziej mianowicie w umyśle, który nie jest przyzwyczajony do tego typu pozycji i reaguje jak wiadomo gwałtownym skurczem ścięgien i mięśni każda próba mocniejszego rozciągnięcia może się zakończyć zerwaniem. Zamiast tego lepiej jest przeczekać stadium napięcia i wtedy dopiero pogłębiać aż do ponownego spięcia i tak w kółko, aż w końcu po paru tygodniach dojdziemy do zamierzonego efektu. A potem to już tylko utrwalanie i dalsze oswajanie układu nerwowego. Od kilkunastu dni uskuteczniam tą metodę w trakcie wieczornej telewizji i działa do pełnego szpagatu jeszcze nie doszedłem ale jestem bliżej niż dalej . Także w tym kontekście wyczyny Kanetskua Sensei mnie nie dziwią. Widać też musiał korzystać z nauk Billa Wallace'a .
Napisano Ponad rok temu
A czasem budowa anatomiczna stawu (zwłaszcza biodrowego) nie pozwala na pełen "rozkrok". :roll:[...]są wystarczająco giętkie aby wykonać pełny szpagat. Problem leży [...] w umyśle, [...]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bo nie o złamanie tu chodzi tylko o bezpieczną ruchomość głowy kości w stawie. Naturalna (nietrenowana) ruchomość człowieka w tym stawie stanowi około 40 stopni na każdą nogę, co daje mniej więcej kąt prosty w rozkroku. I jednym udaje się to zwiększyć a innym niekoniecznie. Takie przypadki znam osobiście.Ja przynajmniej jeszcze o tym nie słyszałem.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście zgadam się, że rozgrzewka jest konieczna do treningu wysokich kopnięć. Jakkolwiek doszedłem do wniosku, że niesie tez z sobą pewien problem. Wykonując tysiące wysokich kopnięć na rozgrzanych i rozciągniętych mięśniach, uczymy się kopać na poziom który osiągamy na rozgrzanych mięśniach.Nie wyobrażam sobie treningu kopnięć bez rozgrzewki i rozciągnięć, bo to równa się zakwasy, naderwanie mięśnia i nie muszę czytać żadnych artykułów, autopsja.
Jeśli nigdy nie przećwiczysz swoich możliwości nierozgrzanych mięśniach, wykonanie wysokiego kopnięcia może jak najbardziej skończyć się kontuzją.
Ja się właśnie w ten sposób kontuzji nabawiłem. (Tak wiem dowód anegdotyczny )Tutaj się zgadzam, rozciąganie przed treningiem nie ma związku z ewentualną kontuzją w "nagłej sytuacji" :-) Nagła sytuacja to, jak sądzę, niespodziewana bójka na ulicy.
W takim razie po co się ich uczyćJeśli ktoś chce mawashi geri strącić napastnikowi czapkę, by go przestraszyć, to rzeczywiście, ryzyko istnieje tylko kto kopie wysoko na ulicy? :roll:
Napisano Ponad rok temu
widziałem nawet kopnięcia z obrotu- głównie wykonywali je napastnicy
zreszta wysoki front kick (kopany na sposób kickbokserski- czyli z doskokiem noga podporową) bywa naprawdę użyteczny
zdarzyło mi się zastosować kopnięcie w usta na kolesiu ponad 20 cm wyższym jako element kombinacji z niskim kopnięciem podeszwą w piszczel
zreszta ja stosowałem wyłacznie te dwa kopniecia na ulicy-jako najmniej ryzykowne
Napisano Ponad rok temu
masę ludzi kopie wysoko na ulicy- z różnym skutkiem ale kopią
widziałem nawet kopnięcia z obrotu- głównie wykonywali je napastnicy
zdarzyło mi się zastosować kopnięcie w usta na kolesiu ponad 20 cm wyższym jako element kombinacji z niskim kopnięciem podeszwą w piszczel
zreszta ja stosowałem wyłacznie te dwa kopniecia na ulicy-jako najmniej ryzykowne
Tak BTW, ludzie gdzie wy mieszkacie i czym sie zajmujecie ? Jezeli "masa ludzi kopie wysoko na ulicy" to chyba ja mieszkam w jakims innym kraju, bo jak żyję nie spotkałem się z takimi przypadkami, a żyję juz bardzo długo i to w nie najbardziej eleganckiej dzielnicy Warszawy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
w połowie lat 90- tych radom z ktorego pochodze byl naprawdę nieciekawym miejscem- a ja byłem malutki i chudziutki
Napisano Ponad rok temu
Nie przekonacie kolegi, że jest inaczej, ponieważ fałszywość tezy przeciwnej jest stwierdzalna analitycznie, natomiast wszelkie dowody empiryczne są "dowodami anegdotycznymi", które w świetle khem... wiedzy niektórych są z konieczności fałszywe.
Teraz mój pogląd: grecki generał Ifikrates, kiedy prowadził armię przez ziemie sojuszników utrzymywał pełną dyscyplinę, ostrożnie dobierał obozowiska, warty wystawiał i rozsyłał zwiady tam gdzie trzeba i gdzie nie trzeba. Kiedy go pytano czemu jest taki ostrożny odpowiadał: "Najgłupsza rzecz jaką może powiedzieć człowiek na moim stanowisku to: tego się nie spodziewałem".
Napisano Ponad rok temu
zdarzyło mi się zastosować kopnięcie w usta na kolesiu ponad 20 cm wyższym jako element kombinacji z niskim kopnięciem podeszwą w piszczel
zreszta ja stosowałem wyłacznie te dwa kopniecia na ulicy-jako najmniej ryzykowne
Mort to Ty się jako "dres" nosiłeś już w latach 90?
Ja w dżinsach maxymalnie podniosę nogę na wysokość chudan.
Im pewnie chodzi o "ulicę" :wink: i się zgodzę z nimi, szansa na to że zaatakuje nas zawodowy taiowiec na ulicy jest naprawdę znikoma. A jak się trafi jakiś amator pokroju większości aikidoków kopiących na pokazach, to i kotegaeshi na staw skokowy założysz."Wysokie kopnięcia są niemożliwe" to jeden z dogmatów PUA.
.
Chociaż tak jak piszesz, jak ktoś ma pecha to go i cały oddział "sodopederastów" pod prysznicem dorwie, ale bez paranoi;]
Napisano Ponad rok temu
słuchałem alicji, nirvany i toola noobie, a akurat wtedy nikt nie nosil tych wąskich emo-jeansów
Napisano Ponad rok temu
a akurat wtedy nikt nie nosil tych wąskich emo-jeansów
MNIE TEZ TO BOLI... rurki, śledż na szyi do tego trampki, marynarka i ten nieodłączny gejowaty irokez...
tak to sie porobiło teraz ... jakaś popaprana moda
Napisano Ponad rok temu
Myślę, że gryząc buta człowiek nie przejmuje się zbytnio czy kop był zawodowy czy amatorski, liczy się rezultat.Im pewnie chodzi o "ulicę" :wink: i się zgodzę z nimi, szansa na to że zaatakuje nas zawodowy taiowiec na ulicy jest naprawdę znikoma.
BTW osoby, które trenują kopane nie koniecznie chodzą w jeansach, bo z powodu przyrostu mięśnia uda jest to często niewygodne i nieekonomiczne.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście zgadam się, że rozgrzewka jest konieczna do treningu wysokich kopnięć. Jakkolwiek doszedłem do wniosku, że niesie tez z sobą pewien problem. Wykonując tysiące wysokich kopnięć na rozgrzanych i rozciągniętych mięśniach, uczymy się kopać na poziom który osiągamy na rozgrzanych mięśniach.
Nie wyobrażam sobie treningu kopnięć bez rozgrzewki i rozciągnięć, bo to równa się zakwasy, naderwanie mięśnia i nie muszę czytać żadnych artykułów, autopsja.
Jeśli nigdy nie przećwiczysz swoich możliwości nierozgrzanych mięśniach, wykonanie wysokiego kopnięcia może jak najbardziej skończyć się kontuzją.
Uoo, żyję, fajnie że coś beze mnie flejmujecie.
Ustalić by wypadało o jakie rozciąganie chodzi.
Oczywiście każdy trening zaczynamy rozgrzewką, która prawidłowo przeprowadzona ma przygotować organizm do pracy >w danej dziedzinie<.
W aikido robi się elementy strechingu i jakieś dziwne bajery na uplynnianie energii tudzież inne meridiany. Można w aikido rozgrzewkę zlać, bo na aikido mało kto pracuje.
Wracając do tematu: rozciąganie jako element rozgrzewki, końcowy, jest i musi być elementem przygotowującym do treningu choćby TKD.
Dlaczego?
Skoro obaliliśmy tezę jakoby nie chroniło to przed kontuzją (co uważam za wątpliwe), przyjmijmy, że jest konieczne po to by możliwy był efektywny trening.
Znów pozostaje się powołać na własne doświadczenie. Najmłodszy już nie jestem to i różnica w kopaniu "na zimno" i "na gorąco" jest duża, jest ona oczywiście u każdego, choćby ze wspominanych w topiku powodów.
Jeżeli zacznę trening bez solidnej rozgrzewki i sesji rozciągania, nie jestem w stanie ćwiczyć na 100% Nie mogę kopnąć tak wysoko, tak szybko itp, bo czuje się "ściąganie", a szarpnięcia zwyczajnie bolą. Jeśli wtedy będę próbował czegoś "po bandzie" to pewnie skończy się kontuzją. Nie próbuję, czekam aż się stopniowo dociągnę kopiąc na luzie.
Efekt - praca poniżej możliwości = brak rozwoju = strata czasu treningu. ergo rozciąganie jako element rozgrzewki jest potrzebne (w zależności od charakteru dyscypliny).
Z aikido - robimy ćwiczenia na nadgarstki w ramach aikitaiso. To elementy rozciągania przecież.
Jednak rozciąganie, mające na celu powiększenie możliwości trzeba robić na końcu treningu, przy maksymalnie wyluźnionych i rozgrzanych mięśniach i ścięgnach, bo wymaga ono "przekraczania granicy" czyli pracy na maksimum możliwości. Jak z resztą każdy trening który ma przynieść rezultaty.
I każdy kto się rozciąga wie, że po treningu ma zakres ruchu dużo większy.
Zawsze z tego rozciągania coś zostaje. Co nie zmienia faktu, że ćwiczenia muszą być systematyczne bo efekt dość szybko się redukuje. Co nie zmienia faktu, że sztywny zawodnik zrobi dużo więcej niż zagrzany random z ulicy.
Napisano Ponad rok temu
"Wysokie kopnięcia są niemożliwe" to jeden z dogmatów PUA. .
PUA - masz na mysli Polską Unię Aikido? bo jeśli tak to mimo iż współpracuję z Tą PUA od ok 14 lat to nigdy takiego dogmatu nie słyszałem, chyba że to jakieś inne PUA - to rozwiń skrót
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pytania o Aikido
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Matsuo Masazumi Shihan( 8 Dan Yoshinkan Aikido)
- Ponad rok temu
-
Combat Aikido - Jarosław
- Ponad rok temu
-
aikido
- Ponad rok temu
-
Jaka umowa?
- Ponad rok temu
-
Do czego to podobne te aikido
- Ponad rok temu
-
XXXV - lecie PFA
- Ponad rok temu
-
Skuteczność Aikido
- Ponad rok temu
-
Dyskusja nie wiadomo o czym
- Ponad rok temu
-
Metody treningowe Dayto Ryu
- Ponad rok temu