Rezygnacja z członkostwa w k-kan international
Napisano Ponad rok temu
Po wodce czesto mozna wygarnac co na watrobie lezy i to oczyszcza atmosfere - najgorzej jest jak w organizacji sa osoby ktore tak naprawde sie nie znaja - spotykaja sie tylko oficjalnie na zebraniach i zawodach i tyle ...
Napisano Ponad rok temu
ja bym sie wtedy z tym wszystkim pożegnał
Dlatego niewielu odnosi sukcesy na Olimpiadzie 8)
Ja generalnie na treningi chodzę trenować i wszelkie dodatkowe akcje integracyjne itp. źle odbieram, jakbym chciał się z kimś bliżej poznać to bym z nim poszedł na imprezę.
Na szczęście w klubie gdzie trenuje zajmujemy się trenowaniem i w porównaniu z innymi klubami sportowo wypadamy bardzo dobrze, szczególnie jak się przyrówna do tych gdzie miałem okazje trenować i gdzie widziałem że często sie organizuje wspólne grile
Napisano Ponad rok temu
....ale ja nic o alkoholu nie wspominałem, głodnemu zawsze chleb na myśli
noooooo ale jeśli już o tym, to ja preferuję takie różne merlot, cabernet savignion itp.
Żeby moderator się nie przyczepił, że zmieniamy temat....to jak myślicie może ten brak alkoholu był przyczyną końca kan w Polsce
mysle ze dalej jestesmy w temacie karate. Nie wiem jaki maja stosunek do trunkow w kan. ale w polskiej kulturze ten kto nie pije to jest podejrzany - kapus albo obrazony.
Nie mowie o tym zeby sie w trupa zalewac, bo to menelnia jest. Jak w moim motto. Wodka jest dla ludzi....
Napisano Ponad rok temu
Wodka jest dla ludzi....
Ale jak wodka to tylko Wyborowa
Napisano Ponad rok temu
Wodka jest dla ludzi....
Ale jak wodka to tylko Wyborowa
nie wiem jak w Polsce, ale za dwa dni w Zurichu bedzie goraco. Czesc miasta szykuje sie do wojny. beda w ruchu kamienie, petardy, moze nawet butelki z benzyna. Niektore sklepy dekuja witryny dechami. Bedzie po prostu zadyma z udzialem policji, bombki z farba na witryny bankow, i masa sprzatania.
Sztuki walki w praktyce. W tej imprezie bierze zwykle udzial armia przyjezdnych zadymiarzy. Raz do roku burdel na ulicach, taka szwajcarska tradycja.
Napisano Ponad rok temu
Proponuję zamknąć temat.
Napisano Ponad rok temu
Panowie po prostu zaczynacie pieprzyć :?
Proponuję zamknąć temat.
well, troche za szybko, moj drogi monk.
Publicznie nie padlo zadne uzasadnienie dlaczego organizacja kan w polsce przestaje istniec - ze ludzie gromadnie z niej zrezygnowali?
nie padly zadne konkrety, a zdania typu...
Gdy ludzkie słabości stają się ważniejsze od Idei nie mogę się na to zgodzić.
Gdy donosicieli, kłamców i nieudaczników stawia się przed szeregiem ludzi całkowicie oddanych idei nie mogę tego akceptować.
za konkretne nie daje sie uznac.
Napisano Ponad rok temu
nie widze powodu dlaczego trzeba by zamknąć ten temat. Dyskusja w toku. Chyba, że jest on niewygodny pewnym osobom. Trudno. Wszystkim nie dogodzisz.
Napisano Ponad rok temu
monk24
nie widze powodu dlaczego trzeba by zamknąć ten temat. Dyskusja w toku. Chyba, że jest on niewygodny pewnym osobom. Trudno. Wszystkim nie dogodzisz.
temat jest niewygodny. blisko dekada z mistrzem Royama zakonczyla sie katastrofa.
Prosba o dokladne wyjasnienia jest nadal aktualna.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chcesz wiedzieć prawdę poproś o wyjaśnienie Shihan Jeremicza jako osoby która najwięcej tu może wyjaśnić. Jeżeli on uzna za stosowne przekazać Ci kulisy jego decyzji to otrzymasz odpowiedź, jeżeli nie pozostaniesz w tym samym miejscu. Na teraz zostało powiedziane już wszystko co mogło zostać powiedziane publiczne na tym forum, tak aby nikogo nie obrazić, nie urazić.
to co sie dowiedzialem, zatrzymam dla siebie. Nie jestem rzecznikiem Kan.
Publiczne wyjasnienia sie jednak naleza, zwlaszcza po tym jak sie wychwalalo Royame i jego organizacje.
Napisano Ponad rok temu
to co sie dowiedzialem, zatrzymam dla siebie. Nie jestem rzecznikiem Kan.
Publiczne wyjasnienia sie jednak naleza, zwlaszcza po tym jak sie wychwalalo Royame i jego organizacje.
Tak bym to okreslil - techniczny balagan: jeszcze wiecej kata, kobudo, iken, dodatkowe przepisy sportowe (K1 czy cos) Brak mi w tym wspolnego mianownika albo inaczej, byloby w porzadku gdyby to sensownie okroic.
Do tego jak widac dochodzi organizacyjny balagan, czy moze raczej brak jakiejs sensownej linii + megalomania (mistrzostwa swiata)
Napisano Ponad rok temu
Jezeli nowy czlonek wchodzi do organizacji na pozycje B.C. to jest cos nie tak z dana organizacja. Kazda organizacja posiada swoja konstytucje, a konstytucja ta mowi: kazdy nowy czlonek wchodzi do organizacji jako dojo operator na minimum 12 miesiecy.
Tak jest w IKO prowadzonej przez Matsui w nojej organizacji czyli IKO Matsushima IFK i chyba sie nie myle w kazdej innej. Przepisy sa poto aby je lamac, ale bez przedsady.
W przypadku shihana Jeremicza, doskonale rozumiem jego decyzje. Sam znalazlem sie w podobnej sytuacji tylko z ta roznica iz Honbu dojo skontaktowalo sie ze mna i przekazalo mi korespondencje dotyczaca nowych potencjalnych czlonkow IKO, i poprosilo o moja opinie.
Natomiast jezeli chodzi o roznice pomiedzy Shin, Kan, IFK, itd, to innych poza kosmetyczna zmiana nazwy niema. Niema stylu shinkyokushin ani kyokushinkan jest tylko kyokushin.
Napisano Ponad rok temu
to co sie dowiedzialem, zatrzymam dla siebie. Nie jestem rzecznikiem Kan. Publiczne wyjasnienia sie jednak naleza, zwlaszcza po tym jak sie wychwalalo Royame i jego organizacje.
Ci którzy mieli otrzymać informację to ją otrzymali. A skoro znasz odpowiedź, albo wydaje Ci się że znasz, to dłubanie dalej z Twojego punktu widzenia nic do Twojej wiedzy nie wniesie a więc chyba pozamiatane?
Napisano Ponad rok temu
Tak bym to okreslil - techniczny balagan: jeszcze wiecej kata, kobudo, iken, dodatkowe przepisy sportowe (K1 czy cos) Brak mi w tym wspolnego mianownika albo inaczej, byloby w porzadku gdyby to sensownie okroic.
Otóż technicznie zostało wiele rzeczy uporządkowanych a przynajmniej została podjęta taka próba i to jest to co mnie przekonało do tego przekazu. Dla mnie to jest ten wspólny mianownik. Kobudo natomiast nie zauważyłem.
Napisano Ponad rok temu
to co sie dowiedzialem, zatrzymam dla siebie. Nie jestem rzecznikiem Kan. Publiczne wyjasnienia sie jednak naleza, zwlaszcza po tym jak sie wychwalalo Royame i jego organizacje.
Ci którzy mieli otrzymać informację to ją otrzymali. A skoro znasz odpowiedź, albo wydaje Ci się że znasz, to dłubanie dalej z Twojego punktu widzenia nic do Twojej wiedzy nie wniesie a więc chyba pozamiatane?
czyli pozamiatane pod dywan... niech bedzie.
Jak Jeremicz odchodzil od Drewniaka i Matsui to potrafil sie jasno okreslic i wyakcentowac szkoleniowy aspekt swojego transferu. Teraz widocznie tego sie nie da zrobic wiec lepiej przemilczec.
W takich momentach dobrze jest miec "fresh start". Tu tego nie ma, jest kiszarnia, ktorej poki co nikt nie widzi, bo sam proces kiszenia trwa od 2-3 lat i jest kontynuowany. Ja teraz rozumiem lepiej przeslanie "nic sie nie zmienia".
Wybor shin jest niejako wymuszony przez caloksztalt sytuacji, ale nie jest wymarzonym, optymalnym rozwiazaniem.
W temacie obok jest relacja z proby konsolidacji Kyokushin. Nie przypadkiem ta proba dzieje sie w Rosji (gdzie kyokushin organizacje od lat ze soba wspolpracuja i sa skonsolidowane).
Ale World Union (ludzie ktorzy odeszli od Matsui - w tym Drewniak), Royama (ktory przezywa organizacyjny kryzys i ogolna niemoc koncepcji) to nie beda partnerzy dla Shinkyokushin (glownie z ideologicznych wzgledow). Nie rozumiem tylko co na tam spotkaniu robilo dowodztwo IFK?
Ja osobiscie siebie nie widze w zadnej formie w metaorganizacji z Royama i Drewniakiem.
Napisano Ponad rok temu
Ja teraz rozumiem lepiej przeslanie "nic sie nie zmienia".
Powtórzę jeszcze raz pełny mój przekaz brzmi "TECHNICZNIE NIC SIĘ NIE ZMIENIA", a przynajmniej takie zapewnienie usłyszałem.
Powiem, tak - każdy dokonuje w życiu wyborów najlepszych lub przynajmniej najbardziej optymalnych w danym momencie, w danych okolicznościach, z danym bagażem doświadczeń. Za dwa, trzy, pięć czy dziesięć lat weryfikujemy poglądy poznając lepiej nowy układ sił. Czasami to rozczarowuje, ale nie jesteśmy w stanie wyrwać się z matni, a czasami motywuje do nowych poszukiwań i znowu dokonujemy wyborów bogatsi o nowe doświadczenia itd.Wybor shin jest niejako wymuszony przez caloksztalt sytuacji, ale nie jest wymarzonym, optymalnym rozwiazaniem.
W temacie obok jest relacja z proby konsolidacji Kyokushin ... Nie rozumiem tylko co na tam spotkaniu robilo dowodztwo IFK?
Sądząc po tym co tutaj napisałeś:
Ja osobiscie siebie nie widze w zadnej formie w metaorganizacji z Royama i Drewniakiem.
Czyżby w Twoim przekonaniu szykowała się kolejna chujnia, grzybnia, kiszarnia (cy cuś ?) tym razem z udziałem IFK?
Napisano Ponad rok temu
Ja teraz rozumiem lepiej przeslanie "nic sie nie zmienia".
Powtórzę jeszcze raz pełny mój przekaz brzmi "TECHNICZNIE NIC SIĘ NIE ZMIENIA", a przynajmniej takie zapewnienie usłyszałem.Powiem, tak - każdy dokonuje w życiu wyborów najlepszych lub przynajmniej najbardziej optymalnych w danym momencie, w danych okolicznościach, z danym bagażem doświadczeń. Za dwa, trzy, pięć czy dziesięć lat weryfikujemy poglądy poznając lepiej nowy układ sił. Czasami to rozczarowuje, ale nie jesteśmy w stanie wyrwać się z matni, a czasami motywuje do nowych poszukiwań i znowu dokonujemy wyborów bogatsi o nowe doświadczenia itd.Wybor shin jest niejako wymuszony przez caloksztalt sytuacji, ale nie jest wymarzonym, optymalnym rozwiazaniem.
W temacie obok jest relacja z proby konsolidacji Kyokushin ... Nie rozumiem tylko co na tam spotkaniu robilo dowodztwo IFK?
Sądząc po tym co tutaj napisałeś:Ja osobiscie siebie nie widze w zadnej formie w metaorganizacji z Royama i Drewniakiem.
Czyżby w Twoim przekonaniu szykowała się kolejna chujnia, grzybnia, kiszarnia (cy cuś ?) tym razem z udziałem IFK?
Nie wiem co sie szykuje. Co do Drewniaka to ja nie jestem wyjatkiem - moge na szybko rzucic liste ludzi, ktorzy nie chca z nim wspolpracowac. Ludzie z ex Kan tez do tej listy naleza - dla nich udzial Royama w tym przedsiewzieciu zamyka drzwi do wspolpracy (podobnie jak obecnosc Drewniaka), to samo dotyczy nowych BC z polskiego Shin.
Sytuacja jest dynamiczna, tworzy sie nowy uklad sil. Sa jednak rzeczy w ktorych kompromis jest niemozliwy. Sa uklady w ktorych nigdy nie bede uczestniczyl, bez wzgledu na to jakie "korzysci" te uklady przyniosa.
Przyklad - bycie w jednej organizacji z Drewniakiem - obojetne czy jest PZK czy jakis inny ponadnarodowy twor. To smierdzi rzeczami, od ktorych uciekl Dyduch, Jeremicz, cala masa klubow w ubieglym roku transferowana do Shin, jak rowniez moja nieskromna osoba.
Mnie z Drewniakiem pod jednym parasolem nikt nie zobaczy.
Napisano Ponad rok temu
Kobudo natomiast nie zauważyłem.
Bo kata to przeciez kobudo czyli elementy z bronia, jak mnie pamiec nie myli (a moze i myli :wink: ) bylo jeszcze sai
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 7
0 użytkowników, 7 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jaka różnica między ETKF i ITKF?
- Ponad rok temu
-
Shidokan w Krakowie?
- Ponad rok temu
-
Obóz kyokushin w Grecji 1995 rok
- Ponad rok temu
-
WTF jakieś nowe zasady?
- Ponad rok temu
-
Pomoc dla Japonii.
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Taiką Oyata 10 dan ryute
- Ponad rok temu
-
Uchi ushiro mawashi geri?
- Ponad rok temu
-
Oyama - prawda i mity.
- Ponad rok temu
-
KYOKUSHIN BUDOKAI POLSKA
- Ponad rok temu
-
Iain Abernethy blog
- Ponad rok temu