Jeżeli się z tym wyjaśnieniem nie zgadzasz, to wyjaśnij mi w takim razie, dlaczego balacha z gardy na jednych mi wychodzi, a na innych nie? To też kwestia sugestii
Nie jestem pewien co masz na myśli mówiąc "blacha" bo w znanym mi narzeczu oznacza to rejestrację pojazdu albo odznakę policyjną. Czasami też mówi się tak na "liścia" czyli uderzenie otwartą ręką, co jest generalnie domeną lasek i trudno mi zrozumieć co miałoby Ci "wyjść" kiedy chlastasz mężczyzn po twarzach, chcesz ich rozgniewać czy rozśmieszyć?
Aikia,
Rzeczywiście na podstawie dowolnego zdania można twierdzić cokolwiek. Nazwijmy to konstruowaniem formuły wnioskowania. Jednak aby formuła była prawdziwa, muszą być spełnione określone warunki. Ty podkreślasz sytuację, w której formuła jest prawdziwa, ponieważ pierwsze jej zdanie jest fałszywe - zgodnie z regułą Dunsa Szkota. Dlatego zamiast się krygować, po prostu zarzuć mi kłamstwo bez zgrywania pseudointeligenta
Problem z tym rzekomym dowodem anegdotycznym (oh Prorok Ty przemądrzały mądralo!) polega na tym, że Twój zarzut względem jego prawdziwości opiera się na sprzeczności twierdzenia z artykułami Twojej wiary. Tak samo katolicy ochoczo odrzucają wszelki empiryczny dowód tego że Całun Turyński jest mistyfikacją. Oni chcą wierzyć i bronią swojej wiary. Wszystko inne to herezja!
Prorok,
Dysponujesz jakimiś badaniami empirycznymi i statystką w ilu przypadkach łokieć się ugiął, a w ilu podniesiono koleżkę, a kiedy przepchnięto go a kiedy nie? Jak było w grupie badanej, a jak było w grupie kontrolnej? Jakie kryteria wybrano dla określenia ludzi odpornych na sugestię i nie odpornych? Czy badania były powtarzane? Co z meta-analizą? Ale pewnie nic nie masz. Nie dowiodłeś niczego, tylko popisałeś się że masz wiedzę, przy okazji (niechcący) udzielając pozornego uzasadnienia człowiekowi, który się zbytnio zapala do potępiania przeciwnych poglądów.