Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kobieta jako ofiara napaści


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
248 odpowiedzi w tym temacie

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści
Skąd wiesz, że to reguła? Jeżeli nie są brane pod uwagę te które się nieobroniły bo nie wiadaomo ile ich jest
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści
Patrze w lustro i ...wiesz coś w tym jest, jakbym z lekka ztrolowaciał :)
  • 0

budo_osadnik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 973 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Bo innej możliwości weryfikacji nie widzę,

Osadnik,
Nie kombinuj. ...


Kiedy kombinuję to kombinuję,ale nie Ty razem. Pisałem (tj.miałem wątpliwości) jak określić które techniki samoobrony są skuteczne, a nie czy podjęcie samoobrony odstraszy napastnika.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Skąd wiesz, że to reguła? Jeżeli nie są brane pod uwagę te które się nieobroniły bo nie wiadaomo ile ich jest.

Przecież są brane pod uwagę. Tłumaczę Ci cierpliwie, Trolu: skoro 75 - 90% się obroniło, to 25 - 10% się nie obroniło. Bierzemy pod uwagę tylko próbę statystyczną, a nie wszystkie przypadki z całej Ziemi lub Kosmosu.

Pisałem (tj.miałem wątpliwości) jak określić które techniki samoobrony są skuteczne, a nie czy podjęcie samoobrony odstraszy napastnika.

Tego nie wiem. W ogromnej większości przypadków napadnięte kobiety nie miały w ogóle do czynienia z treningiem samoobrony. W jednej z prób, liczącej 522 przypadki, tylko jedna trenowała sporty walki i zastosowała skuteczną technikę. Dlatego użyłem określenia "zdecydowane działania obronne" czyli drapanie, gryzienie, wrzaski, kopanie i uderzanie, bez wnikania co jest skuteczniejsze: drapanie czy gryzienie. Każde z działań/technik zastosowanych w samoobronie, które odstraszyło napastnika, jest skuteczne.
Niektóre działania stosowane są w ramach konkretnych metod walki. Metodami walki są np. zaskoczenie, wzmożenie stosunku sił na własną korzyść, koncentracja sił własnych, kunktacja ( gra na czas), itp.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści
Hallo! Hallo! Tu ja Troll. Jak stworzono taką grupę ?

Bierzemy pod uwagę tylko próbę statystyczną, a nie wszystkie przypadki z całej Ziemi lub Kosmosu.


Na czym polega taka próba statystyczna? Skąd się w niej biorą te kobiety? Myślałem, że grupę taką wyłania się spośród ofiar gwałtu, ale z tego co piszesz to chyba nie ?! Napisz mi to prościej, proszę...
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści
nie chcę zgrywać mądrali ale wasza teoretyczna dyskusja pomija okoliczność, że realne sytuacje przemocy międzyludzkiej ( w tym gwatu) obejmują znacznie szersze spektrum interakcji niż samo fizyczne starcie, fizyczne możliwości napastnika i ofiary.

Tu nie chodzi o uogólnienie- bo jest oczywistym, ze taka dyskusja ma charakter generalny. Ale ze zdziwieniem obserwuję ,że sprowadzacie dyskusję do kwestii czy podjęcie obrony podczas gwałtu istotnie zwiększa prawdopodobieństwo odparcia napaści seksualnej czy nie.

pomiędzy 2002 a 2007 byłem obronca w sprawach karnych - w tym w kikunastu sprawach o zgwałcenie, doprowadzenie do innej czynności sekualnej ub usiowanie obydwu.
Na tej podstawie mam powody sądzic, że podjęcie lub niepodjecie obrony ma niewiele do rzeczy w kwestii czy doszlo czy nie doszło do zgwałcenia.

Zasadniczym czynnikiem natomiast było wczesniejsze zdominowanie psychiczne ofiary przez napastnika
(napastników).

Niezaleznie czy był to gośc poszukujacy ofiary z góry powziętym zamiarem czy chodziło o gwałciciela spontanicznego najpierw dochodziło do przekroczenia sfery osobistej ofiary ( niekoniecznie fizycznego).nie miałem co prawda do czynienia z seryjnymi w rodzaju Lesia P, którzy pomijali wszystkie stadia od razu waląc w głowe lub dusząc.


po upewnieniu się, ze ofiara okazuje lęk, nerwowość (niekoniecznie pasywność), następowało dalsze eskalowanie wkroczenia w sferę osobistą aż do gwałtu.

Istotne jest, że w kilku przypadkach wstępne etapy dominacji późniejsze ofiary interpretowały jako życziwość, żart, rodzaj końskich zalotów i nawet nie przychodziło im do głowy sprzeciwać się- były najwyżej zakłopotane zachowaniem napastnika- pozwaajac mu kierować sytuacją.

Tak więc do pewnego momentu ofiary nawet mając fizyczną możliwośc obrony nie widziały potrzeby podjęcia obrony. A kiedy w końcu następowała fizyczna agresja osoba, najczęsiciej była tak zdominowana psychicznie, że nie była zdolna do podjęcia obrony. Po prostu wcgodzia w rolę biernego obiektu. Zdarzalo się, że świadkowie ( np inni uczestnicy zakrapianej imprezy) byli przekonani, że cała sytuacja odbywa się za zgodą ofiary
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Zasadniczym czynnikiem natomiast było wczesniejsze zdominowanie psychiczne ofiary przez napastnika

-i w tym kierunku miałem nadzieję, że rozmowa dalej się potoczy
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Myślałem, że grupę taką wyłania się spośród ofiar gwałtu, ale z tego co piszesz to chyba nie ?! Napisz mi to prościej, proszę...

Ja pierdzielę!....Ufffff...........raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć. Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego....

Już wyjaśniam. ;-)
Bierzesz grupę kobiet, które były ofiarami napaści seksualnej. Dane wyciągasz ze statystyk policyjnych lub badań ankietowych. Np przepytujesz kobiety ( za pomocą ankiety ) w sposób następujący: czy była pani ofiarą gwałtu lub usiłowania gwałtu? Interesują Cię tylko odpowiedzi "tak". Tym samym eliminujesz problem kobiet, które do gwałtu nie chcą się przyznać.
Następnie analizujesz każde z takich zdarzeń, mniej więcej w sposób następujący: gdzie, kiedy ( pora dnia, nocy, roku ), jak, przez kogo i ilu ich było, z jakim skutkiem, kim była napadnięta ( grupa zawodowa, wiek, itp.). I wychodzi Ci obraz całości. Im większa próba, tym lepiej. Okresowe powtarzanie takich badań pozwala zbadać trendy rozwojowe ( zmiany zjawiska w czasie ).
W polskim prawie karane jest nie tylko przestępstwo zgwałcenia ( w tym przypadku art. 197 kk ) ale i jego usiłowanie:
"Art.13 par. 1. Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje."
Kara za usiłowanie mieści się w tych samych granicach co kara za przestępstwo ( art. 14 kk ). Czym jest w praktyce usiłowanie? Oto przykład z życia:

To, że "kobiecie udało się wyrwałć z rąk oprawcy" oznacza, że obroniła się przed gwałtem. W sensie technicznym podjęła jakieś działania fizyczne, które jej umożliwiły wyrwanie się z rąk oprawcy. I znowu - szczegółowa analiza takich działań pozwala określić, co działa, a co nie.

-i w tym kierunku miałem nadzieję, że rozmowa dalej się potoczy

Ale ona nie miała szansy potoczyć się w tym kierunku. Thufir wkleił filmik pokazujący zastosowanie shreddera w obronie przed gwałtem, a Ty poddałeś w wątpliwość jego skuteczność, podając nieprawidłowe argumenty ( w tym przypadku filmy z kobietami, które nawet nie próbowały się bronić ).
Ja uważam shredder za bardzo skuteczną technikę walki z ziemi, o wiele skuteczniejszą w samoobronie ( nie tylko kobiet ) niż balachy i trójkąty z gardy. Innym przykładem bardzo skutecznej, sprawdzonej techniki/metody jest okopywanie przeciwnika z leżenia na plecach:

  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Np przepytujesz kobiety ( za pomocą ankiety ) w sposób następujący: czy była pani ofiarą gwałtu lub usiłowania gwałtu? Interesują Cię tylko odpowiedzi "tak". Tym samym eliminujesz problem kobiet, które do gwałtu nie chcą się przyznać.

- aż strach już pytać jak Ty taki nerwowy jesteś. Teza jest dość mocno naciągana. Kobiety nie przyznające się nikomu do bycia ofiarą gwałtu, chętnie się do tego przyznają ankieterowi?

To, że "kobiecie udało się wyrwałć z rąk oprawcy" oznacza, że obroniła się przed gwałtem. W sensie technicznym podjęła jakieś działania fizyczne, które jej umożliwiły wyrwanie się z rąk oprawcy.

-czyli samo wyrwanie się jest już technicznym działaniem? Może lepiej uczyć je sprintu np.?

Ale ona nie miała szansy potoczyć się w tym kierunku. Thufir wkleił filmik pokazujący zastosowanie shreddera w obronie przed gwałtem, a Ty poddałeś w wątpliwość jego skuteczność, podając nieprawidłowe argumenty ( w tym przypadku filmy z kobietami, które nawet nie próbowały się bronić ).

-bo to nie jest temat o technice idealnej do wszystkiego czyli o schrederze. Filmy wkleiłem żeby pokazać inne mechanizmy, które działają w trakcie gwałtu. Film pokazany przez Tufira to jakaś parodia gwałtu w warunkach zupełnie oderwanych od psychicznej dominacji (nawet terroru), która ma miejsce w trakcie prawdziwego zdarzenia.

I jeszcze jedno na zakończenie: KAŻDA ofiara gwałtu lub usiłowania będzie twierdziła, że podjęła jakieś działania obronne. Wszystkie one będą poniżej jej normalnych możliwości psycho-fizycznych, ale dla niej samej będą maksymalną reakcją możliwą w danym momencie (nawet jeżeli to tylko skulenie się lub zamknięcie oczu). Schreder (jako działanie bliskie odruchowi otwartemu) w niewłaściwej sytuacji to zwiększenie strat (zagrożenia utraty życia) i o tym osoby szkolone powinny być informowane też (gdzie i kiedy mogą a kiedy nie).

Dlaczego tego nie dostrzegasz?
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Teza jest dość mocno naciągana. Kobiety nie przyznające się nikomu do bycia ofiarą gwałtu


Przyznają się.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści
Wyrwałeś część zdania z kontekstu, tak nie wolno.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Dlaczego tego nie dostrzegasz?

Jersey,
Twój sposób widzenia tematu pochodzi z innej planety, dlatego się nie dogadamy,np.:

Kobiety nie przyznające się nikomu do bycia ofiarą gwałtu, chętnie się do tego przyznają ankieterowi?

Skąd taka bzdura pojawiła się w Twoim umyśle? Na jakiej podstawie, wg Ciebie, wszczyna się w Polsce od 1,8 do 2 tys. postępowań w sprawie zgwałcenia?
Kobiety przyznają się do gwałtu ( chociaż oczywiście nie wszystkie ), nawet bardzo znane ( jak piosenkarka Tori Amos ), mają grupy wsparcia, strony internetowe, itp. Zresztą, w ocenie skuteczności działań obronnych nie ma to żadnego znaczenia. Większość ludzi nie przyznaje się też do przestępstw z art. 280 - 282 ( rozbój, kradzież rozbójnicza, wymuszenie rozbójnicze ), pobić na ulicy itp. Wg badań ankietowych liczba takich przestępstw może być nawet 20 razy większa od liczby oficjalnej.

-czyli samo wyrwanie się jest już technicznym działaniem? Może lepiej uczyć je sprintu np.?

A czy jedno wyklucza drugie? Uciekasz, póki możesz albo jeśli możesz. Potem musisz się bronić. Obejrzałeś ten filmik?:



Film pokazany przez Tufira to jakaś parodia gwałtu w warunkach zupełnie oderwanych od psychicznej dominacji (nawet terroru), która ma miejsce w trakcie prawdziwego zdarzenia.

A co, obejrzałeś film "Nieodwracalne" z Monicą Bellucci i stałeś się ekspertem od gwałtów? Podczas usiłowania gwałtu często w ogóle nie dochodzi do psychicznej dominacji, bo napastnik od razu dostaje kopa w jaja albo kulę z pistoletu/rewolweru. W latach osiemdziesiątych, podczas studiów, próba gwałtu przydarzyła się mojej koleżance z roku ( nawet z mojej grupy ). Dziewczyna biegała dla zdrowia ok. 21.30 wokół bloków na swoim osiedlu. W pewnym momencie zauważyła biegnącego w jej stronę faceta. Niczego nie podejrzewając zatrzymała się, bo myślała, że gość potrzebuje jakiejś pomocy, chce spytać o drogę, albo coś. A ten, z biegu, uderzył ją w twarz, przewrócił i próbował ściągnąć dresowe spodnie. Ta złapała je oburącz. Facet do niej - ściągaj spodnie! Ona - nie! Więc facet ją z pięści w twarz. Ta się zasłoniła, więc znowu złapał za spodnie. I tak w kółko. Nie wiadomo ile to trwało, ale wkrótce zlecieli się taksówkarze z pobliskiego postoju i napastnik uciekł. Całą tę historię usłyszałem nazajutrz, bezpośrednio od tej dziewczyny, którą odwiedziłem w szpitalu, gdzie była na obserwacji. Miała jedynie dwa wielkie krwiaki wokół oczu, jak miś panda. Mówiła, że cała ta sytuacja wydała się jej absurdalna, a napastnika odebrała jako idiotę.

KAŻDA ofiara gwałtu lub usiłowania będzie twierdziła, że podjęła jakieś działania obronne.


Takiś pewien, że słowo "każda" piszesz wielkimi literami? Otóż nie, nie każda.

Schreder (jako działanie bliskie odruchowi otwartemu) w niewłaściwej sytuacji to zwiększenie strat (zagrożenia utraty życia) i o tym osoby szkolone powinny być informowane też (gdzie i kiedy mogą a kiedy nie).

Tak? A kiedy wg Ciebie, nie mogą? O jakim zwiększeniu strat mówisz? I co proponujesz w takiej sytuacji, zamknąć oczy i myśleć o Ojczyźnie?
Prawda jest taka, że kobiety, które podjęły działania obronne, łatwiej radzą sobie z psychiczną traumą ( "przynajmniej próbowałam" ) niż kobiety, które nie zrobiły nic ( "to moja wina, gdybym coś zrobiła...").

P.S. I nie jestem nerwowy, nie widziałeś emotki? ;-)
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści
Ale jaja, wypominasz mi że jestem ekspertem na podstawie jednego filmu po czym sam przedstawiasz całe swoje doświadczenie na podstawie jednego opowiadania.

Tak jestem z innej planety jak ktoś mi wmawia, że grupa ankietowana jest miarodajna a potem dodaje, że niezgłoszonych spraw "może" być 20 razy więcej.

Skąd taka bzdura pojawiła się w Twoim umyśle? Na jakiej podstawie, wg Ciebie, wszczyna się w Polsce od 1,8 do 2 tys. postępowań w sprawie zgwałcenia?
Kobiety przyznają się do gwałtu ( chociaż oczywiście nie wszystkie ),

-i tak w kółko. Przecież Ci piszę wyraźnie, że mówimy o tych co się nie zgłaszają i nikomu nie mówią. Sam sobie zaprzeczasz czasami.

Podczas usiłowania gwałtu często w ogóle nie dochodzi do psychicznej dominacji, bo napastnik od razu dostaje kopa w jaja albo kulę z pistoletu/rewolweru.

- tak lubię waszą planetę :) .Mort mówi co innego i jemu bardziej wierzę :lol:

Cytat:
KAŻDA ofiara gwałtu lub usiłowania będzie twierdziła, że podjęła jakieś działania obronne.

Takiś pewien, że słowo "każda" piszesz wielkimi literami? Otóż nie, nie każda.

- tak jak każdy facet twierdzi, że był przywódcą klasy w podstawówce (a przynajmniej najinteligentniejszy w klasie).
Twoja koleżanka też twierdziła, że podjęła działania-podciągała spodnie, a były to nawet nie namiastki działań.

Tak? A kiedy wg Ciebie, nie mogą? O jakim zwiększeniu strat mówisz? I co proponujesz w takiej sytuacji, zamknąć oczy i myśleć o Ojczyźnie?

- tu trochę przegiąłeś. Proszę przeczytaj pierwszą stronę tego tematu.

[MOD ON - MOŻE JEDNAK BEZ DRASTYCZNYCH ZDJĘĆ]


stara sprawa, ale typowe działanie. Broniły się więc najpierw odrąbywano im prawą rękę lub dłoń.

Ty nie zawsze dajesz emotikonki i wtedy się gubię ;-)
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

...sam przedstawiasz całe swoje doświadczenie na podstawie jednego opowiadania.

Tak to zrozumiałeś? Że to całe moje doświadczenie?

Tak jestem z innej planety jak ktoś mi wmawia, że grupa ankietowana jest miarodajna a potem dodaje, że niezgłoszonych spraw "może" być 20 razy więcej.

Nie moja wina żeś nie miał w szkole logiki, statystyki, rachunku prawdopodobieństwa. Jersey, przecież Ty podstaw nie ogarniasz! Poczytaj trochę na tentemat: 

Przecież Ci piszę wyraźnie, że mówimy o tych co się nie zgłaszają i nikomu nie mówią. Sam sobie zaprzeczasz czasami.

Kiedy sobie zaprzeczam? Te, które się nie przyznają pozostają, po prostu, poza polem obserwacji. Dlatego pracuje się na próbach statystycznych.

Mort mówi co innego i jemu bardziej wierzę.

Proszę bardzo, każdy może mieć swojego boga.

- tak jak każdy facet twierdzi, że był przywódcą klasy w podstawówce (a przynajmniej najinteligentniejszy w klasie).
Twoja koleżanka też twierdziła, że podjęła działania-podciągała spodnie, a były to nawet nie namiastki działań.

Oczywiście, że były to działania, trzymała spodnie i zasłaniała się przed ciosami. Dzięki temu nie dała się zgwałcić czyli była stuprocentowo skuteczna.

- tu trochę przegiąłeś. Proszę przeczytaj pierwszą stronę tego tematu.

Przeczytałem wszystkie strony tego tematu, co to ma do rzeczy?
Nie wiem czy wiesz, ale nie odpowiedziałeś na żadne z moich pytań z poprzedniego posta. O co Ci chodzi z tym shredderem nie w porę i po co wklejasz zdjęcia kobiet, które się broniły i obcięto im dłoń/rękę?

P.S. A emoty wklejam zawsze, nawet gdy ich nie widać. :lol: ;-)
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści
Odpowiadam Ci na wszystkie pytania z tego postu, kolejno.
1.Taka bzdura pojawiła się z prostej logiki: osoba która nie przyznaje się przed ludżmi, których zna lub którzy są z obowiązku zobligowani do jej ochrony nie będzie chciała tym bardziej zwierzać się nieznanemu ankieterowi.
2.W Polsce wszczyna się postępowania na podstawie zgłoszonych przestępstw. Nikt nie wszczyna na podstawie niezgłoszonych.
3.Nie, jedno nie wyklucza drugiego ale też nie narzuca ściśle określonego sposobu postępowania, i nie określa który jest lepszy.
4.Film obejrzałem. Murzyn w scenie 2 giej zachował się jak gwałciciel i nie wiem dlaczego nie zrobił dokładnie tego samego w:
a.momencie zbliżenia się do stojącej ofiary
b.w momencie schredera ofiary nie uderzył jej pięścią w twarz
5.Nie, nie jestem ekspertem od gwałtów.Ty nim na pewno jesteś. Przeczytałem posty kaprala i są inne od tego co ty próbujesz przedstawić.
6.Jestem tak samo pewny jak Ty twierdzisz, że nie. Przedstawiłem takie same argumenty.
7.Tak
8.Na przykład przy napastniku uzbrojonym w nóż, lub w miejscu z którego nie mogą uciec i otrzymać pomocy od osób trzecich itd. Potrzebujesz więcej przykładów?
9.Oprócz próby gwałtu jeszcze ciężkie okaleczenie lub zabicie.
10.Nie, proponuje (jak na pierwszej stronie jest napisane a Ty przeczytałeś) dostosowanie zachowań, technik do rodzaju zagrożenia.
11.Teraz widzę emotikonkę ale nadal odczuwam dyskomfort z formy Twoich wypowiedzi.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Jeszcze jedno

Ty to podałeś, ale nie przeczytałeś :) :) :)




Błędy doboru próby powodują brak odzwierciedlenia rozkładu cech populacji w próbie. Rzutują na całe badanie: błędnie dobrana próba skutkuje nieprzydatnością badania do opisu zjawisk i prawidłowości w populacji. Hipotezy sformułowane wstępnie pozostają nierozstrzygnięte. Skutki są podobne do przekłamań w zebranych danych.

Wykrycie błędu doboru próby jest trudne i wymaga prześledzenia metodologii badań oraz znajomości realiów tematu badania


i każda próba jest obarczona możliwością błędu (o czym piszą w w/w artykule) czego Ty nie przyjmujesz do wiadomości. To ma być ogarnięcie całości??? :lol:
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Jeszcze jedno

Ty to podałeś, ale nie przeczytałeś :) :) :)




Błędy doboru próby powodują brak odzwierciedlenia rozkładu cech populacji w próbie. Rzutują na całe badanie: błędnie dobrana próba skutkuje nieprzydatnością badania do opisu zjawisk i prawidłowości w populacji. Hipotezy sformułowane wstępnie pozostają nierozstrzygnięte. Skutki są podobne do przekłamań w zebranych danych.

Wykrycie błędu doboru próby jest trudne i wymaga prześledzenia metodologii badań oraz znajomości realiów tematu badania


i każda próba jest obarczona możliwością błędu (o czym piszą w w/w artykule) czego Ty nie przyjmujesz do wiadomości. To ma być ogarnięcie całości??? :lol Używasz do swojej tezy rachunku prawdopodobieństwa (którego ja nie miałem w szkole)???
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści
[quote]1.Taka bzdura pojawiła się z prostej logiki: osoba która nie przyznaje się przed ludżmi, których zna lub którzy są z obowiązku zobligowani do jej ochrony nie będzie chciała tym bardziej zwierzać się nieznanemu ankieterowi. [/quote]
Zrozum, nie jest mi do niczego potrzebna osoba, która nie przyznaje się do gwałtu, wystarczy ta, która się przyznaje. Kobieta nie przyzna się przed ludźmi, których zna, ale przyzna się obcemu. Nie od razu, nie zawsze, to oczywiste. A ankiety są anonimowe, listowne, internetowe, itp.
[quote]2.W Polsce wszczyna się postępowania na podstawie zgłoszonych przestępstw. Nikt nie wszczyna na podstawie niezgłoszonych.[/quote]
No oczywiście. Dlatego stwierdzenie, że kobieta nie przyznaje się przed ludźmi jest nieprawdziwe.
[quote]3.Nie, jedno nie wyklucza drugiego ale też nie narzuca ściśle określonego sposobu postępowania, i nie określa który jest lepszy.[/quote]
To zdanie bez treści. "Bezbarwne, zielone idee wściekle śpią".
[quote]4.Film obejrzałem. Murzyn w scenie 2 giej zachował się jak gwałciciel i nie wiem dlaczego nie zrobił dokładnie tego samego w:
a.momencie zbliżenia się do stojącej ofiary
b.w momencie schredera ofiary nie uderzył jej pięścią w twarz [/quote]
No to teraz cofnij się do powodu, dla którego wkleiłem ten film.
[quote]5.Nie, nie jestem ekspertem od gwałtów.Ty nim na pewno jesteś. Przeczytałem posty kaprala i są inne od tego co ty próbujesz przedstawić. [/quote]
Mylisz się, są w zasadzie takie same. Można to ująć jednym cytatem z artykułu Kaprala z kryzysowo.pl:
"Powyżej starałem się udowodnić, że stanowcza postawa i silny opór dają nam przewagę."
I tyle, nic poza to.
[quote]6.Jestem tak samo pewny jak Ty twierdzisz, że nie. Przedstawiłem takie same argumenty.[/quote]
Nie przedstawiłeś żadnych argumentów.
[quote]7.Tak[/quote]
Co "tak"? Odróżniasz pytania otwarte od zamkniętych?
[quote]8.Na przykład przy napastniku uzbrojonym w nóż, lub w miejscu z którego nie mogą uciec i otrzymać pomocy od osób trzecich itd. Potrzebujesz więcej przykładów?[/quote]
Nie, wystarczy. Jedna merytoryczna odpowiedź na pytanie.
[quote]9.Oprócz próby gwałtu jeszcze ciężkie okaleczenie lub zabicie.[/quote]
Przyznam Ci się, że nieśmiało podejrzewałem, że coś takiego powiesz. Moja żona, która siedzi obok serdecznie Cie pozdrawia. I prosi przy okazji żebyś puknął się w łeb.
[quote]10.Nie, proponuje (jak na pierwszej stronie jest napisane a Ty przeczytałeś) dostosowanie zachowań, technik do rodzaju zagrożenia. [/quote]
Mógłbym przyznać Ci rację gdyby nie to, że proponujesz dostosowywanie technik do rodzaju zagrożenia w warunkach silnego wzburzenia i stresu adrenalinowego, kiedy główną rolę odgrywają gross motor skills.
[quote]11.Teraz widzę emotikonkę ale nadal odczuwam dyskomfort z formy Twoich wypowiedzi.[/quote]
Dlaczego odczuwasz dyskomfort?
[quote]Ty to podałeś, ale nie przeczytałeś[/quote]
A Ty przeczytałeś ale nie zrozumiałeś. Jersey nie kop się z koniem, studiowałeś kiedyś statystykę, ekonometrię i takie tam? Bo mnie się wydaje, że nie masz o tym pojęcia ( potwierdza to Twój ostatni post ).
Zamiast dyskutować odbijasz piłeczkę, porównujesz wielkość przyrodzenia, itp. Całkiem jak tu:



Zgadnij, który z nas to Clint/ Walt Kowalski, a który Thao... :)
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Zrozum, nie jest mi do niczego potrzebna osoba, która nie przyznaje się do gwałtu, wystarczy ta, która się przyznaje.

-absolutny nonsens którego bronisz już n-ty raz. Nadal nie wiem jak obliczasz ilość kobiet, które się nie obroniły jeżeli wystarczą Ci tylko informacje o tych, które się obroniły (już prościej nie potrafię). Nie powołuj się na statystykę, logikę itd to bez sensu. Nie możesz obliczyć ilości zamieszkałych w Gdyni Gruzinów bo przepytałeś grupę 100 osób spotkanych na ulicy, a do konsulatu zgłosiło się 10-ciu.

Opowiedz coś jeszcze o listownych ankietach nt.gwałtu. Pewnie mają duży krąg zwolenników?

Kobieta nie przyzna się przed ludźmi, których zna, ale przyzna się obcemu.

-Tjaa, zapewne.

Cytat:
2.W Polsce wszczyna się postępowania na podstawie zgłoszonych przestępstw. Nikt nie wszczyna na podstawie niezgłoszonych.

No oczywiście. Dlatego stwierdzenie, że kobieta nie przyznaje się przed ludźmi jest nieprawdziwe.

-zajebista logika. Teraz dopiero zrozumiałem.

To, że się prawdopodobnie 40% nie zgłasza jest nieprawdą, bo śnieg jest biały a bramki są dwie.

Cytat:
3.Nie, jedno nie wyklucza drugiego ale też nie narzuca ściśle określonego sposobu postępowania, i nie określa który jest lepszy.

To zdanie bez treści. "Bezbarwne, zielone idee wściekle śpią".

-z treścią, jeżeli przeczytasz własne pytanie. Uczenie schredera czy uczenie sprintu, lub obu jednocześnie jest równie skuteczne.
  • 0

budo_jersey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2071 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Jersey
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobieta jako ofiara napaści

Cytat:
4.Film obejrzałem. Murzyn w scenie 2 giej zachował się jak gwałciciel i nie wiem dlaczego nie zrobił dokładnie tego samego w:
a.momencie zbliżenia się do stojącej ofiary
b.w momencie schredera ofiary nie uderzył jej pięścią w twarz

No to teraz cofnij się do powodu, dla którego wkleiłem ten film


-nigdzie się nie cofnę. Ten film jest arcydziełem Twojego sposobu myślenia. Scena nr.2 absolutnie zaprzecza, niszczy, ośmiesza...cały poprzedni film o schrederze . Tym filmem sam sobie zaprzeczyłeś. Ponieważ został stworzony "pod pewną tezę" murzyn tylko w scenie nr.2 zachowuje się normalnie. Czemu w innych scenach nie zrobił dokładnie tego samego? Nie zadajesz sobie trudu zrozumienia czegoś co odbiega od Twojej tezy?

Na resztę nie mam już czasu odpisywać (mam odpowiedni cytat kaprala też). Przeproś żonę, ale nie mam łba zapewne jest to medyczny termin. Po to były te drastyczne zdjęcia, ale nie zrozumiałeś

Clint z wyglądu to ja

pa
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024