Jak usunąć frustratów z forum aikido?
Napisano Ponad rok temu
Nie czuję? Oczywiście. Deklarowałem wielokrotnie stoicko-sceptycką postawę, skąd zaskoczenie? Nie wzruszają mnie też nieuleczalnie chore dzieci, podpalane psy na torach, głodujący murzyni w afryce, okupowany tybet, żrący korę Koreańczycy z północy i wszystkie inne tego typu duperele. A ty chcesz mnie przejąć niesnaskami związanymi z bitwą o pieniądze między WTF a ITF?? lol
Napisano Ponad rok temu
I tak się nic nie zmieni a tylko ciśnienie rośnie niepotrzebnie... :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Piszesz o dupie Anieli by złagodzić temat i wszystko.
Nie czuję? Oczywiście. Nie wzruszają mnie też nieuleczalnie chore dzieci, podpalane psy na torach, głodujący murzyni w afryce, okupowany tybet, żrący korę Koreańczycy z północy i wszystkie inne tego typu duperele.
Nie denerwuj się, posłuchaj co można przeczytać o osobach niezdolnych do uczuć wyższych. Oczywiście poniżej mowa o przypadkach skrajnych, w żadnym razie nie sugeruję, że może chodzić o ciebie:
Psychopatia = sosjopatia = osobowość antysocjalna albo aspołeczna.
Uważa się, że psychopatia należy do zespołu zaburzeń określanych jako zaburzenia osobowości. Typy psychopatyczne uważane są za manipulatorów. Choroby i zaburzenia psychiczne zostały sklasyfikowane przez Światową Organizację Zdrowia w systemie pod nazwą DSM ? III. Zachowanie psychopatyczne ( antyspołeczne ) pojawia się z reguły na kilka lat przed 15-tym rokiem życia jednostki i występuje bez przerwy aż do wieku dojrzałego. DSM-III objawia się w dwóch podstawowych płaszczyznach :
Nieumiejętnością nawiązywania właściwych związków interpersonalnych.
Brakiem odpowiedniej organizacji i wydajności pracy.
Cechy nieodłącznie związane z psychopatią, to:
* impulsywność
* niekontrolowana agresja
* nieumiejętność przewidywania skutków
* nieumiejętność wglądu w siebie i swoje zachowania
* brak poczucia winy i wyrzutów sumienia
* neurotyczne kłamanie
* błędy w ocenie sytuacji społecznej
* wielka wrażliwość na środki odurzające i tendencje do samozniszczenia
Generalnie psychopatia powoduje upośledzenie związków międzyludzkich, ponieważ wiąże się z manipulowaniem ludźmi. Taki np. charakter hiperinstrumentalny, to bezwzględny manipulator, który ocenia ludzi jedynie pod względem przydatności do osiągnięcia własnych celów. W przeciwnym wypadku człowiek nie przedstawia dla niego żadnej wartości.
Nie wolno zapominać, że psychopata posiada również :
* urok osobisty
* inteligencję, często bardzo wysoką
* brak złudzeń i irracjonalnych skłonności
* brak wyrzutów sumienia i wstydu
* patologiczną egocentryczność i narcyzm
* niezdolność do kochania i ubóstwo uczuciowe
* nieumiejętność wglądu we własne wnętrze
Wyróżnia się psychopatów impulsywnych i kalkulatywnych, przy czym nie wiadomo, który jest gorszy.
Napisano Ponad rok temu
Zasada ikken hissatsu to nie jest pomysł Murata, pochodzi ona bodajże z shotokanu, od którego Murat rozpoczął swoją drogę w karate.Na tsunami też przychodzą ludzie i słyszą o 'jeden cios, śmierć'. To jest naciąganie?
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tutaj mamy fragment wypowiedzi, osoby która przeszłą z aikido do BJJ
No... mi to strasznie wstyd było jak poszedłem na trening gdzie sparują i się okazało, że te wszystkie lata na aikido to se mogę do dupy wsadzić - oj ciężka to była pigułka do przełknięcia i bolesne doświadczenie dla mojego ego... No ale ja źle ćwiczyłem, za krótko i w ogóle błędnie to wszystko pojmowałem ... ah jaki człowiek jest głupi...
Więc jeśli ta osoba miała takie rozbujane ego, to co się z tym ego dzieje gdy idzie na BJJ?
Czy ćwiczenie BJJ tez wpływa na rozwój ego. Czy nawracanie na forum przypadkiem nie jest ujściem tego?
Ja ćwicząc aikido, miałem możliwość równolegle ćwiczyć dłużej lub krócej, wiele innych sztuk walki. I nigdy nie było mi wstyd moich umiejętności związanych z aikido, zawsze też informacja o tym że ćwiczę aikido była przyjmowana z życzliwością, nieraz wręcz z dużym zainteresowaniem. Pierwszą walkę w BJJ odklepałem i nie miałem pretensji o to do systemu, popełniłem błąd bo choć pierwszy założyłem duszenie, ale zbyt płytko uchwyciłem kołnierz i zadziało zbyt słabo w tym czasie oponent zadusił mnie dokładnie tą samą techniką Bywa, poćwiczyłem te BJJ jakiś czas dzięki czemu jestem bardziej uniwersalny.
Jeśli chodzi o moja skuteczność jest jaka jest - guzik wam do tego. Ale w odpowiedzi na atak aikido nie jest moją jedyną obroną, ale IMHO najciekawszą i jak na razie najczęściej stosowaną. I to że nie ćwiczone w rękawicach i ochraniaczach w niczym mi nie przeszkadza.
Odniosę się jeszcze do argumentu Randalla o 'nic nie umiejących' shihanach. Ciekawe co byś powiedział na treningu walki nożem, gdzie na samym początku pada informacja, że "w nożu nie ma mistrzów" gdyż ile byś nie ćwiczył nawet laik może ciebie przypadkiem zranić.
Czy zatem taki trening też niczego nie uczy? Odnosząc to do Twoich filozoficznych dywagacji wolę patrzeć w tą pełną połowę szklanki (mając świadomość tej drugiej).
Czyli widzę wszystko to czego na aikido się nauczyłem i jestem z tego bardzo zadowolony.
Napisano Ponad rok temu
moze ktos to robi,, ale ja nie znam ....
Napisano Ponad rok temu
Czyli widzę wszystko to czego na aikido się nauczyłem i jestem z tego bardzo zadowolony.
Ja juz wielokrotnie powtarzalem i powtórze raz jeszcze.
Jeśli robisz coś co Ci sprawia przyjemność i czujesz się w tym spełniony to niby czemu tego zaprzestawać? Ważne jest by to Tobie było z tym dobrze i zebys się dogadywał z tymi ktorzy mają podobne podejscie...wiedzą po co są na macie i nie szukają na siłę skutecznosci czy tym podobnych. I nieważne zdanie innych. Niech sobie mowią co chcą. Takie mają prawo. Mowili, mowią i bedą mowic. Nie unikniesz tego. Trzeba poprostu robić swoje..
Napisano Ponad rok temu
zgadzam sie, ta szklanka pelna do polowy jest wazna, tylko dlaczego nikt dalej jej nie napelnia czyms co daje sens tej pierwszej polowie?
moze ktos to robi,, ale ja nie znam ....
Skoro mowa o szklankach
"Wasza wiedza jest jak szklanka z wodą. Dopóki jest pełna, nie można wlać do niej nic nowego.
Dlatego musicie przekazywać swoją wiedzę innym, tak aby zrobić miejsce na nowe wiadomości".
cyt. Sensei Michele Quaranta
Napisano Ponad rok temu
To zależy. Podobnie jak wszędzie istnieje prawidłowa i nieprawidłowa metodyka treningowa. Przykładowo, trening oparty na nierealistycznym zachowaniu atakującego ( statyczny, pojedyńczy atak, paraliż uke po tym jednym ataku, brak przeciwdziałałania i oporu ze strony atakującego w czasie wykonywania techniki obronnej, itp. ) niczego nie uczy i jest stratą czasu ( z utylitarnego pkt-u widzenia oczywiście, bo są ludzie, którzy lubią ćwiczyć układy choreograficzne ).Ciekawe co byś powiedział na treningu walki nożem, gdzie na samym początku pada informacja, że "w nożu nie ma mistrzów" gdyż ile byś nie ćwiczył nawet laik może ciebie przypadkiem zranić.
Czy zatem taki trening też niczego nie uczy?
Trening oparty na kształtowaniu otwartych nawyków ruchowych, różnych typów reakcji ruchowej oraz kształtowaniu zdolności motorycznych i wysiłkowych, uczy bardzo wiele. Wielokrotnie wyjaśniałem psychofizyczny mechanizm tego zjawiska.
Jeżeli potraktujesz umiejętność walki w kategoriach sprawnościowych, to stanie się oczywiste, że technika ma prawo nie wyjść. Ba, częściej nie wychodzi, niż wychodzi. Z tego zjawiska (z tego, że technika nie wychodzi ) wywodzi się transgresyjna funkcja treningu sztuk walki.
Napisano Ponad rok temu
Te i inne opisy przerabiałem w ramach filozofii psychiatrii, bardzo ciekawa dziedzina ta psychiatria. Podstawową zasadą w psychiatrii jest, by nie analizować samego siebie i nie leczyć, bo szybko się kończy w kitlu z za długimi rękawami - wielokrotnie potwierdzone.Nie denerwuj się, posłuchaj co można przeczytać o osobach niezdolnych do uczuć wyższych. Oczywiście poniżej mowa o przypadkach skrajnych, w żadnym razie nie sugeruję, że może chodzić o ciebie:
[i]Psychopatia = sosjopatia = osobowość antysocjalna albo aspołeczna.
[...ciach...]
Jak weźmiesz taki podręcznik i zaczniesz przeglądać cechy dewiacyjnych osobowości, okaże się że niemal w każdej znajdziesz sporo z siebie. Problem pojawia się wtedy gdy znajdziesz wszystko w jednej i nic w innych
Jakie uczucia wyższe? Są wyższe i niższe?
Głodujące murzyniątka budzą w tobie uczucia? Czy tylko reagujesz emocjonalnie na kolorowe obrazki w HD na swoim wypasionym TV przy wiadomościach, by potem pokazać swoją wrażliwość i moralną doniosłość rodzinie tudzież znajomym?
Ile z tych naprawiających świat akcji jest jedynie substytutem dla robienia rzeczy istotnych i trudnych tu i teraz? łatwo zrobić z siebie bohatera, nadać (pseudo)znaczenie i wartość sobie łażąc przed ambasadą Chin z transparentem Wolny Tybet. Trudniej jest uratować jednego człowieka któremu nie wyszło, a śpi w piwnicy naszego bloku. Ale tu nie będzie telewizji, fajnych koszulek i kolorowych znajomych, fajna dupa też się nie trafi, za to będzie smród, opór, porażka, niewdzięczność, wstyd, brak zrozumienia.
Jest istotna różnica pomiędzy nie poddawaniu się presji zbiorowej głupocie, zwanej opinią publiczną i klimatem opinii, a byciem aspołecznym.
Ja mam gdzieś to całe celuloidowe przedstawienie.
Poza tym, socjopata, jak to ładnie brzmi Każdy cynik, sceptyk i stoik to socjopata, a nihilista to w ogóle łapie pewnie pół katalogu.
Napisano Ponad rok temu
Opowiem Ci pewną historię...
Jako że jeździłem Subaru to i pisywałem na ich klubowym forum. W jednym z postów moj kolega opisał sytuację, która niemalże wszystkich poruszyła.
Istniał niegdys pewien 11- letni dzieciak chory na ostra białaczka limfoblastyczna .Na imie mu było Łukasz. Opiekowała się w ramach hospicjum nim ,dziewczyna wyżej wymienionego kumpla.
Najwiekszym marzeniem dzieciaka było - ot, błaha sprawa - zobaczyć chociazby z okna Subaru Imprezę. Koniecznie niebieską. Chłopaki na tyle się zmobilizowali i skumali, że postanowili zrobić mu przyjemność.
Pogadali z lekarzem prowadzącym, umowili się że pojada do Olsztyna i zrobią tam spot.
Na miejscu - Lekarze pozwolili Łukaszkowi wyjść na zewnątrz (a niestety polowe zycia spędził na łóżku szpitalnym) po to by w ramach jego urodzin spełnic jego marzenie.
Salę szpitalną przystrojono w barwach zółto- niebieskich - kolory przypominające rajdowe barwy Subaru Rally Team. Chlopaki a wsród nich znani dealerzy marki kupilu chlopakowi różne gadżety. Od Kubków z logiem Subaru, polary po laptopa+ internet po to by mógł sie z nami komunikować. A na koniec przewieźli chłopaka "na prawym" by zaznał rajdowej jazdy. Wcześniej ponoć był u niego sam Krzysztof Hołowczyc...Zdjęcia mówią same za siebie. Był jeszcze jeden prezent, który mu ufundowaliśmy...Zdalnie sterowany model Subaru Impreza WRC. Niestety pozostał on na półce w Gdańsku bo...chłopak na krótko po akcji zmarł.
Nie znałem chlopaka, nie był moim kolegą, ani rodziną aczkolwiek nie pozostałem jakos nieczuły na tą sytuację...
Stary, jeśli Cie nie wzrusza widok chorego dzieciaka to po prostu powinieneś sie nad sobą zastanowić. Nie mówię o sztucznym wzruszaniu się na widok w TV, mówie o życiu. Jesteś inteligentny nad wyraz , myślę że zrozumiesz przekaz bez zbędnego komentarza.
Tyle na temat chorych dzieci i dramatu rodziców...Myślę że to w ogole nie powinno podlegać dyskusji a juz napewno nie chcę robić z nikogo bohatera...
Film z akcji poniżej...mnie ścisnęło za gardło, szczerze się do tego przyznaję i się nie wstydzę.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
+1...
I nie wiem, co może być wzruszającego w filmiku gdzie przez 3/4 czasu jego trwania pokazują zdjęcia samochodów ze smętną muzyką w tle + kilka zdjęć chorego dzieciaka. Takich dzieci jest ogromna ilość, na całym świecie. Dlaczego miałbym się przejmować którymkolwiek z nich, skoro żadnego nie znam? Nie będę udawał, że mnie to obchodzi. Podobnie jak ze wspomnianymi przez Randalla głodnymi murzyniątkami :wink:
Nie mniej jednak, to miło ze strony gości, którzy się zorganizowali na taką akcję i zrobili chłopcu prezent.
Napisano Ponad rok temu
zakladajac ze przekazywanie wiedzy to oddawanie swojej :-)Skoro mowa o szklankach
"Wasza wiedza jest jak szklanka z wodą. Dopóki jest pełna, nie można wlać do niej nic nowego.
Dlatego musicie przekazywać swoją wiedzę innym, tak aby zrobić miejsce na nowe wiadomości".
cyt. Sensei Michele Quaranta
a to chyba byloby innymi slowy wg tej teori oglupianie sie :-)
Napisano Ponad rok temu
Ninja, ale ja się jednak tym filmem wzruszyłem... Jak ostatnia ciota... :wink:Aaaa kij z tym. Delete.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
AKTYWNE WCZASY RODZINNE 2011
- Ponad rok temu
-
Kolonie z AIKIDO
- Ponad rok temu
-
aikido i wikipedia
- Ponad rok temu
-
Randall, o co Ci chodzi?
- Ponad rok temu
-
Bruce Lee o aikido
- Ponad rok temu
-
Rola Uke i Tori a II WŚ
- Ponad rok temu
-
Kilka uwag formalnych a propos funkcjonowania tego dzialu
- Ponad rok temu
-
Opłaty za egzaminy
- Ponad rok temu
-
Gdzie jest Szczepan?
- Ponad rok temu
-
Ankieta na temat sensu istnienia działu aikido
- Ponad rok temu