Napisano Ponad rok temu
Re: Jak usunąć frustratów z forum aikido?
[quote name="budo_Randall"]Powiedziałbym że powinniście się umówić na lody, pogadać, będziecie mieli dobrze i fanie w ciepłym grajdołku własnych urojeń i miłym uścisku, możecie się też po plecach poklepać.[/quote] tak to właśnie chcemy robić w dziale aikido tyle że bez twoich sfrustrowanych komentarzy[quote]Widzimy tu prosty mechanizm u Panów: zwalczanie własnego dysonansu poznawczego, wobec niemożności obalenia argumentami stanowiska owych "frustratów", odbywa się w jedyny możliwy sposób, deprecjacji wartości osoby każdego o odmiennym zdaniu. Całe szczęście nie da rady nas wysłać do domu wariatów ani na Syberię[/quote].
Jedyny dysonans jaki muszę zwalczyć to obrzydzenie z jakim odpisuję na twój post
[quote]Oczywiście, żeby postąpić uczciwie, trzeba zejść daleko w dół z piedestału budowanego dziesiątki lat, uwikłania się organizacje i całe towarzystwo wzajemnej adoracji. Rozdmuchaliście aikidową bańkę spekulacyjną i ratujecie ją jak się da, tak jak rządy bańkę kapitałową. Obie pękną prędzej czy później. Trzeba po prostu dokonać kompletnej rozbiórki i przebudować swoją wizję aikido i siebie. Wiemy że to nie nastąpi. [/quote]
lewicowy frustrat i do tego anarchista...
[quote]Niemniej nazywanie ludzi o odmiennych poglądach frustratami, sugerowanie kompleksów na tle seksualnym, doklejanie etykietek, jest żenujące. Czysta polityka, znać rękę fachowca. Przynajmniej wiemy za co większość Polaków ma tę kastę za najgorszy rynsztok. [/quote]
Twoje poglądy nie są odmienne, to światopogląd masz odmienny a to przy braku dobrej woli wyklucza dyskusję. Przypisałeś sobie rolę wielkiego inkwizytora d/s zwalczania aikido i póki stos nie zapłonie nie zaznasz spokoju.
[quote name="budo_Aiki"]
Hej Niedziel, Uwazasz , ze ludzie sa bezrozumni?[/quote]
[quote]On może nie, ale ja tak. Większość ludzi to głąby kapuściane.[/quote]
Tak to wszyscy tu wiemy, właściwie ta większość to wszyscy oprócz ciebie
[quote name="budo_Aiki"]
Przeciez w wiekszosci dojo mozna sobie przyjsc , popatrzeć, a potem za friko poćwiczyc jeden trening czy dwa. Pójsc do innego dojo, zrobic tak samo.[/quote]
[quote]Powiedz mi, czy idąc na studia, np. na politechnikę, masz podstawy by rozeznać się i ocenić czy to co pokazują profesorowie ma ręce i nogi? Oglądasz jak czarną magię, więc jasne że nie, dopóki sam nie zdobędziesz dużej wiedzy w temacie.
To samo tyczy się sztuk walki.
Ludzie przychodzący do dojo przychodzą z jakimś bagażem wiedzy powszechnej, dzięki której interpetują i nadają znaczenia temu co widzą. Opierają się na stereotypach i zdrowym rozsądku. Oni jeszcze nie wiedzą, nie potrafią i nie mają podstaw przedmiotowej do oceny tego co robią, przyszli się nauczyć. Muszą zrobić to co zazwyczaj się robi w takiej sytuacji i co robimy na co dzień - zaufać że "fachowiec" się zna i nie oszukuje. [/quote]
Po 35 latach rozwoju w Polsce profil zapisujących się jest bardzo zróżnicowany, na aikido zapisują licealiści ale i ludzie po 40-ce którzy już nie jedno w życiu robli i jakoś nie czują sie oszukani no chyba że ich inkwizytor oświeci
[quote]Aikido kwitło przez lata, bo dzięki przyklejonej mu łatce sztuki walki, mnóstwo ludzi przychodziło do dojo i wobec braku innej wiedzy i krytyki, przyjmowali na wiarę to co się im mówiło. 10+ lat temu na każdym www klubu, plakacie czy ulotce, pisało jaka to mordercza sztuka walki.
To było naciąganie i jawne oszustwo.[/quote]
Aikido kwitło i kwitnie, jest było i będzie sztuka walki. Obietnice reklamowe o których piszesz pojawiały się marginalnie i w wiekszości w klubach spod znaku aikido z którym ty sie zetknąłeś. Główny nurt aikido w Polsce nie obiecywał nauki mordobicia w ramah aikido
[quote]Dziś jest lepiej.[/quote]
Dziekuję w imieniu aikido
[quote]Nie znaczy że dobrze, [/quote]
a to wycofuję się z podziękowań..
[quote]pisałem o tym, obowiązuje domniemanie. Jeśli kupuję w sklepie żelazko, to spodziewam się że będzie ono prasować. Nawet jeśli o to nie zapytam, a sprzedawca nie powie wprost, że ono jest do prasowania, to jeśli okaże się inaczej (że to np. suszarka do włosów w kształcie żelazka), wina leży po stronie sprzedawcy. Bo to common sense, zdrowy rozsądek, nie tego oczekuję od żelazka.
Aikido nadal korzysta z tego schematu. [/quote]
A ja myślę, że jak się zapisuję na szermierkę to chcę sobie popykać szpadą, a jak na aikido to chcę pofikać na macie a jak na bjj to nie wiem szczerze po co ale ty mi zaraz powiesz hmm?[quote]Moja na forum działalność jest i będzie, dopóki nie pojawi się tu FAQ z rzeczowo opisanym aikido, nie znikną przyklejone bzdury. Dopóki bedą ludzie zakładać tematy, pytając o aikido, będą dyskusje sprowadzające się do tego czym trening aikido jest a czym nie. [/quote]
Inkwizycja przeminie a aikido pozostanie bo racja nigdy nie była po stronie frustratów
[quote]Będą się też pojawiać ludzie po przygodzie z aikido, którzy poszli na inne sw. Piszą o aikido negatywnie, bo gdy zdobyli podstawy wiedzy i umiejętności byli w stanie uczciwie ocenić co było im wciskane wcześniej. Nie dziwię się irytacji, złośliwościom i drwiącemu tonowi - byli przez lata oszukiwani. Normalną zdrową reakcją jest złość i zemsta.[/quote]
Złość i zemsta to źli doradcy, szczerze (może z odrobiną ironii) ci współczuję i wszystkim "oszukanym" . Zostań ich pełnonocnikiem i wystąp z pozwem zbiorowym o zwrot składek do wszystkich organizacji aikido w Polsce i nie tylko.
[quote]Dzięki temu że mówią i przyznają się do tego, zmienia się opinia o aikido i ogólna świadomość tematu.[/quote] Aikido nie ma patentu na filtrowanie frustratów i pokręconych ich relacje na temat aikido niestety wpływają na opinie o aikido, vide źródła na które powołuje się niejaki Tekieli. A zatem tu macie zupełną rację, całe szczęście, że nie każdy kto rezygnuje z aikido to frustrat. Wspominają oni miło aikido, chociaż dzisiaj wolą coś innego np. deskorolkę lub taniec towarzyski. Często namawiam swoich uczniów u których widzę zainteresowanie i smykałkę do sparingów, żeby sobie dla urozmaicenia na jakieś mordobicie pochodzili bo aikido to sztuka walki bez walki więc zanim się zestarzeją niech sobie posmakują wybitego zęba co by na starość nie żałowali, że tego nie zrobili za młodu (vide przypadek Akahige).
[quote]Gdzie leży odpowiedzialność za taki stan rzeczy? Oczywiście po stronie takich "oldbojów" którzy do tej pory nie mają jaj by przyznać się uczciwie do tego jak się sprawy mają. [/quote]
Sprawy się mają tak jak piszesz tylko już mnie nie łam kołem twego intelektu przyznam się do wszystkiego i wszystko podpiszę....aaa... [quote]Podoba Wam się aikido, proszę bardzo, ale mówcie też wszem i wobec że nie uczycie tam niczego co normalnie domniemywa się i oczekuje od sztuki walki. Bo w aikido tego nie ma. [/quote]
obiecuję solennie, że nie będę mówił, że uczę tego co niejaki inkwizytor domniemywa i oczekuje od sztuki walki.... może coś jeszcze obiecać? [quote]Sytuacja uzdrowi się sama[/quote]. Sytuacja tak frustrat nie!
[quote]Można sprzedawać suszarki w kształcie żelazka, tylko to trzeba napisać na etykiecie i nikt nie będzie miał pretensji.[/quote]
Wystąpimy do Brukseli o sformułowanie dyrektywy uijnej definiującej etykiete żelazka tfu aikido ma sie rozumieć
[quote]A tak, cóż, jak sobie pościelesz tak się wyśpisz, przyjmijcie chociaż to błoto jak faceci, bo się wam należy jak psu buda.[/quote] wysypiam się dobrze a dzięki takim jak ty błota jest pod dostatkiem i choć się bardzo starałem to jednak w nie wdepnąłem
PS. Redakcja, nie pisze się boldem bo to jebie po oczach[/quote].[/quote]nie pisz bzdur po to z kolei j...e po mózgu