REDAKCJA>> i tu się mylisz reakcja nie była emocjonalna, a cały temat postawiony jest po to żeby frustraci przybili pieczątkę na własnym czole i z nią widoczną zdala głosili swoje misyjne prawdy dlaczego nie wolno kochać aikido.
Znaczy, temat w którym szanowna Redakcja dała upust swoim emocjom, obraziła użytkowników o odmiennych poglądach, jest w rzeczywistości przebiegłym planem? Smoka w tej bajce brakuje.
Dygresja:
kiedyś jeden gość chciał do spółki ze mną robić czasopismo dla miłośników aikido Tatami i w pierwszym numerze dał artykuł swojego kolegi pioniera i piewcy bjj wałkujący wasz ulubiony temat czyli dlaczego nie lubię aikida. Ja mu na to: człowieku jak wydajesz gazetkę która w podtytule ma "dla miłośników aikido" to nie zaczynaj od manifestu dlaczego nie lubię aikido bo zalatuje to jakimś sado-macho a on na to: tak jak ty z tym kolegą co się z nim świetnie zgadzasz, że wolność słowa i już, ja zaś odpowiadam, ale masz jeszcze Budokan i tam sobie pisz jakie to aikido głupie i że bjj lepsze i że chętnie napiszę nawet tekst polemiczny. No i robił sobie dalej pisemko ale już bez mojego udziału.
Dygresja. Umknęło Redakcji że Vortal Budo to nie miejsce do wzajemnego głaskania się aikidoków po główkach. To otwarte forum internetowe o tematyce sztuk walki, które jest pogrupowane na działy tematyczne, jak to zwykle w forach bywa. Pisza tu wszyscy zainteresowani, nie tylko aikidocy ale i byli aikidocy, przyszli aikidocy, nie aikidocy.
Wobec tego i powyższej Redakcji dygresji o pisemkach, proponuję skorzystanie z mojej wcześniejszej rady, założenie własnego forum, gdzie przyjmowani będą jedynie praktykujący aikidocy z wybranych klubów, a każdy kto napisze coś złego i politycznie niepoprawnego dostanie bana.
Z Vortalu znikną frustraci, jak to ładnie Waść ująłeś: Będziemy sobie robić dalej forum ale już bez Twojego udziału.
REDAKCJA>>Ja też chętnie o tym podyskutuję, ale z ludźmi którzy lubią aikido i je ćwiczą i mają pozytywne nastawienie do ludzi a nie uważają ich za idiotów. Dlatego nie chcę żadnej cenzury liczę, że frustraci sami się ujawnią i dobrowolnie zrezygnują z pisania w tym dziale 8)
Też chętnie podyskutuję, z każdym kto ma do przedstawienia rzeczowe argumenty dotyczące tematu. Dzięki temu będę miał szanse na rewizję moich poglądów.
REDAKCJA>>Robię to co mój japoński trener 8 dan aikido i mój francuski przyjaciel 7 dan aikido którzy są dla mnie inspirującym przykładem robią na swoich treningach. Pokazuję aikido w szerszym kontekście poznawczym. I tu zasadza się wasz problem o tym co jest a co nie jestem aikidem nie będą decydować forumowi frustraci. 8)
Moim zdaniem cały ten "szerszy kontekst" to tandetny chwyt marketingowy mający na celu podłączenie obrazu aikido, do obrazu technik bojowych zaczerpniętych z innych sztuk. Tego typu rzeczy są popularne w wielu szkołach. Po co?
- kompensacja braków w odbiorze treningu aikido
- budowanie błędnego wyobrażenia o aikido (sztuczne skojarzenia z walką)
- utrzymanie klienta oczekującego elementów walki od sztuki walki
Nawet jeśli powyższe nie jest intencją trenera, to daje takie efekty i trener/sensei za nie odpowiada.
REDAKCJA>>Może i kocha ale jakoś inaczej ... :? :roll:
Kolejna niskich lotów obelga, żyłka nerwowa się napina?