Skocz do zawartości


Zdjęcie

kontuzje w sportach chwytanych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

kontuzje w sportach chwytanych
Miałem mało do czynienia, głównie stójka, parter ale zapasów mało ćwiczyłem.

No i w zeszły wtorek poszedłem na MMA do klubu Wilkomirskiego. Trening bardzo fajny, prowadził Grzegorz Trędowski, tylko, że do dziś mnie prawy łokieć boli. Nie mogę go do końca wyprostować ani zgiąć no i pauzuję :(

Smaruję fastumem, i jest ciut lepiej. Co to może być? Na treningu nic mi nie było, boleć zaczęło następnego dnia dopiero.

Kolega Judoka mówi, że zapewne stłuczenie o mate, ale trochę długo to trwa.
  • 0

budo_przemcio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1076 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
jak nic nie pozrywales to po 2 tyg mozesz sie lajtowo poruszac tylko sie rozgrzej.
lokiec moze bolec nawet do 3 miesiecy,jak nieprzestanie to znaczy ze cos grubszego sie stalo albo za mocno cwiczyles i wtedy do lekarza po skierowanie na jakies lasery czy inne cuda.
  • 0

budo_tremere
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 266 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
A co robiliście?
Może ktoś Ci za mocno pociągnął jakąś dźwignię (balacha, kimura, chwila nieuwagi i ból... )
  • 0

budo_novocaine
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5882 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:uk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
po trzech miesiacach to do lekarza troche pozno ;)
  • 0

budo_atomowe
  • Użytkownik
  • Pip
  • 15 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
po trzech miesiącach to już po protezę :D
  • 0

budo_przemcio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1076 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
dla leprzego samopoczucia moze isc teraz do lekarza.ale niewydaje mi sie zeby mogl mu jasna diagnoze postawic.zaleci spychoterapie smaruj nieprzesilaj itd..
jak to nie jest nic powazniejszego,to zdal bym sie na intuicje i przypadki innych sportowcow od chwytow.stawy sa skaplikowane i duzo roznych rzeczy moze sie uszkodzic o ktorych lekarz nawet niepomysli,no chyba ze naprawde dobry sportowy,ktory zna rozne przypadki.tak czy siak jak bedzie odczowalny dyskomfort po 2,3 misiacach to nic wiecej nie zrobi lepszego jak jakies zabiegi.
  • 0

budo_novocaine
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5882 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:uk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
mnie moj nadgarstek od nieudanego sierpowego juz jakies 4 miesiace boli ;)
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
nie nie, żadne takie, Własnie nic nie było i się zdziwiłem następnego dnia, że boli. Jakby dźwignia byłą to by sprawa byłą jasna.

To nie sam staw boli tylko właśnie mięśnie jakby w środku, dlatego to wewnętrzne stłuczenie jest pewnie dobrą diagnozą
  • 0

budo_nedohin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 379 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dąbrowa Górnicza

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
poczytaj o łokciu golfisty albo tenisisty. Może będzie pasować. Jak ból się będzie utrzymywał to standardowo wizyta u dobrego specjalisty.
  • 0

budo_shabu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3242 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
A ja miałem coś bardzo podobnego, sądząc z opisu. Również nie miałem żadnego pojedynczego wydarzenia, np. przeciągnięcia dźwigni. Smarowałem, smarowałem i nic. Wreszcie, po dwóch chyba miesiącach, poszedłem do lekarza ortopedy, który sprawę zbagatelizował, kazał smarować i iśc na jakieśtam zajęcia ruchowe (odpłatne).

Wkurzony poszedłem zamiast tego do warszawskiego Centrum Rehabilitacji Sportowej, skąd zostałem wysłany na niezywkle profesjonalne i szczegółowe USG, które kosztowało prawie dwie i pół bańki, ale za to wykazało, że w łokciu zrobiła mi się tkanka bliznowata (przy zrastaniu jakiegoś pęknięcia), która w tamtym momencie podlegała zwapnieniu. Gdyby była stwardniała całkiem, tobym już bez operacji się nie obszedł, a tak była szansa że poprzez kinezyterapię uda się jeszcze coś uratować - i faktycznie, jakiś tysiąc złotych później jestem w stanie łokieć wyprostować i zgiąć bez bólu, chociaż pod obciążeniem (nawet przy pompkach) nie prostuje się do samego końca i już zapewne nie będzie - ale mogę normalnie trenować.

Nie bagatelizuj sprawy i zrób sobie dobre USG, albo pójdź na wizytę rozpoznawczą do jakichś solidnych rehabilitantów.
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
kurde, ale żeby po jednym treningu? Inna sprawa że rok przerwy miałem w jakichkolwiek treningach
  • 0

budo_tremere
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 266 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
tak bywa mój kumpel na pierwszym treningu dostał kalafiora (mój trener pierwszego po 8 latach złapał dla porównania) a ja nadrugim bjj miałóem zwichnięty łokieć i złamany nos.
  • 0

budo_radazz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 173 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: kontuzje w sportach chwytanych
Może zwykłe przeciążenie po takim czasie? Miałem podobne objawy jak poszedłem na ergometr. Myślałem, że po bjj nie będzie problemu przepłynąć wg maszyny 10km. I po 50 minutach wiosłowania było ok, wieczór ok, a rano obudziłem się z zesztywniałymi łokciami. Musiałem się wozić jak jakiś dres przez to, bo ani wyprost ani zgięcie nie było dostępne w pełnym zakresie. 3-4 dni smarowania altacetem i przeszło. Stawy to nie były tylko "coś w środku". Pierwszy raz na ergometrze, więc zła technika i pewnie za dużo przeciągałem łapami zamiast brać na plecy.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024