(...)tak jak i harakiri to co uwazal o mnie czy o innych osobach do ktorych wyzej prowokowal 
Do żadnych osób, jak się wyraziłeś, nie prowokowałem. Ciebie również nie prowokuję.
Zapytałem Cię o mistrza, któremu, jak sam napisałeś, przygotowywałeś posiłki, robiłeś masaże, nosiłeś torbę itd. Wnioskuję, że łączyły/łączą Was zażyłe relacje i że darzysz tą osobę szacunkiem. Podkreślałeś też w swoich postach, jak ważne są dla Ciebie relacje mistrz – uczeń. Pytanie zignorowałeś. Chyba nie wstydzisz się swojego mistrza...?
Następne moje pytanie dotyczyło konkretnie kenjutsu, o którym również Ty sam napisałeś, że nigdy od nikogo się tej sztuki nie uczyłeś a od kilku lat prowadzisz zajęcia.
To proste pytania, na które można krótko i w jasny sposób odpowiedzieć, bez protekcjonalnego i lekceważącego tonu.
Nadal liczę na rzeczowe odpowiedzi.
Pozdrawiam
oj chlopy chlopy
na trening idzicie zamiast czas tu marnowac
ja na ten przyklad dzisiaj mialem 6 godzin cwiczenia, a Wy?
PS. jeżeli chodzi o moje treningi, to dziękuję, nie narzekam. Zajmuję się aktywnie różnymi sportami. W niektórych z nich również szkoleniami, gdzie nie ma miejsca na nauczanie czegoś, czego się nigdy samemu nie uczyło, bo może to grozić poważnymi konsekwencjami. Stąd moje zainteresowanie tematem.