Jak u Was wyglądają treningi Shotokan'u?
Napisano Ponad rok temu
Jak u Was wyglądają treningi?
Ja osobiście po 3-ch latach treningów w oddziale klubu do którego należę widzę, że z czasem jakość treningów jest coraz gorsza..
Praktycznie żadnych ćwiczeń na wzmocnienie, wytrzymałość czy refleks, to leciutka rozgrzewka ponad połowę treningu, potem powtórka kata, troche kumite i na nic wiecej nie ma czasu.
Tak, że z treningu wychodzi się w suchym kimonie..
Pomijając to wszystko, to trener przychodzi okolo 3 razy na miesiąc; na początku, zeby wziać kase, w środku miesiąca, żeby przypomnieć tym kto nie przyniósł na poczatku i później, żeby zebrać tym, którym przypomniał..
A jak go nie ma to osobą prowadzącą zajęcia jest ten, kto ma najwyższy stopień, ,nie ważne, że ten najwyższy stopień jest o 1 wyzszy od najniższego, bo wszyscy podobnie zaczeli trenować.
Tak więc wydaje mi się, że od ponad roku stoję w miejscu, nie licząc tego, że w domu trenuję..
Pomijam w tym wszystkim ducha karate i etykietę, która objawia się tylko ukłonami na początku i końcu treningu.
Jedno co dobre, to mogę powiedzieć, że treningi są podzielone na grupy młodsza-starsza..
To teraz jak jest u Was?
Bo ja czuję, że trafiłem pod najgorszego trenera jaki był możliwy..
wiem, że to niezgodne z karate, ale trener jest nastawiony TYLKO na kasę..
Napisano Ponad rok temu
Masz odpowiedź na swój dylemat. Trafiłeś do najgorszego trenera.Bo ja czuję, że trafiłem pod najgorszego trenera jaki był możliwy..
wiem, że to niezgodne z karate, ale trener jest nastawiony TYLKO na kasę..
Napisano Ponad rok temu
A, że mam nieciekawie to sam wiem:P
Napisano Ponad rok temu
Człowieku nie męcz się zmień grupę, klub, styl ... jeżeli chcesz się oczywiście rozwijać
Napisano Ponad rok temu
Tu nie ma dylematu. Dylemat z definicji musi oferować co najmniej dwa wybory, zwykle równie kiepskie.Masz odpowiedź na swój dylemat.
Napisano Ponad rok temu
Rozumiem, że fawin chciał uzyskać informacje, że są kluby w których na treningu jest ciężka praca, dokładna analiza kata, kata ćwiczone z sensem oraz dużo walk ze zmieniającymi się przeciwnikami i konfrontacje z różnymi stylami. I że klubowicze podobnie jak instruktor wychodzą z treningu zadowoleni i zmęczeni a instruktor ze stopniem mistrzowski nie zdziera z klubowiczów pieniędzy. Nie ma też bezsensownej rywalizacji i ludzie się szanują....
Otóż zapewniam, że takie kluby/klub jest na pewno. I sam się dziwię, że to jest w tym mieście, w którym to jest...
Napisano Ponad rok temu
Takie kluby to już chypa wymarły ...
NIkt nie jest idelany ale takie podejście a właściwe jego brak.
Współczucie kolego.
:roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do zmiany to wiem, że kilka osób na początku roku się przenosi, jeśli będzie tak jak jest..
Spróbujemy pogadac z trenerem, że jak nie może nas trenować, to jakieś zastępstwo, albo cuś...
Tyle, że nie bardzo widzi mi sie zmiana stylu, musiał bym dojeżdżać do innego klubu a i nie wiem jak z godzinami w szkole..
ale z drugiej strony to kusząca wydaje się oferta innego klubu w moim mieście, do którego przeniósł się kumpel, nie narzeka. Klub afiszuje się jako kyokushin, ale na stronce pisze, że są poza kyokushinem elementy obrony przed np. norzem, BJJ, boksu, kick boksingu..
Oferta kusząca, ale od początku zaczynać, trochę dziwnie..
Głęboko się zastanawiam
Napisano Ponad rok temu
Ja z ciekawości jeszcze w latach ogólniaka poszedłem na trening kyoka i tam już zostałem.
Dodać należy,że w tym czasie miałem już stopień w karate Fudokan.I bez większego żalu z niego zrezygnowałem.To co mieli do zaoferowania w kyoku było moim zdaniem o wiele ciekawsze niż w stylu który wtedy trenowałem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dobre pytanie, kilka osób mi je już zadawało i zawsze mam problem z odpowiedzią..
Aby się doskonalić, fizycznie i psychicznie, aby zdobywać umiejętności w walce, dla satysfakcji z zawodów i ze zdanych egzaminów, aby pokonywać słabości, wyładować się i oderwać od codzienności, wyciszyć się i naładować "pozytywnej energii".
Czytając Twój post widać, że po poszukiwaniach dobrze trafiłeś...
Dochodzę do wniosku, że bedę dążył, aby trenować karate jako sztukę, a nie jako sport jak dotychczas..
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poczekałem do końca września, bo "może się coś zmieni", ale nic takiego nie nastąpiło...
Poszedłem na kyokushinkai i co tam doświadczyłem, tego w najśmielszych snach się nie spodziewałem... Całkowite przeciwieństwo shotokanu...
Walka praktycznie z jedną regułą- brak ataków na głowę, mordercze ćwiczenia w trakcie przerw w walce, litry potu i gigawaty impulsów nerwowych przy przyjmowaniu ciosów
Ogólnie to po każdym treningu wypijam 1,5 litra wody duszkiem :wink: nie mogę się ruszać i nie da się jeść większej ilości posiłków niż Danio z chlebem... :roll:
Wczoraj miałem trening i dziś, mając ogromne zakwasy dostrzegłem jak ogromnym dobrodziejstwem jest móc siedzieć i nie ruszać się i nic nie mówić...
Ciekawa też jest etykieta i ogólnie społeczność i kontakty między trenującymi... Na treningu całkowita cisza, w szatni jak najwięksi przyjaciele a na treningu jak najwięksi wrogowie 8)
Jest bardziej niż pozytywnie
Napisano Ponad rok temu
Kyokushin jest w wielu sekcjach duzo bardziej wyczerpujacy niz Shotokan. Celem jest walka pelnokontaktowa a to wymaga znacznie lepszego przygotowania silowego i kondycyjnego. Stad roznice.
W kazdym razie dobrze ze znalazles sekcje w ktorej Ci sie podoba.
Powodzenia
Itosu
Napisano Ponad rok temu
Prawie 8)Link sponsorowany?
Co do WKF, to moim zdaniem zniszczyło to karate...
Usportowienie walki to okropność według mnie... Jak usłyszałem, że w shotokanie wprowadzają maski, to mnie szlag trafił... jakie maski? żeby komuś przez mięciutki napięstnik guz się nie nabił? Pamiętam, jak na zawodach oberwałem w głowę dość mocno i walka przerwana i ostrzeżenie, że kontakt zbyt mocny...
To ma być walka w swej istocie? przerywana po jednym uderzeniu, niezależnie czy słabym, czy mocnym...
chyba, że przyjmują, że jedno uderzenie przy pełnym kontakcie może być śmiertelne... Ale w tedy by powinni zbroje wprowadzić...
Przykro się robi, jak się na to patrzy i ma się w głowie to, ze ktoś kiedyś rozwinął system walki, ktoś był na tyle kreatywny i odważny, że pomimo zakazów i zagrożenia ze strony władz, potrafił stawić jej opór...
Sztuka przetrwała lata, żeby w końcu ktoś na zachodzie zrobił z niej aerobik...
Z całym szacunkiem dla ćwiczących shotokan, ale wkurzył mnie WKF...
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
sekcja "vortal BUDO" dla..........
- Ponad rok temu
-
Stopnie, organizacje, wymagania, ambicje (chore)
- Ponad rok temu
-
Turniej MYSZKI MIKI w Disneylandzie-ustawki
- Ponad rok temu
-
Specjalny Kurs Kata
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa świata kyokushinkai Chiba 2009 live
- Ponad rok temu
-
Jak jest w Unii Europejskiej?
- Ponad rok temu
-
styl tego kata ma w sobie "coś"
- Ponad rok temu
-
GASSHUKU 2009 KT
- Ponad rok temu
-
uraz- torebka stawowa (staw skokowy)
- Ponad rok temu
-
UECHI-RYU CZĘSTOCHOWA
- Ponad rok temu