10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_piotr***]

Czy ktoś z Was się orientuje jak w UE traktowane są polskie uprawnienia instruktorskie z zakresu sportów i sztuk walk? Może ktoś wie co mówią przepisy unijne nt. zdawania na stopnie kyu i dan? Kto może je nadawać itp? Szukam unijnego odpowiednika Rozporządzenia Rady Ministrów z 12.1.2002 r. w sprawie uprawiania dalekowschodnich sportów i sztuk walki oraz kick-boxingu. Dz.U. nr 6 poz.66 z 2002 r.

[budo_jersey]

Nasze tam są uznawane, problem może powstać w drugą strone (patrząc na przepisy PZK).

[budo_gizmo]

Nawiasem mówiąc, jeśli chodzi Ci o Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 12 listopada 2002 r. w sprawie dalekowschodnich sportów i sztuk walki i kick boxingu (Dz. U. z 2003 r. Nr 6 poz. 66), to zostało ono dobrych parę lat temu uchylone, dokładniej z dniem 31.05.2005 - zmiana ustawy o kulturze fizycznej oraz ustawy o żegludze śródlądowej
( Dz.U z 2005 r. Nr 85, poz. 726)

[budo_zapas]

W UK nie musisz miec kursu instruktora wystarczy ze masz ubezpieczenia i jesli chcesz uczyc dzieci i osoby starsze (staruszki )musisz byc sprawdzony przez CRB(Criminal Record Bureau).
Nie wiem jak to jest w innych krajach UE

[budo_piotr***]

Spotkałem się z opinią jednego z członków zarządu Polskiego Związku (nie ważne którego, podejrzewam, że we wszystkich jest podobnie), że tylko stopnie nadawane przez Związek są w Polsce legalne i żaden nauczyciel z zagranicy nie ma prawa nadawać swoich. Podobna sytuacja, według tego Pana jest z kursami instruktorskimi, tylko Związek ... i nikt inny w kraju.

[budo_piotr***]

Dzięki Gizmo. Odrobię lekcje bo widać przespałem.

[budo_jersey]

Spotkałem się z opinią jednego z członków zarządu Polskiego Związku (nie ważne którego, podejrzewam, że we wszystkich jest podobnie), że tylko stopnie nadawane przez Związek są w Polsce legalne i żaden nauczyciel z zagranicy nie ma prawa nadawać swoich. Podobna sytuacja, według tego Pana jest z kursami instruktorskimi, tylko Związek ... i nikt inny w kraju.

-ja też to słyszałem i nawet pytałem się o to przedstawiciela English Karate Federation (odpowiednik PZK). Powiedział, że jeżeli będą jakiekolwiek problemy z uznaniem licencji lub stopni u pojedyńczego członka ich organizacji ( najmniej nawet "ważnego" z białym pasem) to oprotestują w WKF i będą żądać bojkotu polskiej reprezentacji. Wewnętrzne przepisy organizacyjne nie mogą stać ponad prawem unijnym. Najbardziej mnie ciekawi kto zweryfikuje mi stopień mistrzowski? Ktoś z shotokanu czy kyokushinu 8O ? Czy na "słynnej" liście egzaminatorów jest ktoś z Wado? (oczywiście nie ). Będzie ciekawie...

[budo_shoto]

Spotkałem się z opinią jednego z członków zarządu Polskiego Związku ... że tylko stopnie nadawane przez Związek są w Polsce legalne i żaden nauczyciel z zagranicy nie ma prawa nadawać swoich.

Dochodzimy tym do absurdu iż Pan Prezes Wacław Antoniak (i jego PZK) nie uznaje danów nadawanych np. przez Pana Giuseppe Beghetto ... od którego sam otrzymał swoje dany.

[budo_wyborowa]

Spotkałem się z opinią jednego z członków zarządu Polskiego Związku ... że tylko stopnie nadawane przez Związek są w Polsce legalne i żaden nauczyciel z zagranicy nie ma prawa nadawać swoich.

Dochodzimy tym do absurdu iż Pan Prezes Wacław Antoniak (i jego PZK) nie uznaje danów nadawanych np. przez Pana Giuseppe Beghetto ... od którego sam otrzymał swoje dany.

Polskie prawo w tym zakresie to jest przerost formy nad trescia. I to jest przyczyna absurdow. Nie ma nic zlego w kursach instruktorskich. Wrecz przeciwnie jest to jakas podstawa do zyskania wiedzy, ktore oficjalnie kwalifikuja osobe jako instruktora. Natomiast wszystkie kursy sa obstawione i nastawione na robienie pieniedzy. Na tej samej zasadzie funkcjonuja niepanstwowe wyzsze uczelnie. Realizuja jakies programy i zarabiaja na ksztalceniu i doksztalcaniu.
W Wielkiej Brytanii, zeby prowadzic zajecia musisz miec First air certificate - ukonczony kurs pierwszej pomocy. Bez tego zadna organizacja nie bedzie firmowac instruktora. Przynaleznosc do organizacji wiaze sie z ubezpieczeniem od odpowiedzialnosci cywilnej. To ubezpieczenie chroni instruktora. Licencja w BKK (IFK Kyokushin) pokrywa rowniez polise NW.
Nie ma natomiast zadnych oficjalnych kursow instruktorskich, ktore sa objete jakimis regulacjami panstwowymi jak w Polsce. Podobnie jest w Szwajcarii. Tutaj z kolei, czesc egzaminu na czarny pas (Swiss IFK Kyokushin) to egzamin instruktorski. W Szwajcarii kazdy ma obowiazek indywidualnego ubezpieczenia NW. Zadne oficjalne papiery instruktorskie nie sa wymagane. Otwierasz dojo i jazda.

[budo_washi]

Dochodzimy tym do absurdu iż Pan Prezes Wacław Antoniak (i jego PZK)...

Jeśli ktoś jest poza związkiem to może zdawać u kogo mu się podoba w końcu egzamin zdaje dla siebie. A jeśli ktoś jest w danym związku to powinien się regułom w nim panującym podporządkować lub głośno sprzeciwić np. na kongresie/ seminarium /szkoleniu ;-)

[budo_shoto]

Washi - nie problem ze związkami i egzaminami, bo masz rację - każdy może zdawać gdzie i jak chce. Problem w tym, że zmianie ulegają najstarsze zasady karate - a więc także szacunek dla swojego mistrza. W ogóle ostatnio zauważam, że w shotokanie (niezależnie od związku) to już pomału tylko kasa się liczy.... Trochę to smutne - nie uważasz?