Jak u Was wyglądają treningi Shotokan'u?
Napisano Ponad rok temu
Chodzi o kihon, czy o technikę w kumite?
Nie wiem, czy tak wszędzie, ale techniki trenujemy tylko zuki i najwyżej jodan uke w pozycji zbliżonej do naturalnej, albo naturalnej, tak jak wygodnie, tak samo kopnięcia, bez przejść, wszystko w miejscu, każdy niezależnie od stopnia zaawansowania ćwiczy to samo.
Tylko ta ręka pod pachą... nigdy się nie przyzwyczaję, ale jak robię z biodra to nikt się nie czepia :wink:
A kumite to całkiem inna bajka, inna pozycja inny charakter walki, wszystko inne, ale wydaje mi się, że naturalniejsze, wygodniejsze, nie jest zwracana uwaga na poprawność techniki, ale na jej skuteczność... Oczywiście wiadomo, że musi być poprawna, ale nie aż idealna... Nie kładzie się na to nacisku aż tak wielkiego...
Jak pierwszy raz przyszedłem to trener taką krótką rozmowę przeprowadził, coś w stylu: czy coś już trenowałem, dlaczego chcę się przenieść, itp..
To powiedziałem, że przybywam z shotokanu :wink: że chciałbym czegoś "innego" spróbować, zobaczyć jak się "będę w tym czuł". A jak zostało przyjęte? Normalnie moim zdaniem :wink: , nic takiego nie mówił, tyko powiedział podstawową różnicę, że jest kyokushin twardy, że może być trudno się na początku przyzwyczaić, itp...
Że się odnalazłem..
Owszem, jest to mocne, walka mi pasuje jak ulał, tylko szkoda, że ataków ręcznych na głowę nie ma, ale zawsze można na boks się zapisać :wink:
Tak, odnalazłem się 8)
Napisano Ponad rok temu
Shotokan to nie WKF
Maski chronią tylko nos. Po co przerywać walke tylko dlatego, że ktoś ma nos podatny na krwawienie ( problem naczyń krwionośnych ). Są obowiązkowe tylko dla juniorów i kadetów.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nie słyszałem jeszcze o wstrzymaniu walki semi z powodu zbyt silnego uderzenia na korpus (wypadki śmiertelne były). Precyzyjne trafienie rozstrzygające walke nie musi być silne ani "zabójcze"
Napisano Ponad rok temu
WKF to nie shotokan
Shotokan to nie WKF
tez tak uwazam tylko ze coraz mniej trenerow w Polsce widzi te roznice. wszyscy ida w sport. to naturalne w punktu widzenia ekonomii isc w tym kierunku ktory gwarantuje srodki finansowe i sukcesy ktore sa respektowane w dzisiejszym swiecie
Napisano Ponad rok temu
Osobiście uważam .że lepszy jest rozwój sportowy u dzieci (juniorów) i dopiero póżniejsze przestawienie na "twardą" samoobrone. Uderzać jest łatwiej nauczyć niż poruszać się :wink:
Napisano Ponad rok temu
Poniekąd się z tym mogę zgodzić, ponieważ WKF określa jak ma wszystko wyglądać, jest lista kata obowiązkowych, są warunki jak walka ma wyglądać, według jakich zasad prowadzona... Tak jakby każdy styl, który walczy w tej formule miał wyglądać bardzo podobnie...
Pomijając nieciekawego trenera właśnie przez WKF'owskie zasady zrezygnowałem z shotokanu... Są jeszcze kluby shotokanu, które nie nauczają pod zawody, tylko po prostu walczyć?
Napisano Ponad rok temu
Jest ich mnóstwo a i wśród WKF -owskich są też "ostre".
W temacie jest z całą pewnością Risk (popytaj).
Napisano Ponad rok temu
a powiedzieć cxzego się szuka to czasem może być problem, trzeba się zastanowić :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Różnica w JKA polega na interpretacji przepisu ,iż trafienie (wykonanie techniki) musi być bezpieczne ale przekonywujące i grażą kary za udawanie nokautu:wink:
Napisano Ponad rok temu
uwielbiam ten film. Jan111 mówi ,że to techniki dyskwalifikujące. Nie na zawodach rangi mistrzostw polski czy międzynarodowych.
Napisano Ponad rok temu
czyli JKA- trafic z siłą, ale żeby nie spowodowac większych obrażeń, żeby przeciwnik mógł kontynuować walkę? tak w skrócie?
Napisano Ponad rok temu
Wiele klubów WKF jeżdzi na takie zawody :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
uwielbiam ten film. Jan111 mówi ,że to techniki dyskwalifikujące. Nie na zawodach rangi mistrzostw polski czy międzynarodowych.
śmieszny ten filmik, panowie nie wiedza co to garda, ot tak jakby niedźwiedzia chcieli zrobić
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Strona techniczna... hmm...
Chodzi o kihon, czy o technikę w kumite?
Nie wiem, czy tak wszędzie, ale techniki trenujemy tylko zuki i najwyżej jodan uke w pozycji zbliżonej do naturalnej, albo naturalnej, tak jak wygodnie, tak samo kopnięcia, bez przejść, wszystko w miejscu, każdy niezależnie od stopnia zaawansowania ćwiczy to samo.
Tylko ta ręka pod pachą... nigdy się nie przyzwyczaję, ale jak robię z biodra to nikt się nie czepia :wink:
A u nas są techniki w pozycjacjach klasycznych i w ruchu. Mimo wszystko, ten rodzaj ćwiczeń jednak kształtuje pewne cechy. Może poprzez k-kan jest to dużo bardziej mobilne niż w k-kai, bo chociażby zenkutsu to nie próby poruszania się z protezą.
Co do ręki pod pachą - wg mnie ta pozycja to przesada. Sam trzymam sporo wyżej niż w KT ale jednak nie przesadnie wysoko jak w KK. powiedzmy, że jest to pozycja gdzieś na wysokości żeber. Ma być przede wszystkim wygodnie.
A czy Twój sposób poruszania się nie przeszkadza Ci jeszcze w walce? To jednak inny dystans, gedan-mawashi-geri i inne "drobne" inności.
Ja powiem tak, po kilku latach od decyzji przyłączenia się do klubu Kyokushin-kan również nie żałuję. Przede wszystkim to załsuga szefa klubu ale i spojrzenia na stronę techniczną karate.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Trzeba się pytać przy wejściu i umieć powiedzieć czego się szuka.
To nie wystarcza. Ja wiedziałam, czego szukam (nie tylko mówiłam). Ba, od WKF-u trzymałam się z dala, a jednak mnie znaleźli sami i próbowali werbować dość ostro Gdybym była zupełnym laikiem, to pewnie dałabym się w końcu namówić. ;-)
Napisano Ponad rok temu
Trudno mi powiedzeić czy to na 100 % cały Kan, ale u nas jeden trening w tygodniu jest treningiem właśnie czysto technicznym z ido-geiko i/lub poruszaniem się już pod walkę. Cały czas podkreślamy, że przełożenie z kihon nie jest 1:1 bo to nie labolatorium i wiele ruchów jest krótszych płytszych itd. Ale źródło prawidłowego ruchu jest w podstawach. Oczywiście to nie może być zenkutsu z usztywnioną nogą czy kiba dachi z dupcią na wysokości kolan. Właśnie te elementy przekonały mnie do Kyokushin-kan. Ponadto dużo obserwujemy innych. Ostatnio przyglądamy się pozycjom wydanym przez Iain'a Abernethy, "Bunkai Jutsu" i "Karate grappling", współpracujmy na stałe z trenerem boksu. No i treningi układane przez naszego sensei są ukierunkowane nie na jednorazowe "zajebanie gladiatora" ale naprawdę stanowią logiczny ciąg. Ale to oczywiście długi temat... W każdym razie taki jest przekaz Shihan Jeremicza, karate to nie tylko knockdown pod zawody i to próbujemy realizować w klubie.Romanowicz kiedyś obejrzałem filmy z waszej strony klubowej i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony dużą mobilnością właśnie (u dzieci). Czy to wasz program autorski czy taki jest cały Kan?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
sekcja "vortal BUDO" dla..........
- Ponad rok temu
-
Stopnie, organizacje, wymagania, ambicje (chore)
- Ponad rok temu
-
Turniej MYSZKI MIKI w Disneylandzie-ustawki
- Ponad rok temu
-
Specjalny Kurs Kata
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa świata kyokushinkai Chiba 2009 live
- Ponad rok temu
-
Jak jest w Unii Europejskiej?
- Ponad rok temu
-
styl tego kata ma w sobie "coś"
- Ponad rok temu
-
GASSHUKU 2009 KT
- Ponad rok temu
-
uraz- torebka stawowa (staw skokowy)
- Ponad rok temu
-
UECHI-RYU CZĘSTOCHOWA
- Ponad rok temu