Poniżanie
Napisano Ponad rok temu
Boks jest boski. Mi na samym początku mojej przygody z boksem, zaledwie po dwóch treningach, sama garda, bokserskie kroczki i nieudolne lewe proste uratowały skórę. Napastnicy woleli bić tych bez gardy.Że siostrzeniec umie już gardę przyzwoicie trzymać to okładany przez dwóch przeciwników zebrał zaledwie dwa strzały.
Nie wstydzić się. Zarządać pomocy od instytucji rozwiązujących takie problemy: wychowawcy, pedagoga, dyrektora szkoły, dzielnicowego. Będą ci wdzięczni za dostarczenie im pracy, którą lubią i na której się znają.Witam wiele osób wstydzi się przyznać ale ja się przyznam. Jestem poniżany w szkole, czy jest jakiś sposób na to jak walczyć z tym problemem. Ma ktoś jakieś propozycje?
Napisano Ponad rok temu
Przepraszam za określenie, ale jeżeli w wieku 17 lat dajesz sobą pomiatać to musisz być mega cipka, z której zabijaki nigdy nie będzie.
Trochę respektu, bo prezentujesz poziom jego prześmiewców. Nie znasz jego, ani nie znasz sytuacji, w jakiej jest. Sorry, ale "nie dasz rady, nigdy tego nie osiągniesz" to są słowa malutkich ludzi.
Nawet w dorosłym wieku psychika człowieka na skutek przeżyć i doświadczeń może ulec zmianie, spytaj dowolnego psychologa.
Napisano Ponad rok temu
Trochę respektu, bo prezentujesz poziom jego prześmiewców. Nie znasz jego, ani nie znasz sytuacji, w jakiej jest.
Widzisz Ty nie znasz mnie, skąd możesz wiedzieć jaki poziom prezentuje?
Moje słowa nie miały na celu nikogo urazić co zaznaczyłem na samym początku.
Napisano Ponad rok temu
Widzisz Ty nie znasz mnie, skąd możesz wiedzieć jaki poziom prezentuje?
Moje słowa nie miały na celu nikogo urazić co zaznaczyłem na samym początku.
No tak, powinienem był dodać "w tej chwili".
Skoro nie miałeś na celu go urazić, to po co to napisałeś? Dobra, nieistotne...
Podtrzymuję to, co napisałem na początku, ale najważniejsze to znać swoją wartość i swoje prawa.
Napisano Ponad rok temu
-gdzie tak jest? W jakim to kraju? To są urzędnicy, należy to do ich obowiązku, o "umiłowaniu" i kompetencjach lepiej nie rozmawiajmy.wychowawcy, pedagoga, dyrektora szkoły, dzielnicowego. Będą ci wdzięczni za dostarczenie im pracy, którą lubią i na której się znają.
Napisano Ponad rok temu
wiesz, nie chce nikogo urazic, ale chujowy poziom reprezentujesz.Widzisz Ty nie znasz mnie, skąd możesz wiedzieć jaki poziom prezentuje?
Moje słowa nie miały na celu nikogo urazić co zaznaczyłem na samym początku.
reszta dobrze pisze.
Napisano Ponad rok temu
Inna sprawa, ze trening sw da ci poczucie wlasnego ciala i kontroli nad nim. Wzmocni pewnosc siebie, kondycje i wzmocni Twoje jajca, krotko mowiac nabierzesz temperamentu.
Sally takie rady schowaj do kieszeni, bo to pasuje do filmu z Van Dammem, w rzeczywistosci to mozesz zafundowac facetowi szpital albo moze zrobic cos jeszcze glupszego.
Napisano Ponad rok temu
-chyba Sally o tym aspekcie mówi i jak sobie z nim poradzić.albo on jest tak slaby psychicznie,
Napisano Ponad rok temu
Inna sprawa, ze trening sw da ci poczucie wlasnego ciala i kontroli nad nim. Wzmocni pewnosc siebie, kondycje i wzmocni Twoje jajca, krotko mowiac nabierzesz temperamentu.
Sally takie rady schowaj do kieszeni, bo to pasuje do filmu z Van Dammem, w rzeczywistosci to mozesz zafundować facetowi szpital albo moze zrobic cos jeszcze glupszego.
SW to nie jest tylko terapia psychologiczna przede wszystkim służą temu żeby jednak walczyć. najlepiej na ringu ale jak trzeba to gdzie indziej tez sie przyda, czasami nie ma wyboru to wtedy trzeba się bić. owszem kontuzje się zdarzają ale to już taki sport
jasne ze nie należy działać na oszołoma i rzucać się na pięciu samemu ale coś trzeba zrobić.
akurat ktos ostatnio mi opowiadał o podobnym przypadku, gnębili kolesia który wyglądał niepozornie ale ćwiczył chyba jakieś karate,raz sie na niego któryś rzucił ten mu mu złamał nos. wtedy tamci w 5 postanowili poczekać pod szkoła. Poszedł do pani pedagog ta wymyśliła "inteligentnie " ze go wyprowadzi tylnymi drzwiami Biedna nie wzięła pod uwagę ze on jutro tez ma szkolę.
Ojciec poszedł porozmawiać z tymi chłopakami i powiedział ze jak cokolwiek zrobią to zgłosi na policję (jeden z nich miał kuratora- wczesniej rozmawiali z dyrektorem szkoły, kuratorem oczywiście nikogo to nie interesowało i nie mieli pomysłu na interwencje) i tamtego zamkną ale jeżeli będzie spokój to niczego nie zgłosi. Doszli do ugody ze tamci zrezygnują z zemsty (oczywiście nikt juz nie zaczynał z nim po tej przygodzie) i sprawa ucichnie, słowa dotrzymali.
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
he he zeby tylko tego poradnika czasem nie czytali ci co nie powinni..
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A jakie są Twoje propozycje postepowania w sytuacji "Jeśli chcą pieniędzy i grożą pobiciem"?
Napisano Ponad rok temu
jeeli ma to miejsce na terenie szkoły , lub te osoby sie zna należy powiedzieć żeby się odpier... , powinno poskutkować.A jakie są Twoje propozycje postępowania w sytuacji "Jeśli chcą pieniędzy i grożą pobiciem"?
inaczej jeżeli sytuacja ma miejsce na ulicy, nie zna się ich i faktycznie mogą być niebezpieczni wtedy inna sprawa
Napisano Ponad rok temu
najgorsze te ćpuny w becikach
jak się nie odpierdolą, to należy ich postraszyć ze w przeciwnym wypadku złozy sie doniesienie na policje o wymuszanie haraczy,a ze podciagną to zawsze pod przestępczość zorganizowaną to pójdą siedzieć na pare lat
donoszenia zawsze nalezy traktować jako ostateczność i wykorzystać wcześniej wszystkie inne dostępne środki, chyba ze zacodzi naprawdę uzasadniania przyczyna wtedy nalezy zgłaszać
w kazdym razie podręcznik z serii "Jak zostać frajerem": nie uważam za najlepszy sposób rozwiązywania problemów
Napisano Ponad rok temu
Normalną rzeczą jest, że człowiek dorosły zgłasza policji kradzież, rozbój, pobicie. Kto, jak i dlaczego wmówił dzieciakom, że zwracając sie o pomoc stają się frajerami? Spotkałem się z określeniem "Tracą honor" - większej bzdury w życiu nie słyszałem.
Stereotyp, który propagujesz: "kto kabluje ten jest frajerem" doskonale pomaga prześladowcom utrzymywac w ryzach prześladowanych. Dziwi mnie, że tak usilnie go lansujesz. Dlaczego?
Napisano Ponad rok temu
ale z poniżaniem w sensie naśmiewania się, gnębieniem psychicznym itp. trzeba próbować dac sobie radę samodzielnie. psychologicznie to w przyszłości da o wiele więcej pozwoli umocnic charakter dac pewność siebie i poczucie skuteczności własnych dzałań .Odwaga to nie jest odwaga do donoszenia, tylko przeciwstawienie sie czemuś ponosząc związane z tym ryzyko.
Frajerstwo to jest cecha zła, strach przed nim co cecha dobra nie należy jej przełamywać.
Frajerstwem jest zarówno donoszenie z byle powodu jak i pozwalanie się gnębić na dłuższą mete.
Napisano Ponad rok temu
Frajerstwo to jest cecha zła, strach przed nim co cecha dobra nie należy jej przełamywać.
Frajerstwem jest zarówno donoszenie z byle powodu jak i pozwalanie się gnębić na dłuższą mete.
Prawie się z tym mogę zgodzić. Z pewnym zastrzeżeniem: wydaje mi się, że frajerstwo to nie jest cecha charakteru człowieka. To raczej pusta etykietka. Ktoś ja komuś przyczepia, żeby go poniżyć, zmanipulować, pokierować, zniechęcić do pewnych zachowań, czasem przez poniżenie usprawiedliwić swoje własne zło.
Frajerem bywa określany ktoś, kto nie dopuszcza się drobniejszych i grubszych nieuczciwości:
- płaci zakładowi oczyszczania za wywóz smieci, zamiast wywieźć je do lasu
- nie wypompowuje ścieków z szamba do przepływającej nieopodal rzeczki
- nie okrada pracodawcy, gdy ma ku temu okazję
- nie jeździ pasem przeznaczonym dla autobusów
- nie parkuje na miejscach dla niepełnosprawnych
itp. itd.
Jeśli pisząc "frajerstwo", w tym przypadku miałeś na myśli brak asertywności to się z Toba zgadzam.
Jeśli pisząc "frajerstwo", w tym przypadku miałeś na myśli brak odwagi to się z Toba zgadzam.
Jeśli pisząc "frajerstwo", w tym przypadku miałeś na myśli brak odwagi cywilnej to się z Toba zgadzam.
Jeśli pisząc "frajerstwo", w tym przypadku miałeś na myśli brak poczucia własnej wartości to się z Toba zgadzam.
Człowiek, który posiada te wszystkie cechy, podejmując decyzję jak zachować się w obliczu przemocy, nie będzie przejmował się tym, że ktoś nazwie go frajerem. Bedzie wolny i zrobi co chce. Da prześladowcom odpór słowny albo rzuci się do walki, zrobi komuś krzywdę lub pozwoli się skrzywdzić, albo poprosi o pomoc instytucje, które mają obowiązek tej pomocy mu udzielić. Co chce.
Dla mnie frajerem jest np. nieletni, który gnębi słabszych, a potem płacze przed pedagogiem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zdjęcia
- Ponad rok temu
-
W jaki punkt ciała przeciwnika kierować wzrok podczas walki?
- Ponad rok temu
-
Zwiekszenie sily kopniec i udzerzen
- Ponad rok temu
-
Jak dbacie o ochraniacz na zęby.
- Ponad rok temu
-
Czy to ten Piotr?
- Ponad rok temu
-
Kurs Samoobrony
- Ponad rok temu
-
Jak zabezpieczyć lustra?
- Ponad rok temu
-
Metodyka nauczania MMA a nauka gry w szachy.
- Ponad rok temu
-
gry/zabawy z elementami SW
- Ponad rok temu
-
ANKIETA
- Ponad rok temu