Moją wizją MT jest żeby wyglądała tak jak piłka nożna (nie mam na myśli oczywiście działaczy PZPN tylko wizję ogólna)
1) Należy rozwinąć zawodowstwo – poważne, polegające na zatrudnianiu zawodników w klubach spółkach a nie „zawodowstwo” w rozumieniu jaies drobnej wypłaty za walke raz na pół roku
2) Jedna organizacja powinna opowiadac za walki zawodowe i amatorskie (tu musi być jasność amator walczy po to żeby się wybić, jak się wybije przechodzi klasę wyżej i już zaczyna zarabiać)
3) Należy podnieść poziom (co się z powyższym koniecznie łączy) poprzez:
a) szkolenie kadr trenerskich (co w tym momencie nie istnieje wogole) rozdajecie jakieś papiery w cenie około 1000 za odbębnienie kursu, na którym czasem ktoś się czegoś dowie ale nie każdy i nie zawsze a trener powinien brac udział w szkoleniach przynajmniej kilku dniowych najmniej 2 razy w roku, i to pod kierunkiem najlepszych w tej dziedzinie a nie tych których się uda najtaniej ściągnąć. A trener sam się musi namęczyć jak chce, a większości nie chce bo nie musi, woli szerzyć partactwo za 70 zł 2 razy w tyg.

c) zaangażowanie związków w pomoc organizacji imprez pod ich patronatem. Taka powinna być rola związku, pomoc w znalezieniu sponsorów, ułatwianie organizowania imprez itp. Podobnie jak klub związek powinien bazować na środkach państwowych i od sponsorów a nie na składkach klubów i zawodników.
d) motywowanie zawodników perspektywą pieniędzy - piłkarze grający w najniższych ligach dostają od sponsorów przynajmniej nagrody rzeczowe, a jak sa dobrzy zaczynają zarabiać. A u nas co? Ostatnio był na Interii artykuł o zwycięzcach MP w boksie którzy mowią w nim, ze nic z tego nie mają i nie warto się poświęcać. To jest promocja sportu? Może im ktoś powie w oczy, walcz chłopie dla idei, daj sobie głowę obijac za free i jeszcze za to płac bo sport jest amatorski a jak nie chcesz to nie startuj . Wmawianie ludziom ze to jest uczciwe to czysto frajerstwo.
Punkt główny jak zdobyć ta kasę:
Na początku trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czym się różni piłka nożna (w której jakoś się tu udaje) od sztuk walki, a tym że piłkę wszyscy znają i zarabia na samej widowni a sporty walki to , które stanowią - jak mi to ostatnio powiedział znajomy kibic piłki nożnej- nieistotny margines.
Pytanie jak zrobić żeby w TV zamiast śpiewać każdy może albo taniec na lodzie, szedł taki turniej i żeby w pływu reklam można zrobić dwa następne. Po pierwsze trzeba oglądać gale organizowane przez Japończyków (bo oni wiedza robic) i uczyc się robić show. Dobrzy zawodnicy to jedno a oprawa tego widowisko to drugi nie mniej ważny element.
Ale Ozzz: nie może być tak, jak miało to miejsce kiedyś jak TV pokazywała relacje z jednego turniejów, wypowiadał się organizator o promocji kultury tajskiej, przeciwdziałaniu narkomani, wszystko ładnie składnie, az tu nagle najazd kamery na ring, na nim dwóch gości w akcie czegoś co można najbliżej określić jako ciężki atak epileptyczny u obu jednocześnie. Ktoś to wtedy ze mną oglądał, na ten widok zawołał: o jezu..dziecka bym na to nie posłał..
Rozumiem jak tłumaczysz ze robicie głównie turnieje pierwszego kroku - ok - ale skoro nie możecie nic zrobić z ich poziomem , to po pierwsze nie pokazujcie ich w TV, a po drugie nie nazywajcie ich tak szumnie: „Królowie ringu” „Międzynarodowe Mistrzostwa Polski ” itp.
Po to powinny być te klasy, zupełnie amatorska- właśnie pierwszy krok/ potem już w pewnym stopniu zawodowa –na poziomie gal amatorskich i MP/ i całkowicie zawodowa- obstawa gal zawodowcach
Gladiatorzy: w odpowiedzi na moje skargi ze w PZKB jest za mało zawodów MT K 1 wymieniasz mi imprezy Kicka, w tym zawodowe, ale mnie Kick nie interesuje wcale ani w formie z lowem ani bez. Na MP tez nie mam ochoty jeździć z zupełnie początkującymi, bo od tego jest właśnie pierwszy krok.(Na gale zawodowe jak można się zapewne domyślić tez narazie nie) I gdzie jest ten pierwszy krok, u Janka we Wrocławiu?, super, a w Małopolsce? Są przecież strefy, tylko 4 więc to ze w południowej nie dzieje się absolutnie nic to trochę dziwne i stad moje wątpliwości czy płacenie za to ma jakieś uzasadnienie, bo moim zdaniem PZKB się nie wywiązuje, zapewne dlatego ze nie wyrabia i jest za mało ludzi którzy mieli by w tym pracować, bo Janek sam długo nie pociągnie.
Podsumowując;
To wszystko ze sobą jest ściśle związane: poziom z popularnością, dostępnością/ popularność i dostępność z pieniędzmi/ pieniądze z oglądalnością i popularnością- i z powrotem punkt pierwszy.
Żeby wybrnąć z tego błędnego koła w którym SW się znalazły trzeba by zając się podstawami: pozyskiwaniem środków dla klubów przez związki a nie odwrotnie, wyszkoleniem kadr zarówno trenerskich jak i organizatorskich (umieć robić dobre show ale tez z tych amatorskich nie tylko zawodowych) potem dopiero media i próbować oddziaływać na ludzi żeby zainteresować ich widowiskiem, sportem tak bezy chcieli zapisywać tam swoje dzieci widząc w tym perspektyw rozwoju I PIENIĘDZY (przede wszystkim pieniędzy). Bo piłkę nożna kochają tez dlatego może właśnie dla tego że daje sławę i kasę to jest podstawą. A moim zdaniem MT jest tak ładną sztuka ze z powodzeniem mogłaby z piłka konkurować.