Karate tradycyjne - co dalej ?
Napisano Ponad rok temu
a ktoś w dojo swoje karate i nie trzeba tego porównywać.Ćwicz pilnie a z pewnością nie zawiedziesz się na swoim karate i kiedyś udowodnisz swoje racje(być może będzie to winda :wink: )
Nie mam zamiaru pośredniczyć w kontaktach z Twoim mistrzem musisz sam porozmawiać i wybaczyć mu "jego" winy...
Napisano Ponad rok temu
I tak wszystkie teorie weryfikuje życie.Obys umarła w przekonaniu,że miałaś rację !
temat chyba wyczerpany.Pozdro.
Napisano Ponad rok temu
żyj w błogiej nieświadomości i przekonaniu ,że kroczysz prawdziwą droga karate do.
I tak wszystkie teorie weryfikuje życie.Obys umarła w przekonaniu,że miałaś rację !
temat chyba wyczerpany.Pozdro.
Kaiten Ty jak rozumiem wiesz jaka jest prawdziwa droga
Panowie i Panie temat jest o karate tradycyjnym. Przypominam ze offtopowanie grozi gniewem moda polecam poczytac regulamin i dzial newbie
Odnośnie filozoficznych przepychanek na temat karate to zawsze istnieje możliwość założenia nowego tematu. Podobnie z probami okreslenia czy bezkontaktowy trening zasluguje na miano drogi budo. W tym proszę nie oftopować.
Itosu
PS. Mrozek madre slowa (te z poczatku strony). Dotycza jak rozumiem karateka trenujacych WKF. Heh dla mnie shotokanem pozostanie zawsze to co prezentowal np. sensei Taiji Kase. Wtedy shotokan mial renome.
Napisano Ponad rok temu
tym razem to nie ja. To wszystko wina Zgredola!
Napisano Ponad rok temu
Wyjasnie dlaczego. W systemie zasad budo funkcjonuje "odwaga", ktora niestety nie realizuje sie w walce kontaktowej, gdzie jedyne co mozesz stracic z przeciwnikiem, to punkt u sedziego.
Miało być zapewne "nie realizuje się w walce bezkontaktowej".
Zgadzając się z postem wyborowej, ciekaw też jestem czy nie istnieje aby pewna sprzeczność, gdy najpierw pisze się z natchnieniem o budo, wielkich ideałach - a w kolejnym poście, że "karate tradycyjne postawiło sobie za cel igrzyska olimpijskie".
Nadużywasz słowa Budo vodniak, z Budo jest jak z Jahwe nie musisz o nim gadać.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Więc tym bardziej zapytuję się, w jaki niby sposób chciałeś "doświadczyć" Budo na forum internetowym? :?
daj mi sie poprawic mrozek. chodzilo mi o to ze karate tradycyjne czy shotokan nie realizuje sie w walce kontaktowej, a jedyne co moze stracic w tej walce to punkt u sedziego. ryzyko ze zostanie sie znokautowanym jest tylko takie ze ktos zagra niezgodnie z przepisami. w kontaktowej walce przeciwnik chce ci zrobic realne kuku.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
zadnej organizacji karate nie udalo sie przetrwac w calosci po smierci mistrza nawet jednej pieciolatki. jedyne co jest jasne to przyszlosc i telefony komorkowe jednej sieci.
Napisano Ponad rok temu
daj mi sie poprawic mrozek. chodzilo mi o to ze karate tradycyjne czy shotokan nie realizuje sie w walce kontaktowej, a jedyne co moze stracic w tej walce to punkt u sedziego. ryzyko ze zostanie sie znokautowanym jest tylko takie ze ktos zagra niezgodnie z przepisami. w kontaktowej walce przeciwnik chce ci zrobic realne kuku.
hehe, ok, ogólnie mieliśmy to samo na myśli, choć "konstrukcja" zdania okazała się myląca . Powiedziałbym, że karate tradycyjne nie może realizować się w walce kontaktowej ponieważ w niej nie uczestniczy Bo w końcu można w czymś uczestniczyć i się w tym nie realizować, natomiast ciężko jest się zrealizować w czymś w czym nie bierze się udziału. No to tyle... przepraszam za wtrącenie i poprawkę
Napisano Ponad rok temu
racja z tym T. Kase... to było coś...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
daj mi sie poprawic mrozek. chodzilo mi o to ze karate tradycyjne czy shotokan nie realizuje sie w walce kontaktowej, a jedyne co moze stracic w tej walce to punkt u sedziego. ryzyko ze zostanie sie znokautowanym jest tylko takie ze ktos zagra niezgodnie z przepisami. w kontaktowej walce przeciwnik chce ci zrobic realne kuku.
hehe, ok, ogólnie mieliśmy to samo na myśli, choć "konstrukcja" zdania okazała się myląca . Powiedziałbym, że karate tradycyjne nie może realizować się w walce kontaktowej ponieważ w niej nie uczestniczy Bo w końcu można w czymś uczestniczyć i się w tym nie realizować, natomiast ciężko jest się zrealizować w czymś w czym nie bierze się udziału. No to tyle... przepraszam za wtrącenie i poprawkę
z tego wszystkiego wynika jedno pytanie - konkretnie, jak mozna powaznie mowic o odwadze, ktora jest jednym z zasad budo, jesli sie nic nie ryzykuje oprocz utraty punktu?
jak z drugiej strony trzeba zaryzykowac zycie lub zdrowie, to wtedy trzeba zebrac w sobie troche odwagi. jesli sie tego nie robi pozostaje pustoslowie.
zasady Budo sa PROSTE I NIELICZNE. Koncze offa, ale ma on i tak zwiazek z tradycyjnym karate, ktore mowiac o Budo, po prostu oszukuje ludzi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
zasady o ktorych mowa da sie zliczyc na palcach dwoch rak. sa po to zeby miec sile walczyc w slusznej sprawie, ale tez po to zeby pochopnie nie naduzywac sily, ktora bez zasad staje sie przemoca.
nie odmawiam nikomu prawa do wlasnego zdania, ale opinia eksperta w tej materii nie polega na tym, ze ktos 100 ksiazek na ten temat przeczytal. w tym wypadku ekspertem jest ten kto ma praktyczne umiejetnosci i doswiadczenie.
Napisano Ponad rok temu
praktyczne umiejetnosci i doswiadczenie.
i dodatkowo jednak przeczytał chociaż kilka książek
Napisano Ponad rok temu
praktyczne umiejetnosci i doswiadczenie.
i dodatkowo jednak przeczytał chociaż kilka książek
Mrozek TY APOLOGETO I INTERPRETATORZE!
No jasne wszystko. Przeczytal kilka ksiazek, o ile odnosily sie one do rzemiosla, bo wiedza, podobnie jak pieniedzmi to samuraj pogardzal.
Napisano Ponad rok temu
Jak Itosu słusznie zauważył na to potrzebny jest inny temat .
Ale jedno mnie zastanawia skoro ktoś taki jak Mistrz Nishiyama twierdził przez dekady całe ze to też jest BUDO - to może tak właśnie jest ?
Kaiten - rozumiem też twoje podejście - i dużej mierze popieram przynajmniej w częśći dotyczącej karate na zawodach a realnego starcia z małym uzupełnieniem - Karate nie zostało stworzone do walki w klatce - do walki dwóch specjalistó od oklepywania twarzy - tylko jest systemem SAMOOBRONY składającym się z odpowiedzi ( mniej lub bardziej skompikowanej ) na akty agresji przeciwko przeciwnikowi nie zawsze biegłemu w jakimś sposobie walki - tyle i ktoś może powiedzieć że aż tyle
Napisano Ponad rok temu
Wiesz , mnie po prostu dręczy,że tak naprawdę prawie cały Shotokan to wałkowanie w nieskończoność kata. Dopracowanie ,że paluszek ma abyć pod kątem 34 nie 35 stopni ... Żeby była jasność , bardzo lubie kata , ale przesada nie jest wskazana...
Później mamy specjalistów od kata , którzy nigdy nie walczyli i nie mają zamiaru...super.Druga sprawa , kumite... na treningach np atak oi zuki... sorry, ale gdzie realnie zostaniemy zaatakowani taką techniką? Rodzi sie pytanie , czy to nie tak jak z uczeniem się starożytnego jezyka aramejskiego, który zna kilku ludzi na świecie...
Sztuka dla sztuki , ok , nie ma problemu, ale czy to jeszcze sztuka walki, czy juz nie...
Napisano Ponad rok temu
Tu akurat zgadzam się z poprzednim wywodem Zgredola. Sport jest sportem i trudno to rozpatrywać w kategoriach realności. Tak samo tenis nie wnosi niczego do realnego życia poza kondycją, tak samo szachy poza logiką. Dlaczego ma wnosić karate? Dlatego, że jest nazywane sportami walki? Cóż, w odróżnieniu od innych sportów (nie-walki) tu się jednak używa pięści i nóg. Dlatego walki.
Napisano Ponad rok temu
Kaiten, a ja sobie właśnie przejrzałam to całe Enshin Karate. Nie chcę tu jak Zgredol dywagować z Tobą o tym, czym jest SZTUKA walki, ale nasunęło mi się pytanie: po co w ogóle nazywać "karate" coś, co niebezpiecznie zbliża się np. do mma? Nie lepiej po prostu darować sobie filozofie i nazewnictwo i uczyć w dojo walk ulicznych i tłuczenia się po gębach? Bo czym za chwilę karate będzie się różniło od mma i innych takich? Tym, że kolesie będą w karategach, tak?
Tu akurat zgadzam się z poprzednim wywodem Zgredola. Sport jest sportem i trudno to rozpatrywać w kategoriach realności. Tak samo tenis nie wnosi niczego do realnego życia poza kondycją, tak samo szachy poza logiką. Dlaczego ma wnosić karate? Dlatego, że jest nazywane sportami walki? Cóż, w odróżnieniu od innych sportów (nie-walki) tu się jednak używa pięści i nóg. Dlatego walki.
A mnie się wydaje, że jednak jest różnica między karate a szachami czy tenisem :wink: . Różnica ta wynika z tego jakie wartości niosą inne dziedziny sportu, a jakie sporty walki, szczególnie te wywodzące się ze wschodu z całą tradycją i filozofią.
Karate przekłada się na realne życie i każdy z nas trenujących w jakimś stopniu tego doświadcza. Walka to nie tylko "tłuczenie sie po gębach" :wink: najczęściej dużo ważniejsze są walki, które toczymy z naszą psychiką i z przeciwnościami losu. I tu karate jest bardzo realną szkołą życia.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
SHINKYOKUSHINKAI - POS
- Ponad rok temu
-
Kimona do ćwiczeń, nowe z likwidacji magazynów
- Ponad rok temu
-
Karate Wado Ryu w Polsce?
- Ponad rok temu
-
ZMIANA ORGANIZACJI, CO LUB KTO NAS DO TEGO ZMUSZA????
- Ponad rok temu
-
Czy tak wygląda skuteczność karate ?
- Ponad rok temu
-
Problem z piszczelami
- Ponad rok temu
-
Sei-Budokai
- Ponad rok temu
-
Kyokushin w programie LajfCzat
- Ponad rok temu
-
sztuka realnej walki edynburg
- Ponad rok temu
-
Najskuteczniejszy Styl Walki...Dlaczego???
- Ponad rok temu