Karate tradycyjne - co dalej ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie rozumiem też po prostu czemu w takim razie piszesz to na forum. Nie pasuje Ci - ok. Idź swoją drogą. Nie trzeba w ten sposób załatwiać swojej prywaty.
A co do wad: każdy ma własne. Jeden takie, drugi inne. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co do W.S.I. to mogłem się przypatrywać temu zjawisku całkiem z bliska i pewno nie wiem wszystkiego tak jak i Ty...nikt nie jest święty i Ci co poszli swoją drogą też nie byli dlatego nie oceniajmy zbyt pochopnie.Jak pisałem wcześniej każdy ma swoje racje i niech tak zostanie i uszanujmy je.Jeśli masz żal do Dana to napiz do niego a nie na forum mu bluzgasz.Wcale mnie nie cieszy że odeszli wartościowi ludzie i każdy z nich wniósł dużo do W.S.I. tylko szkoda że tak szybko się poddali...można zawsze dojść do porozumienia bo warto było.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
czy Wy panowie myslicie ze dan pozwoli wam za ta obrone uciśnionych zdawac na dany? :roll:
naprawde, wybaczcie, ale szkoda mi was...
gdyby bylo tak cudownie jak mowicie to chyba obrot wypadkow bylby inny...
ale poradze wam cos,kolejny grawerton na sciane dla pana przewodniczacego albo lepiej : pomnik mu w stolicy postawcie. Amen.
Napisano Ponad rok temu
po drugie: tak się składa, że ja tu jedyna chyba jestem w miarę obiektywna i na niczym mi nie zależy. Tobie jak widzę - tak
Napisano Ponad rok temu
Co do WSI to powiem krótko! To wspaniały okres w moim karate i mam nadzieje, że wszystko się odwróci.
Napisano Ponad rok temu
Na zebraniu instruktorów było widać brak chęci do współpracy ze strony tych co odeszli...była dyskusja i żadnych konkretów nie było z ich stony.Był czas wtedy na dyskusje i poważne zmiany tylko jakoś zabrakło odwagi,pomysłów...nie wiem czego bo dobra wola Dana była.Nie było pomysłów które by powadziły do dalszego rozwoju W.S.I.
raczej wręcz odwrotnie.Chciano wykasować pewne aktywności z kalendarza bez których dalszy rozwój techniczny organizacji mocno by ucierpiał itd.szkoda gadać
Nie wiem ale chyba niektórym pomieszały się priorytety bo głównym celem W.S.I. jest szkolenie techniczne nowej generacji instruktorów która by dalej przekazywała tą wiedzę innym a właśnie te szkolenia chciano ograniczyć na rzecz np. większej ilości zawodów dla dzieci...
Na tym kończe swoje wypowiedzi w tym temacie bo to nie miejsce na takie dyskusje...był czas na to ale się skończył szkoda...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Stawiam wirtualną kawę hehe
Badysław , poważnie chcesz ,żeby się odwróciła sytuacja?Wiesz, mnie się zdaje ,że to co się stało jest ok. Prędzej czy później większość członków przestałaby spełniać czyjeś oczekiwania...niech zostaną z 4 ma klubami / w tym 2 pana przewodnicząego/.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Udzielam porad prawnych, redaguję pisma procesowe, jak również dokonuję korekty napisanych własnoręcznie :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Bardzo dziękuję za pozytywne i krytyczne recenzje mojej działalności
:-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pociąg jedzie dalej...
tak szkoda tylko,ze pociag ten jezdzi jedynie na trasie Tuczno-Wałcz...
z reszta chyba czas już zacząć korzystac z usług pkp, bo raczej dochody bedą malały...
Napisano Ponad rok temu
licząc się ze zdaniem ludzi którzy trenują u niego w klubie...oczywiście ma do tego prawo bo to "jego" klub i może mieć trenujących w nosie...czy to też monopol?
W gorszej sytuacji są ludzie z takich klubów niż sam klub który może przystąpić do innej organizacji.
Napisano Ponad rok temu
pisałem o tym wcześniej ...tak własnie jest ,że pan Z jest monopolistą. To go ratuje i jednocześnie daje przyzwolenie na pewne niewybredne działania...
Trudno jest tu mówić o monopolu. Powiem to na przykładzie Ostrzeszowa (Wałcz jest o wiele większy) W przeciągu ostatnich lat próbowało się zagnieździć w mieście wiele sztuk walki, które starały się pozyskać chętnych do uprawiania danej odmian takich jak TAEKWONDO, Kick Boxing, Ju Jitsu, oraz Capoeira i jakieś tam jeszcze czasem niszowe szkoły. Szkoda czasu na wymienianie nazw. Powiem tak - Sekcja Karate w Ostrzeszowie działa od o ile mnie pamięć nie zawodzi od pierwszej połowy Lat 80-tych. Przez lata była to jedyna alternatywa skupiająca setki osób. Przez klub przewinęło się - trudno powiedzieć ilu ludzi. Każdy dorastał wchodził w dorosłe życie, zakładał rodzinę a dzieci trafiały do klubu w którym trenował rodzic. I nie trafiał tam dlatego, że był to jeden klub, trafiał tam dlatego, że skupiali się wokół człowieka, sensei, kogoś do kogo mieli szacunek i komu ufali i wiedzieli, że mogą także zaufać wysyłając swoje dzieci. W tym jest siła. Pamiętam to również z innej organizacji dalekiej od sportu gdzie jeden człowiek stanowił i stanowi siłę do dziś. Jak wszędzie są zgrzyty coś się komuś nie podoba to trzeba wyjaśnić poza forum a jak komuś się nie podobało odchodził. I wierzcie mi jeśli ktoś potrafi zainteresować zachęcić, pokazać, wesprzeć potrafi osiągnąć wiele i nie trzeba szantażu, czy innych technik. Wystarczy chcieć przekazywać w prawidłowy sposób swoją wiedzę i zachęcać ludzi a można zbudować silną grupę. Sadzę że tak też jest w Wałczu. Daleki zatem jestem od takiej krytyki. Pozdrawiam
Nie sprawdzałem błędów - nie chciało mi się
Dodam że wspomniane sporty walki nie przetrwały długo bądź mają niewielkie grupy. To świadczy też o zaufaniu społeczeństwa ludzi to osoby która od lat funkcjonuje w środowisku a jest ono przekazywane pokoleniowo.
Napisano Ponad rok temu
To normalne, że między dwojgiem ludzi następuje różnica zdań. Normalne - dopóty, dopóki druga osoba pozwala tej innej na odmienny punkt widzenia. Dlatego śmieszy mnie, gdy ludzie zarzucają coś komuś, a sami nie mogą pogodzić się z tym, że ktoś ma inne zdanie niż oni.
Możemy tu teraz poruszać problem definiowania słowo "organizacja", a co za tym idzie - również problem tego, co to oznacza dla członka tejże organizacji. To coś jak z partią i posłem niezależnym. Wybór ma każdy, ale jak już wybrał, to nie róbmy szopek.
Samo używanie słowa "monopol" raczej ma się też nijak do sytuacji. Taki sam tu "monopol" jak w większym mieście. W samym Poznaniu nie znalazłam niczego, co by mi odpowiadało. Kluby są do bani. Dlatego nie trenuję. Mój wybór, prawda? NIE TRENUJĘ.
A jeżeli ktoś trenuje (nieważne gdzie i jak), to znaczy, że najwyraźniej mu ten klub odpowiada. Bo przecież nikt go do tego nie zmuszał.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
SHINKYOKUSHINKAI - POS
- Ponad rok temu
-
Kimona do ćwiczeń, nowe z likwidacji magazynów
- Ponad rok temu
-
Karate Wado Ryu w Polsce?
- Ponad rok temu
-
ZMIANA ORGANIZACJI, CO LUB KTO NAS DO TEGO ZMUSZA????
- Ponad rok temu
-
Czy tak wygląda skuteczność karate ?
- Ponad rok temu
-
Problem z piszczelami
- Ponad rok temu
-
Sei-Budokai
- Ponad rok temu
-
Kyokushin w programie LajfCzat
- Ponad rok temu
-
sztuka realnej walki edynburg
- Ponad rok temu
-
Najskuteczniejszy Styl Walki...Dlaczego???
- Ponad rok temu