80 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kubuś puchatek]

Co to znaczy 60 kg szczawik? Widziales np. zapasnikow 60kg? Ich sile, sprawnosc, sylwetke? Myslisz, ze ja ktorys z nich zacznie sie dobrze "odzywiac" i bedzie wskutek tego wazyl powiedzmy 80kg, to bedzie lepszym fajterem, sprawniejszym sportowcem?

Juz natura o to zadbala, zeby jedni rodzili sie wieksi, a inni mniejsi (zreszta mniejsi - tacy okolo 170cm i 65 kg wagi, ogladalem gdzies reportaz na ten temat, sa statystyczie najzdrowsi i maja najwieksze szanse na przetrwanie). Jedna z galezi czlowieka - potezny niczym wspolczesni kulturysci - nie przetrwala do dzis.

Problem polega nie na malej wadze, czy wzroscie - problem polega na niewlasciwym doborze do swoich mozliwosci naturalnych dyscypliny sportu.

Jestes nie duzy - szukaj swojej szansy w gimnastyce, akrobatyce (Twoje cialo bedzie tam atutem, a swietne miesnie beda produktem ubocznym), albo sztukach walki, gdzie jest podzial na wagi, a nie zabieraj sie za kulturystyke, placzac, ze nie wazysz 100kg jak niektorzy.

Tajski fajter ma dokladnie taka wage jaka mu jest potrzebna. Idealna. Malo tego - taka waga i struktura ciala m.in, czyni go tym czym jest - wielkim zawodnikiem. Rzezba swiadczy o niskim procencie tluszczu, co jest cenne, nie musi nosic zbednego balastu. Nie wygakda groznie zapewne w ubraniu, ale jest grozny w konfrontacji.

Marzenie, ze kazdy moze byc "duzym" jest iluzja. Czym szybciej sie to zrozumie, tym lepiej.

K_P

[budo_wookash]

Sorry, ale nie do końca widzę związek.

Wypowiadałem się TYLKO I WYŁĄCZNIE pod względem estetyki sylwetki i co ważniejsze- są to TYLKO moje osobiste odczucia.

Jeśli chodzi o trening zawodnika, jego budowę, wagę itp to zgadzam się z Tobą w 100%.

Tyle tylko, że autor tematu poruszał jedynie wątek estetyki, wyglądu, sylwetki, a nie osiągnięć w sportach walki. Do tego się odniosłem i ja.


PZDR

[budo_jet]

Trochę mnie sprowadziliście na ziemię w kwestii masy. Obawiam się że bez niej, to sobie mogę machać hantlami bez skutku. Ehh, czemu nie urodziłem się mezomorfikiem. :roll:

Niemniej dzięki za wszystkie rady. :-)

[budo_prorock]

Trochę mnie sprowadziliście na ziemię w kwestii masy. Obawiam się że bez niej, to sobie mogę machać hantlami bez skutku. Ehh, czemu nie urodziłem się mezomorfikiem.

Dlaczego bez skutku? I co niby machanie hantlami miałoby mieć wspólnego z "masą"? Od machania hantlami będziesz po prostu coraz lepiej machał hantlami, co w pewnym stopniu przekłada się na również na sprawność fizyczną. Skąd tu by miała się wziąć masa? To nie fizyka relatywistyczna, gdzie istnieje równoważność masy i energii.

[budo_novocaine]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_jet]

A by the way, ktoś tu wspominał coś o podciąganiu na linie. Chodzi o coś takiego jak podciąganie na pasie zawieszonym przez drążek trzymając obiema rękami dwa końce, czy trzymać razem? Na co to dobrze działa? Nie próbowałem tego jeszcze, obadam.

[budo_kubuś puchatek]

Podciaganie na linie. Kiedys w kazdej sali gimanstycznej w szkole byla lina przywiazana pod sufit, ktorej koniec lezal na ziemi - o takie podciaganie - z uzyciem rak - tylko mi chodzi.
Jak nie masz liny, przez drazek przewieszasz recznik i sie na nim podciagasz. W niektorych klubach bjj sa tzw. rekawy - sluza do tego samego co recznik.

Pozdrawiam
K_P

[budo_s.o.s.]

ja latam na reczniku, bic i przedramie wypas

[budo_przemcio]

a ja mam line własnie taka z sali gimnastycznej do tego drazek sztanga i kattle belsy.
to jest moja domowa siłka. z takim wyposazeniem wytrzymalosc silowa mozna robic lepiej niz na silowni nawet bo bardzo czesto nie sa one wyposazone wlasnie w line czy kattle belsy.
w dodatku na silowni przewaznie tlum ludzi i niezawsze mozna sie skupic nad swoim planem do zrobienia a tak,to wychodze z domu do wiaty i robie trening.swietna sprawa polecam.

[budo_przemcio]

ja mam line własnie taka z sali gimnastycznej fajna rzecz można sobie dac niezle popalic na takim przyżadzie

[budo_s.o.s.]

kattle belsy to nic innego jak hantelki wiec na pace mozna robic to samo

[budo_ry-you]

do konca bym sie nie zgodzil ze to to samo

[budo_novocaine]

przemcio, brakuje ci mojego marzenia: worka z piaskiem.

[budo_s.o.s.]

do konca bym sie nie zgodzil ze to to samo

z powodeniem mozna robic takei same cwiczenia jednym i drugim

[budo_novocaine]

do konca bym sie nie zgodzil ze to to samo

z powodeniem mozna robic takei same cwiczenia jednym i drugim

ale roznia sie na tyle, ze trzeba zaznaczyc, czy sie robi np zarzut sztangielka czy kettleball'em.

[budo_kubuś puchatek]

Dzis probowalem recznika przewieszonego przez drazek... I.... wyszlo mi fatalnie:(
Moze dlatego, ze od miesiecy nie wspinam sie na line (bo nie ma tuaj dostepu do takiej).

Myslalem, ze bedzie lepiej, bo w zasadzie zawsze cos tam na drazku zrobie, za co jestem zawsze niezmiernie wdzieczny opatrznosci, czy losowi - bo juz mialem taki czas, ze drazek byl nie dla mnie.
Czyli wychodzi na to, ze recznik jest dla mnie trudniejszy od liny... Macie jakies pomsly?
Pozdrawiam
K_P

[budo_s.o.s.]

przyczyna moze byc w grubosci recdznika i wazny jest material z jakiego jest zrobiony...wiadomo recznik po zwinieciu musi byc nico grubszy od liny bo przy chwytaniu "ubija sie", material nie moze byc jakis a`la sliski czy cos w tym stylu ja mialem w domu tylko jeden recznik co sie moim zdaniem nadawal...jest wysluzony i nawet w dotyku przypomina jzu taka szorstka line

[budo_jet]

A nie łatwiej pas przewiesić?

btw. - dużo się różni podciąganie na pasie trzymając dwóch krańców od podciągania na "linie" (tudzież pasie trzymając w jednym punkcie)? Też was tak przy tym piecze skóra? Ja raz narazie próbowałem i musiałem jakieś rękawiczki założyć ;P

[budo_kubuś puchatek]

To byl gruby frotowy recznik:(
Na pewno mam przedramiona przetrenowane, bo czasami przy banalnych ruchach jej czuje (bcepus w zasadzie robic nie moge ostatnio) - duzo teraz sparuje w bjj, a zeby probowac powstrzymywac zawodnikow z troche wyzej polki, naprawde trzeba troche pochwytac i potrzymac ich gi.
K_P

[budo_soren]

ja troszke z innej beczki. Poczytałem deczko artykułów i wynika z nch ze regeneracja mieśni ramion trwa jakieś 4-5 dni przy intensywnym treningu. Tylko pytanie co to intensywny trening? Maksymalne 12 serii na kazdy z miesni ramion czy po prostu trening po ktorym czuje zmęczenie i ew zakwasy w rękach? I jak lepiej jest robić:
średnia intensywnośc: 6-8 serii ma każdy czy 9-12 i 5 dni odpoczynku?