Skocz do zawartości


Zdjęcie

Skuteczność Karate


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
144 odpowiedzi w tym temacie

budo_mrozek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 380 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate

Mrozek nie ma takiego pojęcia jak samoobrona w odniesieniu do pracy policji.


No więc to właśnie napisałem, a tutaj mówimy o samoobronie/skuteczności. ;)
To że policjant nie może kogoś "sklepać" w twarz to oczywiste.

A uprzywilejowana pozycja hm.. policjanci środki przymusu stosują wobec osób, które stanowią zagrożenie a nie wobec osób spokojnych, które nie łamią prawa.


Dość oczywiste ;) Nie widzisz jednak różnicy między "ej choć najebiemy temu kolesiowi" a "choć najebiemy temu policjantowi" ? Świadomość potencjalnej kary przemawia jednak aby oklepać zwykłego przechodnia ;) Więc policjant ma pewien atut ;)
Podobnie z użyciem broni, pałki itd. gdyby ktoś go zaatakował - to może tego użyć i agresor o tym wie, a co ze zwykłym obywatelem? Różnica jest i ciężko będzie Ci się spierać "że nie" ;)

Co do szacunku dla policjanta-wskocz na combat tam była dyskusja o interwencji policjantów w Szczecinie, którzy po okazaniu legitymacji policyjnych dostali zwyczajny oklep od awanturników za to że są policjantami.


O szacunku nic nie pisałem, bo aż takiego związku to nie ma. Obawa konsekwencji nie wiąże się szacunkiem. Co nie zmienia faktu, że ten jeden przykład nie może posłużyć za argument w czymkolwiek, bo jak często mają miejsce takie przypadki? Codziennie? Raz w tygodniu?

I nie wypowiadałem się o policji jako takiej a o jej jednym pracowniku. Nie twierdzę też że systemy walki wręcz trenowane przez policję są wyznacznikiem skuteczności. Twierdzę że opanowane dobrze techniki walki wręcz poparte zdecydowanym działaniem są skuteczne.


Ok, to ja przywołałem przykład policji japońskiej, więc część mojej wypowiedzi odnosiła się do mnie ;)

A aikido dla policjanta nadaje się z tego powodu, żę nie może on dać w żęby osobie, która się awanturuje i potem dyskretnie oddalić się z miejsca gdzie doszło do tego zdarzenia. Nie jest anonimowy i jak wcześniej napisałem musi mieć na względzie bezpieczeństwo swoje i awanturującej się osoby wobec której podejmuje interwencję.


No luz, nie musisz pisać, że się nadaje. Chodzi o to, że to jest temat o skuteczności w samoobronie. A mój wniosek to jedynie stwierdzenie, że to co dobre dla policji nie oznacza skuteczności dla zwykłego obywatela czyli aikido do samoobrony jest złe, podobnie jak spora część (?!) stylów karate. A przyczyny są podobne.

Piszesz też że używa aikido, ale nie do końca bo ma też ćwiczenia z metod interwencji. Może gdyby na aikido i tradycyjnych stylach karate uczono również metod interwencji to byłyby skuteczne ?! (to ironia ;) )
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
„No więc to właśnie napisałem, a tutaj mówimy o samoobronie/skuteczności.
To że policjant nie może kogoś "sklepać" w twarz to oczywiste. „


Policjant może używać siły fizycznej w postaci uderzeń w obronie koniecznej oraz innych szczególnych przypadkach zagrożenia. Nie pisałem, że policjant nie może zadawać uderzeń tylko, że policyjny program szkolenia w zakresie technik interwencji nie przewiduje nauki tych technik.
Mrozek trudno jest mówić o skuteczności w odniesieniu do policyjnych technik interwencji/policyjnego combatu. Skuteczność tych technik bardzo ogranicza obowiązujące prawo którego policjant musi przestrzegać. Celem technik usystematyzowanych ze względu na przydatność w pracy policjanta nie jest wyeliminowanie/znokautowanie przeciwnika a jego obezwładnienie. A środki przymusu policjant może używać właśnie dlatego żeby nie musiał być brutalny w trakcie interwencji.

„Dość oczywiste Nie widzisz jednak różnicy między "ej choć najebiemy temu kolesiowi" a "choć najebiemy temu policjantowi" ? Świadomość potencjalnej kary przemawia jednak aby oklepać zwykłego przechodnia Więc policjant ma pewien atut
Podobnie z użyciem broni, pałki itd. gdyby ktoś go zaatakował - to może tego użyć i agresor o tym wie, a co ze zwykłym obywatelem? Różnica jest i ciężko będzie Ci się spierać "że nie"


Nie będę komentował tej wypowiedzi. Zaproponuję Ci obejrzenie filmów z interwencji tzw. oddziałów zwartych policji na meczach piłki nożnej czy w trakcie demonstracji górników.

A jeżeli chodzi o obawę konsekwencji to tak na szybko przychodzi mi namyśl zabójstwo przy użyciu broni sierż. Załogi policjanta z pogotowia policyjnego, w trakcie pościgu za przestępcami. O zdarzeniu w Parolach czy Magdalence na pewno też wiesz.
W skali kraju napaść na pojedynczych policjantów to zjawisko stosunkowo częste.

„Piszesz też że używa aikido, ale nie do końca bo ma też ćwiczenia z metod interwencji. Może gdyby na aikido i tradycyjnych stylach karate uczono również metod interwencji to byłyby skuteczne ?!”
Mrozek napisałem Ci że używa technik aikido i tak jest. Style tradycyjne raczej nie zyskałyby na skuteczności ulicznej bo trening prowadzony jest w podobnej konwencji.
  • 0

budo_gaweł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 622 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
temat "skuteczność karate" skutecznie skręcił w stronę skuteczności Aikido (jak również innych sw)...
a tak na marginesie, zapytajcie gliniarzy pracujących "na ulicy" jak często zdarza im się wypłacać "służbowego misia"? no może nie pięścią, ale otwartą łapą... poza tym to czego ich się uczy, a to co faktycznie robią, to niekoniecznie jedno i to samo
  • 0

budo_mrozek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 380 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
kwiat, Ty tak na specjalnie jesteś na "nie"? ;)

To że policjant nie może kogoś "sklepać" w twarz to oczywiste.
Policjant może używać siły fizycznej w postaci uderzeń w obronie koniecznej oraz innych szczególnych przypadkach zagrożenia. Nie pisałem, że policjant nie może zadawać uderzeń tylko, że policyjny program szkolenia w zakresie technik interwencji nie przewiduje nauki tych technik.


Znów poświęciłeś akapit, na nie niepotrzebne "wyjaśnienia". Sam napisałeś że może użyć w trakcie obrony koniecznej. Super, ale w obronie koniecznej użyć uderzenia może i cywil, nieprawdaż? A jest różnica między obroną konieczną a interwencją, tak? No to dla przypomnienia - my tu nie o interwencjach :)

Mrozek trudno jest mówić o skuteczności w odniesieniu do policyjnych technik interwencji/policyjnego combatu. Skuteczność tych technik bardzo ogranicza obowiązujące prawo którego policjant musi przestrzegać. Celem technik usystematyzowanych ze względu na przydatność w pracy policjanta nie jest wyeliminowanie/znokautowanie przeciwnika a jego obezwładnienie.



To jest niewiarygodne, że mi to tłumaczysz ;) Przecież NAPISAŁEM że nie można odnosić skuteczności systemów "mundurowych" do cywilnych. Tak czy nie? Ja zadałem pytanie o aikido i policję...


Nie będę komentował tej wypowiedzi. Zaproponuję Ci obejrzenie filmów z interwencji tzw. oddziałów zwartych policji na meczach piłki nożnej czy w trakcie demonstracji górników.


Ja o niebie, Ty o chlebie. Temat jest o samoobronie/skuteczności. Więc, wybacz jeśli nie wyraziłem się zbyt jasno, sytuacje odnosiłem do "zwykłych" sytuacji na ulicy. A ty mi "nie będę tego komentował" - no jeszcze focha miej. Oczywiście bo zwykli obywatele też są walczą z kibolami na stadionach i z górnikami... Przestań wyciągać przykłady ani nie odnoszące się do tego co piszę, ani do tematu. Dałeś jedną trafną, gdy policjant sie wylegitymował i oberwał, ale nie przybliżyłeś jak często się to zdarza. Naprawdę spieranie się że policjant nie ma w stosunku do obywatela przewagi autorytetu i aparatu państwa, jest dla mnie dziwne - serio.

A jeżeli chodzi o obawę konsekwencji to tak na szybko przychodzi mi namyśl zabójstwo przy użyciu broni sierż. Załogi policjanta z pogotowia policyjnego, w trakcie pościgu za przestępcami. O zdarzeniu w Parolach czy Magdalence na pewno też wiesz.
W skali kraju napaść na pojedynczych policjantów to zjawisko stosunkowo częste.


Jak już napisałem, Ty mi tutaj o zorganizowanej przestępczości, a mówimy o samoobronie.
Tak zgadzam się z Tobą, trzech pijanych absolwentów technikum mięsnego z większym prawdopodobieństwem zaatakuje patrol policji niż dwóch studentów. To właśnie starałeś się mi "wytłumaczyć" - i w końcu uwierzyłem.


Mrozek napisałem Ci że używa technik aikido i tak jest. Style tradycyjne raczej nie zyskałyby na skuteczności ulicznej bo trening prowadzony jest w podobnej konwencji.


A ja napisałem, że to ironia była, i tak było w rzeczywistości.

Rozumiem że masz "coś" wspólnego ze służbami mundurowymi, ale nie bierz wszystkiego jakby Cię ktoś atakował, bo nie robię tego. Dlatego nie pisz z pozycji "obrona policji", bo naprawdę zboczyliśmy z tematu i nie miałem zamiaru debatować tyle o policji. Jedyne co miałem zamiar napisać to powtórzę - i błagam nie tłumacz mi tego ponownie ;) - że to czego używa się w służbach mundurowych nie nadaje sie dla cywila, z tym że ja zawarłem też aikido o którym pisałeś. Więc jeśli chcesz polemizować to - również błagam - w tym właśnie temacie. Nie analizuj natomiast każdego zdania jakby było "przeciwko" i pamiętaj że mówimy o "samoobronie" - więc to o czym pisze nie odnosi się do antyterrorystów, walk na stadionach, kryminalych, sędzi anny ,marii wesołowskiej itd. ok?


A że policjant "może" za "zamkniętymi drzwiami" przywalić z plaskacza, albo w piętę to jasne - tylko że my kurna nie o tym...
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
Mrozek dyskutuję z tymi fragmentami Twojej wypowiedzi, które uważam za nieprawdziwe.
Może faktycznie wróćmy do skuteczności karate :wink:

Zacznę od miejsca gdzie niechcący zboczyliśmy z tematu. Myślę, że style tradycyjne trenowane w zupełnym oderwaniu od udziału w zawodach sportowych mogą mieć zadowalającą skuteczność w przypadkach samoobrony.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate

Myślę, że style tradycyjne trenowane w zupełnym oderwaniu od udziału w zawodach sportowych mogą mieć zadowalającą skuteczność w przypadkach samoobrony.


Nie zgadzam sie! Wychodze z zalozenia ze ta "zadowalajaca skutecznosc" ma sie przeciwstawic agresywnemu zbirowi ktory cwiczyl troche tu i troche tam, stryjek pokazal mu cos z boksu albo z zapasow, do tego gosc wie kiedy ma uderzyc np glowa po wstepnej "gadce sciemniajacej" :wink:

Skutecznosc przeciw sfrustrowanemu urzednikowi ktory wlasnie dowiedzial sie ze np zdradza go zona i wypil za duzo albo przeciw alkoholikowi ktory jest zywym wrakiem nie jest dla mnie zadna miara.

Badzmy maksymalistami panowie :D :!: to tytulem wstepu!

Jestem pewien ze stare karate bylo skuteczne - bo inaczej by nie przetrwalo, proste. Obecne karate tradycyjne to zupelnie inny produkt, inny trening i inna metodyka.

Funakoshi pisze ze przez kilka lat na codziennych nocnych treningach (podobno bardzo dlugich) cwiczyl kata ale tylko jedno kata :evil: :!: Wierze ze po takim treningu byl skuteczny, trening na makiwarze po tysiac lub wiecej uderzen dziennie - przynosil rowniez efekty. Wzmacnial cialo i psychike bo nie sposob cwiczyc tak dlugo i zawziecie nie przezywajac wewnetrznych kryzysow i przelamujac je ( oczywiscie caly czas uderzajac w ta przekleta makiware :lol: ) Nie wywodze sie z nurtu Shotokan ale to do mnie przemawia. Widze tu zbierznosc z np... boksem tj. cwiczenie jakiejs techniki/kombinacji do upadlego, do perfekcji. Do momentu kiedy uderzenia eksploduja jak dynamit a partner nie moze trzymac lap bo mu siadaja nadgarstki.


Natomiast wspolczesny tradycyjny trening karate bazuje na gromadzeniu wiedzy, wielkiej ilosci materialu cwiczonego pobieznie (np kata) bunkai itd. Ja na moj uzytek nazywam to treningiem trikow. To cos jak archeologia. Oczywiscie ze przedstawiciele tego kierunku cwicza niejednokrotnie rowniez intensywnie ogolnie uwazam jednak ze metodyka tzw karate tradycyjnego nie przygotowuje na starcie z kreatywnym ulicznym przeciwnikiem.
Oczywiscie nie chce swoja wypowiedzia nikogo urazic, staram sie tylko prowadzi c merytoryczna dyskusje.
  • 0

budo_fawin
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 86 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
Karate, nie ważne jaki styl, chyba zawsze jest i było skuteczne, tylko to zależy jak kto się poświęca na treningu, jak każde ćwiczenie wykonuje się z jak największą dokładnością, tak aby dać z siebie wszystko, jak jest polecenie 50 pompek to pompuje 50 a nie 30, bo nie chce mu się męczyć, a w kata odpoczywa, to wiadomo, że żaden z niego karateka nie wyrośnie.


Karate jest skuteczne, tylko czemu wszyscy "z zewnątrz" mówią, że nie?

Bo jest trudne, po kilku treningach nie wyjdziesz i nie będziesz się nawalał na ulicy, bo ani podstaw za bardzo nie będziesz znał, bo żeby coś z karate porządnie opanować to trzeba lat ciężkiego treningu i hektolitrów wylanego potu...

A poza tym gdyby karate nie było skuteczne to niby po co okinawańczycy ileś tam dziesiątek lat temu je w ukryciu po nocach trenowali tak, że nawet ich rodzina o tym nie wiedziała? Bo mieli mało adrenaliny? A może żeby w razie zagrożenia zabłysnąć biegłością w walce i obronić siebie, swoją rodzinę?
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
Hm... O okinawskim karate z czasow minionych pisalem w poprzednim poscie i chyba wystarczajaco naswietlilem roznice :?: :?: :?:

A co do reszty twojej wypowiedzi, przyznaje ci racje, patrze na to chyba troche z innej strony. Jako cwiczacy rzeczywiscie nalezy robic swoje najlepiej jak to mozliwe. Mnie interesuje natomiast odpowiedzialnosc trenera przed cwiczacymi i odpowiedz na pytanie "czy moi cwiczacy cwicza efektywnie i czy produkt jaki im oferuje jest naprawde dobry :?: " Analizujac metodyke karate roznego typu widac wyraznie ze dla wielu (jesli nie wiekszosci) trenerow to pytanie jest dosc klopotliwe a odpowiedzi niezbyt jednoznaczne :wink: Pozdrawiam!
  • 0

budo_kwck
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate

Funakoshi pisze ze przez kilka lat na codziennych nocnych treningach (podobno bardzo dlugich) cwiczyl kata ale tylko jedno kata :evil: :!:

Ja tylko dodam, zeby poprzec swoja wczesniejsza teze (jednostka ponad stylem tutaj kata), ze to mistrz wybieral uczniowi takie kata i bral pod uwage indywidualne zdolnosci i wlasciwosci ucznia(tj. budowe ciala a z nia powiazana szybkosc sila itd.). Czyli indywidualne podejscie do ucznia (dopasowanie stylu=kata=metody treningowej). Czyli juz tutaj nie mozna stwierdzic czy jedno kata(styl) jest lepsze od innego. Rozne kata dla roznych uczniow bylo najlepsza metoda walki. A wygrywal czlowiek a nie kata.

Ja tez uwazam ze jesli chodzi o style tradycyjne to im blizej tradycji(nie tej z nazwy tylko prawdziwej tj. karate z okinawy) i owczesnych metod treningowych tym lepiej, ale czy dla wszystkich.. ?
  • 0

budo_fawin
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 86 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate

Mnie interesuje natomiast odpowiedzialnosc trenera przed cwiczacymi i odpowiedz na pytanie "czy moi cwiczacy cwicza efektywnie i czy produkt jaki im oferuje jest naprawde dobry :?: " Analizujac metodyke karate roznego typu widac wyraznie ze dla wielu (jesli nie wiekszosci) trenerow to pytanie jest dosc klopotliwe a odpowiedzi niezbyt jednoznaczne :wink: Pozdrawiam!


Moim zdaniem trener nie jest w stanie trafnie ocenić sam siebie, na pytanie czy dobrze przekazuję karate swoim podopiecznym mogą chyba to tylko oni odpowiedzieć, czy wiedzą coś z tego co trener im przekazuje :wink:
  • 0

budo_wild_animal
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 377 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sodoma a czasem i Gomora
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate

Jestem pewien ze stare karate bylo skuteczne - bo inaczej by nie przetrwalo, proste. Obecne karate tradycyjne to zupelnie inny produkt, inny trening i inna metodyka.


Kiepska argumentacja. Bardziej filozofia niż nauka - jako młody archeolog/biolog - nie mogę przyjąć argumentu "tak jest bo tak mi się wydaje" ;)
A na poważnie - są jakieś teksty/przekazy że ktoś komuś wpi...ył dzięki karate? Inne niż mitologiczne opowiastki wielkich mistrzów o pojedynkach na szczycie gór ?

Funakoshi pisze ze przez kilka lat na codziennych nocnych treningach (podobno bardzo dlugich) cwiczyl kata ale tylko jedno kata :evil: :!: Wierze ze po takim treningu byl skuteczny, trening na makiwarze po tysiac lub wiecej uderzen dziennie - przynosil rowniez efekty. Wzmacnial cialo i psychike bo nie sposob cwiczyc tak dlugo i zawziecie nie przezywajac wewnetrznych kryzysow i przelamujac je ( oczywiscie caly czas uderzajac w ta przekleta makiware :lol: ) Nie wywodze sie z nurtu Shotokan ale to do mnie przemawia. Widze tu zbierznosc z np... boksem tj. cwiczenie jakiejs techniki/kombinacji do upadlego, do perfekcji. Do momentu kiedy uderzenia eksploduja jak dynamit a partner nie moze trzymac lap bo mu siadaja nadgarstki.


A ja znowu nie widzę związku z boksem. Powtarzanie nawet do upadłego udawania walki niczego nie daje. Gdzie timing, gdzie reakcja na zmienne sytuacje, gdzie cokolwiek. Perfekcyjne wykonywanie technik w powietrze to nie walka. A bokser ćwiczy do upadłego na ruszającej się gruszce (która bywa naprawdę trudnym przeciwnikiem), tarczach wystawianych dynamicznie przez trenera, sparingach. Wszystko dynamicznie na zmiennych celach, z ryzykiem zaskakującej kontry - to jest walka. Nic wspólnego z karate*.



Oczywiscie nie chce swoja wypowiedzia nikogo urazic, staram sie tylko prowadzi c merytoryczna dyskusje.


Nikt normalny się nie obrazi, a fundamentalistami nie ma się co przejmować, bo z nimi nie ma co dyskutować ;)

*Oczywiście chodzi mi o klasyczne ze swoimi klasycznymi metodami treningowymi, rózne nowoczesne miksy pomijam :)
  • 0

budo_wild_animal
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 377 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sodoma a czasem i Gomora
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate

Karate jest skuteczne, tylko czemu wszyscy "z zewnątrz" mówią, że nie?


Bo jak dochodzi do konfrontacji to ich ci wszyscy "z zewnątrz" zwyczajnie biją :D
(i nieliczne wyjątki nie staną w poprzek statystyki wszelkich walk mieszanych mma/k-1/v-t. Choć tu zacznie się zawsze gatka o niedostatecznej realności, zabronionych technikach itp - no ale ciężko brać to na serio ;) )
  • 0

budo_fawin
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 86 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
temu biją, bo rzadko kto po kilkunastu, czy nawet kilku latach ciężkich treningów nie wychodzi z dojo żeby iść się bić, biją się "karatecy", którzy po paru treningach widzieli co ich sensei potrafi i oni już myślą, że jak widzieli to też potrafią więc idą się bić i na ulicy i szybko uznają, że to się na nic nie nadaje...
A ci co trenują latami i faktycznie coś umieją nie chdzą się bić, bo trzymają się pewmych zasad obowiązujących karatekę.
  • 0

budo_fawin
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 86 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
sorry, trochę gafę popełniłem, ty o "z zewnątrz" mówisz o przedstawicielach innych sztuk walki, ja zaś o zwyczjnych ludziach z ulicy.
  • 0

budo_gaweł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 622 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
Hm, hipotetycznie: przychodzi chętny do ćwiczenia karate, ale chce nauczyć się także "praktycznych" umiejętności i co? Dostaje informacje, że musi poćwiczyć ileś tam lat, żeby "coś nie coś" potrafić. Lat tych zwykle ma być niemało...
Tak samo wyglądało to onegdaj na Okinawie? "No wiesz, minimum 10 lat treningu żebyś coś tam potrafił." Myślicie, że była to to satysfakcjonująca adeptów odpowiedź? Tak wiem, że dla opanowania pełnego stylu musiało być tych lat sporo. Ale przeciętnego adepta nie uczono całego stylu, a jedynie 2 - 3 form Kata, odpowiednio dopasowanych do fizycznej konstrukcji ćwiczącego.
Kolejna sprawa. W starym Okinawa Karate ogromną uwagę przywiązywano do treningu uzupełniającego (Hojo Undo) z różnej maści obciążeniami, przyrządami do uderzania (nie tylko makiwara!) i ćwiczeniami hartującymi ciało. Po takim "wstępie" kiedy ciało nabrało już odpowiednich "parametrów" przystępowano do nauki Kata. Nauka Kata zaś niekoniecznie polegała na setkach powtórzeń "w powietrze". Myślę, że dużo więcej uwagi/czasu przykładano do praktycznych zastosowań. PRAKTYCZNYCH, a więc takich, które były NATURALNE (zarówno w ataku jak i w obronie). W związku z tym nie wiem, czy większość tych ataków to pojedyncze oi zuki... Atakujący zwykle nie wykonuje jednego uderzenia i...stop "zamrożony", zwykle atakuje serią, kombinacją (chwytów/uderzeń). Dlaczego więc tyle bunkai, które są niedorzeczne w świetle praktyki/realności? Jest co najmniej zastanawiające mówić o praktyczności, gdy ćwiczy się w bardzo niepraktyczny sposób.
  • 0

budo_wild_animal
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 377 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sodoma a czasem i Gomora
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
Jak rozumiesz praktyczne i naturalne wykonanie kata, tak żeby uczyło timingu czy reakcji na uderzenia które wychodzą w dowolnych kombinacjach?
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
Jesli chodzi o skutecznosc karate to wydaje mi sie ze nalezy jeszcze wziac pod uwage grupy ludzi jakich przyciaga karate czy inne tradycyjne i grupy jakie przyciaga mma, boks czy muay thai. Jesli spojrzec dzisiaj na przecietna sekcje shotokan to okaze sie ze wiekszosc trenuje tam rekreacyjnie dla zdrowia, inni dla sportu (wkf). Jedni i drudzy nie trenuja aby nauczyc sie walczyc. Duzo mowi sie o nieskutecznosci karate. Chetnie zobaczylbym tych co tak mowia jak wychodza na solo np. z Masem Oyama. Problem jest taki ze nie mozna porownywac naladowanego tesciem kolesia ktory trenuje np. mma 5x tyg z gosciem ktory robi sobie rekreacyjnie kata na treningach shotokan. To zupelnie inny poziom. Z drugiej strony trudno nie zgodzic sie z faktem ze od kiedy karate stalo sie japonskie zamknelo sie na nowinki. To co bylo kiedys sila mistrzow z Okinawy, czyli otwartosc na nowe metody treningowe, w chwili obecnej niestety czesto jest pieta achillesowa karate tradycyjnego.

Itosu
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate

...z gosciem ktory robi sobie rekreacyjnie kata na treningach shotokan


Nie mam nic przeciw rekreacyjnemu treningowi Karate (oczywiscie w pewnych granicach) prawdziwy problem powstaje jednak kiedy taki rekreacyjny gosc zdaje na ,powiedzmy, zielony pas - czyli staje sie "zaawansowanym" nie mowiac juz o rekreacyjnych czarnych pasach... :evil: Uwazam ze na to trzeba ZAPRACOWAC a to nie jest juz rekreacja w powszechnym rozumieniu tego slowa :wink:
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
Wild animal
Z pelnym szacunkiem... twoje wypowiedzi sa troche jak krytyka literackiego ktory beszta poczatkujacych gryzipiorkow :wink: Wybacz ale troche mnie to denerwuje, nie sadze zebys mial wiedze i doswiadczenie ktore uprawnialo by cie do takiego postepowania :twisted:

Twoje pytanie: "czy sa jakies teksty swiadczace o skutecznosci?" jest niegrzeczne :wink:
Sprawdz a potem porozmawiamy dalej. Tak sa takowe ale nie moja jest sprawa ci je wskazac jesli chcesz dyskutowac to wykaz sie czyms wiecej niz tylko pseudo-logiczna argumentacja poparta szczeniackimi pytaniami.
Slyszales takie zdanie: " Litera zabija, Duch zas ozywia!" Nie czepiaj sie kolego moje porownanie do boksu dotyczylo ciezkiej pracy i "drobiazgowosci" co jasno wynika z kontekstu mojej wypowiedzi, nie dostrzegles tego?

Bo wlasnie tego elementu rakuje mi w tym tzw "tradycyjnym karate" ktorego zreszta nigdy nie cwiczylem.
  • 0

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Skuteczność Karate
Itosu
A czy nie jest zastanawiajace ze ci "rekreacyjni sportowcy" trafiaja wlasnie do okreslonych sekcji, styli itd. Moim skromnym zdaniem samo to swiadczy o pewnych, preferowanych standartach w niektorych klubach czy stylach :?:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024